Dziewięć ogonów lisa

Okładka książki Dziewięć ogonów lisa Michał Palarczyk
Okładka książki Dziewięć ogonów lisa
Michał Palarczyk Wydawnictwo: Manufaktura Słów fantasy, science fiction
234 str. 3 godz. 54 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Manufaktura Słów
Data wydania:
2019-08-28
Data 1. wyd. pol.:
2019-08-28
Liczba stron:
234
Czas czytania
3 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366115309
Tagi:
fantastyka polska fantastyka fantastyka młodzieżowa literatura młodzieżowa fantasy
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
256
169

Na półkach:

Książka Dziewięć ogonów lisa Michała Palarczyka przykuła moją uwagę piękną okładką przedstawiającą rudowłosą dziewczynę i lisa, a także samym tytułem, ponieważ skojarzył mi się z bohaterem anime Naruto Uzumakim, który w swoim ciele miał właśnie dziewięcioogoniastego lisa.
Książka opowiada o pewnym dzikim magu Aidanie Trina, który po śmierci swojej ukochanej miał zostać zabity, ale dzięki ojcu i swoim umiejętnościom trafił do Akademii Magii gdzie uczył się panować nad swoją mocą. Po latach treningu zostaje egzekutorem, a jego misją jest zabicie wszystkich dziewięciu lisów, które opętują ludzi. Jednego z nich, dwuogoniastego zabił gdy ten opętał Lisę, jego miłość sprzed lat... Szukając jakichkolwiek poszlak, gdzie mogą być ogoniaste bestie, natrafia na jedną z nich. Tamao, jednoogoniasta lisica wyjaśnia Trinie, że nie wszystkie lisy są złe. Dzieli się je na dwie grupy Zenko czyli te dobre i Yako te złe. Niestety dziewczyna nie może mu pomóc w odnalezieniu swoich braci i sióstr, ponieważ nie ma z nimi żadnego kontaktu, a odczuwa je tylko wtedy, kiedy jedno z jej rodzeństwa ginie. Pomimo tego Aidan zabiera ją ze sobą licząc na to, że może mu się jeszcze przydać. Po pewnym czasie trafiają do wioski, w której pewien mag „leczy” jej mieszkańców. Właśnie tam w obliczu śmierci rudowłosej piękności główny bohater wiąże się z nią paktem, który polega na użyczaniu swojej mocy w razie wyczerpania lub uszczerbku na zdrowiu jednego z nich. Od tej pory stają się nierozłączni i wspólnie szukają reszty ogoniastych.
Autor miał dobry pomysł pisząc tę książkę ale żadna akcja nie jest do końca rozwinięta. Nagle coś się zaczyna dziać a tu nagle bach, ktoś nie żyje, koniec wątku i lecimy dalej. W powieści jest parę powrotów do życia głównego bohatera gdy ten uczył się w akademii ale tak naprawdę nic z tego nie można się dowiedzieć. Był sobie jakiś nauczyciel, miał go nauczyć panować nad swoją mocą, wypuścił na Aidana jakiegoś potwora, którego bohater po chwili zabił i ni to z gruszki ni z pietruszki nie wiemy czy dalej ten go uczył czy nie. Tak naprawdę jeśli chodzi o jego naukę w akademii to podczas czytania poznajemy w sumie z trzech nauczycieli, z czego jeden jest dyrektorem i na końcu książki pojawia się może z dwa razy. I takie postaci czy miejsca, w których znajduje się nasz bohater nie są w ogóle opisane. Jest w jednym miejscu zabija jakiegoś lisa i dosłownie za chwilę znajduje drugiego, nawet gdyby ten był na drugim końcu świata. Brakuje tutaj bardziej szczegółowych opisów, które urozmaiciły by tę powieść i zdecydowanie wydłużyły, ponieważ książka ma niecałe 240 stron, a z takim dobrym pomysłem można by było zrobić nawet 2 czy 3 części. A i jeszcze jedno, jest w niej pełno błędów ortograficznych, które nie dawały mi spokoju. Nie wiem czyja to wina, ale strasznie irytuje kiedy np. zamiast „ó” masz „y”.
Wracając do książki jest to kompilacja Wiedźmina i Harrego Pottera i pewnie innych książek lub filmów, których nie zdążyłam przeczytać czy obejrzeć. Sam główny bohater upodabnia się do Geralta tym, że wszędzie nosi ze sobą miecz i zabija potwory za przysługę w pierwszych stronach książki. A co do Harrego Pottera, to w powieści jest scenka z wyciąganiem z ziemi mandragory. Ogólnie daję 4 gwiazdki na 10 za sam pomysł autora i ubolewam że książka nie jest bardziej rozwinięta, bo zapewne cieszyłaby się dużą popularnością i wielu fanatykom fantasy przypadłaby do gustu. Mimo mojej niskiej oceny polecam zapoznanie się z fabułą, chociażby dla samej idei tego utworu.

