rozwińzwiń

Królikula przedstawia: Kicająca groza

Okładka książki Królikula przedstawia: Kicająca groza Deborah Howe, James Howe
Okładka książki Królikula przedstawia: Kicająca groza
Deborah HoweJames Howe Wydawnictwo: Nowa Baśń Cykl: Królikula (tom 1) literatura dziecięca
140 str. 2 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Królikula (tom 1)
Tytuł oryginału:
A Rabbit-Tale of Mystery
Wydawnictwo:
Nowa Baśń
Data wydania:
2019-05-06
Data 1. wyd. pol.:
2019-05-06
Liczba stron:
140
Czas czytania
2 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365122575
Tłumacz:
Marta Ziegler
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
662
593

Na półkach:

45,46 Groza dla dzieci i młodzieży. Nadciąga kicająca groza!

Uwaga! Przed państwem „Królikus vampirus warzyvus uwielbiatus”, czyli w skrócie słynna i niepowtarzalna KRÓLIKULA.

Zapewne wiecie jak to jest, gdy w domu pojawia się nowy domownik. Zwłaszcza, gdy jest to zwierzak, który będzie musiał dopasować się do lub wkupić w łaski rezydentów. Gdy Państwo Monroe przynoszą do domu małą, króliczą znajdę, spokojne do tej pory życie kota Czesia i psa Harolda zostaje wywrócone do góry nogami. Szybko wychodzi bowiem na jaw, że puchaty słodziak ma niepokojące zwyczaje: uaktywnia się dopiero po zmroku i wysysa soki z warzyw, porzucając w całym mieszkaniu ich białe „truchła”! Zaczytujący się w literaturze grozy i fan zjawisk paranormalnych, Czesław, nie ma wątpliwości z kim ma do czynienia, więc postanawia bronić swojej rodziny (a także lodówki) wszelkimi odstępnymi środkami. Wiecie: głównie czosnkiem i ostrym…kociołkiem!

Ogromnym atutem pierwszej części „Królikuli”, o jakże wdzięcznym tytule „Kicająca groza”, jest nie tylko rozbrajający humor – uwielbiam scenę, w której kot próbuje odegrać przed ludźmi teatralny pokaz z wampirem w roli głównej -, ale także fakt, że jej narratorem jest poczciwy Harold. Jego uwagę przykuwają bowiem zupełnie inne sprawy (głównie zapachy i burczenie w brzuchu) niż nas ludzi i tylko on jest świadom przyczyn obłędu, w który popada domorosły koci łowca wampirów. Ta perspektywa dodaje historii niesamowitego uroku, który na pewno zaskarbi sobie uwagę młodszych czytelników.

Z jednej strony ta urocza książka w bardzo delikatny sposób wprowadza dzieci w świat grozy, a rodziców uwielbiających klasykę gatunku, zachwyca częstymi odwołaniami m.in. do „Drakuli”. Z drugiej pokazuje, że zwierzęta są ważnymi członkami rodziny, że też mają swoje uczucia, a akceptacja nowości to proces przez, który przechodzi się raz łatwiej, raz trudniej. Z trzeciej, to ważna lekcja na temat uprzedzeń, wobec tego co nowe i inne. Nasi bohaterowie zamiast poznać Królikulę z automatu przypisują jej negatywne cechy, co okazuje się sporym błędem. Nowy domownik przy bliższym poznaniu okazuje się bowiem bardzo sympatycznym i spragnionym towarzystwa stworzonkiem, a nie straszliwym monstrum.

*

Drugi tom „Królikuli” pt. „Zajazd pod psem”, podobnie jak poprzednia część zaczyna się od podrzucenia pisarzowi kolejnego psiego „rękopisu” z wprowadzającym w temat liścikiem. Gatunkowo, zdecydowanie bliżej tym razem jednak do dziecięcego kryminału, à la Agatha Christie, niż horrorku. Możliwe, że brak większego ładunku grozy wynika z faktu, że ta część napisana została wyłącznie przez Jamesa Howe’a (żona twórcy, Deborah, będąca współautorką „Kicającej grozy”, zmarła tuż przed ukazaniem się jej na rynku).

