Porządny kryminał, którego akcja dzieje się w Łodzi w połowie lat 80. Króciutka, ale treściwa. Do przeczytania właściwie na raz. 100% śledztwa w śledztwie. Akcja płynna, bez zbędnych zapychaczy. Zero wątków pobocznych czy obyczajowych, choć nie wiem, czy to akurat na plus. Poprzednia książka autora była bardziej rozbudowana, co wyszło jej raczej na dobre. Zakończenie dość zaskakujące, choć dość przypadkowe.
No i tym razem autor powstrzymał się od wycieczek personalnych względem białej części Łodzi ;)

Porządny kryminał, którego akcja dzieje się w Łodzi w połowie lat 80. Króciutka, ale treściwa. Do przeczytania właściwie na raz. 100% śledztwa w śledztwie. Akcja płynna, bez zbędnych zapychaczy. Zero wątków pobocznych czy obyczajowych, choć nie wiem, czy to akurat na plus. Poprzednia książka autora była bardziej rozbudowana, co wyszło jej raczej na dobre. Zakończenie dość...

Kryminał dziejący się w latach 80. dosyć wiernie odtwarzający realia epoki – na przykład powszechne picie i palenie, ale napisany nieporadnie, postacie są schematyczne, a dialogi szeleszczą papierem; wolę jednak na wpół satyryczne kryminały Ćwirleja z tego okresu.

Kryminał dziejący się w latach 80. dosyć wiernie odtwarzający realia epoki – na przykład powszechne picie i palenie, ale napisany nieporadnie, postacie są schematyczne, a dialogi szeleszczą papierem; wolę jednak na wpół satyryczne kryminały Ćwirleja z tego okresu.

Faktem niezaprzeczalnym jest to że ten tytuł czyta się bardzo szybko. Sprzyja temu mała ilość stron.

Podczas czytania bardzo mocno przeszkadzało mi przeskakiwanie pomiędzy sytuacjami. Chwilami zastanawiałem się czy to nowy rozdział czy nawiązanie do jakiegoś bohatera.
Dość opornie szło zgranie się z tą historią.

Na pewno na duży plus - klimat "dawnych lat" i gdybym dostał pozycję napisaną w tym stylu w którym opisano właśnie czasy PRL i pozycja ta miała by nawet i tysiąc. stron to bym chętnie czytał. Bo ten wątek autorowi się udał.

Ciężko przez prawie cała książkę domyślić się zakończenia, ale kiedy się dotrwa do finału można poczuć zaskoczenie. Sam styl budowania napięcia by do tego zakończenia dotrwać dość oporny.

Przeczytać i do zapomnienia.

Faktem niezaprzeczalnym jest to że ten tytuł czyta się bardzo szybko. Sprzyja temu mała ilość stron.

Podczas czytania bardzo mocno przeszkadzało mi przeskakiwanie pomiędzy sytuacjami. Chwilami zastanawiałem się czy to nowy rozdział czy nawiązanie do jakiegoś bohatera.
Dość opornie szło zgranie się z tą historią.

Na pewno na duży plus - klimat "dawnych lat" i gdybym...

Mam wrażenie, że ten kryminał jest zupełnie inny od tych sztampowych ,na jedno kopyto pisanych polskich kryminałów. Nie ma tu epatowania ohydą ani brutalnością, nie ma dziesieciostronicowych rozkmin o stanie psychicznym bohaterów. Jest fajna, konkretną historia osadzona w realiach komunistycznej Łodzi. Dobrze napisana i wykoncypowana.

Mam wrażenie, że ten kryminał jest zupełnie inny od tych sztampowych ,na jedno kopyto pisanych polskich kryminałów. Nie ma tu epatowania ohydą ani brutalnością, nie ma dziesieciostronicowych rozkmin o stanie psychicznym bohaterów. Jest fajna, konkretną historia osadzona w realiach komunistycznej Łodzi. Dobrze napisana i wykoncypowana.

