Historie podniebne
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- SQN Originals
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2019-05-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-05-31
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381295284
Fragment rozmowy sprzed dekad utrwalony na taśmie.
Listy słane w niebo do adresata nieobecnego od lat.
Zapach ciasta z rabarbarem.
Ufność, że wyczekiwane spotkanie nie będzie ostatnim.
Historie podniebne to siedem kameralnych opowieści. Siedem ballad o miłości, oddaniu, lęku przed stratą. I o próbach zrozumienia tych, których kochamy, a którzy często pozostają boleśnie obcy.
Małecki to mistrz krótkiej formy. O sprawach najtrudniejszych opowiada subtelnie, z prostotą i ujmującym zrozumieniem dla ludzkiej ułomności. Jego proza porusza w duszy najczulsze struny. Oswaja z tym, co nieuniknione, i przynosi ukojenie.
Opowieści dostępne w książce:
Żaglowce i samoloty
Idzie niebo
Projekt z dziedziny fizyki kwantowej
Utracone światy Niño Sandovala
Niedaleko
Dom z czekolady
M. Historia podniebna
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Ci, którzy odchodzą, i ci, którzy pozostają
Oto zapatrzony w siebie ojciec, którego syn lepiej zna z wywiadów niż z rodzinnego życia, ale który na jeden dzień w tygodniu potrafi przemienić go w króla. Oto mężczyzna, który przez lata słucha dochodzącego zza ściany wycia brata. Profesor tak samotny, że desperacko chwyta się każdego towarzystwa. Człowiek zagubiony pośród wierzeń w złe duchy i inny, zagubiony w świecie skazanym na ciągłe przemijanie. Oto wizyta syna po latach i całe lata wysyłania podniebnych listów. Ludzie, którzy odchodzą, i ci, którzy pozostają w pustce po nich. „Historie podniebne”, nowy zbiór opowiadań Jakuba Małeckiego, to piękna elegia o stracie.
Jakub Małecki wielokrotnie dowiódł, że krótkie formy mogą przekazywać więcej i oddziaływać na czytelnika silniej niż niejedna obszerna powieść. Wystarczy nie marnować w nich miejsca na to, co miałkie, ale zawsze starać się trafić w sedno, w czym autor okazuje się niekwestionowanym mistrzem. Potrafi w prosty, pozbawiony zbędnych ozdobników, ale pełen uroku i głębi sposób opowiadać o sprawach, które przemawiają do każdego. Trafiają prosto w serce.
„Historie podniebne” to zbiór bardzo różnorodnych form: od opowiadań, przez listy, aż do dramatów. Niektóre ukazały się już w antologii „Inne światy” albo w „Przekroju”. Znajdujemy tu opowieści o prostym, codziennym życiu, ale także teksty z pogranicza fantastyki i horroru. Jednak nawet kiedy autor pisze o olbrzymich metalowych pająkach, tak naprawdę opowiada o ludziach i ich relacjach z bliskimi.
Chociaż wszyscy bohaterowie w ten czy inny sposób stają w obliczu dojmującej straty, brak tu ckliwości i zbędnych upiększeń. Nie każdy był idealnym ojcem i niewielu jest tu wspaniałych synów czy mężów – dzięki temu wszyscy wydają się prawdziwi, nawet jeśli właśnie krążą zagubieni w świecie po apokalipsie. Bo czy świat po utracie kogoś bliskiego nie jest zawsze światem po apokalipsie?
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 918
- 913
- 183
- 48
- 39
- 38
- 38
- 37
- 32
- 25
OPINIE i DYSKUSJE
Z opowiadaniami mam problem - są zazwyczaj krótkie, powierzchowne i jakby wyrwane z kontekstu. Nie mamy szans poznać bohaterów, wyrobić sobie gruntownej opinii, jest na to zbyt mało czasu. Zaczynamy opowiadanie, próbujemy zrozumieć o co chodzi, a ono zaraz się kończy i przechodzimy do następnego. Czasem zupełnie bez ostrzeżenia.
