Singapur
- Kategoria:
- turystyka, mapy, atlasy
- Seria:
- Pascal Lajt
- Wydawnictwo:
- Pascal
- Data wydania:
- 2018-04-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-04-18
- Liczba stron:
- 156
- Czas czytania
- 2 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381032476
- Tagi:
- Singapur podróże przewodniki turystyka
Gdzie znajduje się największy diabelski młyn na świecie?
Czym grozi wwożenie do Singapuru gumy do żucia?
Co jest narodowym sportem Singapurczyków?
Czego nie można wnosić do metra?
Singapur, czyli nowe spojrzenie na Miasto Lwa.
Podczas wyjazdu z Pascalem dobrze poznasz tego azjatyckiego kota!
Singapur, uznawany za najbardziej zielone państwo na świecie, jest dziś określany jako „miasto w ogrodzie” – wystarczy wyjechać z lotniska Changi, żeby zobaczyć, jak prawdziwe jest to stwierdzenie. Wzdłuż autostrady ciągną się szpalery palm, drzew deszczowych (albicje, nazywane również z malajskiego „piąta po południu”, gdyż ich liście zamykają się o tej porze) i kwitnących krzewów. Nadziemne przejścia dla pieszych są obsadzone kwiatami, a na obrzeżach leżą ogrody botaniczne, rezerwaty i parki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 5
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
(2018)
Przewodnik turystyczny, ułożony zgodnie z zasadą „dla każdego coś miłego”; aby był w pełni użyteczny, trzeba mieć dostęp do sieci: map Google i wyszukiwarki. Wydany przed pandemią COVID 19, a zatem uboższy o obostrzenia i ich skutki społeczne (oraz gospodarcze),które aktualnie, z perspektywy roku ’23, nie są już chyba tak bardzo istotne.
Opisy atrakcji nieskomplikowane i bardzo oszczędne. Poprawne językowo, ale nie wolne od potknięć; merytorycznie też nie jest idealnie, tu i tam wkradło się kilka błędów, choć z perspektywy turysty kompletnie nieistotnych.
Obecnie, kiedy wszystko jest w internecie, takie przewodniki tracą rację bytu: obszerne artykuły, bogato ilustrowane blogi i posty z rozlicznych serwisów (w tym społecznościowych); nagrania z YouTube, możliwość wirtualnej eksploracji za pośrednictwem Street View, czy sama mapa satelitarna Google’a, dodatkowo oferująca zdjęcia użytkowników oraz opinie o muzeach, restauracjach, hotelach i głównych atrakcjach… stały napływ nowych treści, aktualizowanych każdego dnia – z tym papierowy przewodnik nie wygra*.
Jednak takie książeczki mogą się przydać; mają tę zaletę, że zbierają do kupy wiele podstawowych informacji; nie jest źle mieć coś takiego pod ręką, traktując to jak swego rodzaju podstawę, wytyczne dla dalszego researchu**. I zgodnie z intencją wydawców: inspirację.
_________________
* Treści różnej jakości, tworzonych przez tubylców, rezydentów i podróżników; odmienne i uzupełniające się wzajemnie. W wielu językach, z opcją automatycznego tłumaczenia.
** Uporządkowane, zweryfikowane informacje – stanowią cenny towar, a nie zawsze można polegać na sieci. W formie nieco bardziej rozbudowanej, obszerniejszej, przewodnik miałby więcej sensu (np. w wersji tematycznej, skupionej na kuchni lub architekturze, sztuce, filmowych miejscach, itd.)
•
GŁÓWNE MINUSY:
- początkowo, układ treści sprawia wrażenie przypadkowego (i w zasadzie chyba tak właśnie jest)… Nie przemyślano tego dobrze.
- za dużo informacji stricte komercyjnych, konsumpcyjnych, tj. gdzie można wydać pieniądze. Za mało o tym, co czeka poza głównymi szlakami*.
- opisy budynków oraz instalacji, pomników, parków, powinny być zestawione z fotografiami, a nie zawsze tak jest.
- poszczególne obszary, dzielnice, oraz wymienione atrakcje, powinny być naniesione na czytelne mapki (choćby i uproszczone).
- drobne wpadki merytoryczne i techniczne.
_________________
* Nierzadko najciekawsze jest poza szlakiem, i nie wiąże się z atrakcjami za grube sumki, ale ludźmi. Tego przewodnik niestety nie wskaże, ale nie można go też za to winić.
