rozwińzwiń

The Familiars

Okładka książki The Familiars Stacey Halls
Okładka książki The Familiars
Stacey Halls Wydawnictwo: Zaffre Publishing powieść historyczna
420 str. 7 godz. 0 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Zaffre Publishing
Data wydania:
2019-02-07
Data 1. wydania:
2019-02-07
Liczba stron:
420
Czas czytania
7 godz. 0 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781785766114
Inne
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
19
19

Na półkach:

Po przeczytaniu "Podrzutka" miałam co do innych książek autorki dość wysokie oczekiwania i być może to przyczynia się do dużo słabszej oceny tej pozycji.
Spodziewałam się po dramatycznym temacie jakim były procesy czarownic... dużo więcej dramatu. Halls już udowodniła, że potrafi wywołać łezki w oczach zgrabnym zdaniem opisu wielkiej tragedii z tła, jakim jest świat przedstawiony - tak na mnie działał Londyn "Podrzutka", ale tutaj nie potrafiła mnie poruszyć.
Myślę, ze Fleetwood była zbyt niedojrzałym i naiwnym narratorem dla tych wydarzeń. Jej własne problemy całkowicie zaćmiły to, co złego działo się kobietom dookoła niej.

Ogólnie powieść jest solidna i broni się, ale brakuje jej emocjonalnego czaru, który autorka osiągnęła w swoim innym tytule.

Po przeczytaniu "Podrzutka" miałam co do innych książek autorki dość wysokie oczekiwania i być może to przyczynia się do dużo słabszej oceny tej pozycji.
Spodziewałam się po dramatycznym temacie jakim były procesy czarownic... dużo więcej dramatu. Halls już udowodniła, że potrafi wywołać łezki w oczach zgrabnym zdaniem opisu wielkiej tragedii z tła, jakim jest świat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
899
590

Na półkach:

Historia miała potencjał, ale przez autorkę został zniweczony.

Historia miała potencjał, ale przez autorkę został zniweczony.

Pokaż mimo to

avatar
1299
627

Na półkach: ,

nudna, zupełnie nie w moim guście, odpuściłam po ok 2/3 co rzadko robię

nudna, zupełnie nie w moim guście, odpuściłam po ok 2/3 co rzadko robię

Pokaż mimo to

avatar
429
260

Na półkach:

"Czarownica ze wzgórza"

Stacey Halls

Niezwykła historia o sile przyjaźni i chęci przetrwania.
XVII wiek nie był dla kobiet łaskawy, zwłaszcza, dla tych z nizin społecznych..
Ciężko byłoby mi opisać książkę, żeby jej nie spojlerowac 🫣 niemniej jest to niesamowicie emocjonująca przygoda pokazująca walkę kobiet o swe prawa , ukazująca siłę przyjaźni oraz miłości .
Polecamy bardzo, bardzo serdecznie. Niezwykle ciężko się oderwać 💜
#swiatksiazki #niejestemstatystycznympolakiemlubięczytaćksiążki #mojepsyczytajazemna #zcacusiemwserduszku #czarownica

"Czarownica ze wzgórza"

Stacey Halls

Niezwykła historia o sile przyjaźni i chęci przetrwania.
XVII wiek nie był dla kobiet łaskawy, zwłaszcza, dla tych z nizin społecznych..
Ciężko byłoby mi opisać książkę, żeby jej nie spojlerowac 🫣 niemniej jest to niesamowicie emocjonująca przygoda pokazująca walkę kobiet o swe prawa , ukazująca siłę przyjaźni oraz miłości ....

więcej Pokaż mimo to

avatar
285
189

Na półkach:

Książka, po której spodziewałam się wiele, a na której mocno się zawiodłam. Liczyłam na trzymającą w napięciu lekturę, pełną niesamowitych kobiecych postaci, posiadającej sporą dawkę zatrważających opisów procesów czarownic i wnoszącej sporo intrygujących informacji dla czytelnika na temat czasów siedemnastowiecznych. Tymczasem „Czarownica ze wzgórza” okazała się zwyczajnym zapychaczem półek, czytadłem, jakie można przeczytać, odłożyć, natychmiast o nim zapomnieć i nigdy do niego nie wracać.
Pierwsze, co mnie od razu zirytowało to ukazanie bohaterów. Najbardziej denerwująca była Fleetwood ze swoją naiwnością, kaprysami, uporem i użalaniem się nad sobą. Zdecydowanie się autorki na poprowadzenie fabuły za pomocą narracji pierwszoosobowej nie przysłużyły się tej książce, a tylko pogorszyły jej odbiór. Poznawanie wszystkich dylematów Fleetwood i jej ciążowych dolegliwości to były istne tortury. S. Halls zamiast skupić się na akcji, tle wydarzeń, przybliżeniu odbiorcy epoki historycznej, wolała umieścić emocje głównej postaci na pierwszym planie. Nie wyszło to dobrze, oj nie. Drugoplanowe postacie zostały potraktowane po macoszemu. Chyba najbardziej ubodło mnie przedstawienie mężczyzn jako tych skrajnie złych i obojętnych na losy kobiet, za to kobiety okazały się umęczonymi i mało zaradnymi istotami skazanymi na swoją niedolę. Może i czasy nie sprzyjały żeńskiej płci, ale pewne sytuacje można było opisać w sposób mniej skrajny.
Kolejna sprawa to akcja, a raczej jej brak. Większość wydarzeń opiera się na odczuciach Fleetwood w ciąży, opisie jej koszmarów sennych, dolegliwości i lękach. Czasem autorka wstawia wzmianki o procesie czarownic opowiadanych przez poboczne postacie, od czasu do czasu wspomina o działaniach Fleetwood podejmowanych wobec uciskanych kobiet. To by było na tyle. Zdarzyło się co prawda kilka momentów, które mnie zaciekawiły i wywołały drobne emocje, ale na tle całej książki i tak wypada to słabo. Niepotrzebnie też moim zdaniem wplecione zostały pewne wątki realizmu magicznego, wskazujące na to, że pewne kobiety mogły rzeczywiście parać się magią. W ten sposób nie wiem już, czy jest to tytuł oparty na faktach historycznych, obyczajowy, czy też fantastyka. Za to największy absurd to odbywanie podróży przez Fleetwood. Raz, że kobieta w zaawansowanej ciąży jeździ konno i to w strojnej sukni (!) wiedząc, iż jest to ciąża zagrożona, w dodatku mało prawdopodobne wydaje mi się podróżowanie kobiet samotnie w tamtych czasach, zwłaszcza wysoko urodzonych. W tym miejscu autorka mocno popłynęła i dała się ponieść fantazji, co nie wpłynęło pozytywnie na mój odbiór tej powieści.
Czy polecam? Jeśli nie czujecie przymusu czytania tej książki, możecie spokojnie ją sobie odpuścić. Nic nadzwyczajnego, poza utratą czasu.

Książka, po której spodziewałam się wiele, a na której mocno się zawiodłam. Liczyłam na trzymającą w napięciu lekturę, pełną niesamowitych kobiecych postaci, posiadającej sporą dawkę zatrważających opisów procesów czarownic i wnoszącej sporo intrygujących informacji dla czytelnika na temat czasów siedemnastowiecznych. Tymczasem „Czarownica ze wzgórza” okazała się zwyczajnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1518
1121

Na półkach: , , ,

SKAZANA

Idąc za ciosem postanowiłam przeczytać kolejną i zarazem już ostatnią, wydaną dotąd na naszym rynku księgarskim, powieść Stacey Halls. "Czarownica ze wzgórza" miała swoją premierę kilka lat temu, ale dopiero teraz udało mi się zdobyć tę książkę w wersji elektronicznej.

Autorka zabiera nas w odległe czasy sięgające początków XVII wieku, do Gawthorpe Hall w  Padiham w hrabstwie Lancashire. To tutaj znajduje się wzgórze Pendle związane z miejscowymi czarownicami. Tutaj także w Gawthorpe Hall mieszkała rodzina Shuttleworthów, a panią na włościach w początkach XVII wieku została młodziutka 17-letnia Fleetwood. Dziewczyna poślubiona Richardowi Shuttleworthowi ma za sobą już kilka poronień i każda ciąża to dla niej ogromny stres związany ze strachem, niepewnością, bólem ale też nadzieją na szczęśliwe rozwiązanie. Fleetwood poznajemy w momencie, gdy spodziewa się kolejnego dziecka, jednak tym razem może to być jej ostatnia ciąża. Świadczy o tym list od medyka odnaleziony przypadkiem w rodzinnych dokumentach. Osobliwe spotkanie z pewną młodą zielarką i akuszerką Alice Gray przywraca Fleetwood nadzieję na donoszenie ciąży i szczęśliwe rozwiązanie. Tymczasem w całym hrabstwie Lancashire coraz głośniej jest o procesach czarownic, które zostały oskarżone o nieczyste praktyki i powiązania z diabłem...

