rozwińzwiń

Nie przywitam się z państwem na ulicy. Szkic o doświadczaniu niepełnosprawności

Okładka książki Nie przywitam się z państwem na ulicy. Szkic o doświadczaniu niepełnosprawności Maria Reimann
Okładka książki Nie przywitam się z państwem na ulicy. Szkic o doświadczaniu niepełnosprawności
Maria Reimann Wydawnictwo: Czarne Seria: Poza serią literatura piękna
168 str. 2 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Poza serią
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2019-08-30
Data 1. wyd. pol.:
2019-08-30
Liczba stron:
168
Czas czytania
2 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380499140
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 10 (70) / 2023 Marcin Czerkasow, Magdalena Kicińska, Zuzanna Kowalczyk, Ryszard Koziołek, Karolina Lewestam, Tadeusz Michrowski, Joanna Rajkowska, Redakcja magazynu Pismo, Maria Reimann, Małgorzata Rejmer, Zofia Sawicka, Grzegorz Uzdański, Mirosław Wlekły
Ocena 8,0
Pismo. Magazyn... Marcin Czerkasow, M...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Szkic o doświadczaniu inności



1443 510 6

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
416 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
871
239

Na półkach:

Ciekawe przedstawienie doświadczenia niepełnosprawności. Trochę się jednak nastawiłam na to, że będzie więcej o Zespole Turnera, zapisów rozmów z kobietami z tą specyfiką genetyczną. Mam więc trochę niedosyt. Niemniej jednak, serdecznie polecam.

Ciekawe przedstawienie doświadczenia niepełnosprawności. Trochę się jednak nastawiłam na to, że będzie więcej o Zespole Turnera, zapisów rozmów z kobietami z tą specyfiką genetyczną. Mam więc trochę niedosyt. Niemniej jednak, serdecznie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1092
948

Na półkach: , , ,

Takie książki bardzo lubię czytać. Dlaczego? Bo uczą! Jeśli jeszcze są napisane przez osoby, które potrafią rozmawiać z osobami z niepełnosprawnościami w tym przypadku Turnera. Przeczytajcie tą książkę po to, żeby wiedzieć jak się zachować kiedy spotkamy taką osobę. One mówią o tym jakby chciały być traktowane.
"Chcę żyć w świecie, gdzie oczekiwania od osób z niepełnosprawnością nie są takie niskie, by gratulować nam, że wstaniemy z łóżka i wiemy, że jak się nazywamy".

Takie książki bardzo lubię czytać. Dlaczego? Bo uczą! Jeśli jeszcze są napisane przez osoby, które potrafią rozmawiać z osobami z niepełnosprawnościami w tym przypadku Turnera. Przeczytajcie tą książkę po to, żeby wiedzieć jak się zachować kiedy spotkamy taką osobę. One mówią o tym jakby chciały być traktowane.
"Chcę żyć w świecie, gdzie oczekiwania od osób z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
550
303

Na półkach:

IG:ksiazki_wloczykija
To prawdziwe dzieło literatury, które rzuca nowe światło na kwestię niepełnosprawności i odmienności w społeczeństwie. Jest to nie tylko książka, to głęboko ludzki manifest empatii, zrozumienia i odwagi w obliczu trudności.

Maria Reimann rozpoczyna swoją podróż w głąb tematu od rozmów z kobietami urodzonymi z zespołem Turnera, rzadką "kondycją genetyczną," która wywołuje wiele niejednoznacznych zmian w budowie i funkcjonowaniu organizmu. Jednak autorka nie pozostaje na poziomie opisu medycznego, lecz przenosi nas w świat emocji, marzeń i przeciwności, z jakimi muszą zmagać się te niezwykłe kobiety. A wiele o tych zmaganiach wiem i doświadczam również ja.

To, co sprawia, że ta książka jest tak poruszająca, to zdolność Marii Reimann do połączenia osobistego doświadczenia życia z niepełnosprawnością z historiami tych wyjątkowych kobiet. Jej skupienie, empatia i subtelne poczucie humoru towarzyszą głęboko humanistycznemu namysłowi nad cierpieniem i strategiami przekraczania ograniczeń. Reimann pokazuje, że mimo trudności, życie ma ogromną wartość, a różnorodność ludzkich doświadczeń jest czymś, co powinniśmy cenić.

To misternie skonstruowany mozaikowy obraz, który składa się z żywych, nasyconych uczuciami obrazów i poruszających historii. Autorce udaje się uniknąć zbędnego patosu, a jednocześnie dotyka ona strun w sercach czytelników, skłaniając ich do refleksji nad kondycją naszego człowieczeństwa.

Książka, która nie tylko inspiruje i porusza, ale także prowokuje do myślenia o tym, co znaczy być człowiekiem. Maria Reimann ukazuje, że każdy z nas ma swoje niepełnosprawności, ale to właśnie one czynią nas ludźmi. Ta książka to niezwykle ważny głos w dyskusji na temat różnorodności, empatii i akceptacji.