•
Wolałbym przeczytać „Życie codzienne w Singapurze”, łączące informacje socjologiczne, historię i anegdoty, a najlepiej jakiś reportaż przybliżający istotne problemy społeczne, oferujący konkretne statystki i wgląd w codzienność, ale nic takiego na rynku nie ma, więc ten przewodnik to taka pozycja pocieszenia. Rozdział o subiektywnych odczuciach daje namiastkę powyższego, ale to za mało.
•
Singapur, obok Hongkongu, Makau, Tajpej i Szanghaju to jedna z najciekawszych metropolii Dalekiego Wschodu, gdzie Orient spotyka się z Okcydentem, gdzie funkcjonują wyraźne wpływy europejskie – czy też szerzej, zachodnie – oraz żywioł chiński. Poza stolicą Tajwanu*, wszystkie wymienione to dawne kolonie lub półkolonie (Szanghaj) krajów europejskich. Leżą w tropikach, lub prawie (Szanghaj, Tajpej),na obszarze słonecznego Południa; oferują egzotyczne drzewa i kwiaty, cienie szklanych wysokościowców, relikty architektury kolonialnej lub budynki rodzime, ale inspirowane Zachodem; zorganizowany chaos, piękne widoki i silne kontrasty.
_________________
* Za japońskiej okupacji, w latach 1895-1945, Tajpej zwało się Taihoku. Początkowo było miastem chińskich kolonistów, a potem stało się siedzibą kolonistów japońskich (jakby nie było, realizujących standardy i pomysły europejskie). Sam Tajwan, Formosa, nie był wolny od zakusów Europejczyków.
•
UWAGI MERYTORYCZNE (seria Pascal Lajt, 2018): str. 34 – „tamilski (klasyczny język indyjski)” – tamilski to jeden z wielu języków subkontynentu, którym posługuje się 68 mln mieszkańców Tamilnadu i Cejlonu (co oznacza „klasyczny język indyjski”? A co z sanskrytem, co z hindi?); str. 84 – „Morza Śródziemnomorskiego” (Śródziemnego); str. 110 – „manty, rekiny i płaszczki” – tak w zasadzie... manty to płaszczki (!); str. 117 – „skrzypłocze – kraby przypominające końskie podkowy […]” – skrzypłocze nie są krabami i nie przypominają podków; str. 124 – singapurski ogród zoologiczny umieszczono w dziale „Zachód Singapuru”, tymczasem jest on zlokalizowany na północy wyspy, w jej środkowej części (Central Water Catchment); str. 132-134 – Central Catchment Nature Reserve, na którego obszarze znajduje się zoo, to środkowa część Singapuru.
UWAGI TECHNICZNE: str. 33/59 – Louisa Vuittona (Louis Vuitton); str. 48 – jak (jako); str. 34 – „również uczonych też w szkołach […]” („też” do skasowania); str. 93 – się mieszczą (mieszczą się); str. 113 – najbliższy (najbliższe); str. 127 – orangutanów (orangutanica/samica); str. 152 – „Numery komórkowe zaczynają się od cyfry 9 lub 8, a numery od cyfry 6” (numery stacjonarne?).
(2018)
więcej Pokaż mimo toPrzewodnik turystyczny, ułożony zgodnie z zasadą „dla każdego coś miłego”; aby był w pełni użyteczny, trzeba mieć dostęp do sieci: map Google i wyszukiwarki. Wydany przed pandemią COVID 19, a zatem uboższy o obostrzenia i ich skutki społeczne (oraz gospodarcze),które aktualnie, z perspektywy roku ’23, nie są już chyba tak bardzo istotne.
Opisy atrakcji...
Średni. Z plusów na pewno, że nie jest to zbiorczy przewodnik, a traktuje tylko o Singapurze, i jest małego formatu, przez co dość mobilny. Z minusów, dość chaotycznie napisany, te same atrakcje turystyczne są opisane pod różnymi nazwami w różnych, nikomu niepotrzebnych rozdziałach, podrozdziałach, ramkach i innych cudach, przez co ma się wrażenie, że to różne miejsca. Na przykład szlak Southern Ridges jest opisany na 3 różnych stronach. Trzeba przeczytać przynajmniej dwa razy i najlepiej być już na miejscu, żeby wyciągnąć z tej pozycji jakieś korzyści.
Średni. Z plusów na pewno, że nie jest to zbiorczy przewodnik, a traktuje tylko o Singapurze, i jest małego formatu, przez co dość mobilny. Z minusów, dość chaotycznie napisany, te same atrakcje turystyczne są opisane pod różnymi nazwami w różnych, nikomu niepotrzebnych rozdziałach, podrozdziałach, ramkach i innych cudach, przez co ma się wrażenie, że to różne miejsca. Na...
więcej Pokaż mimo to