Borys nadal zasypywał pytaniami Toma Cartera.
– Bob Brendon został zastrzelony w pobliżu wzgórz Jing Mai. Prawdopodobnie zabójcą jest Oliwer Hamer?
– Ojciec Roberta, odkąd dowiedział się o porwaniu Amelii, dniem i nocą śledził poczynania Brendona. Pomagałem
mu w inwigilacji szubrawca – oznajmił
z zadowoleniem Carter. Jedna z wersji mojego prywatnego dochodzenia zakłada, że umysł Amelii przegrano na twardy dysk w laboratoriach Ptasiej Strefy, a ciało spalono. Podzieliłem się spostrzeżeniami z Oliwerem podczas jednego z nielicznych, potajemnych spotkań.
W okolicach Jing Mai mogło dojść do rozmowy na ten temat pomiędzy Oliwerem i Bobem. Zrozpaczony Hamer
zastrzelił Brendona. Są to jednak przypuszczenia. Brak dowodów. Od lat nie mam kontaktu z Oliwerem.
– Z jakiego źródła dowiedział się pan o istnieniu laboratoriów? – dopytywał Borys.
– W Departamencie Stanu Kadery podejrzewano, że Ptasia Strefa jest zbyt ryzykownym i kosztownym zamierzeniem, aby Kitkow lub na przykład Hamer, jako szef wywiadowni gospodarczej, za nim stali. Bylem w tajnym zespole ekspertów, którzy analizowali ten przypadek i wiele faktów wskazywało na udział Brendona w budowie klinik i laboratoriów. Fundusze
pochodziły z narkobiznesu. Zrobiono niezbyt dużo, aby rozwikłać do końca tę sprawę – wyjawiał Carter.
– Tomy, ja spotkałem Oliwera Hamera i nieformalnego szefa klinik w Ptasiej Strefie. Nazywał się Patano – informował Borys emerytowanego oficera.
– Oliwer podążał za Brendonem wszędzie. I jest wielce prawdopodobne, że również angażował się w jego perfidne projekty. Poszukiwał bowiem żony, którą Bob Brendon uprowadził – tłumaczył Carter. Ponadto ten skurwiel pozyskał do współpracy Alfredo Patano, niezwykle inteligentnego karierowicza, zastępcę
dyrektora instytutu Kitkowa. Nawiasem mówiąc, Brendon zlecił nawiązanie współpracy Robertowi z instytutem Kitkowa, aby Patano w sprzyjających
okolicznościach zamordował syna Oliwera. Oczywiście Hamer nie miał pojęcia o łączących ich relacjach. Obawiam się, że dzisiaj także brak mu wiedzy o roli Patano w tym trójkącie: Brendon – Hamer i zastępca Kitkowa. Ja sam niedawno się o tym dowiedziałem. Tomy sięgnął do kieszeni spodni, wyjął papierową chustkę do nosa i wysmarkał się w nią.
– Tomy nie obrzydzaj nam rozmowy i jedzenia To nieestetyczne,... co ty wyprawiasz – krzyknęła zniesmaczona
pani Rieger. – Wybacz Emmo, ilekroć wymawiam imię Brendona muszę się wysmarkać. Organizm się tego domaga,
mimowolnie – argumentował Carter.
– W Departamencie Stanu Kadery Bob Brendon należał do grupy ambitnych urzędników i funkcjonariuszy.....– Borys konsekwentnie ciągnął Cartera za język.
– Dlatego bacznie mu się przyglądano. Moim zdaniem, Bob Brendon przygotował plan demonstracji i przewrót w Paterze – sugerował emerytowany policjant. Kiedy zginął, pierwsze skrzypce przejął Patano. Oliwer prawdopodobnie uwiarygadniał wszelkie działania. Prawdopodobnie.... – Ojciec połączył siły z Patano. Trudno w to uwierzyć - stwierdziłem z goryczą.
– Wydarzenia wymknęły się spod kontroli Departamentu Stanu – odpowiedział Tom Carter. A może w tej sprawie jest nie jedno dno, a kilka. Generał Sato wspomniał niedawno, podczas luźnej z nim rozmowy,
o broni elektromagnetycznej i kontroli umysłów obywateli Królestwa Wielkiego Moona z bazy wojskowej w Plamau. Ostatni raport Agencji Zdrowia Psychicznego .........

