Ehhhh a tak sie jarałam tą książką. A okazała się jednym wielkim gównem. Aż szkoda mi pisać o tej książce

Ehhhh a tak sie jarałam tą książką. A okazała się jednym wielkim gównem. Aż szkoda mi pisać o tej książce

Druga seria z cyklu Rick Riordan przedstawia. Pomimo, że jest słabsza od Aru Shah, i tą książkę czytałam z podobną przyjemnością. Mimo to bohaterowie są bardziej wyraziści i mniej irytujący od tych od Aru. Jestem ciekawa kolejnego tomu.

Druga seria z cyklu Rick Riordan przedstawia. Pomimo, że jest słabsza od Aru Shah, i tą książkę czytałam z podobną przyjemnością. Mimo to bohaterowie są bardziej wyraziści i mniej irytujący od tych od Aru. Jestem ciekawa kolejnego tomu.

Bardzo fajnie powplatane elementy mitologii majańskiej - ciężko tak naprawdę znaleźć o niej dobrą literaturę w języku polskim. Gdybym czytała to jako nastolatka dałabym pewnie 10 punktów bo historia jednak bardziej dla dzieci/nastolatków niż dla dorosłych.

Bardzo fajnie powplatane elementy mitologii majańskiej - ciężko tak naprawdę znaleźć o niej dobrą literaturę w języku polskim. Gdybym czytała to jako nastolatka dałabym pewnie 10 punktów bo historia jednak bardziej dla dzieci/nastolatków niż dla dorosłych.

Za każdym razem bawi tak samo!
Bardzo lubię postać Zane'a. Podoba mi się to, że autorka stworzyła bohatera, który nie jest idealny pod każdym względem. Nie staje się nim także z dnia na dzień. To chłopiec, który praktyczne do samego końca ma kompleksy i dopiero później akceptuje swoje ułomności.
Fabuła jest ciekawa, wciąga od pierwszych stron i do samego końca trzyma w napięciu.
Polecam fanom Ricka Riordana.

Za każdym razem bawi tak samo!
Bardzo lubię postać Zane'a. Podoba mi się to, że autorka stworzyła bohatera, który nie jest idealny pod każdym względem. Nie staje się nim także z dnia na dzień. To chłopiec, który praktyczne do samego końca ma kompleksy i dopiero później akceptuje swoje ułomności.
Fabuła jest ciekawa, wciąga od pierwszych stron i do samego końca trzyma w...

Jestem zaskoczona jak bardzo podobała mi się ta historia. Fantastyki czytam ostatnio bardzo mało miałam przesyt po prostu. Ale ta książka jest świetna mnóstwo bogów Majańskich, ich wierzenia ,prastare rytuały , przygody Zanea i jego znajomej są tak wciągające że ciężko odłożyć książkę. Mam nadzieję że drugi tom będzie tak samo dobry.

Jestem zaskoczona jak bardzo podobała mi się ta historia. Fantastyki czytam ostatnio bardzo mało miałam przesyt po prostu. Ale ta książka jest świetna mnóstwo bogów Majańskich, ich wierzenia ,prastare rytuały , przygody Zanea i jego znajomej są tak wciągające że ciężko odłożyć książkę. Mam nadzieję że drugi tom będzie tak samo dobry.

"Posłaniec Burzy' to pierwsza książka z serii Rick Riordan Przedstawia, którą czytałem. I wiem, że książki wydane w tej serii nie odstają od książek Ricka Riordana.
W "Posłańcu burzy" widzimy styl podobny do Riordan. Mamy tu kolejną ciekawą mitologię, o której nie wiele wiemy, czyli mitologię Majów. I dzięki temu, ze jej nie znamy możemy ją poznać razem z głównym bohaterem Zane'm. Nie jest to może podręcznik o mitologii Majów, ale została tu bardzo ciekawie ukazana jako coś co główny bohater odkrywa wraz ze swoim dziedzictwem.
Jedynymi niewielkimi minusami tej książki są tempo akcji, która nie biegnie tak szybko jak u Riordana i nieco mniej humoru do którego przyzwyczailiśmy się w książkach Ricka Riordana, tak więc liczyłem na to, że w tej kwestii ta książka, również będzie podobna.
Ale to co dzieje się w tej książce na zakończenie, które jest pełne zwrotów akcji i zaskoczeń wciąga czytelnika bez reszty i zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po kolejny tom.

"Posłaniec Burzy' to pierwsza książka z serii Rick Riordan Przedstawia, którą czytałem. I wiem, że książki wydane w tej serii nie odstają od książek Ricka Riordana.
W "Posłańcu burzy" widzimy styl podobny do Riordan. Mamy tu kolejną ciekawą mitologię, o której nie wiele wiemy, czyli mitologię Majów. I dzięki temu, ze jej nie znamy możemy ją poznać razem z głównym bohaterem...

Zane nigdy nie był jak inne dzieciaki - od urodzenia ma za krótką prawą nogę, przez co kuleje i chodzi o lasce. Gdy mama namawia go do powrotu do szkoły, dla trzynastolatka jest to najgorsze, co mogłoby się wtedy wydarzyć. Po co wracać gdzieś, gdzie znów będą go wyśmiewać i nękać? Przecież w domu ma wszystko! Kochanego psa, przyjaciela, który pełni też rolę jego wujka, nietypowych sąsiadów, którzy go potrzebują i przede wszystkim własny wulkan w pobliżu. Zane nazwał wulkan ,,Bestią" i tylko on wie o ukrytym wejściu do jego wnętrza.

