Ona miała nigdy nikomu nie dawać swych pocałunków do dnia,gdy to Maxen skradł jej pierwszy pocałunek.Ta jedną chwilą sprawiła,że Greer chciała więcej i więcej,ale gdy się poznali ona była niepełnoletnia miała wtedy szesnaście lat i chociaż Ash jej pragnął czuł,że nieważne jak byłaby dla niego pożądana nie może jej mieć,a ona cóż zdecydowała,że gdy tylko nastąpi ich kolejne spotkanie ona będzie chciała,żeby zrobił z nią wszystko o czym pisała mu w swoich wyuzdanych e-mailach.Potem jednak,gdy ich drogi się spotkały miał u boku już inną kobietę, która została jego żoną,a serce Greer zostało złamane,więc tej nocy oddała siebie innemu mężczyźnie,który tak samo jak ona miał złamane serce💔,a potem,gdy poczuła coś do niego i czekała na wiadomość od Embry'ego on się nie odezwał i tym samym ją zranił.Kiedy jednak Ash zostaje wdowcem zamierza ponownie zbliżyć się do Greer,ona jednak nie wie czy nie popełnia błędu w końcu relacja z Ashem,której pragnie to też, sytuacja w której Embry może poczuć się przez nią skrzywdzony 💔.Wie,że podejmując decyzję czy zostanie partnerką Asha na całe życie zrani Embry'ego,a nie zostając żoną Asha zrani Asha.

Historia pokazuje nam punkt widzenia Greer,która nie planowała zakochać się w dwóch mężczyznach jednocześnie,nie chciała nikogo ranić,ale pragnie ich obu,kocha ich obu,oni także kochają Greer i chce ich obu,a oni chcą tylko jej.Czy obietnica wspólnego życia we troje w sekrecie przed wszystkimi uczyni ich życie bardziej znośnym,jeśli nikt nie zostanie odrzucony?🤔

Mam problem z tą książka nie byłaby sama w sobie zła,gdyby nie tłumaczył tego mężczyzna, ponieważ zamiast opisać tą historię zmysłowo jak na punkt widzenia kobiety zrobił coś niesamowicie obrzydliwego bez żadnych uczuć,tylko jako akt seksualny 🙈co mocno psuje odbiór treści.Zainteresowała mnie sytuacja między Embry'm a Ash'em,więc tylko skupiałam się tylko na tej relacji na Greer,która chce tylko żeby każde z tej trójki było szczęśliwe,a w przypadku scen spicy🌶️w tej serii jeśli wszystkie będą tak ohydnie opisane to radzę pomijać,a szkoda bo można to byłoby lepiej opisać,a nie tak niesamowicie wulgarnie,aż czułam obrzydzenie i po zorientowaniu jak są pisane je poprostu pomijałam🙈 bo uwierzcie mi są książki gdzie te sceny są napisane z wyczuciem.Przykro mi,ale ocena adekwatna do tego jak skopał ją tłumacz🙈

Ona miała nigdy nikomu nie dawać swych pocałunków do dnia,gdy to Maxen skradł jej pierwszy pocałunek.Ta jedną chwilą sprawiła,że Greer chciała więcej i więcej,ale gdy się poznali ona była niepełnoletnia miała wtedy szesnaście lat i chociaż Ash jej pragnął czuł,że nieważne jak byłaby dla niego pożądana nie może jej mieć,a ona cóż zdecydowała,że gdy tylko nastąpi ich kolejne...

Koszmarnie nudna książka z przytłaczającą ilością męczących scen seksu, na których przysypiałam. Fabuła tak naprawdę o niczym, wszystkie istotne wątki krążą jedynie wokół ruchańska. Tylko relacja Embry'ego i Asha mnie zainteresował z całej tej historii i to jedyny powód, dla którego będę czytać dalej.

Koszmarnie nudna książka z przytłaczającą ilością męczących scen seksu, na których przysypiałam. Fabuła tak naprawdę o niczym, wszystkie istotne wątki krążą jedynie wokół ruchańska. Tylko relacja Embry'ego i Asha mnie zainteresował z całej tej historii i to jedyny powód, dla którego będę czytać dalej.

Ta książka jest tak głupia, bezsensowna, pozbawiona jakiejkolwiek fabuły, że odmóżdża. Czytając ją zrozumiałam dosadnie istotę mema "mikser w oczy". Na domiar złego tłumaczenie jest tak fatalne, jakby tłumacz do tego absurdalnego bigosu polityki i bdsm dorzucił własne frustracje i płytki język literacki. Przy Andrzeju Lewandowskim się poddałam. To już było za dużo.

Ta książka jest tak głupia, bezsensowna, pozbawiona jakiejkolwiek fabuły, że odmóżdża. Czytając ją zrozumiałam dosadnie istotę mema "mikser w oczy". Na domiar złego tłumaczenie jest tak fatalne, jakby tłumacz do tego absurdalnego bigosu polityki i bdsm dorzucił własne frustracje i płytki język literacki. Przy Andrzeju Lewandowskim się poddałam. To już było za dużo.

Cała fabuła to jakby brak fabuły. Tłumaczenie na polski jest bezsensownie „brudzone” niektórymi słowami.
Książka mnie nie porwała.

