Książka obecnie całkowicie nieaktualna. Rosja okazała się słabsza niż w książce. Pozostaje rzetelna i mocna propaganda totalnej opozycji. Rząd Jedności Narodowej w Gdańsku bawi niezmiennie.

Książka obecnie całkowicie nieaktualna. Rosja okazała się słabsza niż w książce. Pozostaje rzetelna i mocna propaganda totalnej opozycji. Rząd Jedności Narodowej w Gdańsku bawi niezmiennie.

Historia teraźniejszego Janka Kosa i spółki z OT, a rolę matuszki Rosij pełnią Niemcy. Brakuje tylko psa. Książka typowo propagandową. Pisana chyba pod zamówienie totalnej opozycji. Autor bardzo piętnuje polskie społeczeństwo i obecny rząd. Jest tu sporo hipokryzji- z jednej strony obecny rząd zniszczył i podzielił armię, z drugiej strony stworzył WOT, bez którego Polska by się nie obroniła. Że środowisk proobronnych i narodowych powstały bandy które mordowały i rabowały co bogatszych obywateli. Autor wyśmiewał polski rząd i jego decyzje. Jeden z wielu przykładów to zamazywanie nazw miejscowości. Na Ukrainie bardzo dobrze się to sprawdziło narobiło kłopotów ruskim. Ogólnie książka to propagandowe dno 10 razy gorsze niż TVP i TVN razem wzięte. Zdecydowanie nie polecam.

Historia teraźniejszego Janka Kosa i spółki z OT, a rolę matuszki Rosij pełnią Niemcy. Brakuje tylko psa. Książka typowo propagandową. Pisana chyba pod zamówienie totalnej opozycji. Autor bardzo piętnuje polskie społeczeństwo i obecny rząd. Jest tu sporo hipokryzji- z jednej strony obecny rząd zniszczył i podzielił armię, z drugiej strony stworzył WOT, bez którego Polska...

Bardzo dobra pozycja z zakresu bardzo realistycznej (zwłaszcza w 2022 roku) political/military-fiction. Wspomnienia wymyślonego żołnierza WOT (i jego kompanów) czyta się lekko, choć osoby nie wykazujące zamiłowania do militariów mogą czuć się zagubione w gąszczu technikaliów. Z drugiej strony, dzięki książce jeszcze przed wojną na Ukrainie czytelnicy mogli dowiedzieć się np. o istnieniu amunicji krążącej Warmate, co wskazuje na znajomość tematu przez autora. Być może sposób prowadzenia narracji nie przypadnie każdemu do gustu, lecz w moim osobistym odczuciu pasuje do konwencji i tematyki jak znalazł.

Bardzo dobra pozycja z zakresu bardzo realistycznej (zwłaszcza w 2022 roku) political/military-fiction. Wspomnienia wymyślonego żołnierza WOT (i jego kompanów) czyta się lekko, choć osoby nie wykazujące zamiłowania do militariów mogą czuć się zagubione w gąszczu technikaliów. Z drugiej strony, dzięki książce jeszcze przed wojną na Ukrainie czytelnicy mogli dowiedzieć się...

Ciekawy zapis tego, jak mogłaby wyglądać wojna polsko-rosyjska i to, jak nasza armia by sobie poradziła. Niestety, nie jest to optymistyczny scenariusz, zwłaszcza po czystkach Macierewicza, ustawieniu wojsk na granicy, a nie na łuku Wisły, co zakładała dotychczasowa strategia.

Ciekawy zapis tego, jak mogłaby wyglądać wojna polsko-rosyjska i to, jak nasza armia by sobie poradziła. Niestety, nie jest to optymistyczny scenariusz, zwłaszcza po czystkach Macierewicza, ustawieniu wojsk na granicy, a nie na łuku Wisły, co zakładała dotychczasowa strategia.

Pierwsze rozdziały przeczytałem, dalsze jedynie pobieżnie przejrzałem. Książka jest pisania z perspektywy żołnierzy (niezbyt wykształconych, prostych) - którzy opisują fikcyjną wojnę polsko-rosyjską. Oczekiwałem czegoś zupełnie innego (dobrego historical ficton) - taka konwencja mi zupełnie nie odpowiada. Aczkolwiek muszę przyznać, że w kwestiach wojska i obronności autor wydaje mi się ekspertem - więc jeśli kogoś "kręcą" różne typy uzbrojenia i modele czołgów to mogę tylko polecić.

