Anatomia melancholii
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Seria przekładów
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Ha!art
- Data wydania:
- 2020-12-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-12-05
- Data 1. wydania:
- 2001-04-30
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366571280
- Tłumacz:
- Michał Tabaczyński
- Inne
OPIS
Pierwszy w polszczyźnie wybór z całości dzieła tego potwora słów, giganta barokowej prozy, mistrza paradoksów, jednego z największych ironistów w historii literatury, modelowego melancholika oraz pozbawionego złudzeń utopisty. Anatomia melancholii to książka legenda, księga wszystkich ksiąg, tekst wzorcowo bezkompromisowy, który chciał zmieścić w sobie całą dostępną wówczas bibliotekę, opisać melancholijną przypadłość, ale i zdiagnozować depresyjną cywilizację. Co najciekawsze (i zarazem niezwykle bolesne) ta diagnoza ze zdumiewającą aktualnością przystaje wciąż do naszego świata. „Wszyscy jesteśmy pomyleni” – mówi Burton i z całą bezwzględnością wylicza za pomocą tych swoich gargantuicznych, meandrujących zdań wszystkie powody ludzkiego szaleństwa: opresję polityki, religię, miłość, nadmiar wiedzy i niedostatek uczciwości, biedę, głód, zarazy, gnuśność i tyranię konwenansu, głupotę władców i społeczną agresję.
BIO
Robert Burton (1577–1640),angielski pisarz, duchowny i bibliotekarz, autor właściwie tylko jednej książki. Pierwsze wydanie Anatomii melancholii ukazało się w roku 1621, ale autor nieustannie rozszerzał i poprawiał jej tekst. Powszechnie uznawana za jedno z najważniejszych dzieł w historii literatury oraz arcydzieło prozy eseistycznej, weszła ona również i do historii nauk medycznych, i do popkultury.
BLURB
„Dostojność i żałosność świata: wesołość, duma, konsternacja i uważność, prostota i łajdactwo, delikatność, niegodziwość, szczerość i prawość – poświęcają się we wzajemnym pomieszaniu”, a oprócz tego docierające zewsząd „bałamuctwa”, których „nie da się już odkręcić”, i których widok „wątrobę zalewa żółcią”. Tak, to Anatomia nas samych i naszego świata, a uwspółcześniający tekst Burtona przekład Michała Tabaczyńskiego czyni aktualność lektury jeszcze bardziej palącą.
prof. Tadeusz Sławek
FRAGMENT
Na co to wszystko? Ufam, że nie znajdzie tu nikt powodu do obrazy; a jeśli nawet, to Nemo aliquid recognoscat, nos mentimur omnia [niech nikt nie bierze tego do siebie, bo wszystko to fikcja]. Wszystkiemu przeczę (oto moja ostatnia już obrona),wszystkiego się wypieram, odwołuję to, co tu powiedziałem, jeżeli ktoś mi chce coś wytknąć; a przepraszam z równą łatwością, jak ten czy ów rzucał oskarżenie; liczę jednak (wyrozumiały czytelniku) na twoją łaskawość i pobłażliwość.
NA SKRZYDEŁKO
Kiedy w 1621 roku Robert Burton, szkolarz z Oxfordu, wydawał swe wielkie rozmiarami dzieło (ponad 1200 stron w trzytomowym wydaniu oficyny Dent & Sons z 1948 roku plus około 300 stron przypisów),obdarzając go niezwykłym tytułem, o którym po stuleciach Borges miał powiedzieć, że to najbardziej godny zazdrości tytuł w historii literatury, nie przypuszczał, że wypuszcza w świat księgę, która stanie się swoistym kompendium wiedzy o człowieku. Terapeutyczna w zamiarze Anatomia melancholii miała złagodzić nieuleczalny smutek będący nieusuwalną dyspozycją egzystencjalną człowieka. Zaczytywał się Anatomią Lawrence Sterne kreując swego Tristrama Shandy i próbując leczyć go ze śledziennictwa (kto jeszcze pamięta o tym słowie nawiązującym wprost do źródła melancholii, jakim wedle starożytnej i renesansowej medycyny była śledziona); John Keats zostawił ponoć w swej bibliotece egzemplarz Anatomii opatrzony ręcznymi zapiskami na marginesach. Dr Samuel Johnson, książę angielskiego Oświecenia, wyznał swemu biografowi Jamesowi Boswellowi, że Anatomia melancholii jest jedyną książką, dla której mógł wcześniej niż zwykle zerwać się z łóżka. Wybitny lekarz sir William Osler, wykładający medycynę w Oxfordzie w początku XX wieku, uważał Burtona za ojca nowoczesnej psychiatrii i szczycił się posiadaniem wszystkich 5 edycji Anatomii wydanych za życia autora. Antoni Kępiński pisze, iż Burton jest „jedną z najciekawszych i zasłużonych dla historii melancholii postaci”, a jego dzieło dotyczące „zaburzeń psychicznych” jest „jednym z najczęściej wznawianych do obecnych czasów”.
