Twoje życie w moich rękach

- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Burda Publishing Polska
- Data wydania:
- 2018-11-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-28
- Liczba stron:
- 260
- Czas czytania
- 4 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380534728
- Tagi:
- literatura polska reportaż zdrowie polska służba zdrowia SOR izba przyjęć lekarze medycyna rozmowa
Katarzyna Kalukin w rozmowach z lekarzami najpopularniejszych specjalizacji w Polsce i pracownikami polskiej służby zdrowia.
Co widzi pacjent w szpitalnej izbie przyjęć? Zatłoczoną poczekalnię, w której siedzi się po kilka godzin, tłok, lekarzy i pielęgniarki, które go lekceważą. A co widzą lekarze i pielęgniarki? O tym jest ta książka.
Zbiór rozmów z ludźmi, którzy tworzą naszą służbę zdrowia i opowiadają nam o niej ze swojej perspektywy. Ta publikacja pomoże nam zrozumieć, jak wygląda codzienność z tej drugiej strony - nawał pracy, brak możliwości stosowania najnowszych osiągnięć medycyny, absurdy systemu.
„Pacjenci nas obrażają, krzyczą, że płacą składki i nas utrzymują. Nie zapomnę dyżuru na SOR, kiedy pacjenci w poczekalni chcieli mnie zlinczować, bo oni czekali, a ja musiałam pójść na blok operacyjny do urazu. Pacjent przyjechał z innego szpitala, jedno, jedyne oko, a chorzy z zapaleniem spojówek mieli do mnie pretensję, że poszłam zorganizować operatora dla tego najbardziej potrzebującego z nich”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nie współczujcie lekarzom czy fizjoterapeutom, współczujcie sobie – pacjentom
Mam nieodparte wrażenie, że wraz z malejącą liczbą lekarzy i wydłużającymi się drastycznie kolejkami do specjalistów różnych dziedzin lawinowo rośnie liczba pozycji literackich o realiach polskiej służby zdrowia, nie o systemie, bezdusznym i źle działającym, ale właśnie o ludziach – pracownikach, medykach i pacjentach. Taką właśnie perspektywę „od wewnątrz” przedstawia Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin w najnowszej książce „Twoje życie w moich rękach. Opowieść o polskiej służbie zdrowia”.
Niewielkiej objętości książka zawiera zapisy intymnych i szczerych do bólu rozmów autorki z pracownikami różnych szczebli służby zdrowia. Są wśród nich zarówno doświadczony ginekolog położnik z prowincji i wieloletni ratownik medyczny, odarta ze złudzeń po studiach lekarka rezydentka na okulistyce, była fizjoterapeutka w zakładzie leczniczo-opiekuńczym czy pielęgniarka pediatryczna w wieku przedemerytalnym. Oprócz głosów tych leczących i przynoszących ulgę w bólu nie brakuje gorzkich opowieści od strony administracyjnej, zarządczej przychodni i szpitali, jak w przypadku Adama, dyrektora takiej placówki w Małopolsce, czy profesora Gałeckiego na temat stanu polskiej psychiatrii na przykładzie jego kliniki. Ostatnim rozmówcą jest profesor Cezary Szczylik, ordynator onkologii, przedstawiający absurdy i trudy współpracy z urzędnikami NFZ oraz niemożność korzystania z najnowszych osiągnięć medycyny.
Tak różne, z pozoru odległe perspektywy pod względem dziedziny medycznej, lokalizacji geograficznej, co w obecnym systemie dzielenia funduszy na sieci szpitali ma ogromne znaczenie, jak i doświadczeń oraz stażu pracy łączy jedno. Wszyscy bohaterowie jednym głosem wystawiają polskiej służbie zdrowia nie tyle stopień nieodpowiedni, co wręcz naganny. Opowieści o jeżdżącym na karetce Wojtku to diagnoza patologii bezpodstawnych wezwań oraz świadectwo agresji i biedy pacjentów. Małgorzata na okulistyce wspomina kulisy swojego wolontariatu, czyli stuprocentowej odpowiedzialności za ostre dyżury z nagłymi urazami oka, bez żadnego wynagrodzenia. Frustrację i rozgoryczenie opisuje też Beata, która będąc oddziałową na oddziałach dziecięcych, doświadcza ogromnego niedoboru personalnego i braku efektywnej komunikacji z rodzicami najmłodszych pacjentów.