Borys nadal zasypywał pytaniami Toma Cartera.
– Bob Brendon został zastrzelony w pobliżu wzgórz Jing Mai. Prawdopodobnie zabójcą jest Oliwer Hamer?
– Ojciec Roberta, odkąd dowiedział się o porwaniu Amelii, dniem i nocą śledził poczynania Brendona. Pomagałem
mu w inwigilacji szubrawca – oznajmił
z zadowoleniem Carter. Jedna z wersji mojego prywatnego dochodzenia zakłada, że...

Jeżeli dusza jest kanałem komunikacji i zdolnością do rozmowy człowieka z centrum energii wszechświatów, czyli Bogiem, a świat równoległy miejscem oczyszczenia to powieść Paradoks Jorga Steina wykracza zdecydowanie poza beletrystykę. Daje nam odpowiedź na wiele pytań natury egzystencjalnej i nadzieję na lepsze życie. Ale w kontrze do świata miłości i dobroci niejednokrotnie stoi umysł i dążenie człowieka do fizycznej nieśmiertelności. Na Ziemi zawsze rządził i rządzić będzie człowiek, gatunek najinteligentniejszy. Nawet wówczas, gdy zmieni swój wygląd i będzie półmaszyną. Kim jesteś bracie i siostro człowieku - wypadałoby zapytać za autorem.Polecam każdemu czytelnikowi,zwłaszcza jeśli patrzy w przestworza, gwiazd ręką dotyka, mówi jak anioł, lecz uśmiech demona ciało przenika.

Jeżeli dusza jest kanałem komunikacji i zdolnością do rozmowy człowieka z centrum energii wszechświatów, czyli Bogiem, a świat równoległy miejscem oczyszczenia to powieść Paradoks Jorga Steina wykracza zdecydowanie poza beletrystykę. Daje nam odpowiedź na wiele pytań natury egzystencjalnej i nadzieję na lepsze życie. Ale w kontrze do świata miłości i dobroci...

Naczelnik uzdrowiska w małej górskiej miejscowości, aby przypodobać się władzy wszczepił sobie w krocze trzeci czip najnowszej generacji. Obywatele u progu dorosłości z entuzjazmem edytują myślami listy do komendanta policji, biedna Mei, żona doktora Faraha poddawana jest brutalnym eksperymentom medycznym w Ptasiej Strefie na pograniczu birmańsko-chińskim. Państwo dominuje nad jednostką i wie co jest dobre , a co złe,.....Większość ludzi ( biologicznych biedaków ) z urzędu uważa się za idiotów. Krajem rządzi energia, która wyrasta z pragnienia fizycznej i psychicznej dominacji jednych osobników nad drugimi. Strach owładnął ludźmi. ....Oby popandemiczna rzeczywistość ( po koronawirusie COV-SARS 2) nie wyglądała jak w tej powieści , a może...Dobra książka na otrzeźwienie... Nawet jeśli podążamy do nieśmiertelności...

Naczelnik uzdrowiska w małej górskiej miejscowości, aby przypodobać się władzy wszczepił sobie w krocze trzeci czip najnowszej generacji. Obywatele u progu dorosłości z entuzjazmem edytują myślami listy do komendanta policji, biedna Mei, żona doktora Faraha poddawana jest brutalnym eksperymentom medycznym w Ptasiej Strefie na pograniczu birmańsko-chińskim. Państwo dominuje...

W małym pokoiku wyjął z kieszeni uniformu chip, z przegranym umysłem żony i położył na biurku.. - Twoja mama. Żywa, choć cyfrowa istota. Jeszcze śpi - wskazał palcem mikroprocesor i powiedział: wybierzemy dla niej piękne ciało....Scena rozmowy doktora Faraha z ojcem utkwiła mi szczególnie w pamięci, podobnie jak opis Archiwum Mózgów przy Śpiącej Alei. Nieprawdopodobna czeka nas przyszłość jako gatunku. Paradoks Jorga Steina wychodzi poza kanon sensacji i science fiction. I dobrze.Łamiąc schematy autor i bohaterowie są nam bardzo bliscy i prawdziwi.

W małym pokoiku wyjął z kieszeni uniformu chip, z przegranym umysłem żony i położył na biurku.. - Twoja mama. Żywa, choć cyfrowa istota. Jeszcze śpi - wskazał palcem mikroprocesor i powiedział: wybierzemy dla niej piękne ciało....Scena rozmowy doktora Faraha z ojcem utkwiła mi szczególnie w pamięci, podobnie jak opis Archiwum Mózgów przy Śpiącej Alei. Nieprawdopodobna czeka...

