Fajnie się czytało. Trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Kibicuję Alexowi i Felicji... Co ich czeka? Czy ich miłość przetrwa ciężką próbę?
Czytajcie,warto!

Fajnie się czytało. Trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Kibicuję Alexowi i Felicji... Co ich czeka? Czy ich miłość przetrwa ciężką próbę?
Czytajcie,warto!

Długo się zbierałam do tej serii ale kolejny tom wydaje się być jeszcze lepszym od pierwszego. Nie będę wam zdradzać szczegółów musicie to przeczytać same :)

Długo się zbierałam do tej serii ale kolejny tom wydaje się być jeszcze lepszym od pierwszego. Nie będę wam zdradzać szczegółów musicie to przeczytać same :)

Druga część Konstantina. Felicja po postrzeleniu przebywa w szpitalu. Aleksander, jej mąż udaje jej lekarza by być blisko niej i w każdej chwili móc jej pomóc. Felicja nie mówi, nie rusza się, ma zaniki pamięci. Ale jest coraz lepiej. Pamięć wraca. Wtedy przypomina sobie kim jest Aleksander i czym się zajmuje. Książka pełna zwrotów akcji, pikantnych scen, trzeba to przeczytać.

Druga część Konstantina. Felicja po postrzeleniu przebywa w szpitalu. Aleksander, jej mąż udaje jej lekarza by być blisko niej i w każdej chwili móc jej pomóc. Felicja nie mówi, nie rusza się, ma zaniki pamięci. Ale jest coraz lepiej. Pamięć wraca. Wtedy przypomina sobie kim jest Aleksander i czym się zajmuje. Książka pełna zwrotów akcji, pikantnych scen, trzeba to przeczytać.

Ta część jest o wiele lepsza i ciekawsza niż pierwsza, tylko trzeba się przyzwyczaić do nowych imion bohaterów.
Bo Kostantin i Alicja to postacie fikcyjne teraz Felicja i Alexander, które na potrzeby książki opisujące jej życie wymyśliła Felicja a spisała jej przyjaciółka Lena.
Felicja po postrzale w głowę przeżyła, ale ma amnezję. Alexander czuwa przy jej łóżku udając lekarza i robi wszystko, żeby pamięć jej wróciła.
Niestety nawet po obudzeniu się ze śpiączki, Felicja dalej go nie pamięta a nawet po pewnym czasie zaczyna czuć do niego niechęć.
Bardzo było mi żal Alexandra, który kochał swoja żonę bez pamięci a ona okazała się wredną "suką". Widomo, że do miłości nie można nikogo zmusić, ale można okazać wdzięczność. Ona natomiast poznała Artura z którym zaczęła się spotykać.
W tej powieści jest mnóstwo emocji, które powodują, że powieść czyta się z zainteresowanie. Kibicowałam oczywiście Maxowi, żeby odzyskał miłość żony. Dalej nie lubiłam Felicji za jej postępowanie i samolubny charakter.
Samo zakończenie takie trochę filmowe ale pełne akcji i napięcia.
Cała historia opowiedziana jest z perspektywy Felicji i Maxa i to bardzo mi się podobało, bo można się było lepiej poznać ich punkt widzenia i odczucia, które nimi targały.
Mam nadzieję, że kolejny tom będzie jeszcze lepszy, bo zakończył się w bardzo ciekawym momencie.

Ta część jest o wiele lepsza i ciekawsza niż pierwsza, tylko trzeba się przyzwyczaić do nowych imion bohaterów.
Bo Kostantin i Alicja to postacie fikcyjne teraz Felicja i Alexander, które na potrzeby książki opisujące jej życie wymyśliła Felicja a spisała jej przyjaciółka Lena.
Felicja po postrzale w głowę przeżyła, ale ma amnezję. Alexander czuwa przy jej łóżku udając...

Bardzo irytująca Felicja

Bardzo irytująca Felicja

Nie wiem co tutaj się wydarzyło, ale jestem strasznie zawiedziona.
Za bardzo namieszane - przeszłość/teraźniejszość - momentami idzie się zgubić. Dużo szybkiej akcji, ale niekoniecznie ciekawie opisanej. Jeśli chodzi o zachowanie Felicji, to ile razy można mdleć... Rozumiem zamysł, że ona chora itd, ale bez przesady. Dawno mnie tak bohaterka i książka nie zirytowała.
Nie wiem czy odważę się sięgnąć po kolejną część.

Nie wiem co tutaj się wydarzyło, ale jestem strasznie zawiedziona.
Za bardzo namieszane - przeszłość/teraźniejszość - momentami idzie się zgubić. Dużo szybkiej akcji, ale niekoniecznie ciekawie opisanej. Jeśli chodzi o zachowanie Felicji, to ile razy można mdleć... Rozumiem zamysł, że ona chora itd, ale bez przesady. Dawno mnie tak bohaterka i książka nie zirytowała.
Nie...