Późny modernizm odkrył z kolei w Burtonie, niestrudzonym czytelniku tkającym swój tekst z cytatów z około tysiąca autorów, swego antenata – wirtuoza lektury nasłuchującego głosów z różnych epok i układających z nich nowe kompozycje.
Wydajmy więc przynajmniej fragmenty tego dzieła, nie tylko dlatego, że zajmuje tak poczesne miejsce w historii kultury, ale również dlatego, że należąc do tej samej epoki, co Novum Organum (1620) Francisa Bacona i Rozprawa o metodzie Kartezjusza (1637),uzupełnia te dzieła tworzące podstawy nowoczesnej obserwacji naukowej niezwykłą medytacją nad kondycją człowieka.
prof. Tadeusz Sławek
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 200
- 33
- 11
- 4
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
If there is a hell upon earth it is to be found in a melancholy man's heart.
OPINIE i DYSKUSJE
Gdyby należało ograniczyć swoją bibliotekę do minimum, "Anatomia melancholii" Roberta Burtona powinna niewątpliwie się w niej ostać!
Nominalnie jest to właśnie... anatomia (przegląd, sekcja, analiza melancholii). Ale melancholia to szerokie pojęcie, a Burton jest zdeterminowany, aby rozważyć każdą wariację na ten temat: od przejściowego spadku nastroju, poprzez "wędrujący nastrój", po ciężki stan kliniczny, który doprowadzić może nawet do samobójstwa. Sprawia to, że książka ma nieco encyklopedyczny charakter.
Burton - sam obciążony przez całe życie owym „wędrującym nastrojem”długo szukał dobrych opracowań poświęconych depresji. Dlatego można odnieść wrażenie, że cytuje wszystko, co na ten temat napisano: od najwcześniejszych Greków do współczesnych mu pisarzy i badaczy. To sprawia, że "Anatomia" jest zarazem książką o zachodniej kulturze.
Jest to książka przedziwna, ponieważ składa się prawie wyłącznie z cytatów i odniesień do myśli innych autorów. To księga splecionych ze sobą odniesień - swoisty gobelin. Burton buduje swoje argumenty i wyjaśnienia, stale odwołując się do tego, co inni powiedzieli wcześniej. Uznając, że nie ma nowej myśli pod słońcem, rezygnuje z udawania oryginalności. Newton mógł stać na ramionach olbrzymów, ale pozostają oni w dużej mierze niewidzialni - tymczasem w "Anatomii" Burton stoi na ramionach całej uczonej ludzkości, mały punkcik na szczycie bardzo namacalnej, tętniącej życiem masy, wymienianej z imienia i nazwiska.
Jest tu zarówno szaleństwo, jak i metoda. Książka obejmuje prawie wszystkie przedmioty: medycynę, astronomię, filozofię, literaturę i wszystkie sztuki, politykę i przyrodę. Burton pędzi od cytatu do cytatu. Mimo to, całość jest starannie skonstruowana, przegródka za przegródką.
Książka dedykowana jest George'owi Berkeleyowi (co daje pojęcie o filozoficznych skłonnościach Burtona). Nie bez powodu: co prawda nacisk położony jest na chorobę, ale jest to zarazem pretekst do dyskursu o wszystkich kwestiach trapiących i fascynujących ludzkość przez wieki.
