Liryki 1930-1964
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Biblioteka Poetów [Państwowy Instytut Wydawniczy] poezja
208 str. 3 godz. 28 min.
- Kategoria:
- poezja
- Seria:
- Biblioteka Poetów [Państwowy Instytut Wydawniczy]
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- Data wydania:
- 1972-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1972-01-01
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- poezja polska
Bywają chwile w życiu wybitnych artystów, gdy wszystko zdaje się im sprzyjać. Właściwe Przybosiowi oczekiwanie eksplozji zbiega się w tym okresie z sytuacją świata, drżącego od niewyładowanych napięć. Dodajmy, że po raz pierwszy styka się wtedy z Zachodem... /z przedmowy Artura Sandauera/
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 5
- 5
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zafascynowany słowem "wokół", odkrywam po raz tysięczny jego znaczenie. Staram się wyjrzeć na zewnątrz znanego mi świata i podważyć skorupę mojej niewiedzy. W tym wszystkim rola poezji Juliana Przybosia wydaje się być ogromna. Jej horyzontów nic nie zasłania, przestrzeń opasująca mniej lub bardziej zrozumiałe zjawiska jest czytelna, niemal przeźroczysta. Niebo polskiego poety naelektryzowane "świtami napowietrznymi" i napęczniałe od "nadobłocznego lotu", stwarza wrażenie ciężkiej słowotwórczej pracy kogoś, komu zależało na stworzeniu jak największej ilości lirycznych zakrętów. Słowa niby nieważkie ale mające ciężar największych tragedii XX wieku. Do koron drzew fruną, ponad chmury pędzą, wytryskują ku słońcu. Żeby być coraz wyżej i wyżej, aby zobaczyć właśnie wszystko z góry, być poza tym i jednocześnie stanowić centrum każdej myśli. Potęga tej poezji jest niezmierzona.
Otwierając mi oczy na przestrzeń i blask, Julian Przyboś wpędził mnie w niemały kłopot. W jaki sposób można ogarnąć wszystkimi swoimi zmysłami ten potężny i wybudowany z emocji gmach? Nie wystarczy przecież starego świata aby zdążyć z przyjściem nowego. Za mało czasu na odnalezienie w mglistych znaczeniach tego, co kształtuje moje istnienie. Jednak warto się cieszyć tym, co wyczuwalne już po pierwszym spojrzeniu na karty tej książki. Płomiennymi zachodami słońca, zapachami wsi i łopotem tych wszystkich małych i wielkich wierszy, dbających o odrzucenie milczenia. Ponieważ poezja Przybosia chce mówić, pragnie zaangażowania na miarę czasów, w których przyszło jej się urodzić. To nie jest twórczość pochylonych karków. Pomimo częstego przemierzania wiejskich pejzaży w samotności, pragnie uruchomienia w ludziach chęci do czynu.
A jednak wyostrzyły się moje zmysły, począwszy od smaku ciszy a skończywszy na barwach armatnich wystrzałów, dojrzało coś we mnie większego, niż zazwyczaj w tego typu poetyckich przygodach. Może to przebudzenie z zimowego marazmu, wyrwane z korzeniami przez poezję zieleniejących polnych zagonów. W każdym razie warto z Przybosiem odzyskać wzrok i spojrzeć aż po widnokrąg. Ponieważ słowik ponagla noc. Nie warto tracić czasu, już można bosą stopą rozgarniać ziemię, płoszyć skowronki w zbożu, czas na prostoduszne piękno. Przy odrobinie szczęścia można też wyhodować radość z odkrytych źródeł spokoju. Możliwości jest wiele, tak jak krajobrazów zawartych w tym tomie poezji. Jednak zbyt łatwo też być nie powinno, ponieważ przekopanie się przez rojowisko znaczeń wymaga wysiłku przebrnięcia przez świat spowity nie tak odległą smutną przeszłością a jednocześnie już pobudzony nadzieją przyszłości.
Julian Przyboś zrewolucjonizował wyobraźnię, spiętrzenie jego metafor wygląda nadzwyczaj awangardowo. I takie chyba jest, agresywnie prze do przodu, zmienności się nie obawia a za cel bierze stare i warte wyburzenia style. Często brzmi futurystycznie. Może nie zauważyłem u niego tak bliskiej futuryzmowi oszczędności środków, jednak wynalazczością mu z pewnością dorównuje. To właśnie w jego poezji pełno jest płomieni i powietrza, fascynacja żywiołowością wprowadza nowe i nieznane mi dotąd ulotne wizje. Cóż, można tylko przystanąć i się zadziwić nad tymi wyciąganymi z zanadrza słowami, zaczerpniętymi z potrzeby bycia wolnym. Julian Przyboś jest zawsze tam, gdzie dojrzewa człowieczeństwo i to jest chyba największy atut jego wrażliwej poetyki.
Zafascynowany słowem "wokół", odkrywam po raz tysięczny jego znaczenie. Staram się wyjrzeć na zewnątrz znanego mi świata i podważyć skorupę mojej niewiedzy. W tym wszystkim rola poezji Juliana Przybosia wydaje się być ogromna. Jej horyzontów nic nie zasłania, przestrzeń opasująca mniej lub bardziej zrozumiałe zjawiska jest czytelna, niemal przeźroczysta. Niebo polskiego...
więcej Pokaż mimo to