rozwińzwiń

Wrzeszcz! Mikołaj Trzaska autobiografia

Okładka książki Wrzeszcz! Mikołaj Trzaska autobiografia Tomasz Gregorczyk, Janusz Jabłoński, Mikołaj Trzaska
Okładka książki Wrzeszcz! Mikołaj Trzaska autobiografia
Tomasz GregorczykJanusz Jabłoński Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie biografia, autobiografia, pamiętnik
648 str. 10 godz. 48 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2020-11-25
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-25
Liczba stron:
648
Czas czytania
10 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308073360
Tagi:
biografia wspomnienia
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
267
127

Na półkach: ,

Chciałam napisać, że "Trzaska to pieprzony geniusz", ale przecież wcale geniuszem nie jest. Nie wygrywa konkursów, nie gra od 5 roku życia, bardziej musiał doskakiwać, niż się schylać. I to bardzo dobrze, że Trzaska nie jest geniuszem, bo to daje miejsce na człowieczeństwo, a tego ma pod dostatkiem. Niedoskonałości, zmiana zdania, improwizacja, czułość, wkurwienie. Trzaska jest emocją i uważam, że to bardzo piękne. Książka wyśmienita, wielka praca autorów i wdzięczny, bardzo ciekawy "materiał".

Chciałam napisać, że "Trzaska to pieprzony geniusz", ale przecież wcale geniuszem nie jest. Nie wygrywa konkursów, nie gra od 5 roku życia, bardziej musiał doskakiwać, niż się schylać. I to bardzo dobrze, że Trzaska nie jest geniuszem, bo to daje miejsce na człowieczeństwo, a tego ma pod dostatkiem. Niedoskonałości, zmiana zdania, improwizacja, czułość, wkurwienie. Trzaska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
24

Na półkach: ,

Świetny wywiad i osobowość! Trzaska to kolejna z osób która łączy kropki na mojej mapie zainteresowań. Masę goglowania podczas czytania co było super bo wszedłem jeszcze głębiej. Tylko żeby później z tego jakoś wyjść.. a może po prostu dać się ponieść.. :)

Świetny wywiad i osobowość! Trzaska to kolejna z osób która łączy kropki na mojej mapie zainteresowań. Masę goglowania podczas czytania co było super bo wszedłem jeszcze głębiej. Tylko żeby później z tego jakoś wyjść.. a może po prostu dać się ponieść.. :)

Pokaż mimo to

avatar
47
8

Na półkach:

Dla mnie to była swoista kropka nad i, po latach katowania się tymi rzeczami. Fajne i szczere. Dziś znowu słuchałem łoskotu i był to fantastyczny comeback!

Dla mnie to była swoista kropka nad i, po latach katowania się tymi rzeczami. Fajne i szczere. Dziś znowu słuchałem łoskotu i był to fantastyczny comeback!

Pokaż mimo to

avatar
258
143

Na półkach: , , , , , ,

Lubię sposób, w jaki Trzaska wypowiada się o muzyce, w jakie słowa ubiera to, co ma do powiedzenia na temat warsztatu instrumentalisty. Czy brak formalnego wykształcenia muzycznego naprawdę musi w jazzie przeszkadzać? Zawodowo rzecz ujmując, Trzaska jest zresztą niedoszłym plastykiem (nie ukończył studiów artystycznych),którego z czasem pochłonęła właśnie pasja do muzyki - dzikiej, nieprzewidywalnej, nieprzywiązanej zbyt mocno do teorii. Zbyt jazzowy dla mainstreamu, zbyt mainstreamowy dla jazzu, Trzaska (podobnie jak jego przyjaciel Tymański) od lat lawiruje na granicy tych dwóch światów i chyba właśnie to powoduje, że jego życiorys jest tak interesujący i wart opowiedzenia. Rzecz jasna, nie jest tu mowa wyłącznie o muzyce, ale też o kwestiach tożsamości (Trzaska jest Żydem) oraz związków międzyludzkich. Rzucę truizmem, że dla fanów "Wrzeszcz!" to pozycja obowiązkowa, ale zainteresuje również każdego sympatyka polskiej muzyki alternatywnej ostatnich trzydziestu lat.
P.S.: "Syf" też może być pozytywnym określeniem.

Lubię sposób, w jaki Trzaska wypowiada się o muzyce, w jakie słowa ubiera to, co ma do powiedzenia na temat warsztatu instrumentalisty. Czy brak formalnego wykształcenia muzycznego naprawdę musi w jazzie przeszkadzać? Zawodowo rzecz ujmując, Trzaska jest zresztą niedoszłym plastykiem (nie ukończył studiów artystycznych),którego z czasem pochłonęła właśnie pasja do muzyki -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
13

Na półkach: , , ,

"We Wrzeszcz! Mikołaj Trzaska podsumowuje swoje osobiste i artystyczne życie. Moment na książkę jest w zasadzie idealny – artysta ma ponad pięćdziesiąt lat, jest w miejscu, gdzie nie musi już nikomu niczego udowadniać, a jego pozycja na scenie muzycznej jest mocno ugruntowana. Ten sześciusetstronicowy wywiad-rzeka, przeprowadzony przez Jabłońskiego i Gregorczyka, jest fascynującą ewolucją Mikołaja Trzaski jako człowieka i artysty. Z każdą wypowiedzią zaczynamy głębiej poznawać i rozumieć proces transformacji, jaki w nim zaszedł na przestrzeni lat. Jego szczerość, autorefleksyjność, przekuwanie swoich słabości w siłę jest lekcją, którą każdy z nas może wyciągnąć z tej lektury."