Książka otwarta na chybił trafił oferuje nie tylko fragmenty XVII-wiecznej prozy, ale także szalone listy, które wydają się ciągnąć w nieskończoność, kręte dygresje, całe fragmenty pisanej kursywą łaciny.
Nie wyobrażam sobie, żeby można było po prostu siąść i przeczytać tę książkę od deski do deski. To jest ten typ literatury, który warto jest smakować fragmentami. Aklimatyzacja do rytmów i fraz Burtona zajmuje tylko kilka minut, ale kiedy tego dokonasz, zdasz sobie sprawę, że jest to rzecz niepozbawiona humoru, wyrafinowana, wysmakowana.
Gdyby należało ograniczyć swoją bibliotekę do minimum, "Anatomia melancholii" Roberta Burtona powinna niewątpliwie się w niej ostać!
więcej Pokaż mimo toNominalnie jest to właśnie... anatomia (przegląd, sekcja, analiza melancholii). Ale melancholia to szerokie pojęcie, a Burton jest zdeterminowany, aby rozważyć każdą wariację na ten temat: od przejściowego spadku nastroju, poprzez "wędrujący...
Zdecydowanie ciężka książka. Pierwsze polskie wydanie z całości Anatomii melancholii.
Dobrze wiedzieć, że był ktoś taki jak Robert Burton, zapoznanie się choć częściowo z jego dziełem również było ciekawym i oryginalnym doświadczeniem.
Dla fanatyków, miłośników psychologii i chorób psychicznych - całkiem udana pozycja.
Warto wspomnieć o Michale Tabaczynskim - rozkoszne przełożenie i idealny dobór słów.
Zdecydowanie ciężka książka. Pierwsze polskie wydanie z całości Anatomii melancholii.
więcej Pokaż mimo toDobrze wiedzieć, że był ktoś taki jak Robert Burton, zapoznanie się choć częściowo z jego dziełem również było ciekawym i oryginalnym doświadczeniem.
Dla fanatyków, miłośników psychologii i chorób psychicznych - całkiem udana pozycja.
Warto wspomnieć o Michale Tabaczynskim - rozkoszne...
Raport o stanie ludzkości
„Anatomia melancholii” Roberta Burtona powstała w 1621 i dopiero dziś polski polski czytelnik ma szansę poznać kształt tego dzieła. Wydawnictwo Ha!art od wielu lat odkrywa przed nami rzeczy wyjątkowe i unikalne. Tak było z „Finneganów Trenem” Joyce'a, odczytanym na nowo przez Krzysztofa Bartnickiego, tak było z całym nurtem liberatury i wyjątkowymi znaleziskami prozy światowej i rodzimej – każda książka prezentowana przez krakowskie wydawnictwo ma swój indywidualny rys, żadna nie jest pisana według mód czy przepisów, każda z tych książek idzie, nie tyle pod prąd, co w poprzek rynku księgarskiego. Z tego wszystkiego wynika prosta zależność – książki Ha!artu to wyjątkowe okazy sztuki piśmienniczej, których nie znajdziemy tam, gdzie pisze się na zamówienie, gdzie należy dostosować swój produkt do wymogów rynku i statystycznego konsumenta słowa pisanego.
„Anatomia melancholii” powstała na początku XVII-ego wieku. Dlaczego dziś, po 500 latach, uświadamiamy sobie jej istnienie? Pytanie to jest kluczowe. Oto nadszedł czas, by przekonać się, że cywilizacja zmienia szybko swe oblicze, ale natura ludzka nie ewoluuje nic a nic. Mentalnie ludzkość stoi cały czas w miejscu, co najwyżej drepce w kółko, próbując zakładać nowocześniejsze maski, ale w sensie istotnym nie zmienia się wcale. Oto dojrzeliśmy, by rozpoznać sens myśli Koheleta – tworzymy, produkujemy, zdobywamy, żyjemy dłużej, dostatniej, zdrowiej, ale w istocie swej, w jądrze swej natury nie zmieniamy się o milimetr.