Podobnie jak w pozostałych powieściach, tak i tutaj fikcja literacka oparta została na wydarzeniach historycznych, jakie faktycznie miały miejsce w 1612 roku w hrabstwie Lancashire. Mamy więc bardzo zgrabne połączenie obu płaszczyzn, przy czym historia stanowi jedynie tło dla powieściowej rzeczywistości. Spora grupa bohaterów inspirowana została osobami, które żyły w tamtym czasie, a ich nazwiska zaczerpnięte zostały z historycznych źródeł.

Tym niemniej "Czarownica ze wzgórza" różni się znacząco od dwóch pozostałych książek autorki. Stacey Halls starała się oddać klimat XVII w. Anglii zwracając szczególną uwagę na opisy, tradycję oraz stroje. Sporo miejsca poświęciła konwenansom, wierzeniom, uprzedzeniom, ciemnocie i zacofaniu tak charakterystycznym dla tamtych czasów. Polowania na czarownice i sfingowane procesy, w efekcie których niewinne kobiety więziono, poddawano torturom, zmuszano do krzywoprzysięstwa i skazywano na stryczek były powszechne nie tylko w Anglii.
Jednak pomimo interesującej tematyki czegoś mi ewidentnie zabrakło w tej opowieści. Niektóre fragmenty wydały mi się nieco naciągane, jak chociażby 17-latka już po czterech poronieniach, która będąc w kolejnej ciąży, bądź co bądź zagrożonej, galopuje na koniu, spada z niego i... wciąż pozostaje przy nadziei. Trochę to mało wiarygodne. Przydałoby się popracować też nad językiem aby chociaż w jakimś stopniu był stylizowany na XVII wiek. Zabieg ten wpłynąłby znacząco na klimat opowieści. Nie znalazłam tu też aury niepewności i niepokoju jak w "Podrzutku", czy w "Pani England". Mimo istotnych i trudnych tematów historia wydała mi się za bardzo bajkowa, a napięcie gdzieś się rozmyło.

Warto jednak podkreślić, że książkę bardzo dobrze się czyta. Wydarzenia, choć przewidywalne, wzbudzają emocje, co zapisuję na ogromny plus. Autorka podejmuje ważne kwestie, ukazuje piękną kobiecą przyjaźń, tworzy portrety niewiast gotowych do poświęceń w imię wyższych celów. Ukazuje samotność bohaterek oraz ich przedmiotowe traktowanie przez mężczyzn. Lubię styl pisania Stacey Halls, podobają mi się kreacje postaci, przekaz emocji jest czytelny i sprawia, że z przyjemnością śledzimy kolejne wydarzenia.

"Czarownica ze wzgórza" to ciekawa historia z potencjałem, choć tym razem bez fajerwerków.

SKAZANA

Idąc za ciosem postanowiłam przeczytać kolejną i zarazem już ostatnią, wydaną dotąd na naszym rynku księgarskim, powieść Stacey Halls. "Czarownica ze wzgórza" miała swoją premierę kilka lat temu, ale dopiero teraz udało mi się zdobyć tę książkę w wersji elektronicznej.

Autorka zabiera nas w odległe czasy sięgające początków XVII wieku, do Gawthorpe Hall w  Padiham...

więcej Pokaż mimo to

avatar
111
63

Na półkach:

Spodziewałam się czegoś innego, nie mniej książka dobra jednak dużo rzeczy mnie w niej irytowało.

Spodziewałam się czegoś innego, nie mniej książka dobra jednak dużo rzeczy mnie w niej irytowało.

Pokaż mimo to

avatar
4663
3431

Na półkach: , , ,

„Czarownica ze wzgórza” to powieść, którą czyta się jednym tchem i z dużymi emocjami, mimo iż niektóre wydarzenia są przewidywalne. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Stacey Halls – udane i zachęcające do sięgnięcia po jej inne książki.

Akcja rozgrywa się na początku siedemnastego wieku w Anglii.
Młodziutka Fleetwood Shuttleworth jest żoną bogatego właściciela majątku Gawthorpe Hall. Spodziewa się dziecka i żyje w ciągłym stresie, gdyż poprzednich ciąży nie udało się donosić, a jedyne urodzone dziecko zmarło, gdy tylko przyszło na świat.

Jakby tego było mało, kobieta przypadkiem trafia na list, z którego wynika, że najprawdopodobniej umrze przy porodzie.

