Moja żona tramwajarka. Opowieść o Henryce Krzywonos-Strycharskiej

Okładka książki Moja żona tramwajarka. Opowieść o Henryce Krzywonos-Strycharskiej Krzysztof Strycharski
Okładka książki Moja żona tramwajarka. Opowieść o Henryce Krzywonos-Strycharskiej
Krzysztof Strycharski Wydawnictwo: Agora biografia, autobiografia, pamiętnik
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2019-03-27
Data 1. wyd. pol.:
2019-03-27
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326827860
Tagi:
Krzywonos Solidarność Strajki Rodzina
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
172
119

Na półkach:

Niezwykła historia nadzwyczajnej kobiety.
Na dodatek napisana lekko i naprawdę dobrze się ją czyta. Polecam.

Niezwykła historia nadzwyczajnej kobiety.
Na dodatek napisana lekko i naprawdę dobrze się ją czyta. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1101
957

Na półkach: , , , ,

Bardzo fajny hołd męża w stronę żony. Jaka cudowna kobieta (można ze mną się nie zgadzać) dla mnie to kobieta heros, cudowna dla dzieci, mówiąca prawdę, która jest dla większości niewygodna. Lubiąca kobiety, ale one nie raz sprawiły, że cierpiała ... a uważała je za wzór lub koleżanki. Przyjaciele zdradzili ich dla władzy ... Oni niezmiernie się kochający i to jest ich siłą ... Piękne małżeństwo choć nie zawsze kolorowe. Treść książki świetna, nie raz człowiek się śmiał w pozytywny słowa znaczeniu ... przygody z dziećmi ;) książka super wydana. Polecam !!!

Bardzo fajny hołd męża w stronę żony. Jaka cudowna kobieta (można ze mną się nie zgadzać) dla mnie to kobieta heros, cudowna dla dzieci, mówiąca prawdę, która jest dla większości niewygodna. Lubiąca kobiety, ale one nie raz sprawiły, że cierpiała ... a uważała je za wzór lub koleżanki. Przyjaciele zdradzili ich dla władzy ... Oni niezmiernie się kochający i to jest ich siłą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
996
465

Na półkach: ,

Wielki szacun! Ta wspaniała kobieta, która zerka z okładki wraz z mężem - uroczym panem Krzysztofem Strycharskim zapewnili pełen rodzinnego ciepła dom dla dwunastu dzieciaków - zagubionych, pozostawionych samym sobie, zlęknionych, niekiedy głodnych. Czytając tę książkę miałam wiele razy łzy w oczach, bo dobro, które ta dwójka cudownych ludzi przekazała dalej w świat jest niemierzalna. Aczkolwiek pamiętajcie prosty rachunek: Miłość to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.

Wielki szacun! Ta wspaniała kobieta, która zerka z okładki wraz z mężem - uroczym panem Krzysztofem Strycharskim zapewnili pełen rodzinnego ciepła dom dla dwunastu dzieciaków - zagubionych, pozostawionych samym sobie, zlęknionych, niekiedy głodnych. Czytając tę książkę miałam wiele razy łzy w oczach, bo dobro, które ta dwójka cudownych ludzi przekazała dalej w świat jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1970
1882

Na półkach: , ,

Bohaterką tej subiektywnej, a jednocześnie tak prawdziwej opowieści jest Pani Henryka Krzywonos-Strycharska – dla jednych kobieta-ikona, dla innych legenda, a przecież jak sama podkreśla żyje. Dla najbliższych jest przede wszystkim żoną, mamą. Pan Krzysztof Strycharski pokazuje różne obszary aktywności swojej partnerki życiowej. Jej działalność solidarnościową, szykany, których doświadczała. Udział w porozumieniach sierpniowych oraz późniejszą działalność społeczną.
Małżeństwo Pani Henryki i Pana Krzysztofa budziło kontrowersje ze względu na różnicę wieku. A jednak pokazali, że uczucie nie zna granic. Jednak to, co mnie najbardziej imponuje, to ich zaangażowanie w pomoc dzieciom oraz prowadzenie rodzinnego domu dziecka (nie tylko wtedy, gdy przyjął postać instytucjonalną). Przekonanie, że dzieci „są zawsze dobre, tylko świat je czasem krzywdzi i wypacza”, a „- Każdy dzień bez opieki, bez miłości to jest dla dziecka dzień stracony”. I nic dziwnego, że po latach doszło do takiego dialogu między Panem Krzysztofem i Jankiem:
„Kiedy skończył osiemnaście lat, zapytałem go:
- Janek, między nami jest tylko osiem lat, Czy nie głupio ci przed ludźmi mówić do mnie „tato”? Może źle się z tym czujesz?
Spojrzał na mnie zdziwiony i odpowiedział:
- A kto mi świat pokazał?
Zawsze, kiedy ktoś mnie pyta, czy warto było wychowywać dzieci, przypominam sobie jego słowa. I myślę, że tak – zdecydowanie warto było”.
I to nie jest jedyny wzruszający fragment tej opowieści. Nie brakuje również opisów zdarzeń czy dialogów wywołujących uśmiech na twarzy. To, co najbardziej jest widoczne – to wzajemna miłość i szacunek, zarówno w relacji małżeńskiej, jak również względem dzieci.