Pierwsze rozdziały przeczytałem, dalsze jedynie pobieżnie przejrzałem. Książka jest pisania z perspektywy żołnierzy (niezbyt wykształconych, prostych) - którzy opisują fikcyjną wojnę polsko-rosyjską. Oczekiwałem czegoś zupełnie innego (dobrego historical ficton) - taka konwencja mi zupełnie nie odpowiada. Aczkolwiek muszę przyznać, że w kwestiach wojska i obronności autor...

Bardzo zła książka. Autor rozpaczliwie staroświecki, nie rozumie nowych technologii. "...telefonie komórkowe działały tylko dwie, abonamenty były pioruńsko drogie, a smartfony wciąż działały tylko w największych miastach." Żołnierze mówią do kobiet per "panno Krysiu", jak w dwudziestoleciu międzywojennym. Dużo psychologicznych nieprawdopodobieństw. Narrator nieraz wtrąca, że "nawet" kobiety poszły do wojska, a uznaje za zupełnie normalne, że żołnierzem zostało 12-letnie dziecko. Książka ciekawa tylko dla hobbystów militariów, którzy lubią wyliczanki różnych typów sprzętu wojskowego.

Bardzo zła książka. Autor rozpaczliwie staroświecki, nie rozumie nowych technologii. "...telefonie komórkowe działały tylko dwie, abonamenty były pioruńsko drogie, a smartfony wciąż działały tylko w największych miastach." Żołnierze mówią do kobiet per "panno Krysiu", jak w dwudziestoleciu międzywojennym. Dużo psychologicznych nieprawdopodobieństw. Narrator nieraz wtrąca,...

Autor reklamuje się jako znawca wojskowości, niestety z treści książki wynika, że idealnie nadaje się na ministra obrony, ponieważ o wojsku pojęcia nie ma zielonego. Książkę nabyłem mimo, że reklamuje ją Pan Piątek, ale skoro jest jej jednym z pozytywnych bohaterów to się stara. Literacko słabe 3, a propaganda jak z najlepszych sowieckich wzorców. TVPis z Wiadomościami to przy tym wysiada na stacji dziennikarska rzetelność. W związku z tym trudno uznać za zaletę, że za około 40 zł dostajemy ponad 500 stron do przeczytania.

Autor reklamuje się jako znawca wojskowości, niestety z treści książki wynika, że idealnie nadaje się na ministra obrony, ponieważ o wojsku pojęcia nie ma zielonego. Książkę nabyłem mimo, że reklamuje ją Pan Piątek, ale skoro jest jej jednym z pozytywnych bohaterów to się stara. Literacko słabe 3, a propaganda jak z najlepszych sowieckich wzorców. TVPis z Wiadomościami to...

Książki Piątka przynajmniej mają momentami ciekawe wątki. Tutaj nie ma nic. Tępo szyta propaganda... Literacko słabiutkie.

Książki Piątka przynajmniej mają momentami ciekawe wątki. Tutaj nie ma nic. Tępo szyta propaganda... Literacko słabiutkie.

Nie warto. Chyba tylko Janek z Czterech Pancernych był większym bohaterem. No ale Janek nie był w KODzie.

Nie warto. Chyba tylko Janek z Czterech Pancernych był większym bohaterem. No ale Janek nie był w KODzie.

Czytam od czasu do czasu beletrystykę i przyznam, że jak na razie trafiały mi się o dziwo dobre tytuły które potrafiły umilić czas . Książka p. Meissnera jest ciekawa i przede wszystkim wciąga . Dla człowieka który podobnie jak ja wojsko zna tylko z filmików na yt realizm prowadzonych walk wojska polskiego z najazdem rosyjskim jest porażający .
Jedynie ukierunkowanie polityczne autora troszeczkę przeszkadza ( prawica- nie chodzi ni tu o onr , to bardzo źli ludzie którzy są bandytami , wręcz kolaborują i szerzą dezinformacje rosyjską , a lewica to ci dobrzy patrioci) jednak mimo to POLECAM ! :)

Czytam od czasu do czasu beletrystykę i przyznam, że jak na razie trafiały mi się o dziwo dobre tytuły które potrafiły umilić czas . Książka p. Meissnera jest ciekawa i przede wszystkim wciąga . Dla człowieka który podobnie jak ja wojsko zna tylko z filmików na yt realizm prowadzonych walk wojska polskiego z najazdem rosyjskim jest porażający .
Jedynie ukierunkowanie...