IG:ksiazki_wloczykija
To prawdziwe dzieło literatury, które rzuca nowe światło na kwestię niepełnosprawności i odmienności w społeczeństwie. Jest to nie tylko książka, to głęboko ludzki manifest empatii, zrozumienia i odwagi w obliczu trudności.

Maria Reimann rozpoczyna swoją podróż w głąb tematu od rozmów z kobietami urodzonymi z zespołem Turnera, rzadką "kondycją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
72

Na półkach: ,

„Nie przywitam się z państwem na ulicy” to swego rodzaju książka chaos i chyba tytułowy szkic zdecydowanie oddaje sposób prowadzenia narracji. Doświadczenia autorki (osoby niedowidzącej) przeplatają się tutaj z historiami kobiet z zespołem Turnera. Teoretycznie mamy tu rozdziały, zatytułowane hasłami, jednak mi często zdarzało się gubić wątek i pomimo, że pozycja ma 168 stron dobrnięcie do końca chwilę mi zajęło. Jeśli jednak nie zrazicie się budową tekstu, to z pewnością wyczujecie też potencjał tej pozycji. Dla mnie to zupełnie inne spojrzenie na osoby z niepełnosprawnością. Bo autorka przedstawia nam tutaj historie gdzie nie sama niepełnosprawność jest problemem, a podejście do niej osób z zewnątrz. Są to osoby, które są w stanie bez przeszkód funkcjonować w życiu codziennym, spełniać się zawodowo, realizować, żyć pełnią życia, jednak społeczeństwo albo nie chce albo nie potrafi tego zrozumieć. I mówimy tu zarówno o kręgach najbliższych danej osobie (rodzinie) jak i lekarzach czy pracodawcach. Wydaje mi się, że autorka tymi historiami stara się odpowiedzieć na pytanie czym tak naprawdę niepełnosprawność jest.

Jest tu kilka ciekawych spostrzeżeń, ilość stron także nie przyprawia o zawrót głowy więc w wolnej chwili warto po tę pozycję sięgnąć.

PS. Są przypisy i całkiem sporo pozycji w bibliografii.

„Nie przywitam się z państwem na ulicy” to swego rodzaju książka chaos i chyba tytułowy szkic zdecydowanie oddaje sposób prowadzenia narracji. Doświadczenia autorki (osoby niedowidzącej) przeplatają się tutaj z historiami kobiet z zespołem Turnera. Teoretycznie mamy tu rozdziały, zatytułowane hasłami, jednak mi często zdarzało się gubić wątek i pomimo, że pozycja ma 168...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1163
891

Na półkach: ,

Esej, który przygląda się różnym aspektom doświadczania niepełnosprawności również na przykładzie autorki - osoby niedowidzącej. Jak o niej mówić, czy można z niej żartować a czasem nawet wykorzystać na swoją korzyś? Czy rodzice dzieci niepełnosprawnych powinni je chronić czy popychać do wychodzenia w świat? Poruszająca lektura dająca do myślenia!

Esej, który przygląda się różnym aspektom doświadczania niepełnosprawności również na przykładzie autorki - osoby niedowidzącej. Jak o niej mówić, czy można z niej żartować a czasem nawet wykorzystać na swoją korzyś? Czy rodzice dzieci niepełnosprawnych powinni je chronić czy popychać do wychodzenia w świat? Poruszająca lektura dająca do myślenia!

Pokaż mimo to

avatar
621
257

Na półkach: ,

Autorka w książce łączy własne doświadczenia życia z wrodzonym głębokim niedowidzeniem, z doświadczeniami kobiet z zespołem Turnera, z którymi rozmawiała w ramach swojej pracy naukowej.

Odniosłam wrażenie, że "Nie przywitam się z państwem na ulicy" powstało jako odprysk głównego badania antropologicznego nad postrzeganiem siebie i swojej kondycji genetycznej przez kobiety z zespołem Turnera. Temat niepełnosprawności widziany różnymi oczami, skłonił Autorkę do rozważań nad własnym życiem. Powstała książka krótka, ale gęsta. Pani Maria Reimann pisze bardzo mądrze, przyglądając się tematowi od wielu stron i poddając wątpliwości własne przekonania.

Ta pozycja oczywiście nie kończy całego tematu niepełnosprawności, ale faktycznie otwiera oczy i pozwala spojrzeć na to zagadnienie z zupełnie innych perspektyw.

Autorka w książce łączy własne doświadczenia życia z wrodzonym głębokim niedowidzeniem, z doświadczeniami kobiet z zespołem Turnera, z którymi rozmawiała w ramach swojej pracy naukowej.

Odniosłam wrażenie, że "Nie przywitam się z państwem na ulicy" powstało jako odprysk głównego badania antropologicznego nad postrzeganiem siebie i swojej kondycji genetycznej przez kobiety...

