No nie.... Książka moim zdaniem młodzieżowa. Naiwna, głupia i z błędami. Postacie w zasadzie nie istnieja... Fabuła ech... Nie, nie, nie.

No nie.... Książka moim zdaniem młodzieżowa. Naiwna, głupia i z błędami. Postacie w zasadzie nie istnieja... Fabuła ech... Nie, nie, nie.

Książka ogólnie momentami bardzo nużąca, trochę głupiutka. Drażniąca bohaterka, wkurzający jej były mąż. Zleceniodawca ciekawy przypadek.
Można by było wymieniać różne prztyczki w kierunku książki, mimo to książką jestem zachwycona, warto było poczekać na koniec książki. Takiego twistu na końcu się nie spodziewałam. To dodało znacznie więcej zrozumienia i smaczku dla głównej bohaterki.
Książkę można polecać, ale pamiętajcie że trzeba trochę cierpliwości, bo najlepsze jest na końcu :)

Książka ogólnie momentami bardzo nużąca, trochę głupiutka. Drażniąca bohaterka, wkurzający jej były mąż. Zleceniodawca ciekawy przypadek.
Można by było wymieniać różne prztyczki w kierunku książki, mimo to książką jestem zachwycona, warto było poczekać na koniec książki. Takiego twistu na końcu się nie spodziewałam. To dodało znacznie więcej zrozumienia i smaczku dla...

Przewidywalna. Bardzo.

Przewidywalna. Bardzo.

Fabuła mocno okrojona, postacie może i wyraziste, ale płaskie. Ok, pomysł był, nawet do końca nie było wiadomo, kto zamordował. Zwrotów akcji można naliczyć kilka (to chyba na plus). Wątek ezoteryczny całkiem przyjemny. Całość jednak nie porwała, akcja skupia się na jednym, brak tu głębi i różnorodności. Co do samego audiobooka, pierwszy raz miałem styczność z panią Olszówką i przyznam szczerze, że czasami trąciło infantylną wręcz intonacją (przy słowach dziecka to rozumiem, ale u dorosłych...). Już chyba lepszy Mróz.

Fabuła mocno okrojona, postacie może i wyraziste, ale płaskie. Ok, pomysł był, nawet do końca nie było wiadomo, kto zamordował. Zwrotów akcji można naliczyć kilka (to chyba na plus). Wątek ezoteryczny całkiem przyjemny. Całość jednak nie porwała, akcja skupia się na jednym, brak tu głębi i różnorodności. Co do samego audiobooka, pierwszy raz miałem styczność z panią...

Fabuła nierealistyczna, ale ciekawa. Bardzo duży plus za wskazanie metod oszustw wróżek i jasnowidzów, ich psychologicznych manipulacji. Minus za błędy, jak np "pracowała na Policji". Na marginesie - nie wiem dlaczego tak kuleje redakcja na naszym rynku wydawniczym... nie pamiętam nowości, w której nie byłoby błędów...

Fabuła nierealistyczna, ale ciekawa. Bardzo duży plus za wskazanie metod oszustw wróżek i jasnowidzów, ich psychologicznych manipulacji. Minus za błędy, jak np "pracowała na Policji". Na marginesie - nie wiem dlaczego tak kuleje redakcja na naszym rynku wydawniczym... nie pamiętam nowości, w której nie byłoby błędów...

Zwykle nie piszę o książkach, które mi się nie podobają... Czytam pierwsze kilkanaście stron i jeśli lektura mnie nie zainteresuje zwykle porzucam ją by już potem nie wracać. Pierwszy odcinek książki "Godzina duchów" naprawdę mi się podobał. Ale później już było tylko gorzej... Nie wiem czy to wina warsztatu pisarskiego autorki czy konwencji przyjętej w serii Storytel Oryginals. O pierwszym się nie wypowiem, bo nie znam innych książek Marty Guzowskiej. W kwestii drugiej muszę przyznać, że historie tam opowiedziane trzeba brać w BARDZO duży nawias, bo prawdopodobieństwo opisywanych tam wydarzeń równa się zero (Jednooki król, Wirus demokracji czy Czworo i bies). A tutaj jest bardzo źle: sama intryga kryminalna strasznie wydumana (komu by się chciało sprawiać tyle zachodu by upozorować własną śmierć?!) zachowanie głównej bohaterki niewiele ma wspólnego z logiką i do tego sama postać jest strasznie irytująca, a postacie męskie bardzo jednowymiarowe: jak nie gbury i chamy to prostacy i naiwniacy. Miałem czas w podróży by dokładnie wsłuchać się interpretację tekstu w wykonaniu pani Edyty Olszówki i muszę przyznać, że nawet jej głos nie ratuje całości. Nie powiem lektorka się stara, ale nie jest w stanie ukryć mankamentów fabuły. Zalecana przerwa na dłuższy czas od produkcji Storytel Oryginal