Całkiem nieźle się czyta. Momentami akcja dziwnie skręca, ale ogólnie oki.

Całkiem nieźle się czyta. Momentami akcja dziwnie skręca, ale ogólnie oki.

Kolejny bardzo ciekawy kryminał osadzony w ponurych i szarych czasach PRL-u.Godna konkurencja dla prozy Pana Ćwirleja.Jedyna różnica jest taka że nie ma wplecionych tylu wątków humorystycznych.
Jest natomiast bardzo ciekawa kryminalna sprawa,wyraźne,dobrze wykreowane główne postacie i bardzo poprawnie oddana atmosfera i nastrój drugiej połowy lat osiemdziesiątych.
Jedyny drobny mankament to objętość książki, myślę że bez uszczerbku dla wartości tej powieści autor mógł ją wydłużyć spokojnie o 100 stron lub więcej:)
Jednak warto,polecam.

Kolejny bardzo ciekawy kryminał osadzony w ponurych i szarych czasach PRL-u.Godna konkurencja dla prozy Pana Ćwirleja.Jedyna różnica jest taka że nie ma wplecionych tylu wątków humorystycznych.
Jest natomiast bardzo ciekawa kryminalna sprawa,wyraźne,dobrze wykreowane główne postacie i bardzo poprawnie oddana atmosfera i nastrój drugiej połowy lat osiemdziesiątych.
Jedyny...

Dobry kryminał dziejący się w połowie lat osiemdziesiątych w Polsce. Doskonałe przedstawienie ówczesnych realiów. Intryga ciekawa, wciągająca. Za świetne przedstawienie działalności służb i opozycji dodatkowy plus. Bardzo realistyczna, by nie rzec naturalistyczna powieść.

Dobry kryminał dziejący się w połowie lat osiemdziesiątych w Polsce. Doskonałe przedstawienie ówczesnych realiów. Intryga ciekawa, wciągająca. Za świetne przedstawienie działalności służb i opozycji dodatkowy plus. Bardzo realistyczna, by nie rzec naturalistyczna powieść.

Przeczytałem tę książkę niejako z rozpędu, zachęcony wcześniejszym “Meczem o życie” Piotra Sowińskiego i nie zawiodłem się.
"Najniższy krąg piekła” to powieść skromna objętościowo, za to wydaje mi się, że z fabułą znacznie lepiej skonstruowaną niż poprzedniczka. Jeszcze bardziej przypominała mi dawne powieści milicyjne i nie tylko dlatego, że opisuje wydarzenia rozgrywające się w 1985 r. (w Łodzi),ale głównie ze względu na brak jakichkolwiek wątków pobocznych, bez których współczesny kryminał już nie potrafi się obejść (czymś w końcu trzeba te 500-800 stron wypełnić).
Sowiński pokazuje końcówkę PRL z perspektywy milicjantów, którzy poza łapaniem bandytów i łojeniem wódy znajdują różne sposoby na dorabianie do lichej pensji i w tym zakresie wykazują się zarówno dużą kreatywnością, jak i całkowitym brakiem skrupułów. O wiele dalej byli gotowi pójść znienawidzeni przez społeczeństwo esbecy, którzy z dużym wyprzedzeniem przygotowywali się na czasy, kiedy ich polityczni promotorzy oddadzą władzę.
Reasumując - w beletrystycznej formie pokazana codzienność połowy lat osiemdziesiątych. Realistyczne i w interesujący sposób napisane. Świetnie się czyta.
Polecam.

Przeczytałem tę książkę niejako z rozpędu, zachęcony wcześniejszym “Meczem o życie” Piotra Sowińskiego i nie zawiodłem się.
"Najniższy krąg piekła” to powieść skromna objętościowo, za to wydaje mi się, że z fabułą znacznie lepiej skonstruowaną niż poprzedniczka. Jeszcze bardziej przypominała mi dawne powieści milicyjne i nie tylko dlatego, że opisuje wydarzenia...