Widma nad Innsmouth

Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
215 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
173
30

Na półkach: ,

Niektóre opowiadania to wręcz 11/10, ale jest też kilka przeciętnych, natomiast zdecydowanie warto!

Niektóre opowiadania to wręcz 11/10, ale jest też kilka przeciętnych, natomiast zdecydowanie warto!

Pokaż mimo to

avatar
428
164

Na półkach:

Kolejny zbiór opowieści z serii Kroniki Arkham. Jest nawet niezły, są w nim lepsze historie, jak i gorsze. Wszystkie w bardziej lub w mniejszym stopniu nawiązują do Widma nad Innsmouth Lovecrafta. Na początku mamy opowiadanie samego autora do którego nawiązuje cała antologia. Tak do porównania, albo jak ktoś wcześniej jej nie czytał. Ta część Kronik podobała mi się, było w niej więcej opowieści, które przypadły mi do gustu. Przyjemnie je się czytało. Na końcu mamy opisy autorów, których opowiadania zawarto w książce. Są ciekawie opisane i przybliżają nam ich sylwetki. Większości z nich nie znałam i chętnie przyjrzę się ich dalszej twórczości.
Krótki ranking opowieści (przy czym, do 5 to słabsze opowieści, od 5 wzwyż to te lepsze) ale ogólnie książka to 7/10:
- Widmo nad Innsmouth - 10/10 (oczywiście to H.P.L)
- Za Rafą - 10/10
- Gruba Ryba - 2/10 (kompletnie nie mój klimat i styl pisania)
- Powrót do Innsmouth - 5/10
- Przejście - 10/10 (świetne, pełen klimat z Innsmouth)
- Zostały tylko buty - 4/10 (słabe)
- Kościół na High Street - 10/10 (klimat, klimat i jeszcze raz klimat)
- Złoto Innsmouth - 9/10
- Daoine Domhain - 10/10 (irlandzkie klimaty)
- Za kwadrans trzecia - 7/10 (nawet zabawna)
- Grobowiec Pryskusa - 10/10 (podobne do Zgrozy w Dunwich ale o wiele krótsze)
- Dziedzictwo Innsmouth - 6/10
- Powrót do domu - 6/10 (Rumunia)
- Deepnet - 3/10 (nudna)
- Widok na morze - 1/10 (ugh)
- Dzwon Dagona - 9/10 (;p)
- To tylko znowu koniec świata - 8/10 (o wilkołaku) (koniec świata to nie powód do zmartwień, no tak)
Między też innymi, zachęcam do samodzielnej kultury i wyrobienia własnej opinii.

Kolejny zbiór opowieści z serii Kroniki Arkham. Jest nawet niezły, są w nim lepsze historie, jak i gorsze. Wszystkie w bardziej lub w mniejszym stopniu nawiązują do Widma nad Innsmouth Lovecrafta. Na początku mamy opowiadanie samego autora do którego nawiązuje cała antologia. Tak do porównania, albo jak ktoś wcześniej jej nie czytał. Ta część Kronik podobała mi się, było w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
125
23

Na półkach: , ,

nie wytrzymuje porównania z pierwowzorem

nie wytrzymuje porównania z pierwowzorem

Pokaż mimo to

avatar
468
133

Na półkach: ,

Drugi tom serii, który przez nieuwagę przeczytałam jako pierwszy, więc na razie nie mogę porównać. "Widmo nad Innsmouth" i epigoni. Opowiadania w różnym stylu, kiepskie i całkiem dobre, mocno odtwórcze, w niektórych nawet da się wyczuć ślad klimatu oryginału. Tylko dwa naprawdę zapadły mi w pamięć: króciutkie, poetyckie "Zostały tylko buty" i czerpiące z HPL symbolikę, lecz nie tematykę "Powrót do domu". Piękne ilustracje. Jak zwykle książki Vespera są prawdziwą ozdobą półki.

Drugi tom serii, który przez nieuwagę przeczytałam jako pierwszy, więc na razie nie mogę porównać. "Widmo nad Innsmouth" i epigoni. Opowiadania w różnym stylu, kiepskie i całkiem dobre, mocno odtwórcze, w niektórych nawet da się wyczuć ślad klimatu oryginału. Tylko dwa naprawdę zapadły mi w pamięć: króciutkie, poetyckie "Zostały tylko buty" i czerpiące z HPL symbolikę, lecz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
820
503

Na półkach: ,

Iä - R'lyeh! Cthulhu fhtagn! Iä! Iä!
Wciąż słychać te słowa, gdy opuszczam rybacką wioskę Innsmouth, goniony przez koszmar nie z tego świata. Plugawi wyznawcy Dagona na pewno się nie poddali, i nadal węszą po okolicy z nadzieją, że złożą kolejną ofiarę ku czci swego przeklętego bóstwa.
Bodajbym nigdy nie tknął księgi, która sprowadziła na mnie owe bluźniercze szkarady, ale stało się i mogę teraz, co nieco na jej temat napisać.