Poznanie akuszerki, która jest jej rówieśnicą, ale wywodzi się z plebsu, zmienia życie Fleetwood. Nie dość, że Alice jest tajemnicza i biedna, to na jej temat zaczynają krążyć w okolicy plotki na temat rzekomo odprawianych czarów.
To główne powody, dla których pan Shuttleworth nie chce zgodzić się, by „takie dziewuszysko” miało przyjąć na świat jego dziedzica.

Gdy akuszerka wraz z innymi kobietami zostaje uwięziona i oskarżona o czary, Fleetwood wpada w panikę, gdyż jest przekonana, że tylko Alice może uratować ją od śmierci.
Zaczyna się wyścig z czasem, bo poród zbliża się nieubłagalnie…

Autorka ciekawie opisała rzeczywistość siedemnastowiecznej Anglii, z jej konwenansami, zabobonami, uprzedzeniami, przedmiotowym traktowaniem kobiet…

Pokazała też, jak rodzi się polowanie na czarownice, za które uważane są niewinne kobiety. Parodie procesów, tortury, wymuszone przemocą zeznania… - doskonale znamy to z historii i literatury.
Dziś, gdy w cywilizowanych krajach nie pali się już czarownic, ta tematyka i problematyka nabiera nowego znaczenia, o czym mamy okazję przekonywać się w ostatnich latach także na rodzimym podwórku.

Ujmująca w powieści jest przyjaźń, jaka stopniowo rodzi się między głównymi bohaterkami. Ich rozmowy, zwierzenia, gesty, wzajemny szacunek oraz potrzeba bliskości wzruszają i oddziałują na emocje czytelnika.

Jedyne, co nie przypadło mi do gustu, to zbyt prosty język. Spodziewałam się bardziej klimatycznej opowieści i liczyłam na to, że styl dorówna treści. Może oczekiwałam pod tym względem zbyt wiele…

Polecam, bo czyta się szybko i trudno nie wczuć się w sytuację kobiecych postaci.

„Czarownica ze wzgórza” to powieść, którą czyta się jednym tchem i z dużymi emocjami, mimo iż niektóre wydarzenia są przewidywalne. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Stacey Halls – udane i zachęcające do sięgnięcia po jej inne książki.

Akcja rozgrywa się na początku siedemnastego wieku w Anglii.
Młodziutka Fleetwood Shuttleworth jest żoną bogatego właściciela...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
74

Na półkach:

Książka zdecydowanie okazała się jedną z ciekawszych w tym roku. Czytało mi się ją bardzo szybko. Fleetwood, główna bohaterka, na początku była dla mnie nieco denerwująca, ale że tak powiem, szybko się z tego "wyleczyła" i pod koniec właściwie bardzo trzymałam za nią kciuki.

Bardzo podoba mi się to, że w tej historii nic nie jest do końca czarne lub białe. Nawet postacie, które od początku są pokazane za te gorsze mają momenty, kiedy ma się nadzieję, że może jest w nich jeszcze iskierka człowieczeństwa.

Bardzo polecam wszystkim fanom historii o czarownicach pochodzących z XVII wieku, a dodatkowo jeszcze opartych na faktach. Mimo, że wydarzanie są fikcją literką, zbiór miejsc, i nazwisk nie jest przypadkowy, co tylko dodaje tej historii czegoś magicznego.

Książka zdecydowanie okazała się jedną z ciekawszych w tym roku. Czytało mi się ją bardzo szybko. Fleetwood, główna bohaterka, na początku była dla mnie nieco denerwująca, ale że tak powiem, szybko się z tego "wyleczyła" i pod koniec właściwie bardzo trzymałam za nią kciuki.

Bardzo podoba mi się to, że w tej historii nic nie jest do końca czarne lub białe. Nawet postacie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
5

Na półkach:

Książka może nie wysokich lotów, ale bardzo wciągająca. Skończyłam ją w dwa dni, co nie pozwala na ocenienie jej inaczej, niż pozytywnie.

Książka może nie wysokich lotów, ale bardzo wciągająca. Skończyłam ją w dwa dni, co nie pozwala na ocenienie jej inaczej, niż pozytywnie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 738
  • Przeczytane
    945
  • Posiadam
    217
  • 2020
    32
  • 2020
    26
  • 2021
    23
  • 2022
    23
  • Teraz czytam
    19
  • Chcę w prezencie
    17
  • 2019
    13

Cytaty

Więcej
Stacey Halls Czarownica ze wzgórza Zobacz więcej
Stacey Halls Czarownica ze wzgórza Zobacz więcej
Stacey Halls Czarownica ze wzgórza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także