Bohaterką tej subiektywnej, a jednocześnie tak prawdziwej opowieści jest Pani Henryka Krzywonos-Strycharska – dla jednych kobieta-ikona, dla innych legenda, a przecież jak sama podkreśla żyje. Dla najbliższych jest przede wszystkim żoną, mamą. Pan Krzysztof Strycharski pokazuje różne obszary aktywności swojej partnerki życiowej. Jej działalność solidarnościową, szykany,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
863
845

Na półkach: ,

Henryka Krzywonos kobieta instytucja, bo przecież nie legenda. Jak sama mówi jeszcze żyje legendy są o zmarłych.
O niej to właśnie napisał jej mąż Krzysztof aby podzielić się tym z jak niezwykłą osobą jest mu dane spędzać swoje życie. Wulkan energii, kobieta o wielkim sercu oddana każdej sprawie za jaką się zabiera.
A jest tych dokonań wiele bo i działaczka solidarnościowa - ta która zatrzymała słynny tramwaj i była sygnatariuszką podpisania porozumień sierpniowych. O to musiała głośno upominać podczas 30 rocznicy wydarzeń. Zaangażowana w wiele działań społecznych ( m.in. doradca Rzecznika Praw Dziecka),walcząca o równouprawnienie.
Przede wszystkim jednak oddana matka tworząca wraz z mężem rodzinny dom dziecka dla 12 przybranych dzieci z różnych środowisk.
Fantastyczna opowieść przy której wielokrotnie uśmiałam się do łez i wzruszyłam do łez. Wielkie zasługi dla lektora Leszka Filipowicza, którego interpretacja jest niesamowita.
Znakomita pozycja dla wszystkich tych, którym z ciężką polityką nie po drodze, a jednak są ciekawi relacji świadków wydarzeń tak znaczących w naszej historii.

Henryka Krzywonos kobieta instytucja, bo przecież nie legenda. Jak sama mówi jeszcze żyje legendy są o zmarłych.
O niej to właśnie napisał jej mąż Krzysztof aby podzielić się tym z jak niezwykłą osobą jest mu dane spędzać swoje życie. Wulkan energii, kobieta o wielkim sercu oddana każdej sprawie za jaką się zabiera.
A jest tych dokonań wiele bo i działaczka solidarnościowa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
266
25

Na półkach: ,

Ciepła, pełna miłości, opowieść męża o żonie, niezwykłej kobiecie, którą chciałoby się poznać osobiście. Z tej biografii o historii najnowszej naszego kraju dowiedziałam się więcej niż w szkole. Ta pozycja przywraca wiarę w ludzi. Jestem zachwycona.

Ciepła, pełna miłości, opowieść męża o żonie, niezwykłej kobiecie, którą chciałoby się poznać osobiście. Z tej biografii o historii najnowszej naszego kraju dowiedziałam się więcej niż w szkole. Ta pozycja przywraca wiarę w ludzi. Jestem zachwycona.

Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

Bardzo polecam, książka pisana sercem o bardzo odważnej kobiecie.

Bardzo polecam, książka pisana sercem o bardzo odważnej kobiecie.