Cała recenzja dostępna na Z CYKLU:
https://zcyklu.pl/w-muzyce/muzodzielnia/wrzeszcz-mikolaj-trzaska-autobiografia/

"We Wrzeszcz! Mikołaj Trzaska podsumowuje swoje osobiste i artystyczne życie. Moment na książkę jest w zasadzie idealny – artysta ma ponad pięćdziesiąt lat, jest w miejscu, gdzie nie musi już nikomu niczego udowadniać, a jego pozycja na scenie muzycznej jest mocno ugruntowana. Ten sześciusetstronicowy wywiad-rzeka, przeprowadzony przez Jabłońskiego i Gregorczyka, jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
821
61

Na półkach: , , ,

Autobiografia w formie rozmowy nie tylko dla fanów twórczości Mikołaja Trzaski, polskiej sceny yassowej czy muzyki improwizowanej w ogóle. Jest tu kawał historii Polski, polskiej kultury (nie tylko alternatywnej) lat 80-tych, 90-tych i lat dwudziestopierwszowiecznych. Stasiuk, Świetlicki i Andruchowycz. Żydowskie i niemieckie dziedzictwo, polski punk, yass, free jazz. Szmarzowski, teatr, Ukraina, Izrael i Chicago czy Nowy Jork...Każdy znajdzie coś dla siebie...

Choć mówi się tu dużo o kolejnych etapach rozwoju muzycznej kariery, kolejnych zespołach, projektach i związkach artystycznych, Mikołaj Trzaska bardzo dużo mówi -jako muzyk-o uniwersalnym skądinąd samym procesie twórczym, o lękach i niepewnościach artysty, źródłach fascynacji i inspiracji, problemach i szukaniu własnej drogi, artystycznego wyrazu. I o życiu po prostu. Jest to wszystko przy tym bezpretensjonalne (a jak wiemy to stąpanie po cienkiej linie i łatwo osunąć się w banał, albo jakieś pseudo metafizyczne bzdety rodem ze "Zwierciadła"). Odpowiednio zbalansowanie między anegdotą, a konkretem, pikantny (ekhm) język (co w tym wypadku nie razi, a nawet wprowadza sporo życia do rozmowy) to kolejne zalety tej publikacji.

Książka podczas lektury nie stawia oporu, co przy sześciuset stronach z okładem jest i zaletą i wielką sztuką. Płynie się przez kolejne rozdziały, mimo kolejnych nazwisk, faktów i wrażeń nie będąc tym wszystkim przytłoczonym.
Sprawia wrażenie gawędy, jednej dłuuugiej rozmowy, kiedy to autorzy zebrali się pewnego wieczoru w trójkę i...poszło, strumień odpowiednio moderowanej Trzaskowej świadomości. Wiemy, że to niemożliwe. Autorzy dokonali wiec trudnej sztuki zespolenia, zredagowania, sformatowania i przycięcia treści pod wymagania gatunku, uzyskując właśnie wspomniany efekt jednolitości czy raczej spójności. Wyczuwalne jest też podczas lektury wrażenie pewnej familiarności (innymi słowy czuje się, że Trzaska nie jest przy różnych swoich wadach nadętym bucem z przerośniętym ego i chyba dość dobrze się bawił podczas tych rozmów).

Lektura i lekka i konkretna, jest i trochę śmiechu i przezabawnych bon motów jak i poetyckiego uniesienia...

Dobra robota!

Autobiografia w formie rozmowy nie tylko dla fanów twórczości Mikołaja Trzaski, polskiej sceny yassowej czy muzyki improwizowanej w ogóle. Jest tu kawał historii Polski, polskiej kultury (nie tylko alternatywnej) lat 80-tych, 90-tych i lat dwudziestopierwszowiecznych. Stasiuk, Świetlicki i Andruchowycz. Żydowskie i niemieckie dziedzictwo, polski punk, yass, free jazz....

więcej Pokaż mimo to

avatar
686
152

Na półkach:

Mikołaj Trzaska to zawodnik jakich mało. Wybitny muzyk, inicjator i uczestnik niezliczonej ilości projektów. Większości z Was znany pewnie z grupy Miłość i współpracy z Tymonem Tymańskim. Tymczasem Miłość to tylko punkt wyjścia do muzyki zupełnie nieokiełznanej. I do narodzin wielkiego muzyka. Nie ma dziś drugiego takiego improwizatora jak Trzaska.