Książka Dziewięć ogonów lisa Michała Palarczyka przykuła moją uwagę piękną okładką przedstawiającą rudowłosą dziewczynę i lisa, a także samym tytułem, ponieważ skojarzył mi się z bohaterem anime Naruto Uzumakim, który w swoim ciele miał właśnie dziewięcioogoniastego lisa.
Książka opowiada o pewnym dzikim magu Aidanie Trina, który po śmierci swojej ukochanej miał zostać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
123

Na półkach:

„Dziewięć ogonów lisa” Michała Palarczyka

Czy wyobrażacie sobie dziwny świat pełen magii i niewyobrażalnych rzeczy. Gdzie lisy potrafią zamieniać się w ludzi i odwrotnie. Tak wygląda życie Aidana Trina, dzikiego maga i egzekutora. Młody mężczyzna, który wykonuje wyroki zlecone przez Zakon Magów. Przemierza ziemie w poszukiwaniu lisów, które musi zabić, aby ocalić świat od zagłady. Towarzyszy mu dobra lisica- kobieta Tamao.
Ale czy wszystkie lisy są złe i prowadzą do unicestwienia rasy ludzkiej.
Przekonacie się czytając tę powieść.
*
*
*
Książka niewiarygodna dla miłośników fantastyki i niezwykłości. Pełna niesamowitej magii, która towarzyszy bohaterom na każdym kroku.
„Gdzie dusza człowieka jest ogromnym skupiskiem magii”. Świat nierealny z naszego punktu widzenia, pełen dziwnych stworzeń i ziemców.
Powieść napisana fantastycznie, czyta się z ogromnym zainteresowaniem, fabuła wciągająca. Pochłania czytelnika bez reszty. To moje pierwsze spotkanie z panem Michałem, ale mam nadzieje, że nie ostatnie. Napisał bardzo ciekawą i nurtującą książkę. Wymyślony świat, nierealny i nierzeczywisty klimat. Fascynująca historia. Okładka rzuca się w oczy i przyciąga wzrok. Widzimy na niej rudą dziewczynę z lisem. Polecam.

„Dziewięć ogonów lisa” Michała Palarczyka

Czy wyobrażacie sobie dziwny świat pełen magii i niewyobrażalnych rzeczy. Gdzie lisy potrafią zamieniać się w ludzi i odwrotnie. Tak wygląda życie Aidana Trina, dzikiego maga i egzekutora. Młody mężczyzna, który wykonuje wyroki zlecone przez Zakon Magów. Przemierza ziemie w poszukiwaniu lisów, które musi zabić, aby ocalić świat od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
197

Na półkach: ,

Oddanie książki do oceny innym ludziom, poprzez jej wydanie czy na skutek innych wydarzeń, jest aktem dowodzącym albo odwagi, albo nieodpowiedzialności. Piszemy coś, wlewamy w to całego siebie, a potem przychodzi ktoś i pisze, że to do chrzanu, że głupie, że sam by lepiej, że inni "umiom" bardziej… no właśnie. Człowiek pisze i wystawia się na oceny, które czasem są niesprawiedliwe, czasem wredne, czasem wreszcie po prostu bolesne.

Wiem o tym i tym trudniej mi przychodzi napisanie recenzji książki "Dziewięć ogonów lisa" Michała Palarczyka.

Ogólnie rzecz ujmując książka nie ma skomplikowanej akcji, ale w końcu każdą książkę da się wydestylować do dwóch zdań skróconego opisu, prawda?
Aidan Trina, mag i egzekutor, otrzymuje rozkaz zabicia każdego z dziewięciu lisów, które snują się po Ziemi w najwyraźniej złowrogich zamiarach. No, więc idzie i zabija, zatrzymując przy sobie jednego z nich. Po co? A to już odsyłam do książki. Kiedy już, jak w Highlanderze, zostaje tylko jedno z tych stworzeń, to okazuje się, że na szczęśliwca z lisimi uszami czeka niezła fucha. Sięgnięcie po nią jest równoznaczne z unieszczęśliwieniem samego Triny, ale czego się nie robi dla ocalenia tysięcy istnień?
W "międzyczasie" bohater bije się, ucieka, pije, kocha się i kocha, ma problemy zawodowe, zdrowotne i rodzinne. Akcja jest dość gęsta, ale o tym później.

Najpierw disclaimer: uwielbiam SF, fantastykę, fantasy, dystopie - wszystko. Nie oceniam "Dziewięciu ogonów lisa" z perspektywy kogoś, kto ma wrodzonego "a fuj'a", tylko miłośnika i wiernego wielbiciela większości gatunków ujętych w kategorię "fantastyka i fantasy".