Zwykle nie piszę o książkach, które mi się nie podobają... Czytam pierwsze kilkanaście stron i jeśli lektura mnie nie zainteresuje zwykle porzucam ją by już potem nie wracać. Pierwszy odcinek książki "Godzina duchów" naprawdę mi się podobał. Ale później już było tylko gorzej... Nie wiem czy to wina warsztatu pisarskiego autorki czy konwencji przyjętej w serii Storytel...

Kawałek mózgu mam zdecydowanie męski. A dokładniej - ten kawałek, który rządzi podzielnością uwagi. Bo ja, całkiem nie po babsku podobno, uwagę mam niepodzielną niczym jedenaście pierożków na trzy osoby. Oznacza to, że gdy na przykład rozmawiam przez telefon, to tylko z jedną osobą, tą po drugiej stronie linii, a nie dodatkowo z kimś zagadującym mnie zza moich pleców - czego moja matka w żaden sposób pojąć nie może.

Z powodu tej niepodzielności mam pewien problem z audiobookami i zawsze stanowią one dla mnie spore wyzwanie. O ile bowiem łatwo mi całkowicie skupić się nad książką papierową, trzymaną w ręce i czytaną własnoocznie, o tyle głos lektora sączący się do ucha niekiedy przegrywa z myślą, co zrobić jutro na obiad lub z cudownie odnalezionym zapiskiem, zagubionym pośród papierów na biurku parę tygodni wcześniej. I muszę się domyślać albo w ogóle cofać i kawałka powieści słuchać raz jeszcze, albo pogodzić z tym, że coś tam mi umknęło (w kryminałach: niewybaczalne; audiobooki o Harrym Hole właściwie mogę liczyć jako czytane po półtora raza).

Tymczasem "Godzina duchów" wciągnęła mnie tak, że chyba ani raz nie trafiła mi się ucieczka od treści, w dodatku wysłuchałam prawie cały ciurkiem. Sięgnęłam po ten tytuł zachęcona opinią znajomej z LC, która go poleciła, zaznaczając równocześnie, że jest dosyć przewidywalny. I to prawda - tu nie ma jakichś wielkich, skomplikowanych zapętleń i zagmatwań fabuły ani nazbyt wielu postaci. Wydał mi się jednak po prostu ciekawy, lekki, sprawa jest intrygująca, a pomysł z małą Klarą dodaje mu oryginalności. No i zyskuje dużo dzięki Edycie Olszówce, którą bardzo lubię i której charakterystyczny, chropowaty, jakby zdarty głos idealnie pasował do głównej bohaterki. I nawet, jeśli lektorce zdarzały się drobne błędy interpretacyjne, wysłuchanie właśnie tego zgrabnego kryminału odczytanego przez nią było dla mnie prawdziwą przyjemnością i relaksem.

Kawałek mózgu mam zdecydowanie męski. A dokładniej - ten kawałek, który rządzi podzielnością uwagi. Bo ja, całkiem nie po babsku podobno, uwagę mam niepodzielną niczym jedenaście pierożków na trzy osoby. Oznacza to, że gdy na przykład rozmawiam przez telefon, to tylko z jedną osobą, tą po drugiej stronie linii, a nie dodatkowo z kimś zagadującym mnie zza moich pleców -...

Rewelacyjna powieść sensacyjna, kryminalna z duchami w tle:)w fantastycznej interpretacji p. Olszówki. Po odsłuchaniu nadal dręczy mnie pytanie: duchy istnieją czy nie?
Intryga tego słuchowiska jest zagmatwana, ale przewidywalna, chociaż końcowe rozwiązanie zagadki mnie zaskoczyło. Zrozumiałam swój błąd:) Mózg widzi to, czego oczekuje. Więc nie wszystko było tym, na co wyglądało. Polecam audiobooka.

Rewelacyjna powieść sensacyjna, kryminalna z duchami w tle:)w fantastycznej interpretacji p. Olszówki. Po odsłuchaniu nadal dręczy mnie pytanie: duchy istnieją czy nie?
Intryga tego słuchowiska jest zagmatwana, ale przewidywalna, chociaż końcowe rozwiązanie zagadki mnie zaskoczyło. Zrozumiałam swój błąd:) Mózg widzi to, czego oczekuje. Więc nie wszystko było tym, na co...