Takich historii i smutnych wniosków jest o wiele więcej, ale wydaje się, że autorka nie chce tylko epatować bezradnością jednostek, które choćby chciały pomóc, w wypadku braku funduszy (prywatnie opłacane kursy specjalizacyjne czy sprzęt medyczny!) i czasu (30 minut na rehabilitację chorego, 15 minut na pacjenta internistycznego…) nie mogą. Raczej mimo wszystko udaje się autorce przedstawić, że choć system jest chory, i tak liczą się tylko ludzie i dobro pacjenta, a umęczony biurokracją onkolog czy zamartwiający się o bezsilną młodzież z problemami psychicznymi psychiatra, jeśli nie znajduje wsparcia w państwie i współpracownikach, to siłę do trwania w zawodzie czerpie z ozdrowieńców i uratowanych żyć. Tak jak mówi Joanna, fizjoterapeutka, o swoich pacjentach z zakładu opiekuńczego: „Jednocześnie często jesteśmy dla tych samotnych ludzi najważniejszymi osobami”. I ciężar tej odpowiedzialności ci, którzy składają przysięgę Hipokratesa, tacy jak bohaterowie lektury, doskonale czują, gdy mijają zatłoczoną izbę przyjęć czy poczekalnię w państwowej przychodni.
Podsumowując, nie jest to lektura łatwa ani zbyt przyjemna czy przedstawiająca coś nowego na ten temat, choć napisana żywym, plastycznym i lekkim językiem, z dziennikarskim zacięciem. Tam, gdzie jest ból, cierpienie i niemoc, nie da się malować trawy na zielono, ale to, co się udało Skrzydłowskiej-Kalukin i co polecam w tej książce szczególnie, to to, że daje nadzieję, iż ci „zobojętniali” lekarze i „wredne” pielęgniarki też czują, współodczuwają i cierpią razem z pacjentem. Warto o tym przeczytać, aby zrozumieć i nauczyć się niepochopnie oceniać ludzi w białych kitlach czy czerwonych mundurach z gwiazdą życia.
Alicja Klebba
Oceny
Książka na półkach
- 477
- 308
- 47
- 29
- 11
- 9
- 9
- 8
- 8
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Reportaż napisany sprawnym piórem, polecam zarówno osobom związanym zawodowo z medycyną, jak i tym, którzy zgłaszają się po pomoc w roli pacjenta lub jego osoby towarzyszącej.
Reportaż napisany sprawnym piórem, polecam zarówno osobom związanym zawodowo z medycyną, jak i tym, którzy zgłaszają się po pomoc w roli pacjenta lub jego osoby towarzyszącej.
Pokaż mimo toNiezwykle intrygująca lektura, chociaż można było umieścić w niej nieco więcej wywiadów. Niemniej, książka bardzo potrzebna, uświadamiająca, że polska medycyna sama w sobie potrzebuje diagnozy.
Niezwykle intrygująca lektura, chociaż można było umieścić w niej nieco więcej wywiadów. Niemniej, książka bardzo potrzebna, uświadamiająca, że polska medycyna sama w sobie potrzebuje diagnozy.
Pokaż mimo toKsiążka bardzo współczesna, wywołała u mnie wiele emocji, wzruszyła, zszokowała, zadziwiła, nie owija w bawełnę. Szczerze o naszej Polskiej służbie zdrowia, dzięki tej książkę zmieni mi się podejście do specjalistów którzy udzielili w tej książce wywiadów.
Książka bardzo współczesna, wywołała u mnie wiele emocji, wzruszyła, zszokowała, zadziwiła, nie owija w bawełnę. Szczerze o naszej Polskiej służbie zdrowia, dzięki tej książkę zmieni mi się podejście do specjalistów którzy udzielili w tej książce wywiadów.
Pokaż mimo toKsiążka napisana jest w formie wywiadów z osobami pracującymi w polskiej służbie zdrowia na różnych stanowiskach, na przykład pielęgniarki, rehabilitantki, lekarza rezydenta. Osoby te tłumaczą, dlaczego nasz system opieki zdrowotnej jest niewydolny i jak wygląda ich ciężka praca z perspektywy osoby, która nie ma możliwości zmiany tego systemu. Pytania zadawane są w taki sposób, że czytałam z wielkim zainteresowaniem. Polecam wszystkim, ponieważ każdy z nas spotyka się z problemem długich kolejek w NFZ, a nie każdy rozumie, że to nie pracownicy są ich winni.
Książka napisana jest w formie wywiadów z osobami pracującymi w polskiej służbie zdrowia na różnych stanowiskach, na przykład pielęgniarki, rehabilitantki, lekarza rezydenta. Osoby te tłumaczą, dlaczego nasz system opieki zdrowotnej jest niewydolny i jak wygląda ich ciężka praca z perspektywy osoby, która nie ma możliwości zmiany tego systemu. Pytania zadawane są w taki...
więcej Pokaż mimo tobardzo dobra książka, najbardziej przejął mnie rozdział z udziałem rehabilitantki z Zakładu Opiekuńczo Leczniczego. Myślę, że bez dwóch zdań to jest najtrudniejsze miejsce pracy na Ziemii. Bardzo mocny jest również rozdział z pracownikiem karetki. Polecam tą książkę najbardziej ze wszystkich reportaży mdycznych, które czytałam dotąd.
bardzo dobra książka, najbardziej przejął mnie rozdział z udziałem rehabilitantki z Zakładu Opiekuńczo Leczniczego. Myślę, że bez dwóch zdań to jest najtrudniejsze miejsce pracy na Ziemii. Bardzo mocny jest również rozdział z pracownikiem karetki. Polecam tą książkę najbardziej ze wszystkich reportaży mdycznych, które czytałam dotąd.