Pokaż mimo to

avatar
256
253

Na półkach:

O tak, takie opowieści biograficzne to moja ulubiona kategoria do czytania, zaraz po dziennikach, a może nawet przed. Lubię dowiadywać się, odkrywać jak wyglądało życie ludzi znanych i odgrywających jakieś znaczące role w polskiej historii czy kulturze. Książka o Henryce Krzywonos to również pewnego rodzaju podręcznik historii najnowszej pozwalający przypomnieć najważniejsze wydarzenia i postacie strajków sierpniowych w Gdańsku w 1980 r., narodzin Solidarności, wprowadzenia stanu wojennego i wielu innych. Henryka Krzywonos przez 30 lat od wydarzeń sierpniowych (tzn. do 2010 roku) uznawana i przedstawiana była jako jedna z najważniejszych postaci tamtego czasu, jako ta, która zatrzymała nie tylko komunikację miejską w Gdańsku w wyrazie poparcia dla strajkującej stoczni, ale również stoczniowców na strajku, gdy po osiągnięciu porozumienia z dyrekcją stoczni chcieli strajk zakończyć. Sygnatariuszka Porozumień Sierpniowych, orędowniczka uwolnienia więźniów politycznych, przedstawicielka Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego pracującego na rzecz zarejestrowania NSZZ Solidarność, przyjaciółka Anny Walentynowicz ...... W 2010 roku podczas uroczystości 30-lecia strajków sierpniowych po wystąpieniu prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego godzącego w pamięć i dobre imię uczestników tamtych wydarzeń, szczególnie Bronisława Geremka spontanicznie weszła na scenę i upomniała się o szacunek dla wszystkich uczestników tamtych wydarzeń. Została wygwizdana i wybuczana. Od tamtego momentu Henryka Krzywonos okazała się łamistrajkiem, znalazły się inne osoby, które to zatrzymały Gdańsk, kwestionowana była jej obecność w Stoczni Gdańskiej w kluczowym dla podtrzymania strajku momencie, przedstawiana została jako pijaczka, prostytutka oraz osoba, która dorobiła się na pieniądzach przeznaczonych na prowadzenie rodzinnego domu dziecka. Taki los czeka każdego, kto sprzeciwi się prezesowi. Drżyjcie zwolennicy i fanatycy, jeśli przytrafi Wam się w życiu jakiś przebłysk samodzielnej myśli niezgodnej z linią wyznaczoną przez Wodza, oto co Was czeka.
Na szczęście książka pełna jest ciepłych, dobrych opowieści o miłości, przyjaźni, pomaganiu ludziom, rodzinie z 12-tką dzieci, przezwyciężaniu trudności i umiejętności porozumienia się mimo różnic i odmienności. Piękna książka, bo i historia Henryki i Krzysztofa jest piękna.

O tak, takie opowieści biograficzne to moja ulubiona kategoria do czytania, zaraz po dziennikach, a może nawet przed. Lubię dowiadywać się, odkrywać jak wyglądało życie ludzi znanych i odgrywających jakieś znaczące role w polskiej historii czy kulturze. Książka o Henryce Krzywonos to również pewnego rodzaju podręcznik historii najnowszej pozwalający przypomnieć...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
784
197

Na półkach: ,

Henryka Krzywonos to niezwykle naturalna, ciepła, otwarta i mądra osoba. Nie interesuję się polityką, ale cenię ludzi, którzy pomimo zaistnienia w świecie medialnym pozostają sobą, potrafią i nie boją się mówić prawdy i o nią walczyć, nawet gdy są w mniejszości, którzy nie patrzą na swoje dobro lecz na dobro ogółu. Taka właśnie jest pani Henryka.

„Moja żona tramwajarka”, napisana przez męża pani Henryki, Krzysztofa Strycharskiego, nie jest biografią, ani przesłodzoną subiektywną historią o znanej działaczce Porozumień Sierpniowych. Jest to snuta lekkim językiem lektura, pełna ciepła i humoru. Jest tutaj trochę polityki i trochę faktów z prywatnego życia państwa Strycharskich, opisów absurdów urzędniczych w naszym kraju, przeważnie związanych z prowadzeniem rodzinnego domu dziecka.

Nie jest to jakieś wybitne dzieło literackie, bo tutaj nie o to chodzi.....Chociaż, gdyby wziąć pod uwagę ilość ciepła, miłości rodzicielskiej i małżeńskiej oraz jej dojrzałości, mądrości, odwagi i człowieczeństwa nie tylko w książce ale i w życiu państwa Strycharskich, to tak, można stwierdzić, że jest to pokaźne dzieło.