Dlatego do opowiadań Małeckiego podchodziłam nieśmiało i z wahaniem. I zupełnie tego nie żałuję. Mimo, że nie była to jedna zwarta historia z jednym bohaterem, można je spiąć klamrą w jedną całość – wszystkie traktują o przemijaniu, żałobie, pożegnaniach. I są napisane w sposób dla Małeckiego typowy, z ogromną wrażliwością, lirycznie i delikatnie. Autor nie wchodzi do naszej duszy ciężkimi buciorami, sączy się raczej subtelnie, ale nieustępliwie.
Wśród kilku opowiadań zachwyciły mnie szczególnie dwa. Pierwsze dotyczyło powolnego odchodzenia ojca, który potrafił zamieniać syna w króla, drugie pisane było w formie kartek urodzinowych wysyłanych do nieżyjącego ojca przez całe życie pewnej kobiety.
Autor nie bał się bawić formą, dwa opowiadania napisane zostały w formie dramatu. Było to dla mnie odrobinę męczące, ale jak to w zbiorach opowiadań bywa, jedne podobają nam się bardziej inne mniej.
Warto poświęcić chwilę na tę pozycję.
Z opowiadaniami mam problem - są zazwyczaj krótkie, powierzchowne i jakby wyrwane z kontekstu. Nie mamy szans poznać bohaterów, wyrobić sobie gruntownej opinii, jest na to zbyt mało czasu. Zaczynamy opowiadanie, próbujemy zrozumieć o co chodzi, a ono zaraz się kończy i przechodzimy do następnego. Czasem zupełnie bez ostrzeżenia.
więcej Pokaż mimo toDlatego do opowiadań Małeckiego podchodziłam...
Książka w fenomenalny sposób opisuje zmagania się z samotnością oraz kwestie przemijania. Jakub Małecki w niezwykły sposób potrafi pisać o zwykłych sprawach. Jest to zbiór opowiadań i jak to w zbiorach bywa, jedne opowiadania podobają mi się bardziej, inne mniej. Mnie najbardziej poruszyło te pod tytułem: "Projekt z fizyki kwantowej".
Książka w fenomenalny sposób opisuje zmagania się z samotnością oraz kwestie przemijania. Jakub Małecki w niezwykły sposób potrafi pisać o zwykłych sprawach. Jest to zbiór opowiadań i jak to w zbiorach bywa, jedne opowiadania podobają mi się bardziej, inne mniej. Mnie najbardziej poruszyło te pod tytułem: "Projekt z fizyki kwantowej".
Pokaż mimo toJa mam problem z opowiadaniami, bo to nie jest moja ulubiona forma. Tę zaczęłam słuchać w audiobooku i teraz już wiem na pewno, że to jest dla mnie jeszcze gorsze, niż ich czytanie. Za bardzo lubię Małeckiego, żeby kontynuować z tą książką w audio, więc wrócę do niej w klasycznej formie.
Ja mam problem z opowiadaniami, bo to nie jest moja ulubiona forma. Tę zaczęłam słuchać w audiobooku i teraz już wiem na pewno, że to jest dla mnie jeszcze gorsze, niż ich czytanie. Za bardzo lubię Małeckiego, żeby kontynuować z tą książką w audio, więc wrócę do niej w klasycznej formie.
Pokaż mimo toNiestety najgorsza książka pana Małeckiego
Niestety najgorsza książka pana Małeckiego
Pokaż mimo toMistrz! Autor życia! Każda książka sprawia, że człowiekiem targają emocje. Listy pisane przez córkę do ojca (po jego śmierci) i pewne baloniki. Mamy osiem opowieści o miłości, lęku przed stratą itp. Jednak zawsze o nas ludziach. Gdy rozejrzymy się są tuż obok. Ciężarówka z marcepanem czy domek z czekolady wątki, które Pan Jakub potrafi tak połączyć, żeby zapadły w pamięć. Piękno słowa pisanego. Zawsze polecam!!! I dziękuję za każdą książkę.