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
61

Na półkach:

Myślałam, że mimo wszystko więcej dowiem się z tej książki o tytułowym "doświadczeniu niepełnosprawności". Tematy poruszane są tu dość chaotycznie i mam wrażenie, że dowiedziałam się niewiele ponad to, co sama byłam sobie w stanie wyobrazić.
Książka nie jest zła, ale oczekiwałam od niej więcej.

Myślałam, że mimo wszystko więcej dowiem się z tej książki o tytułowym "doświadczeniu niepełnosprawności". Tematy poruszane są tu dość chaotycznie i mam wrażenie, że dowiedziałam się niewiele ponad to, co sama byłam sobie w stanie wyobrazić.
Książka nie jest zła, ale oczekiwałam od niej więcej.

Pokaż mimo to

avatar
887
349

Na półkach:

Do przeczytania zachęcił mnie chwytliwy tytuł. I rzeczywiście - było ciekawie, po lekturze mam jednak mieszane uczucia. Autorka pisze o swoim doświadczeniu niepełnosprawności (niedowidzenie) oraz odnosi się do swoich badań nad kobietami z zespołem Turnera. Połączenie tych dwóch zupełnie różnych rodzajów niepełnosprawności w jednej (króciutkiej!) książce jest dla mnie niejasne. Bardziej klarowne byłoby np. gdyby powstały dwie osobne książki na każdy z tych dwóch tematów, lub gdyby autorka zdecydowała się opisać osoby dotknięte tą samą przypadłością, co ona sama.

Jeśli chodzi o doświadczenia autorki, były ciekawiej i bardziej wnikliwie przedstawione, choć pozostaje też sporo niewiadomych. Natomiast doświadczenia kobiet i dziewcząt z zespołem Turnera wydały mi się opisane bardzo pobieżnie, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że badania autorki trwały aż 3 lata. Czytelnik może nieco pogłębić wiedzę o życiu z ZT, ale ja chętnie dowiedziałabym się więcej. Oba wątki zostały opisane w moim odczuciu dość chaotycznie.

Książka rozbudziła ciekawość, wskrzesiła chyba więcej pytań niż dała odpowiedzi. Czy jednak taki był jej cel? Niezręcznie czuję się, przyznając jej relatywnie niewysoką ocenę, mimo iż niesie sporo mądrości i jest naprawdę interesująca, ale mam duże poczucie niedosytu, niewykorzystanego potencjału i chaosu.

Do przeczytania zachęcił mnie chwytliwy tytuł. I rzeczywiście - było ciekawie, po lekturze mam jednak mieszane uczucia. Autorka pisze o swoim doświadczeniu niepełnosprawności (niedowidzenie) oraz odnosi się do swoich badań nad kobietami z zespołem Turnera. Połączenie tych dwóch zupełnie różnych rodzajów niepełnosprawności w jednej (króciutkiej!) książce jest dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
854
320

Na półkach: , , ,

Autorka opowiada o doświadczaniu niepełnosprawności z własnej perspektywy związanej z niedowidzeniem. Tłem są rozmowy z kobietami z Zespołem Turnera. Książka bardzo pouczająca, chociaż mam poczucie, że za krótka, że temat nie został wyczerpany.

Autorka opowiada o doświadczaniu niepełnosprawności z własnej perspektywy związanej z niedowidzeniem. Tłem są rozmowy z kobietami z Zespołem Turnera. Książka bardzo pouczająca, chociaż mam poczucie, że za krótka, że temat nie został wyczerpany.

Pokaż mimo to

avatar
540
148

Na półkach:

"Nie przywitam się z państwem na ulicy to książka potrzebna, otwierająca nie tylko oczy, ale i serca."

Cała opinia dostępna na stronie:
https://karols.pl/nie-przywitam-sie-z-panstwem-na-ulicy-maria-reimann-opinia-o-ksiazce/

"Nie przywitam się z państwem na ulicy to książka potrzebna, otwierająca nie tylko oczy, ale i serca."

Cała opinia dostępna na stronie:
https://karols.pl/nie-przywitam-sie-z-panstwem-na-ulicy-maria-reimann-opinia-o-ksiazce/

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    596
  • Przeczytane
    529
  • Posiadam
    70
  • 2019
    24
  • 2020
    22
  • 2021
    22
  • 2020
    21
  • 2023
    10
  • Legimi
    10
  • 2022
    9

Cytaty

Więcej
Maria Reimann Nie przywitam się z państwem na ulicy. Szkic o doświadczaniu niepełnosprawności Zobacz więcej
Maria Reimann Nie przywitam się z państwem na ulicy. Szkic o doświadczaniu niepełnosprawności Zobacz więcej
Maria Reimann Nie przywitam się z państwem na ulicy. Szkic o doświadczaniu niepełnosprawności Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także