Tym razem Harold i Czesław trafiają do Zamku Hau-Hau na czas wakacyjnego wypadu państwa Monroe. Nasi bohaterowie nie są z tego faktu zadowoleni, zwłaszcza, że ich towarzysze niedoli nie wzbudzają większej sympatii. Nie będą się jednak w pensjonacie nudzić. Co to, to nie! Jest tu miejsce na romans, ucieczkę, porwanie, a nawet – jak twierdzi Czesio – morderstwo. W tej części, nasz cyniczny i egocentryczny kocur, jak za dotknięciem magicznej różdżki, przemienia się z łowcy wampirów w detektywa i przy okazji znawcę wilkołaków (bo tych także się w pensjonacie doszukał). Do głosu znów dochodzi więc jego paranoja, zamiłowanie do tropienia paranormalnych zjawisk i doszukiwania się we wszystkim teorii spiskowych. Przez swoje upodobania i zbyt długi język, napyta sobie niestety biedy i, od pewnego etapu, śledztwem będzie musiał zająć się osamotniony i nieporadny Harold. A to zdecydowanie za dużo na tego poczciwinę, zwłaszcza, że intryga zagęszcza się z godziny na godzinę, a podejrzany jest dosłownie KAŻDY! Ku mojemu zaskoczeniu, w tej części niestety nie pojawiała się Królikula, więc na więcej smaczków związanych z tą postacią przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać (o ile wydawca zdecyduje się na kontynuację serii).

Mimo odmiennego ciężaru gatunkowego i ta część, bez ostrzeżenia, wciąga czytelnika w wir akcji, czyniąc ją nieodkładalną „na później”. Dzieje się tak dlatego, że m.in. uroczy psi narrator, bogactwo charakterów, ekscytująca intryga oraz niebanalny humor budują w „Zajedzie pod psem” niepowtarzalny klimat. Warto również dodać, że lektura ta, to doskonała lekcja empatii, a także wchodzenia w przeróżne konfiguracje relacji społecznych. Nie wszystkich musimy lubić, powinniśmy być jednak wobec nich otwarci i zapalczywość zastąpić szacunkiem.

Obie części dostarczają czytelnikowi niezależnie od wieku, intrygujących wrażeń. W tych młodszych wzbudzą ciekawość i miłość do literatury, tym starszym przypomną za co ją uwielbiają. Tak inteligentna i rozbudzająca wyobraźnię rozrywka, to coś co można polecać z czystym sumieniem. Niech za potwierdzeniem moich słów przemówi fakt, że na podstawie serii powstał serial animowany pt. „Bunnicula”.

45,46 Groza dla dzieci i młodzieży. Nadciąga kicająca groza!

Uwaga! Przed państwem „Królikus vampirus warzyvus uwielbiatus”, czyli w skrócie słynna i niepowtarzalna KRÓLIKULA.

Zapewne wiecie jak to jest, gdy w domu pojawia się nowy domownik. Zwłaszcza, gdy jest to zwierzak, który będzie musiał dopasować się do lub wkupić w łaski rezydentów. Gdy Państwo Monroe przynoszą do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
701
619

Na półkach:

Przyjemna, bardzo luźna lektura. Ciekawe nawiązania do klasyków literatury grozy, co może zainteresować także starszych czytelników. Na ogromny plus piękne ilustracje oraz sprawnie poprowadzona narracja (z perspektywy psa!). Czekam na kolejną część serii :)

Przyjemna, bardzo luźna lektura. Ciekawe nawiązania do klasyków literatury grozy, co może zainteresować także starszych czytelników. Na ogromny plus piękne ilustracje oraz sprawnie poprowadzona narracja (z perspektywy psa!). Czekam na kolejną część serii :)