Dlatego "Wrzeszcz!" jest tak fascynującą lekturą. Pełną pięknych wspomnień, muzycznych geniuszy i zupełnie zwykłej Polski. Uwaga na tę książkę, bo to rzecz nie tylko dla fanów muzyki!

Mógłbym rekomendować jeszcze długo, dlatego napiszę już tylko: CZYTAJCIE!

Pełna recenzja:
https://przymuzyceoksiazkach.com.pl/2021/01/wrzeszcz-mikolaj-trzaska-autobiografia-janusz-jablonski-tomasz-gregorczyk/

Mikołaj Trzaska to zawodnik jakich mało. Wybitny muzyk, inicjator i uczestnik niezliczonej ilości projektów. Większości z Was znany pewnie z grupy Miłość i współpracy z Tymonem Tymańskim. Tymczasem Miłość to tylko punkt wyjścia do muzyki zupełnie nieokiełznanej. I do narodzin wielkiego muzyka. Nie ma dziś drugiego takiego improwizatora jak Trzaska.

Dlatego "Wrzeszcz!" jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
3

Na półkach:

W takich książkach najbardziej lubię to, że kończe je z gotową listą do odsłuchu płyt które jakoś przegapiłem.

W takich książkach najbardziej lubię to, że kończe je z gotową listą do odsłuchu płyt które jakoś przegapiłem.

Pokaż mimo to

avatar
1321
1035

Na półkach: ,

To się musiało w końcu zdarzyć. Monumentalna postać doczekała się monumentalnej książki o najlepszym tytule „Wrzeszcz!”. Cóż lepiej oddałoby twórczość Mikołaja Trzaski? Tomasz Gregorczyk i Janusz Jabłoński byli najlepszymi ludźmi do wywiadu z saksofonistą. Nie chodzi tylko o niezaprzeczalną wiedzę, ale również o brak strachu przed stawianiem trudnych pytań muzykowi, który, jakże to świadczy o jego nieszablonowości, nie uchyla się od odpowiedzi, ale serwuje odpowiedzi literacko powykręcane i poprzetykane przekleństwami (dobrze, że poprawność została za drzwiami przed puszczeniem książki do druku).

Mikołaj Trzaska jest skomplikowanym facetem obdarzonym surową wrażliwością, ale to wiedzieli już ci, którzy słuchali jego płyt przez te lata. Widać to było również w filmie o zespole Miłość, do której w wywiadzie znajdziemy nawiązania. Jedne z najciekawszych zresztą. Jazzman zaimponował mi swoją otwartością. Niespecjalnie dba o PR i mówi, co myśli. Dzięki czemu czytelnicy ugładzonych wywiadów mogą doznać szoku, że ktoś tu nie tylko przeklina, ale i potrafi bezkompromisowo ocenić swoich kolegów, ale również swoje własne dokonania.

Muzyka – ona stanowi tu podglebie całej rozmowy i nawet na chwilę nie zapominamy o tym. Przebadanie historii rodzinnych muzyka (cóż to za historia, proszę państwa!) też znajduje swoje ujście w twórczości artysty (patrz zespół Shofar). Jasne, że wszyscy coś tam kojarzący nazwisko Trzaska, skupią się na wątku o zespole Miłość, ale nie wolno zapominać, że oto mamy historię muzyka będącego kompletnym amatorem, który swoim uporem, ciężką pracą, wsparciem swoich najbliższych doszedł do grania z najwybitniejszymi improwizatorami.

Dzięki umiejętnej kompozycji „Wrzeszcz!” jest również dobrym przewodnikiem po świecie jazzu i ciekawych płytach. Całość jest niezwykle wciągająca. Tworzy historię, chciałoby się rzec, filmową wręcz. Marzyłoby mi się, żeby po książkę sięgnęli również ci, którzy nie znają twórczości muzyka, a potem polecieli i kupili jego płyty. Niech was zachęcą jego relacje z pisarzami: Marcinem Świetlickim, Andrzejem Stasiukiem czy Jurijem Andruchowyczem. Lećcie i czytajcie. Rzecz wybitna o wybitnej jednostce artystycznej. Ja uwielbiam.

Inne: https://www.nowamuzyka.pl/author/jaroslawszczesny/

To się musiało w końcu zdarzyć. Monumentalna postać doczekała się monumentalnej książki o najlepszym tytule „Wrzeszcz!”. Cóż lepiej oddałoby twórczość Mikołaja Trzaski? Tomasz Gregorczyk i Janusz Jabłoński byli najlepszymi ludźmi do wywiadu z saksofonistą. Nie chodzi tylko o niezaprzeczalną wiedzę, ale również o brak strachu przed stawianiem trudnych pytań muzykowi, który,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    65
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    16
  • 2021
    4
  • Ulubione
    4
  • Muzyka
    3
  • 2022
    2
  • Polecam 👍
    1
  • Polskie
    1
  • Biografia, autobiografia, pamiętnik
    1

Cytaty

Więcej
Mikołaj Trzaska Wrzeszcz! Mikołaj Trzaska autobiografia Zobacz więcej
Mikołaj Trzaska Wrzeszcz! Mikołaj Trzaska autobiografia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także