Henryka Krzywonos to niezwykle naturalna, ciepła, otwarta i mądra osoba. Nie interesuję się polityką, ale cenię ludzi, którzy pomimo zaistnienia w świecie medialnym pozostają sobą, potrafią i nie boją się mówić prawdy i o nią walczyć, nawet gdy są w mniejszości, którzy nie patrzą na swoje dobro lecz na dobro ogółu. Taka właśnie jest pani Henryka.

„Moja żona tramwajarka”,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1002
359

Na półkach: , , ,

Sięgnęłam po tę książkę z ciekawości: co o swojej znanej żonie powie jej mąż, człowiek, o którym przed lekturą wiedziałam tylko tyle że istnieje.
Jeśli ktoś nie ma pojęcia, kim jest Henryka Krzywonos-Strycharska bez trudu znajdzie informacje o niej, zarówno w Internecie, jak w podręcznikach historii. Tramwajarka, sygnatariuszka porozumień sierpniowych, posłanka na Sejm VIII kadencji, matka dwunastki dzieci w rodzinnym domu dziecka, żona.
Natomiast ta książka pokazuje jakim jest człowiekiem, jakie było i jest jej życie.
Spodobało mi się od razu, że nie jest to sztywna biografia, ale opowieść „własnymi słowami” o życiu opowiadającego. Zaczyna się opisem ich pierwszego spotkania, w dniu 14 lipca 1987 roku.
Ona - opozycjonistka, sprzątaczka, starsza od niego o 11 lat; on - były zomowiec, „badylarz”, prywatna inicjatywa z samochodem.
Spotkanie takich ludzi, stojących, wydawałoby się, po przeciwnych stronach barykady to jak zderzenie dwóch różnych światów – na logikę powinna miedzy nimi wybuchnąć wojna, a tu nie, bo powstała … miłość - ślub wzięli w 3 miesiące od poznania się, dniu 15 października 1987 roku.
W kolejnych rozdziałach przedstawia koleje życia jej i swoje, z czasów, kiedy jeszcze się nie znali, a potem, więcej niż połowa książki, to karty poświęcone wspólnemu życiu i stworzeniu rodziny z dwunastką dzieci, z wszystkimi rodzinnymi i urzędowymi problemami, z historią w tle.
Myślę, że najwłaściwszym podsumowaniem książki będą słowa jej autora: „Nie potrafię wyobrazić sobie życia bez Heni. Ona jest sensem mojego życia. To jest kobieta, która zawsze idzie pod wiatr. Jak nie ma kłopotów, ona je sobie znajdzie. A ja zawsze jestem przy niej. Możemy się kłócić, mogę próbować ją powstrzymać przed robieniem różnych rzeczy. Ale i tak zrobi swoje. Dlatego czasem jest wkurzająca.” A mimo to, tzn. mimo tego że czasem jest wkurzająca, są już ponad 30 lat po ślubie….
Wniosek z tego, że piękno zewnętrzne ma drugorzędne znaczenie; owszem, robi wrażenie przy pierwszym spotkaniu czy spojrzeniu, miło niektórym, że nikt nie ma tak ładnej osoby u swego boku jak oni, ale w codziennym życiu uroda nie jest podstawą. O wiele, wiele bardziej liczy się wnętrze, czyli charakter i to jakim człowiekiem jest się dla innych.

Sięgnęłam po tę książkę z ciekawości: co o swojej znanej żonie powie jej mąż, człowiek, o którym przed lekturą wiedziałam tylko tyle że istnieje.
Jeśli ktoś nie ma pojęcia, kim jest Henryka Krzywonos-Strycharska bez trudu znajdzie informacje o niej, zarówno w Internecie, jak w podręcznikach historii. Tramwajarka, sygnatariuszka porozumień sierpniowych, posłanka na Sejm...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    62
  • Chcę przeczytać
    43
  • Posiadam
    9
  • 2019
    9
  • Storytel
    2
  • 2021
    2
  • Biografie
    2
  • 7.biogr/autobiogr/ pamiętnik
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Przeczytane w 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Moja żona tramwajarka. Opowieść o Henryce Krzywonos-Strycharskiej


Podobne książki

Przeczytaj także