A zatem antologia ta poczyna swe dzieło od klasycznego opowiadania Lovecrafta, czyli "Widma nad Innsmouth", będącego notabene moim ulubionym z całej twórczości samotnika z Providence. Na jej podstawie - podobnie jak miało to miejsce przy okazji poprzedniego tomu z serii Kronik Arkham - kilkunastu uznanych autorów grozy tworzy własne interpretację kultowego tytułu, ale co ważne wprowadzają ducha upiornej miejscówki w nowe literackie rejony. Od razu warto wspomnieć, iż zbiór ten jest zdecydowanie lepszy od "Szaleństwa Cthulhu", co może być skutkiem tego, iż autorzy wywodzą się z wysp Brytyjskich, a jak wiadomo w morskich klimatach czują się całkiem jak ryby w wodzie...

Większość zawartych tu tekstów powstała na początku lat 90, acz swoje miejsce znalazły też nieco starsze tytuły. Tak więc zebrany materiał meandruje wokół licznych nawiązań do kultu Dagona, ohydnych przepoczwarzeń i zła wywodzącego swe korzenie z mroku głębin, gdzie czekają pradawne istoty. Dużo w tym zbiorze wyraźnych interakcji z legendą prozy Lovecrafta, co dało możliwość stworzenia czegoś bliskiego mitologii Cthulhu, zaś jeszcze więcej znaleźć można eksperymentów z wizją mistrza grozy, które wprowadzają więcej przestrzeni dla luźniejszego potraktowania niektórych wątków. Chociaż nie wszystkie opowiadania mi się spodobały (na przykład Neila Gaimana),to nadal część z nich śmiało można uznać za udany flirt z klasyczną historią.
Wioska Innsmouth zdaję się być tu cieniem nakładającym swe plugawe cielsko na zupełnie inne niż dotychczas terytorium, przez co starożytne rytuały i zło morskiej toni będzie z nami już na zawsze.
Głębia wzywa swych wyznawców!

Iä - R'lyeh! Cthulhu fhtagn! Iä! Iä!
Wciąż słychać te słowa, gdy opuszczam rybacką wioskę Innsmouth, goniony przez koszmar nie z tego świata. Plugawi wyznawcy Dagona na pewno się nie poddali, i nadal węszą po okolicy z nadzieją, że złożą kolejną ofiarę ku czci swego przeklętego bóstwa.
Bodajbym nigdy nie tknął księgi, która sprowadziła na mnie owe bluźniercze szkarady, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
43

Na półkach:

Zbiór mrocznych opowiadań, które łączy motyw przewodni. Bardzo dobrze się to czyta, chociaż ich poziom jest nierówny.

Zbiór mrocznych opowiadań, które łączy motyw przewodni. Bardzo dobrze się to czyta, chociaż ich poziom jest nierówny.

Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

„Może lepiej przebywać w niekończącym się śnie, niż żyć w prawdziwym koszmarze.”

Fantastycznie bawię się w klimatach mitologii Cthulhu, zawierają elementy niesamowicie podkręcające wyobraźnię, dotykające pierwotnego lęku, otaczające zatrważającą tajemnicą coś na wskroś obcego i nadprzyrodzonego. Nie tylko satysfakcjonujący wymiar literackiego odbioru, ale również źródło i dowody kreatywności różnych autorów. Howard Philips Lovecraft dostarczył szalenie plastycznej materii do tworzenia obrazów przenikających zmysły, powiązanych ze strachem, osobliwą podejrzliwością, zderzeniem wiary i faktów. Nic dziwnego, że wielu autorów czuje potrzebę sprawdzenia się w lovecraftowych widmach, pradawnych upiorach, istotach nie z tego świata wraz z ich mrocznym podejściem do człowieka. Jednym pisarzom wychodzi to lepiej, innym gorzej, ale niewątpliwie każde z zaprezentowanych opowiadań intrygująco dopowiada to, co dzieje się u ujścia rzeki Manuxet, rozbudowuje historię Innsmoth w Massachusetts, podsuwa nowe pomysły na spotkania z oficjalnymi mieszkańcami, Istotami z Głębi, przypadkowymi odwiedzającymi. Ichtioidalna rasa, płazie hybrydy i zwykły człowiek, taka mieszanka musi owocować potwornymi legendami.

