rozwińzwiń

Mniej mięsa

Okładka książki Mniej mięsa Sylwia Majcher
Okładka książki Mniej mięsa
Sylwia Majcher Wydawnictwo: Buchmann poradniki
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Buchmann
Data wydania:
2021-03-10
Data 1. wyd. pol.:
2021-03-10
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328078567
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
375
112

Na półkach:

Wiedziałam na, co się piszę.
Wiedziałam, że będzie dużo pustosłowia. Wiedziałam, że faktycznej treści będzie mało i w zasadzie można ją znaleźć wszędzie, opisana w 30punktach.
Wiedziałam, że mogę mieć pretensje tylko do siebie, bo to moja decyzja, że sięgnęłam po te książkę.

W zasadzie nie polecam, po prostu nie jest to pozycja na tyle ciekawa, by była warta czasu.
Porady i przepisy spokojnie można znaleźć na YT, blogach, w dużo lepszej formie.

Trochę liczyłam na to, że będą tu ciekawe przepisy.

Wiedziałam na, co się piszę.
Wiedziałam, że będzie dużo pustosłowia. Wiedziałam, że faktycznej treści będzie mało i w zasadzie można ją znaleźć wszędzie, opisana w 30punktach.
Wiedziałam, że mogę mieć pretensje tylko do siebie, bo to moja decyzja, że sięgnęłam po te książkę.

W zasadzie nie polecam, po prostu nie jest to pozycja na tyle ciekawa, by była warta czasu.
Porady...

więcej Pokaż mimo to

avatar
946
766

Na półkach: ,

Takie pitu pitu.
Cały długi wstęp jest o mięsie. Najpierw długo o tym jakie mięso, kiedy i gdzie jadała rodzina autorki, i sama autorka, jakie mieso kupować, jak je przechowywać, jak je wybierać, jakie zamienniki kupować. Mięso mięso mięso.

O warzywach jest ledwo wspomniane. Warzywa i owoce są dobre, trzeba je jesć, ale to bardzo trudne, jak twierdzi autorka, więc opowiada o mięsie.

We wstępie wyjaśnia, że jej przepisy są proste i wystarczą do nich podstawowe sprzety kuchenne czyli piekarnik i blender kielichowy. Po czym od razu w pierwszym przepisie okazuje się, że potrzebna jest tez gofrownica.

Przepisy też są takie pitu pitu. To nie są przepisy roslinne, tylko przepisy z dodatkiem warzyw czy roslin. Np bierzemy troszke marchewki, tak na smak, mleko, mąkę, olej itd i robimy gofry, ktore przyozdabiamy plastrami szynki lub dzemem. Co w tym roslinnego?
Robimy mleko z wiorków kokosowych, kupujemy czarną sól i rozne dziwne rzeczy itd.
Ma to sens? Nie lepiej byłoby przede wszystkim stosować polskie/tutejsze warzywa i owoce i przyprawy/zioła.
Można zastosować czasem kumin czy paprykę, lubie i stosuję różne przyprawy -ale skoro, teoretycznie, w tej ksiązce "odchodzimy od mięsa w kierunku warzyw i owoców" i jest tu tyle napisane o śladzie węglowym -to może zamiast mleka z wiorków kokosowych (czasem konserwowanych siarką i przywozonych z daleka) zaproponować sok z marchewki, czy po prostu marchew z jabłkiem zblendowaną w tym blenderze kielichowym ze wstepu. Pyszne, proste, roślinne, polskie.

Takie pitu pitu.
Cały długi wstęp jest o mięsie. Najpierw długo o tym jakie mięso, kiedy i gdzie jadała rodzina autorki, i sama autorka, jakie mieso kupować, jak je przechowywać, jak je wybierać, jakie zamienniki kupować. Mięso mięso mięso.

O warzywach jest ledwo wspomniane. Warzywa i owoce są dobre, trzeba je jesć, ale to bardzo trudne, jak twierdzi autorka, więc ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
538
98

Na półkach:

Jak dla mnie książka słaba. Wymyślne przepisy i wymyśle przyprawy z końca świata. Wolę lokalne potrawy. Autorka piszę o zbawiennym wpływie na świat przy ograniczeniu mięsa a co ze sprowadzaniem przypraw z końca świata?