Mistrz! Autor życia! Każda książka sprawia, że człowiekiem targają emocje. Listy pisane przez córkę do ojca (po jego śmierci) i pewne baloniki. Mamy osiem opowieści o miłości, lęku przed stratą itp. Jednak zawsze o nas ludziach. Gdy rozejrzymy się są tuż obok. Ciężarówka z marcepanem czy domek z czekolady wątki, które Pan Jakub potrafi tak połączyć, żeby zapadły w pamięć....
więcej Pokaż mimo toWarto dla ostatniego opowiadania. Piękna refleksja nad życiem i przemijaniem.
Warto dla ostatniego opowiadania. Piękna refleksja nad życiem i przemijaniem.
Pokaż mimo toAutor bardzo dobrze odnajduje się w krótkiej formie. Wszystkie opowiadania o rożnej fabule łączy jedno: przemijanie. Mówią o samotności, starości, trudnych relacjach, niedostatku i o stracie. Są dobitne i bezkompromisowe, a jednocześnie przekazane z wrażliwością. Wchodząc na chwilę w historie różnych bohaterów ma się wrażenie, że zna się ich od dawna. Niektóre opowiadania podobały mi się bardziej, inne mniej, ale taka jest charakterystyka zbiorów krótkich form. Czyta się je bardzo szybko, ale tak szybko nie zapomina się o ich głębi, wymagają chwili zatrzymania się i zastanowienia, niektóre zostawiają nas nagle, właśnie z poczuciem niedostatku. Są dość specyficzne i wydaje mi się, że nie trafią do każdego, ale mimo to, warto poświęcić chwilę i się z nimi zapoznać.
Autor bardzo dobrze odnajduje się w krótkiej formie. Wszystkie opowiadania o rożnej fabule łączy jedno: przemijanie. Mówią o samotności, starości, trudnych relacjach, niedostatku i o stracie. Są dobitne i bezkompromisowe, a jednocześnie przekazane z wrażliwością. Wchodząc na chwilę w historie różnych bohaterów ma się wrażenie, że zna się ich od dawna. Niektóre opowiadania...
więcej Pokaż mimo toZostawiam bez obecny bo uwielbiam Małeckiego ale jakoś tak wyjątkowo nie trafił do mnie za bardzo ten zbiór. Z pewnością nie polecam na początek przygody z książkami autora
Zostawiam bez obecny bo uwielbiam Małeckiego ale jakoś tak wyjątkowo nie trafił do mnie za bardzo ten zbiór. Z pewnością nie polecam na początek przygody z książkami autora
Pokaż mimo toDość nierówny zbiorek; nie wszystkie opowiadania poruszyły mnie w stopniu, jakiego bym sobie życzyła. Za to ostatnia, tytułowa historia... No cóż, cieszę się, że kończyłam audiobooka w domu (chodzi o to, że mogłam bez większego oporu uronić kilka łez, rozumiecie).
Dość nierówny zbiorek; nie wszystkie opowiadania poruszyły mnie w stopniu, jakiego bym sobie życzyła. Za to ostatnia, tytułowa historia... No cóż, cieszę się, że kończyłam audiobooka w domu (chodzi o to, że mogłam bez większego oporu uronić kilka łez, rozumiecie).
Pokaż mimo toZe wszystkich przeczytanych książek Jakuba Małeckiego tę czytało mi się najgorzej Dwóch opowiadań nie zrozumiałam, forma dramatu mnie męczyła, dwa były w porządku.
Ze wszystkich przeczytanych książek Jakuba Małeckiego tę czytało mi się najgorzej Dwóch opowiadań nie zrozumiałam, forma dramatu mnie męczyła, dwa były w porządku.
Pokaż mimo to