„Widmo nad Innsmouth” nie ma sobie równych, imponuje bogactwem podszytych niepewnością zdarzeń, podejściem do prezentowania przedziwnej, zdeprawowanej, obrzydliwej i przerażającej rzeczywistości upadłego nadmorskiego miasta, tchnącego bluźnierczą zwyrodniałością, złem i śmiercią, prastarego portu otoczonego szerokimi połaciami słonych, jałowych i bezludnych bagien. Lovecraft oprowadza po miasteczku, nieobecnym na mapach, pomijanym milczeniem w przewodnikach, z nieczynną rafinerią złota i makabrycznie osobliwą historią. Wszechobecny smród rozkładających się ryb tworzy instynktowne bariery przed wkroczeniem na ulice, jednakże czytelnik i tak tam zagląda, penetruje przestrzenie, czuje nieodparte przyciąganie. Nikczemna, zdegenerowana i zatrważająca siła pozbawia mieszkańców władz umysłowych i wciąga w nienazywalną otchłań, najczarniejszą nieludzkość i upiorną aurę sennego koszmaru. Kumulacja osobliwych zdarzeń, wielka epidemia, kulturowy upadek, rządowe wyludnienie. Ezoteryczna sekta, łańcuch pogłosek, mnożące się plotki i przewrotne zakończenie, ściągają uwagę.

Więcej na: https://bookendorfina.blogspot.com/2023/02/widma-nad-innsmouth.html

„Może lepiej przebywać w niekończącym się śnie, niż żyć w prawdziwym koszmarze.”

Fantastycznie bawię się w klimatach mitologii Cthulhu, zawierają elementy niesamowicie podkręcające wyobraźnię, dotykające pierwotnego lęku, otaczające zatrważającą tajemnicą coś na wskroś obcego i nadprzyrodzonego. Nie tylko satysfakcjonujący wymiar literackiego odbioru, ale również źródło i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1162
940

Na półkach: , ,

„Czy kopiowanie ma sens ?”
Wyobraźmy sobie bardzo dobre opowiadanie. Zamieszczone na początku zbioru wgniata w fotel. Potem przechodzimy do mniej lub bardziej doskonałych kopii tego samego i zostajemy z nimi do końca antologii. Tak właśnie wygląda ten zbiór.
Z miłą chęcią przypomniałem sobie opowiadanie Lovecrafta. Mimo, że pływałem już w tej samej wodzie ze dwa razy, nadal odczuwam przyjemność. I tak będzie, za każdym razem kiedy będę chciał znów do niej wejść. Dalej już było gorzej…
Znałem szczegóły, znałem fundamenty i zakończenie. Pozostało bezuczuciowe czytanie i porównywanie do oryginału. Dwa, trzy jeszcze jakoś poszły, reszta zaczęła przypominać udrękę. Ile można żreć tego samego zanim człowiek zwymiotuje? To jedynie pytanie jakie mnie nurtowało.
Poziom wyższy niż w pierwszej części serii. Tu widać wyraźny postęp. Może redaktor się więcej starał? Jest kilka lepszych nazwisk w komplecie. I tu ciekawostka, wcale ich opowieści nie wyróżniają się na plus. Niestety, jest na odwrót.
Dla mnie to ostatnia antologia z tej serii, bo mi się już przejadło. Jedyną jest zaletą jest możliwość porównania Lovecrafta do reszty i wręczenia tej reszcie puszek pasty do butów i polerki. Bo mogą mu jedynie trzewiki polerować. Taka przepaść Panowie…
Kupujecie na własną odpowiedzialność, ale ja bym radził pozostać przy opowiadaniach „Samotnika z Providence”.

„Czy kopiowanie ma sens ?”
Wyobraźmy sobie bardzo dobre opowiadanie. Zamieszczone na początku zbioru wgniata w fotel. Potem przechodzimy do mniej lub bardziej doskonałych kopii tego samego i zostajemy z nimi do końca antologii. Tak właśnie wygląda ten zbiór.
Z miłą chęcią przypomniałem sobie opowiadanie Lovecrafta. Mimo, że pływałem już w tej samej wodzie ze dwa razy, nadal...

więcej Pokaż mimo to

avatar
525
68

Na półkach: , , ,

Pierwsze opowiadanie,wiadomo mistrz może być tylko jeden. Doskonale to widać przy pozostałych opowiadaniach. Za dobrze to im nie wyszło. Jednak zdarzają się dobre tzw. momenty. Całkiem źle nie jest.

Pierwsze opowiadanie,wiadomo mistrz może być tylko jeden. Doskonale to widać przy pozostałych opowiadaniach. Za dobrze to im nie wyszło. Jednak zdarzają się dobre tzw. momenty. Całkiem źle nie jest.

Pokaż mimo to

avatar
549
61

Na półkach:

Zdecydowanie lepsze od pierwszego zbioru opowiadań z tej serii.

Zdecydowanie lepsze od pierwszego zbioru opowiadań z tej serii.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    338
  • Przeczytane
    280
  • Posiadam
    70
  • Teraz czytam
    14
  • Chcę w prezencie
    10
  • Horror
    8
  • Fantastyka
    6
  • Ulubione
    4
  • Do kupienia
    4
  • 2023
    3

Cytaty

Więcej
H.P. Lovecraft Widma nad Innsmouth Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także