Paradoks Jorga Steina to powieść niewygodna dla władzy bezwzględnej, nauki, wreszcie dla samego człowieka. I choć wydźwięk jej jest optymistyczny pokazuje jednak w sposób zatrważający ciemną stronę ciała i duszy człowieka. W tym świecie destrukcji i lęku człowiek ma jeszcze nadzieję, iż każda władza wypływająca nie z wnętrza człowieka, z jego dobroci i altruizmu a z przemocy ma swój kres. Człowiek potrzebuje więc nadziei i miłości bo chce być wolny, a wolność jest życiem bez strachu.Przeczytanie tej książki będzie zapewne sporym wyzwaniem dla czytelnika, zaproszeniem do konfrontacji z samym sobą, z własnym ciałem i duchem.

Paradoks Jorga Steina to powieść niewygodna dla władzy bezwzględnej, nauki, wreszcie dla samego człowieka. I choć wydźwięk jej jest optymistyczny pokazuje jednak w sposób zatrważający ciemną stronę ciała i duszy człowieka. W tym świecie destrukcji i lęku człowiek ma jeszcze nadzieję, iż każda władza wypływająca nie z wnętrza człowieka, z jego dobroci i altruizmu a z...

Jest w tej fascynującej książce coś niepokojącego. Jeśli nie lubimy proroctw, jeśli nie chcemy znać własnego losu to mam wątpliwości czy powinniśmy po nią sięgnąć, choć ta przyszłość ma różne oblicza. - Co pana niepokoi? - zapytał doktor Robert Farah generała Sayada. Kurewstwo tego świata,,,do którego przyczyniłem się ...niestety - odpowiedział Sayad..... Ilekroć , czytam tę powieść, a robię to po raz trzeci znów ją odkrywam na nowo. Dreszcze przeszywają ciało a umysł podąża w zaświaty.

Jest w tej fascynującej książce coś niepokojącego. Jeśli nie lubimy proroctw, jeśli nie chcemy znać własnego losu to mam wątpliwości czy powinniśmy po nią sięgnąć, choć ta przyszłość ma różne oblicza. - Co pana niepokoi? - zapytał doktor Robert Farah generała Sayada. Kurewstwo tego świata,,,do którego przyczyniłem się ...niestety - odpowiedział Sayad..... Ilekroć , czytam...

Paradoks Jorga Steina to powieść niewygodna dla władzy bezwzględnej, nauki, wreszcie dla samego człowieka...

Paradoks Jorga Steina to powieść niewygodna dla władzy bezwzględnej, nauki, wreszcie dla samego człowieka...

Książka oparta na schemacie przeniesienia i powrotu w czasie. Inspirowana wydarzeniami rzeczywistymi, daje nam obraz świata przyszłości, który bynajmniej fikcją nie będzie. Czy mózgi naszych dzieci zostaną przegrane na komputerowe dyski? To pytanie bynajmniej nie retoryczne. W poszukiwaniu nieśmiertelności ludzie ludziom gotują apokaliptyczną przyszłość..Świat, który znamy mija bezpowrotnie. Wielkie starcie energii dobra i zła. Książka rewelacyjna. Powinniśmy ją przeczytać, nie,że tak trzeba lub wypada lecz, żeby się opamiętać i reagować póki jest szansa na powstrzymanie obłędu.

Książka oparta na schemacie przeniesienia i powrotu w czasie. Inspirowana wydarzeniami rzeczywistymi, daje nam obraz świata przyszłości, który bynajmniej fikcją nie będzie. Czy mózgi naszych dzieci zostaną przegrane na komputerowe dyski? To pytanie bynajmniej nie retoryczne. W poszukiwaniu nieśmiertelności ludzie ludziom gotują apokaliptyczną przyszłość..Świat, który...

Obraz człowieka, rodziny, społeczeństwa. Wizja niedalekiej przyszłości świata... Jeśli każda łza spływająca po policzku człowieka wydobywa prawdę o naszym życiu to warto tę książkę przeczytać i zastanowić się nad losem gatunku i jednostki oraz uchwycić część tego co mija bezpowrotnie, każdy kolejny wiek będzie już zupełnie inny.

Obraz człowieka, rodziny, społeczeństwa. Wizja niedalekiej przyszłości świata... Jeśli każda łza spływająca po policzku człowieka wydobywa prawdę o naszym życiu to warto tę książkę przeczytać i zastanowić się nad losem gatunku i jednostki oraz uchwycić część tego co mija bezpowrotnie, każdy kolejny wiek będzie już zupełnie inny.

Super książka. Bardzo polecam.

Super książka. Bardzo polecam.