Pewnego dnia, w trakcie burzy, w kraterze wulkanu rozbija się samolot, a Zane jest pewien, że pilotował go potwór. Niedługo potem Zane'a zaczepia śliczna (to jego słowa) dziewczyna o imieniu Brooks. Co ciekawe, choć spotkali się w szkole, nikt o takim imieniu do niej nie uczęszcza. Na dodatek Brooks koniecznie chce porozmawiać z Zane'em na osobności. Twierdzi, że wulkan jest w rzeczywistości więzieniem majańskiego boga śmierci, a Zane będzie tym, który... uwolni go. Chłopak nie zamierza pozwolić, by przeznaczenie go dopadło, nie chce mieć nic wspólnego z tym dziwnym i niebezpiecznym światem. Absolutnie nic. Ale przecież ojca nie zmieni...

Co mogę powiedzieć o ,,Posłańcu Burzy"? Przez to, że seria nazywa się ,,Rick Riordan przedstawia", (a cykl Cervantes to po prostu ,,Posłaniec Burzy") miałam dość duże oczekiwania. Kocham Riordana (i czasami go też nienawidzę, ale tylko czasami... gdy zabije dobrą postać) i poprzeczkę postawiłam wysoko.

W ,,Posłańcu Burzy" widać było próbę stania się nowym Riordanem. Czy wyszło? Nie do końca. Humor nie trafiał do mnie - może to wina mojego poczucia humoru, może nieumiejętnego rzucania dowcipem przez autorkę, a może winna jest tłumaczka. Czegoś mi w tej książce zabrakło. Mitologia Majów nie należy do tych popularnych, nie należy więc też do znanych. A mimo to nie zadbano o wystarczające wprowadzenie w ten świat. Zane od lat czytał swoją książkę o mitologii od mamy (którą z jakiegoś powodu lał wodą święconą... nieważne) i nie był jak Percy Jackson, jak Carter i Sadie Kane, jak Magnus Chase. Oni zupełnie nie ogarniali świata bogów, z którym są związani, a za to Zane wiedział swoje - nie wszystko, ale mniej więcej rozumiał, o co biega. A przez to, że spisuje swoją historię dla bogów, to opowiadanie bogom o nich samych chyba nie miało sensu. Owszem, trochę się dowiadujemy o tej mitologii, ale chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej.

Do połowy książka była dość nudna. Przez to, że ciągle porównuję ją do Riordana, widziałam, jak mało dynamiczna była akcja w ,,Posłańcu Burzy". Od połowy zaczęło się robić ciekawiej, a końcówka sprawiła, że wszystko zobaczyłam w nowym świetle, wszystko miało sens.

Wymieniam wady tej książki, ale nie była taka zła. Nie wczułam się w nią, ale nie oceniłabym jej poniżej 5/10. Zakończenie zachęciło mnie do dalszej lektury i mam nadzieję, że ,,Syn ognia" będzie ciekawszy, a główny bohater trochę się zmieni, bo na kolana nie powalał.

Czy polecam? Myślę, że mitologia Majów to zdecydowany plus tej książki. Była też dość zabawna, choć brzuch od śmiechu nie bolał. Była całkiem dobra, więc polecam ją.

~ Jednorozec_czyta

Zane nigdy nie był jak inne dzieciaki - od urodzenia ma za krótką prawą nogę, przez co kuleje i chodzi o lasce. Gdy mama namawia go do powrotu do szkoły, dla trzynastolatka jest to najgorsze, co mogłoby się wtedy wydarzyć. Po co wracać gdzieś, gdzie znów będą go wyśmiewać i nękać? Przecież w domu ma wszystko! Kochanego psa, przyjaciela, który pełni też rolę jego wujka,...

Książka fajna nie wiem czy jeszcze gdzieś znajdę mitologię majów, trochę jak w Percy'm też bogowie w nowoczesny sposób zostali przedstawieni na początku obawiałem się tego ale wyszło ciekawie.
Książkę się pochłaniało co jest na plus
powiem szczerze że postąpiłbym podobnie do głównego bohatera
taka mocna 7 nawet się zastanawiam czy nie ósemka

Książka fajna nie wiem czy jeszcze gdzieś znajdę mitologię majów, trochę jak w Percy'm też bogowie w nowoczesny sposób zostali przedstawieni na początku obawiałem się tego ale wyszło ciekawie.
Książkę się pochłaniało co jest na plus
powiem szczerze że postąpiłbym podobnie do głównego bohatera
taka mocna 7 nawet się zastanawiam czy nie ósemka

Na początku miałam problem z tą książką. Miała być w stylu Ricka Riordana, a ja wcale nie czułam w niej tego klimatu i humoru charakterystycznego dla ww. autora. Zupełnie nie interesowała mnie również mitologia, której książka dotyczyła i ciężko było mi się połapać w nazwach bogów i ich skilach. Do połowy nudziłam się i wkurzał mnie bohater, który ciągle gadał o swoich ułomnościach. Nawet myślałam o zrobieniu DNF. Na szczęście od połowy książka mi się spodobała, chociaż bohater nadal nie należy do moich ulubionych, uważam, że warto było ją dokończyć.

Na początku miałam problem z tą książką. Miała być w stylu Ricka Riordana, a ja wcale nie czułam w niej tego klimatu i humoru charakterystycznego dla ww. autora. Zupełnie nie interesowała mnie również mitologia, której książka dotyczyła i ciężko było mi się połapać w nazwach bogów i ich skilach. Do połowy nudziłam się i wkurzał mnie bohater, który ciągle gadał o swoich...