Pokaż mimo to

avatar
324
61

Na półkach: , , ,

Trochę kryminału, szczypta horroru, sporo detektywistycznego zacięcia, zagadka do rozwiązania i duuużo humoru. A no i zwierzęta jako główni bohaterowie! Wszystko wymieszane, doprawione niesamowicie klimatycznymi, czarno-białymi ilustracjami i zapakowane w wydanie w twardej oprawie z niesamowicie cudną wklejką 💚
To wszystko znajdziecie w książce "Kicająca groza" czyli pierwszym tomie serii "Królikula" serii detektywistyczno-thrillerowej z dużą dawką śmiesznych tekstów i do tego humoru! Idealna dla dzieci 7+.
__
Do rodziny Państwa Monroe przypadkowo dołącza królik znaleziony w kinie podczas seansu filmu "Drakula". Z powodu filmu króliczek dostaje imię "Królikula". Gdy w domu warzywa zaczynają zmieniać kolor na biały, tracąc wszystkie soki, kot Czesław (niezwykle inteligentny i dość próżny) oraz pies Harold (poczciwy ale czasem wolniej myślący 😊) wszczynają śledztwo. Po wnikliwym śledztwie Czesław jest przekonany, że królik to wampir i, że zagraża im wszystkim. Podejmuje działania mające na celu uzmysłowienie swojej ludzkiej rodzinie co się dzieje, jednak okazuje się to trudniejsze niż przypuszczał. A Harold? Zaczyna się zastanawiać czy Królikula faktycznie jest tak niebezpieczny jak się wydaje i co się stanie, gdy Czesław odetnie malca od warzyw?
__
Wciągająca, ekscytująca i zabawna. Fajnie i ciekawie, że pisana z perspektywy psa🐶
Tak naprawdę ludzka rodzina robi głównie tło,
a pierwszoplanowi bohaterowie to Harold i Czesław.
__
Mi brakowało trochę większej dawki horrorowatosci, ale dla takiego 7-8 latka będzie w sam raz myślę.
__
Mroczne ilustracje są genialne! Zakochałam się w tych grafikach 😍 Szczególnie mimika twarzy i te oooczy 😍 Przyznaję, że powieść bardzo zyskuje dzięki tym rysunkom.

Trochę kryminału, szczypta horroru, sporo detektywistycznego zacięcia, zagadka do rozwiązania i duuużo humoru. A no i zwierzęta jako główni bohaterowie! Wszystko wymieszane, doprawione niesamowicie klimatycznymi, czarno-białymi ilustracjami i zapakowane w wydanie w twardej oprawie z niesamowicie cudną wklejką 💚
To wszystko znajdziecie w książce "Kicająca groza" czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

Wampiry kojarzyły się wam do tej pory z upiornie bladymi stworzeniami przypominającymi człowieka? Takimi, które całe dnie śpią w swoich trumnach, a wieczorem wyskakują, by wypijać krew, stanowiącą ich posiłek i źródło życia? Króliki dotąd były wam znane, jako słodkie kuleczki sierści, z zabawnymi noskami i przymilnym charakterem? Nic bardziej mylnego! Nadchodzi właśnie przełom w waszym życiu i wiadomość, która już nigdy nie pozwoli wam poczuć się bezpiecznie.
Otóż wampiry wcale nie muszą przypominać ludzi, zaś króliki … nie muszą być tylko królikami. Mogą być bowiem „Królikulą”! Tak właśnie ma na imię pozornie tylko słodki króliczek, znaleziony w kinie na siedzeniach. Już sam film, na którym został znaleziony („Drakula”),powinien budzić niepokój, ale wówczas rodzina Monroe niczego jeszcze nie podejrzewała. Zarówno Państwo Monroe, jaki i ich dwóch synów: ośmioletni Tobiasz i jedenastoletni Piotrek zachwycili się znaleziskiem i postanowili przynieść go do domu. Ku zgrozie obecnych jego mieszkańców: kota Czesława oraz psa Harolda.
Czy rzeczywiście mieszkające u Państwa Monroe zwierzaki miały racje obawiając się tego czarno-białego przybysza, nazwanego „Królikulą”? Przekonamy się o tym dzięki lekturze porywającej powieści adresowanej do młodszych czytelników w wieku wczesnoszkolnym (pod warunkiem, że są odważnymi dziećmi) pt. „Królikula przedstawia: Kicająca groza”. To pierwszy tom opowieści o pozornie tylko sympatycznym króliku z mrocznym sekretem i dwójce odważnych łowców wampirów, w postaci Czesława i Harolna. Książka, opublikowana nakładem Wydawnictwa Nowa Baśń, autorstwa Deborah Howe i Jamesa Howe, ze znakomitymi, sugestywnymi ilustracjami, to propozycja niekonwencjonalna, ale niezwykle interesująca i wciągnąć może również starszych odbiorców.
Czesław i Harold nie spoczną, dopóki nie udowodnią, że z Królikulą coś jest nie w porządku. Szczególnie kot Czesław wyczuwa wielkie zagrożenie, ma nawet już swoją koncepcję – uważa bowiem, że słodki króliczej jest w istocie przerażającym wampirem. Wszak wskazywałyby na to dowody: spanie w ciągu dnia i ostre zęby. I nie zważając na to, że jako kot Czesław również spełnia te kryteria, jest jeszcze coś, co odróżnia go od wampirystycznego królika. Ten bowiem w tajemniczy sposób wychodzi z klatki i … pozbawia warzywa i owoce soku.
Jak zakończy się ta historia? Czy Czesław udowodni, jak straszny jest królik? A może sam popadnie przez to w kłopoty? Jak wyglądać będzie śledztwo zwierzaków i jak w tym wszystkim odnajdzie się mały, przestraszony królik? Tego dowiemy się zagłębiając w tę niezwykle frapującą historię, która mrozi krew w żyłach, ale też pokazuje, jak w swojej zapalczywości i próbie udowodnienia swojej racji, można mimowolnie kogoś skrzywdzić. Jeśli zatem nie przerażają was wampiry i wypijające sok króliki, koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę, pełną gwałtownych zwrotów akcji, zabawnych sytuacji i … przejmujących inicjatywę zwierząt!