Pokaż mimo toBardzo smutna ta książką . Opisuje to o czym wszyscy wiemy, mianowicie, że trzeba mieć końskie zdrowie, żeby chorować w Polsce
Przerażająca wizja tego, że za 20-30 lat, nie będzie miał kto nas leczyć, nie będzie miał kto opiekować się chorymi w szpitalach
Niby nic mnie nie zaskoczyło w tej książce, a jednak bardzo przykro się ją czytało
Bardzo smutna ta książką . Opisuje to o czym wszyscy wiemy, mianowicie, że trzeba mieć końskie zdrowie, żeby chorować w Polsce
Pokaż mimo toPrzerażająca wizja tego, że za 20-30 lat, nie będzie miał kto nas leczyć, nie będzie miał kto opiekować się chorymi w szpitalach
Niby nic mnie nie zaskoczyło w tej książce, a jednak bardzo przykro się ją czytało
ocena bardziej dla hecy niż dla jakiegokolwiek powodu.
chyba niczego z tej książki nie zapamiętałam :).
zmieniłabym tytuł pod rygorem np. dyscyplinarnego zwolnienia ;)).
wydałam na to kiedyś jakieś pieniądze, ale wyląduje w koszu.
czy tutaj też nie było rozróżniane pojęcie służby zdrowia i ochrony zdrowia? chyba bez większej różnicy, nie, w środowiskach medycznych to też bardziej zależy, no nie wiem, od nastroju, czy od pogody?
*wszyscy jesteśmy beznadziejni, niemal bez wyjątku - może taki np., hmm? grafikę też może, daleko od noszy może by miało jakieś fajniuchne kadry. ^xx^.
ocena bardziej dla hecy niż dla jakiegokolwiek powodu.
więcej Pokaż mimo tochyba niczego z tej książki nie zapamiętałam :).
zmieniłabym tytuł pod rygorem np. dyscyplinarnego zwolnienia ;)).
wydałam na to kiedyś jakieś pieniądze, ale wyląduje w koszu.
czy tutaj też nie było rozróżniane pojęcie służby zdrowia i ochrony zdrowia? chyba bez większej różnicy, nie, w środowiskach medycznych to też...
Na początek garść statystyk: kilka lat temu (2017 r.) Polska zajęła niechlubne 29. miejsce wśród badanych państw pod względem zaufania do medyków (https://nil.org.pl/uploaded_images/1575629945_raport-lekarze-w-badaniach-opinii-spolecznej-w-2017-roku.pdf).
Z najnowszych badań wynika, iż połowa rodaków odbyła jedną, telefoniczną konsultację, natomiast co czwarty obywatel był zmuszony zrezygnować z wizyty z przyczyn finansowych. Aż 18 procent z nas zrezygnowało z zakupu leku na receptę (https://www.medonet.pl/narodowy-test-zdrowia-polakow,narodowy-test-zdrowia-polakow-2022---10-rzeczy--ktorych-dowiedzielismy-sie-o-zdrowiu-polakow,artykul,48473166.html).
Rzeczpospolitadotarła do raportu, wynika z niego, że: 46 proc. respondentów leczy się prywatnie i państwowo, 39% korzysta z państwowej służby zdrowia. Zdecydowanie bardziej pytani ufają placówkom prywatnym, aż 61 % wskazało taką odpowiedź. Tylko 24 procent Polaków ocenia dobrze jakość państwowej służby zdrowia (https://www.rp.pl/biznes/art19033641-polacy-lecza-sie-prywatnie-kto-jeszcze-ufa-panstwowej-sluzbie-zdrowia).
Przechodząc już do meritum: narzekamy na jakość usług medycznych, barki kadrowe, przewlekłość leczenia, nieustanne kolejki. Zdarza się też, że oczekujemy rzeczy niemożliwych, przyjmując postawę roszczeniową, zapominając, że lekarz jest też człowiekiem. Albo tylko człowiekiem, ze swoimi problemami, kłopotami. O tym mówią rozmówcy Katarzyny Skrzydłowskiej- Kalukin: lekarze i pracownicy służby zdrowia. Nadmieniają o trudnych, skomplikowanych, często dramatycznych przypadkach, interwencjach.