Michał Tabaczyński, tłumacz „Anatomii melancholii”, zabiera nas w podróż donikąd. Tematem ma być oczywiście depresja, poczucie przytłaczającego bólu świata, który nie pozwala żyć, ale dzieło nie wychodzi poza diagnozy i świadomość błądzenia, dróg wyjścia próżno tutaj szukać, a jeśli wyzierają jakieś tropy, to autor sam je zaciera. Z książką tą jako przewodnikiem nie dotrzemy nigdzie. Możemy jednak dzięki niej pojąć melancholijny charakter natury ludzkiej.
Robert Burton tworzy swe dzieło z cytatów i erudycji. Jego proza znajduje wyraz w długich rozwiniętych nieraz zapętlonych zdaniach. Ta plątanina to labirynt. Forma literacka odzwierciedla meandry poszukiwania w ludzkiej duszy. Autor co raz znajduje i gubi swe odpowiedzi, podpiera się argumentami, które pękają i bohater tej podróży znów leży na bruku, wyjąc do księżyca. „anatomia melancholii” jest powstawaniem z kolan by za chwilę upaść. Zaczynamy jedynie widzieć istotę i sens tych potłuczeń – melancholia oswojona, pojęta, opisana nie przywiedzie nas do szaleństwa. Nie wykonamy kolejnego kroku ku destrukcji siebie i świata.
Nie będę rozpisywał się o strukturze dzieła – doskonale robi to sam tłumacz, stawiając się w roli Wergilego w podróży po piekle ludzkiego ducha. Pragnę zwrócić tylko uwagę na aktualność dzieła w dzisiejszym świecie, który cały czas nie zostaje rozpoznany. Czyni to nas bezradnymi, zdanymi na łaskę każdego kolejnego dnia w nadziei na uśpienie bólu, ale w tej wspólnocie goryczy winniśmy odnaleźć blask empatii i drogę poza ego, drogę która zwróci nas ku człowiekowi, stworzeniu i światu. Gdy tyle uczono nas o egoizmie, chciwości i hipokryzji, gdy to, co niszczy, nazywano dobrem w imię dostatku, władzy, postępu, czytając „Anatomię melancholii” dostrzegamy, że to wszystko nie istnieje. Istnieje tylko płomień, którym możemy oświetlić korytarze zimnego labiryntu i ogrzać dłonie.
Raport o stanie ludzkości
więcej Pokaż mimo to„Anatomia melancholii” Roberta Burtona powstała w 1621 i dopiero dziś polski polski czytelnik ma szansę poznać kształt tego dzieła. Wydawnictwo Ha!art od wielu lat odkrywa przed nami rzeczy wyjątkowe i unikalne. Tak było z „Finneganów Trenem” Joyce'a, odczytanym na nowo przez Krzysztofa Bartnickiego, tak było z całym nurtem liberatury i...
Czy to możliwe, żeby już w 1621 roku dało się zawrzeć syntezę świata na ponad 1200 stronach? A co na to dzisiejsze firmy technologiczne? A medycyna? Ruchy społeczne? Powyższe znaki zapytania pozostaną niedomknięte odpowiedziami, gdyż całą uwagę winien skupić angielski duchowny i bibliotekarz Robert Burton, a konkretnie jego epokowe dzieło „Anatomia Melancholii”. Po tylu wiekach legendarne dzieło doczekało się w końcu stosownego przekładu i fragmentarycznego wyboru na 300 stronach, a wydania podjęła się Korporacja Ha!art.
Więcej tu:
https://proanima.pl/robert-burton-anatomia-melancholii/
Czy to możliwe, żeby już w 1621 roku dało się zawrzeć syntezę świata na ponad 1200 stronach? A co na to dzisiejsze firmy technologiczne? A medycyna? Ruchy społeczne? Powyższe znaki zapytania pozostaną niedomknięte odpowiedziami, gdyż całą uwagę winien skupić angielski duchowny i bibliotekarz Robert Burton, a konkretnie jego epokowe dzieło „Anatomia Melancholii”. Po tylu...
więcej Pokaż mimo toMichała Tabaczyńskiego, niekwestiowanego fanboya Roberta Burtona, czyta się z równie wielką rozkoszą jak wynurzenia obiektu jego westchnień.
Michała Tabaczyńskiego, niekwestiowanego fanboya Roberta Burtona, czyta się z równie wielką rozkoszą jak wynurzenia obiektu jego westchnień.
Pokaż mimo to