Wampiry kojarzyły się wam do tej pory z upiornie bladymi stworzeniami przypominającymi człowieka? Takimi, które całe dnie śpią w swoich trumnach, a wieczorem wyskakują, by wypijać krew, stanowiącą ich posiłek i źródło życia? Króliki dotąd były wam znane, jako słodkie kuleczki sierści, z zabawnymi noskami i przymilnym charakterem? Nic bardziej mylnego! Nadchodzi właśnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1202
1023

Na półkach: , , ,

Ależ urocze było moje pierwsze spotkanie z Wydawnictwem Nowa Baśń! Wydają dla starszych i młodszych, może więc zacznę od letniego dzieciuchowania. Voila, oto "Kicąca groza"..

Cóż ma począć nowy mieszkaniec, gdy przyjdzie mu się zmierzyć z czterema ludzkimi charakterami, oczytanym kotem z osobliwą wyobraźnią i psem, który, jako jedyny, pragnie łagodzić obyczaje? Najlepiej zaszyć się w kącie albo... uruchomić wampirze instynkty. Królicza, kicąca łagodność wzbudzi w dyskutujących zwierzętach straszliwe podejrzenia, którym będzie musiał zapobiec zdrowy rozsądek. Ale ale... jeśli to tylko czcze posądzenia, to kto wysysa soki z warzyw?

Czy to bajka czy nie bajka, książka pary Deborah i Jamesa Howe otwiera oczy na zupełnie nowe doznania. Inteligentna, nie stroniąca od literackich nawiązań, sięgającą do mistrzów gatunku seria będzie idealnym wstępem do ambitnej grozy.
"Królikula" nada wielkiego znaczenia wyobraźni ale też skupi się na życiu rodzinnym. Pokaże braterskie relacje i świetnie scharakteryzuje psią i kocią naturę. Napisana lekko ale z tą świetną literacką iskrą, będzie budziła ciekawość nie tylko u młodszych czytelników. Ja sama już wyciągam łapki w kierunku kolejnych tomów!

Ilustracje, oczywiście czarno-białe, jak to w najlepszej grozie, pyszny przekład, bezkrwawa fabuła trzymająca w napięciu niczym świetny horror, rozmowy, reakcje, wszystko najwyższych lotów. Chcecie wskazać miniczytelnikom ścieżkę wiodącą ku ambitnej, malowanej strachem i słowami grozie? Dajcie im "Królikulę". Chcecie sami pouśmiechać się do znanych motywów, przeniesionych w świat rodzinno-zwierzakowych awanturek? Czytajcie. Kot i czosnek, knowania, białe pomidory, fruwająca sałatka, nocne obrony lodówki... Oj będzie się działo! Polecam.

Pani_Ka Czyta

Ależ urocze było moje pierwsze spotkanie z Wydawnictwem Nowa Baśń! Wydają dla starszych i młodszych, może więc zacznę od letniego dzieciuchowania. Voila, oto "Kicąca groza"..

Cóż ma począć nowy mieszkaniec, gdy przyjdzie mu się zmierzyć z czterema ludzkimi charakterami, oczytanym kotem z osobliwą wyobraźnią i psem, który, jako jedyny, pragnie łagodzić obyczaje? Najlepiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
484
327

Na półkach:

Moi Drodzy
➡️Dziś trochę mniej poważnie i zdecydowanie bardziej młodo 😊 Podczas Pleneru w Gdyni otrzymałem od Nowej Baśni taką oto próbkę grozy dla młodszych czytelników 😁
➡️Wydanie jest przepiękne, z absolutnie rewelacyjną grafiką okładkową i świetnymi, znakomicie oddajacymi klimat ilustracjami wewnątrz. Bez zastrzeżeń.
➡️Królikula, królik wydający się wcieleniem wampira wprowadza sporo zamieszania do domu rodziny Monroe. Pies Harold i kot Czesław biorą sprawy we własne ręce, ostrzą kołki i prowadzą śledztwo. Czy to możliwe, żeby Królikula miał coś wspólnego z Draculą? Czy to tylko zbieg okoliczności, a wszystkie dziwne wydarzenia dadzą się wyjaśnić? Ooooo i to jest historia! 😁
➡️Jeśli kochacie psy, koty i w ogóle zwierzęta - ta książeczka jest dla Was. Jeśli kochacie grozę, ale taką z przymrużeniem oka - ta książeczka jest na pewno dla Was. Jeśli nadal drzemie w Was dusza dziecka - ta książeczka absolutnie jest dla Was 😊.
➡️Historia opowiadana z perspektywy psa Harolda, szczęśliwa rodzina, oczytany kot, nostalgiczne nuty, wspomnienia z dzieciństwa i zakręcona przygoda - jest fajnie, bardzo fajnie.
➡️Swobodny, naturalny język, duuużo humoru, masa radości, mnóstwo śmiechu, chwilami odrobina zadumy - powieść idealna dla młodszego czytelnika, ale także dla starszych, w ramach chwilowej ucieczki od codzienności. No i wcale nie musiałem wychodzić ze swojej strefy komfortu - wszak to rasowa groza! 😁
"...gdy na niego spojrzałem, otworzył pyszczek i wykrzywił go we wstrętnym uśmiechu, a z miejsca, w którym powinny być jego podłużne, królicze zęby, wystawały dwa malutkie ostre kły."
Ha! Groza i horror 😱😁
➡️To była idealna książka na wieczór, jeszcze w trakcie Pleneru Literackiego, kiedy padłem pełen wrażeń i z odciskami na stopach 😅 Zrelaksowałem się, odpocząłem, na dwie godzinki wróciłem do czasów dzieciństwa, do których, im jestem starszy, tym chętniej powracam. Pamiętajcie o tym, że warto czasem znowu stać się dzieckiem 😊 Choćby i na dwie godziny 😊 Moja ocena 9/10 i UZJ (Uncelkowy Znak Jakości w kategorii literatury dziecięcej😊) Świetna, naprawdę świetna książeczka 💥

Moi Drodzy
➡️Dziś trochę mniej poważnie i zdecydowanie bardziej młodo 😊 Podczas Pleneru w Gdyni otrzymałem od Nowej Baśni taką oto próbkę grozy dla młodszych czytelników 😁
➡️Wydanie jest przepiękne, z absolutnie rewelacyjną grafiką okładkową i świetnymi, znakomicie oddajacymi klimat ilustracjami wewnątrz. Bez zastrzeżeń.
➡️Królikula, królik wydający się wcieleniem wampira...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
202

Na półkach:

Harold (pies) ślini się na widok czekoladowych babeczek, Czesław (kot) ceni dobrą książkę, nie pogardzi nawet twórczością Miłosza, to na jego cześć został nazwany Czesławem. No i Królikula (królik? wampir w ciele królika?),dużo śpi, a nocą lubi podjadać warzywa, a dokładniej wysysać z nich soki. A w tle rodzina Monroe, która od jakiegoś czasu co rano znajduje w lodówce białe pomidory, białe marchewki, białą sałatę…

To bohaterowie „Królikuli”, książki, której pierwsze wydanie miało miejsce w Stanach Zjednoczonych ponad 40 lat temu! I nic nie straciła ze swojego klimatu. Cały czas tajemnicza i trzymająca w napięciu, a dodatkowo żartobliwa i lekka. Nastrój horroru łagodzą wesołe rodzinne dialogi, a także gapowatość Harolda oraz wariackie pomysły Czesława. W sam raz więc dla najmłodszych fanów literatury z dreszczykiem.

„Królikuli” niepowtarzalności dodaje prowadzenie narracji przez Harolda. Ten nieco flegmatyczny, przytulaśny psiak w mig rozbraja nastrój strachu, budowany przez sarkastycznego i wyraźnie zazdrosnego o królika, Czesława. W oczach Harolda królik to słodka, puszysta kulka, którą należy się zaopiekować. Czesław jednak dostrzega w nim kicające zło, dlatego furiacko stara się go zdemaskować. I to jest właśnie główny wątek tej historii.