Jak dla mnie książka słaba. Wymyślne przepisy i wymyśle przyprawy z końca świata. Wolę lokalne potrawy. Autorka piszę o zbawiennym wpływie na świat przy ograniczeniu mięsa a co ze sprowadzaniem przypraw z końca świata?

Pokaż mimo to

avatar
287
287

Na półkach:

"Nadajemy mięsu zbyt duże znaczenie, a nie doceniamy wartości warzyw i innych produktów roślinnych." ❤️

Mięso.
Według danych w 2019 roku przeciętny Polak skonsumował 61 kg mięsa!
Dlaczego jemy go tak dużo?
Wszechobecne kiełbasy, wędliny i pasztety dostępne są praktycznie w każdym sklepie!
Dodatkowym atutem mięsa jest łatwość jego przygotowania. Mięso nie wymaga szczególnej obróbki. Czy to właśnie dlatego, jemy go co najmniej dwa razy więcej, niż przewidują to normy?
A może dlatego, że przez lata wpajano nam, że mięso jest konieczne do prawidłowego funkcjonowania?
Czy tak faktycznie jest?
Nie!
Nie jest!
Niezbędne są jedynie składniki zawarte w mięsie, które z powodzeniem możemy znaleźć w produktach pochodzenia roślinnego.
Dodatkowo, nie ma produktów o wyższej wartości odżywczej niż warzywa, szczególnie te zielone. Warzywa stanowią skondensowaną dawkę witamin, minerałów i wielu innych aktywnych biologicznie związków, które mają korzystny wpływ na nasze zdrowie.
Wiem jednak, że wiedza nie zawsze idzie w parze z praktyką!
Uwierzcie mi!
Wiem, jak wiele trzeba mieć determinacji, by całkowicie zrezygnować z mięsa!
Jeśli nie czujecie się na siłach, by całkowicie z niego zrezygnować to nie róbcie tego.
Starajcie się jednak ograniczyć jego spożycie!
Decydując się na mięso zadbajcie o to, by jego jakość była naprawdę wysoka!
Dajcie szansę warzywom!
Niech częściej goszczą na waszych talerzach!
Ta książka będzie idealnym do tego początkiem!
Stanowi ona inspirację do rozpoczęcia nowej drogi! Drogi ku fleksitarianizmowi, który zakłada ograniczenie spożycia mięsa.
Pamiętajcie: nawet najmniejszy krok ma znaczenie!
Już sama chęć ograniczenia mięsa jest arcyważna!
Gdy dodatkowo zostaniecie wyposażeni w szereg przepisów na zdrowe, pożywne i łatwe w przygotowaniu posiłki to sukces będzie gwarantowany!

Od pół roku nie jem mięsa.
Choć początki nie były łatwe, to teraz z ręką na sercu mogę powiedzieć - było warto!
Od pół roku odkrywam smaki na nowo.
Uczę się gotować.
Uczę się nie marnować.
Uczę się zdrowiej żyć.
Ta książka to dla mnie prawdziwa skarbnica przepisów!
Już nie mogę doczekać się tego, gdy zacznę przygotowywać te wszystkie posiłki.
Ty też możesz!
Zawiera ona bowiem przepisy z jedną bazą, którą bez trudu można dostosować zarówno do mięsnych, jak i roślinnych preferencji.
To jak?
Wchodzisz w to?

"Nadajemy mięsu zbyt duże znaczenie, a nie doceniamy wartości warzyw i innych produktów roślinnych." ❤️

Mięso.
Według danych w 2019 roku przeciętny Polak skonsumował 61 kg mięsa!
Dlaczego jemy go tak dużo?
Wszechobecne kiełbasy, wędliny i pasztety dostępne są praktycznie w każdym sklepie!
Dodatkowym atutem mięsa jest łatwość jego przygotowania. Mięso nie wymaga...

więcej Pokaż mimo to

avatar
292
23

Na półkach:

Treści merytoryczne odnośnie korzyści z ograniczenia mięsa ok, ale trochę rozczarowały mnie przepisy. Bardzo wymyślne, kilka przetestowałam i niestety bez fajerwerków, poprzednia książka "gotuję nie marnuję" dużo bardziej wpisała się w moje kubki smakowe.

Treści merytoryczne odnośnie korzyści z ograniczenia mięsa ok, ale trochę rozczarowały mnie przepisy. Bardzo wymyślne, kilka przetestowałam i niestety bez fajerwerków, poprzednia książka "gotuję nie marnuję" dużo bardziej wpisała się w moje kubki smakowe.