Zacznę od tego, co jest w tej książce dobre, a raczej: co mi się podoba.

Akcja jest niezwykle szybka. Na każdej stronie coś się dzieje. To zasadniczy plus książki, chociaż tempo wydarzeń może być skrajnie męczące, a książka jest tak napakowana akcją, że spokojnie dało by się z niej zrobić dwie części. Nikt by na tym nie stracił.

Teraz negatywy.

"Dziewięć ogonów lisa" Michała Palarczyka to połączenie "Harrego Pottera", Jamesa Bonda, Jasona Burne’a, "Wiedźmina", "Poszukiwaczy zaginionej Arki", "Assassins’s Creed" i jeszcze pewnie kilku gier w jednej książce. Znajdziecie w niej, co tylko sobie życzycie. Jest bohater, który umie i potrafi prawie wszystko. Jest piękna kobieta, przeciwnicy, historia rodzinna, a raczej historia trzech rodzin, pościgi, ucieczki, mitologiczne stworzenia, jazda karetą w śniegu, wypędzanie demona i miecz z obsydianu, który pokrywa się szronem. Są bracia zaginieni, bracia poszukiwani (nie z tej samej rodziny),ojciec, który ma swoje tajemnice, ukochana, która wybiera obowiązek ponad emocje, jest dwójka dzieci. A właściwie to dzieci jest więcej. Już się pogubiliście? Nie? Ja mogą tak dłużej: bohater pomaga uwolnić prostytutkę z arabskiego burdelu, żałuje niepotrzebnych śmierci, zadaje te "potrzebne", nie jest w stanie uratować swojej pierwszej miłości, staje w obronie dziecka. Pobiera nauki i zostaje asystentem Dumbledora…. nie, nie Dumbledora, przepraszam.
Ilość akcji niestety wyczerpuje. Zupełnie, jakby Autor chciał wyrzucić z siebie jak najwięcej akcji, akcji, akcji… Książka to chyba nie gra, gdzie trzeba mnożyć questy, byle trzymać gracza przy kompie.

Tym bardziej, że żadna z postaci nie ma niczego, co można by nazwać psychologią. Sam egzekutor, Aidan, jest zerowymiarowy, to samo mogę powiedzieć o istocie, którą kocha. Żadna z postaci… to wszystko są typy, nie charaktery. Jak laleczki pojawiają się, ogrywają rolę i idą dalej. Ich interakcje mają tyle sensu i są równie ciekawe jak rozmowa miksera z odkurzaczem.
Książka jest nierówno napisana. Obok ciekawych i dobrych językowo fragmentów są i takie, które musiałam czytać kilka razy, żeby je zrozumieć (nie, moja umiejętność czytania jest OK),i takie, przy których śmiałam się do łez. Czasem składnia płata figle i w szale tworzenia zapisujemy coś, co jest jak humor z zeszytów szkolnych. Sama kilka takich "baboli" językowych popełniłam, wiem, że trudno je znaleźć, kiedy się redaguje własny tekst. Dobra redakcja znalazłaby i literówki, błędy gramatyczne i pomyłki składniowe.
Czy polecam "Dziewięć ogonów lisa" Michała Palarczyka? Nie wiem. Dam do przeczytania komuś trzy razy młodszemu i mniej krytykanckiemu i będę mieć odpowiedź. Nie omieszkam się nią podzielić oczywiście.

Co powiedziałabym Autorowi, którego tak nadużyłam w recenzji?

Panie Michale, niech pan pisze dalej, bo ma Pan fajną wyobraźnię. Potrafi Pan zaplanować akcję, wykorzystać mity i popkulturę. Umie pan żonglować bohaterami, nie umie Pan nudzić i filozofować, co jest atutem. Niech Pan nauczy się wybierać przygody, w które Pana bohaterowie się angażują i niech Pan da im psychikę! Niech Pan znajdzie kogoś, kto pomoże nadczyta Pana kolejną książkę i powie o swoich uwagach. Kolejna część będzie dzięki temu tylko lepsza.
Niech Pan pisze:)
www.veryurbanfantasy.pl

Oddanie książki do oceny innym ludziom, poprzez jej wydanie czy na skutek innych wydarzeń, jest aktem dowodzącym albo odwagi, albo nieodpowiedzialności. Piszemy coś, wlewamy w to całego siebie, a potem przychodzi ktoś i pisze, że to do chrzanu, że głupie, że sam by lepiej, że inni "umiom" bardziej… no właśnie. Człowiek pisze i wystawia się na oceny, które czasem są...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    13
  • Przeczytane
    7
  • Posiadam
    2
  • Chcę kupić
    1
  • Przeczytane i ocenione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dziewięć ogonów lisa


Podobne książki

Przeczytaj także