Całość czyta się niebywale przyjemnie, dużo jest tu dynamiki i dialogowych rarytasów. Dla dzieci „Królikula” może być dobrym pomysłem na pierwsze podejście do literatury grozy. Starsi czytelnicy z pewnością docenią pastisz tego gatunku.

Zdjęcia ze środka książki możesz obejrzeć tutaj: https://mamabasiczyta.pl/krolikula-kicajaca-grozadeborah-howe-james-howe/

Harold (pies) ślini się na widok czekoladowych babeczek, Czesław (kot) ceni dobrą książkę, nie pogardzi nawet twórczością Miłosza, to na jego cześć został nazwany Czesławem. No i Królikula (królik? wampir w ciele królika?),dużo śpi, a nocą lubi podjadać warzywa, a dokładniej wysysać z nich soki. A w tle rodzina Monroe, która od jakiegoś czasu co rano znajduje w lodówce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
548
545

Na półkach:

Kiedy rodzina Monroe wraca z kina, wraz z niezwykłym znaleziskiem, nie wie jeszcze, jak bardzo zmieni się ich codzienność.

Na szczęście na posterunku są pies Harold i kot Czesław. A tej dwójki nie sposób tak łatwo przechytrzyć. Zwłaszcza spostrzegawczy i niezwykle oczytany Czesław od razu domyśla się, że słodki króliczek, znaleziony w kinowej sali, tak naprawdę jest wampirem. Dowodzą temu przede wszystkim białe (pozbawione soków) warzywa, znajdowane niemalże codziennie, od kiedy Królikula pojawił się w domu. Tylko jak udowodnić prawdziwą naturę nowego domownika?

Muszę przyznać, że ta książka jest świetna. Narracja prowadzona przez psa Harolda i jego rozmowy z kotem Czesławem to najzabawniejszy punkt lektury. Pokazują świetnie charaktery obu zwierzaków. Nieco flegmatyczny, duży pies i nadpobudliwy, opryskliwy i mający wysokie mniemanie o sobie kot - to mieszanka, przy której nie będziecie się nudzić. Do tego sytuacyjne żarty, punkt widzenia inny od ludzkiego i tajemniczy królik, który namiesza w życiu obu zwierząt. Wszystko to gwarantuje doskonałą zabawę. Bo ta książka jest przede wszystkim zabawna, nie straszna 🙂
Nadaje się zatem i na wieczorne czytanie, bo nie spowoduje późniejszych koszmarów.

Kiedy rodzina Monroe wraca z kina, wraz z niezwykłym znaleziskiem, nie wie jeszcze, jak bardzo zmieni się ich codzienność.

Na szczęście na posterunku są pies Harold i kot Czesław. A tej dwójki nie sposób tak łatwo przechytrzyć. Zwłaszcza spostrzegawczy i niezwykle oczytany Czesław od razu domyśla się, że słodki króliczek, znaleziony w kinowej sali, tak naprawdę jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
163
66

Na półkach:

To oczywiście książka dla znacznie młodszego odbiorcy, ale humor i fabuła sprawiły, że przyjemnie mi się ją czytało. Jako „zakróliczona” osoba, na pewno przeczytam ją kiedyś moim dzieciom :)

To oczywiście książka dla znacznie młodszego odbiorcy, ale humor i fabuła sprawiły, że przyjemnie mi się ją czytało. Jako „zakróliczona” osoba, na pewno przeczytam ją kiedyś moim dzieciom :)

Pokaż mimo to

avatar
206
156

Na półkach:

Szkoda, że ta książka nie była dostępna, gdy byłam młodsza - bawiłabym się zapewne jeszcze lepiej, niż teraz. Bardzo oryginalny pomysł: i na bohaterów, i na intrygę. Aż szok, że historia powstała 40 lat temu.

Szkoda, że ta książka nie była dostępna, gdy byłam młodsza - bawiłabym się zapewne jeszcze lepiej, niż teraz. Bardzo oryginalny pomysł: i na bohaterów, i na intrygę. Aż szok, że historia powstała 40 lat temu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    75
  • Chcę przeczytać
    30
  • Posiadam
    24
  • Dla dzieci
    5
  • Literatura dziecięca
    2
  • 2021
    2
  • 2022
    2
  • 2019
    2
  • Adusia
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Królikula przedstawia: Kicająca groza


Podobne książki

Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,3
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,0
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,7
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także