Doświadczeni specjaliści wskazują na typowe bolączki systemu: przeciążenie dyżurami (bo przecież od pogotowia nie ma urlopu),pośpiech, rutynowe podejście. Niektórzy z interlokutorów dziennikarki byli świadkami historii mrożącymi krew w żyłach: zaatakowana kobieta młotkiem, znajdująca się na granicy życia i śmierci. Albo dzieci, które utonęły i na pomoc było już za późno, rozpacz matki po poronieniu... To wszystko wyczerpuje emocjonalnie.
Poznamy słodko-gorzką opowieść pielęgniarki pracującej wiele lat w zawodzie, zirytowanej postępowaniem rodziców. Wypowiada się też pediatra, sygnalizujący o naczelnych słabościach systemu opieki zdrowotnej: formalności, procedury...
Świetnie, że publicystka nie przybiera postawy oceniającej, uważanie słucha gości, nie przerywając im.
Podsumowaniem dyskusji jest wywiad z wybitnymi profesorami: psychiatrą i onkologiem, którzy wzmiankują o jeszcze jednej rzeczy: leczenie przestarzałymi metodami, lekami.
Na początek garść statystyk: kilka lat temu (2017 r.) Polska zajęła niechlubne 29. miejsce wśród badanych państw pod względem zaufania do medyków (https://nil.org.pl/uploaded_images/1575629945_raport-lekarze-w-badaniach-opinii-spolecznej-w-2017-roku.pdf).
więcej Pokaż mimo toZ najnowszych badań wynika, iż połowa rodaków odbyła jedną, telefoniczną konsultację, natomiast co czwarty obywatel był...
Dość przygnębiający, ale i tak wspaniale raczej niepotrzebny reportaż o polskiej służbie zdrowia. Nihil novi sub sole, może 10% zawartości było interesujące.
Dość przygnębiający, ale i tak wspaniale raczej niepotrzebny reportaż o polskiej służbie zdrowia. Nihil novi sub sole, może 10% zawartości było interesujące.
Pokaż mimo toW podtytule użyte są słowa „służba zdrowia”. Autorka posługuje się zamiennie pojęciem „ochrona zdrowia”. Mniejszą uwagę należy poświęcić samej definicji tych słów, ważniejsze jest bowiem praktyczne przesłanie jakie za sobą niosą. Jest to trudna, często niewdzięczna praca, wymagająca wiedzy i poświęcenia.
Większość Polaków ma złe zdanie o opiece zdrowotnej w naszym kraju, więc wydaje mi się, że wydanie tego zbioru wywiadów w jakimkolwiek innym czasie, nie zmieniłoby ich odbioru. Rozpoczęliśmy życie w realiach pandemii COVID 19, więc systemem ochrony zdrowia z konieczności interesują się wszyscy.
Wymowne jest motto książki: "Umęczonym pacjentom polskiego systemu ochrony zdrowia, żeby przekonali się, że nie są sami". Bardzo dużym walorem książki jest fakt, iż autorka przeprowadziła wywiady z osobami, które bezpośrednio zajmują się leczeniem chorych. O trudnej pracy w systemie ochrony zdrowia wypowiadają się osoby o różnych specjalnościach: pielęgniarka, pracownicy pogotowia ratunkowego, lekarz rezydent, profesor medycyny. Ich wypowiedzi realnie pokazują szarą codzienność w szpitalach i innych placówkach leczniczych. Mówią zarówno o niedoskonałościach systemu opieki zdrowotnej, jak też o możliwościach jego poprawy. Nie gloryfikują wszystkich lekarzy, mówią, że niektórzy z nich obniżają prestiż zawodu, wykazując brak kultury osobistej i niskie kwalifikacje. Udzielający wywiadów pokazują też różne zachowania pacjentów.
Obecnie jesteśmy zasypywani sprzecznymi informacjami na temat opieki zdrowotnej w naszym kraju i postępach w zwalczaniu pandemii. Warto zatem przeczytać książkę i wyrobić sobie własną opinię na temat ludzi, którzy nasze zdrowie mają w swoich rękach oraz systemu, w którym pracują.
Edward Dziaduła (DKK Cieszanów)
W podtytule użyte są słowa „służba zdrowia”. Autorka posługuje się zamiennie pojęciem „ochrona zdrowia”. Mniejszą uwagę należy poświęcić samej definicji tych słów, ważniejsze jest bowiem praktyczne przesłanie jakie za sobą niosą. Jest to trudna, często niewdzięczna praca, wymagająca wiedzy i poświęcenia.
więcej Pokaż mimo toWiększość Polaków ma złe zdanie o opiece zdrowotnej w naszym kraju,...