Pokaż mimo to

avatar
569
337

Na półkach:

Kolejna bezmięsna pozycja w mojej biblioteczce. Wstęp ciekawy. Przepisy jednak już mnie tak nie urzekły, biorąc pod uwagę ilość podobnych treści na rynku wydawniczym ciężko stworzyć coś oryginalnego, kilka propozycji jednak interesujących.

Kolejna bezmięsna pozycja w mojej biblioteczce. Wstęp ciekawy. Przepisy jednak już mnie tak nie urzekły, biorąc pod uwagę ilość podobnych treści na rynku wydawniczym ciężko stworzyć coś oryginalnego, kilka propozycji jednak interesujących.

Pokaż mimo to

avatar
381
55

Na półkach:

Ostatnio miałam okazję zapoznać się z treścią książki „Mniej mięsa” i mimo, iż temat ograniczania ilości spożywanego mięsa dla dobra planety, jest mi już dość dobrze znany (na diecie pescowegetariańskiej jestem od kwietnia 2018 roku) i spora część spożywanych przeze mnie na co dzień posiłków jest wegańska, to z chęcią sięgnęłam po tę pozycję, by odnaleźć w niej nowe ciekawe przepisy oraz inspiracje.
Szczerze przyznam, iż prezentowane na kartach książki przepisy trafiły w mój gust, ponieważ pojawiają się tu ciekawe połączenia smakowe (np. ryż z rodzynkami i kiszonym ogórkiem, krem jabłkowy z chrzanem lub grillowana sałata z mandarynkami) i nieznane mi dotąd propozycje dań (np. krem z pieczonej papryki, czy steki z czerwonej kapusty) . Czuję, że te różnorodne przepisy wniosą dużo świeżości i nowości do mojej kuchni. Przepisy są też przystępne dla osób, które dopiero rozpoczynają przygodę z ograniczaniem mięsa w swoim jadłospisie - znajdziemy tu sposoby na wykonanie tego samego przepisu w wersji mięsnej jak i wegańskiej.

Pozycja ta, to również coś więcej niż sama książka kucharska. Zawiera ona także podstawowe informacje dotyczące wpływu spożywania mięsa na naszą planetę, zachęcające statystyki (ukazujące co może się zmienić, gdy każdy z nas ograniczy ilość mięsa w diecie),wywiady, czy praktyczne wskazówki dotyczące niemarnowania żywności. Sama szata graficzna (mimo, iż to taki element poboczny) również mnie ujęła - bardzo lubię estetycznie wydane książki i ta na pewno się do nich zalicza.

Uważam, że kwestia (ograniczania spożycia mięsa) jest warta poruszania i promowania w mediach społecznościowych, niesamowicie cieszy mnie więc, że powstają takie przystępne pozycje, które mogą przybliżać ten temat oraz ukazywać, że przepisy na dania bezmięsne wcale nie są mdłe, nudne, czy bardzo drogie.

Wiem, że jest naprawdę sporo osób, które nie będą w stanie przejść na wegetarianizm, czy weganizm, ale już fleksitarianizm (czyli nie całkowita rezygnacja, a ograniczanie ilości spożywanego mięsa) będzie dla nich osiągalnym rozwiązaniem.
Osobiście wierzę w moc takich małych kroków i czuję, że ta pozycja może właśnie do podjęcia takich drobnych, niedużych (ale wciąż znaczących) kroków, w stronę dużych, pozytywnych zmian, zachęcić wielu czytelników.

Ostatnio miałam okazję zapoznać się z treścią książki „Mniej mięsa” i mimo, iż temat ograniczania ilości spożywanego mięsa dla dobra planety, jest mi już dość dobrze znany (na diecie pescowegetariańskiej jestem od kwietnia 2018 roku) i spora część spożywanych przeze mnie na co dzień posiłków jest wegańska, to z chęcią sięgnęłam po tę pozycję, by odnaleźć w niej nowe ciekawe...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    35
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    4
  • 2021
    2
  • Dieta i rozwój
    1
  • Empik go
    1
  • My Precious!
    1
  • 2023
    1
  • Do kupienia
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mniej mięsa


Podobne książki

Przeczytaj także