Nigdy nie wiesz komu zaufasz, kogo spotkasz na swojej drodze i jaką cenę będziesz musiał zapłacić za to zaufanie.
Książka opowiada historię o parze młodych ludzi Maćku i Madzie. Maciek trafia do szpitala psychiatrycznego, ponieważ jemu i jego grupie nie udał się skok na willę Marszałka Stefańskiego. Miesiącami układany misternie plan kradzieży niestety kończy się tragicznie. Cała ekipa Maćka ginie, zastrzelona przez antyterrorystów. Maciek na miejscu zdarzenia udaje, że jest osobą chorą i zostaje na podstawie wyroku sądu skierowany na leczenie do szpitala psychiatrycznego. Na podstawie jego zachowania zdiagnozowano PTSD, czyli zespół stresu pourazowego.
Do celi Maćka zostaje przydzielony Konrad Mączyński, o którym Maciek nic nie wiem, „Nowy” jak go nazywa krzyżuje mu plan ucieczki ze szpitala, którą planował od samego początku jego pobytu na oddziele psychiatrycznym, w czym pomaga mu jego dziewczyna Magda. Maciek nie mając wybory wtajemnicza Konrada w swoje plany i podejmuje decyzję, że razem uciekną a później każde z nich pójdzie w swoją stronę.
Maciek nie zna przeszłości Konrada a tym bardziej za co trafił do szpitala. Autor nie podaje nam czytelnikom wiadomości na temat: kim jest, co robił „Nowy”. Wszystkiego dowiadujemy się stopniowo, powoli, z każdą czytaną stroną. Poznajemy fakty z życia nie tylko Konrada Mączyńskiego, ale również Magdy Olejnik i Maćka Gosławskiego. To prawdziwy majstersztyk dokonany przez Adriana Bednarka, tak wciągnąć czytelnika w akcje aby nic do końca nie było wiadomo, aby kusić, zachęcić do dalszego czytania. Okazuje się, że „Nowy” to morderca, dzieciobójca. W okrutny sposób zabił swoją żonę i córkę. Żonę za zdradę z przyjacielem i za to, że urodziła Aldonkę, którą uważał za swoją córkę a jednak nią nie była. Była córką jego przyjaciela Mazurskiego.
Książka zaskakująca z wciągającą akcją. Nic nie jest od początku wiadomo. Tak naprawdę nawet nie znamy bohaterów. Poznajemy ich stopniowo, tym samym zastanawiając się kim oni są, czym się zajmowali. Dlaczego Magda została złodziejką, czy tylko dlatego, że to „rodzinny interes”. Ojciec złodziej, brat złodziej i obydwaj siedzą w więzieniu. Maciek – jego mama zmarła na raka, ojciec osoba niepełnosprawna jeżdżąca na wózku inwalidzkim, nadużywająca alkoholu. Maciek chciał się wyrwać z domu rodzinnego, z blokowiska, w którym mieszka i zdobyć szybko pieniądze, więc zajął się kradzieżami. I tak o to „złodziejski fach” zbliżył do siebie Maćka i Magdę.
Jest jeszcze detektyw Wróblewski, który zna przeszłość Mączyńskiego, zna jego sprawę. Jest postacią niejednoznaczną, bo z jednej strony zasłużony policjant, a z drugiej... no właśnie, tylko człowiek ze swoimi słabościami.
Fascynująca książka, od momentu ucieczki ze szpitala psychiatrycznego, szybka zmiana akcji, drobiazgowość w planowaniu ucieczek, co zrobić i jakich "chwytów" używać, aby nie zostać rozpoznanym i złapanym. Książka oraz fabuła opracowana w każdym szczególe co sprawia, że jest bardzo wciągająca. I jest jeszcze drugie tło ukryte przez autora – miłość. Wszystko co robi Maciek, robi to z miłości do Magdy i odwrotnie wszystko co robi Magda robi z miłości do Maćka. To miłość jest motywacją do ucieczki. Miłość poza jakimikolwiek granicami. Obydwoje wiedzą, że są dla siebie stworzeni. Miłość do siebie nawzajem przeplata się z adrenaliną jaką dają wspólne kradzieże. To co zakazane, złe to ich jednocześnie podnieca, nakręca i powoduje, że chcą być razem.
Polecam z całego serca przeczytać tą książkę, pełną emocji. Czytając chce się jeszcze więcej, chce się poznać odpowiedź na pytanie dlaczego, co skłoniło ich do takiego sposób na życie. Gdzie zatarła się granica między człowiekiem a bestią, jeżeli chodzi o Konrada Mączyńskiego. I na co jeszcze tych głównych bohaterów stać. Bo na pewno Magda i Maciek nie są stworzeni do spokojnego życia. Polecam, zwłaszcza, że Adrian Bednarek zaskakuje nas czyteników na każdej stronie swej powieść. POLECAM!!!

Nigdy nie wiesz komu zaufasz, kogo spotkasz na swojej drodze i jaką cenę będziesz musiał zapłacić za to zaufanie.
Książka opowiada historię o parze młodych ludzi Maćku i Madzie. Maciek trafia do szpitala psychiatrycznego, ponieważ jemu i jego grupie nie udał się skok na willę Marszałka Stefańskiego. Miesiącami układany misternie plan kradzieży niestety kończy się...