Pierwsza część była super ale ta jeszcze lepsza. Seria mafijna która wciąga od pierwszej strony. Polecam 😊

Pierwsza część była super ale ta jeszcze lepsza. Seria mafijna która wciąga od pierwszej strony. Polecam 😊

Przeczytana jednym tchem, bardzo dużo się dzieje. Trzeba czytać uważnie ponieważ można się pogubić co jest "prawdą" a co "fikcja". Do ostatniej strony nie wiadomo jak się wszystko potoczy

Przeczytana jednym tchem, bardzo dużo się dzieje. Trzeba czytać uważnie ponieważ można się pogubić co jest "prawdą" a co "fikcja". Do ostatniej strony nie wiadomo jak się wszystko potoczy

“Porachunki” to druga część serii Grzechy mafii. Zaczynając czytać tę książkę miałam mały mętlik w głowie, bo okazało się, że bohaterowie z poprzedniej części tak naprawdę nazywają się zupełnie inaczej. Chwilę zajęło mi zrozumienie tego wszystkiego i przyzwyczajenie się do innych imion.

Takim oto sposobem Alicja stała się Felicją, Wiktoria to Weronika, a sam Kostandin to Alexander. Imię wroga też zostało zmienione z Wiktora na Fiodora.

Felicja leży w szpitalu po tym jak została postrzelona przez człowieka Fiodora. Cudem przeżyła jednak z takiego wypadku nie da się wyjść bez szwanku. Po długim czasie kobieta odzyskuje przytomność jednak w wyniku wypadku straciła pamięć.

Powrót do życia nie jest dla niej łatwy, gdyż musi na nowo nauczyć się chodzić, jednak z tym idzie jej lepiej niż z odzyskaniem pamięci. Jej wspomnienia zatrzymały się na wydarzeniach z Polski po obronie pracy inżynierskiej.

To tak jakby dostała od losu nowe życie w pakiecie pozbywając się z niego męża. Właśnie tego chcieli jej rodzice, aby zaczęła nowe życie bez Alexandra. Albańczyk był nieugięty i za punkt honoru postawił sobie przypomnienie żonie tego kim jest i jakie życie prowadziła razem z nim.

Alexander bardzo się stara jednak jego starania nie przynoszą oczekiwanych efektów. Wspomnienia przebijają się jak przez mgłę, a wszystko to trwa dużo czasu. Mimo wszystko on się nie poddaje i wierzy, że odzyska swoją kobietę.

Wydarzenia w książce są bardzo dynamiczne i trzeba się porządnie skupić, aby za nimi nadążyć. Jest jeszcze ciekawiej niż w pierwszej części, a także brutalniej. Tutaj dostajemy prawdziwe oblicze mafii i Alexandra jako jej bossa.

Książka tylko dla ludzi o mocnych nerwach! Jeśli przeraża Cię obraz wojny i gęsto ścielących się trupów to radzę odpuścić tę lekturę. Jeśli jednak właśnie tego szukasz w książkach - mocnych wrażeń to zapewniam, że dostaniesz to czego szukasz.

Dla fanów mafii jak najbardziej polecam tę lekturę, bo jest tutaj mrocznie, brutalnie, a także nieprzewidywalnie. Zakończenie jest zaskakujące i aż jestem ciekawa, co wydarzy się dalej. Książka czeka na półce, więc niedługo zaspokoję swoją ciekawość, a Wam polecam sięgnąć po tę oraz wcześniejszą część.

“Porachunki” to druga część serii Grzechy mafii. Zaczynając czytać tę książkę miałam mały mętlik w głowie, bo okazało się, że bohaterowie z poprzedniej części tak naprawdę nazywają się zupełnie inaczej. Chwilę zajęło mi zrozumienie tego wszystkiego i przyzwyczajenie się do innych imion.

Takim oto sposobem Alicja stała się Felicją, Wiktoria to Weronika, a sam Kostandin to...

Drugi tom serii "Grzechy mafii". Jak pierwszy tom był średni tak ten był świetny. Od pierwszych stron jest interesujący. Najpierw napięcie związane z powrotem do zdrowia i amnezją bohaterki. Ciekawość czy w końcu bohaterka odzyska pamięć i wróci do normalnego życia. Przez bezsilność męża i jego dziwne, czasem nawet głupie zachowanie. Wszystko po to, by odzyskać miłość. Nawet nie chce kwestionować jego metod, bo nikt z nas nie wie jakby zachował się w takiej sytuacji. Do tego jeszcze załamani rodzice i ich decyzje. Sama zaczęłam się zastanawiać co bym wolała na miejscu Alicji/Felicji: kłamstwo, żeby ochronić zdrowie czy od razu niewygodną prawdę. Sama bohaterka również jest już lepiej, realniej przedstawiona. Jest mądrzejsza, bardziej dorosła, ma naturalne wątpliwości. A potem jeszcze cała akcja z wioską uprowadzonych. Ile rzeczy tu się dzieję! Nie mogłam się oderwać od lektury.
Widać postęp autorki. I chociaż ta zamiana imion wprowadza zamieszanie, to można się domyśleć po co został wprowadzony taki zabieg. Wszystko jest spójne, akcje są rozwinięte, a nie tylko chaotycznie wrzucone jako jakieś wzmianki. Jest napięcie, ciekawość i znowu zakończenie, po którym od razu chce się sięgnąć po kolejną część.

Drugi tom serii "Grzechy mafii". Jak pierwszy tom był średni tak ten był świetny. Od pierwszych stron jest interesujący. Najpierw napięcie związane z powrotem do zdrowia i amnezją bohaterki. Ciekawość czy w końcu bohaterka odzyska pamięć i wróci do normalnego życia. Przez bezsilność męża i jego dziwne, czasem nawet głupie zachowanie. Wszystko po to, by odzyskać miłość....