Cała fabuła to jakby brak fabuły. Tłumaczenie na polski jest bezsensownie „brudzone” niektórymi słowami.
Książka mnie nie porwała.

Idealny przykład książki pokazującej, dlaczego mężczyźni nie powinni tłumaczyć erotyków.

Idealny przykład książki pokazującej, dlaczego mężczyźni nie powinni tłumaczyć erotyków.

Nie mój klimat

Nie mój klimat

Cykl Nowy Camelot. Bóg, honor, ojczyzna, BDSM i trójkąty, czyli porno american dream w sosie sagi arturiańskiej. Szkoda tylko, że nie tłumaczyła tego kobieta. Styl przekładu mnie raził, nie lubię ciągłych powtórzeń i nadmiaru wulgaryzmów, które bez przerwy wybijały mnie z nastroju. To nie są dobrze napisane książki, ale mają swoje momenty i spełniają przypisaną do 18+ rolę. Mimo tego wolę zdecydowanie powieści Magdy Mili, która potrafi pisać o seksie ze smakiem oraz wyczuciem. Koniec trylogii mnie ubawił na maxa, zasadniczo powinna być to lektura obowiązkowa dla prawicowych polskich polityków, a może i dla wszystkich obywateli 😉
Poza tym czyta się dobrze, mnie osobiście nic nie zgorszyło, zarwałam noc.
W zasadzie szkoda, że tak mało powieści Simone zostało przetłumaczone na język polski. Na pewno bym po nie sięgnęła, ponieważ odrealniają totalnie. Absolutnie nie mam na myśli kochania dwóch facetów na raz oraz bycia z nimi w każdym aspekcie, bo takie związki zdarzają się cześciej niż się wydaje i w normalnych liberalnych państwach są obecnie społecznie akceptowane. Mieszkam w takim właśnie kraju, gdzie rodzina może składać się na przykład z dwóch ojców, matki i dzieci, nic w tym złego ani niezwykłego. Brak realizmu polega raczej na tym, że oni wszyscy tacy piękni, cudowni, szaleńczo w sobie zakochani, mogący bez końca- ech, każdemu by się marzyło...
Ogólnie dobrze się bawiłam, niestety seria ma dla mnie dwa duże minusy: jeden za fatalne z kobiecego punktu widzenia tłumaczenie oraz drugi- trzy ścieżki czasowe, czego w książkach po prostu nie znoszę.

Cykl Nowy Camelot. Bóg, honor, ojczyzna, BDSM i trójkąty, czyli porno american dream w sosie sagi arturiańskiej. Szkoda tylko, że nie tłumaczyła tego kobieta. Styl przekładu mnie raził, nie lubię ciągłych powtórzeń i nadmiaru wulgaryzmów, które bez przerwy wybijały mnie z nastroju. To nie są dobrze napisane książki, ale mają swoje momenty i spełniają przypisaną do 18+ rolę....

Nie mam żadnych zastrzeżeń oprócz tego, że pojawiały się czasami zbyt wulgarne określenia. Książka sama w sobie wspaniała. Pierwszy raz spotkałam się z takim trójkątem. Zdecydowanie jest ona dla czytelników +18.

Nie mam żadnych zastrzeżeń oprócz tego, że pojawiały się czasami zbyt wulgarne określenia. Książka sama w sobie wspaniała. Pierwszy raz spotkałam się z takim trójkątem. Zdecydowanie jest ona dla czytelników +18.

Nie do końca wiem co tak naprawdę czuję po przeczytaniu tej książki.
Z jednej strony ciekawa, bo nie spotkałam się do tej pory (ale może źle szukałam albo raczej nie szukałam) z erotycznym trójkątem BDSM i dość detalicznymi opisami scen erotycznych, a z drugiej polityka i cały świat "elity" jest tylko poboczną historią, czasami nieco denerwującą.
Na to wszystko nałożona jest mocno skomplikowana relacja emocjonalna pomiędzy wszystkimi głównymi bohaterami.
Wiem już, że są kolejne części, ale czy po nie sięgnę? Nie wiem, może, ale na pewno nie od razu.

Nie do końca wiem co tak naprawdę czuję po przeczytaniu tej książki.
Z jednej strony ciekawa, bo nie spotkałam się do tej pory (ale może źle szukałam albo raczej nie szukałam) z erotycznym trójkątem BDSM i dość detalicznymi opisami scen erotycznych, a z drugiej polityka i cały świat "elity" jest tylko poboczną historią, czasami nieco denerwującą.
Na to wszystko nałożona...

decydowanie to co się działo w książce nie było normalne. Lubię wątek trójkątów, więc wiedziałam, że mi się spodoba i tak też właśnie się stało. Po mimo, że wulgarny i ostry język trochę mnie odpychał a wątek LGBT nie zbyt mnie kręci w książkach to muszę przyznać, że to była bardzo, ale to bardzo hot książka. Już dawno nie czytałam historii, która by była aż tak czystym erotykiem i tyle razy mnie rozpaliła. Nie będę kłamać, książka składa się z większości z scen erotycznych, ale są też wątki polityki. Historia głównie skupia się na burzliwym romansie Greer, Asha i Embry'ego, ale co najważniejsze zawiera emocje, których nie potrafiłam sobie wyobrazić. Jak to jest patrzeć jak osoba, którą kochasz i pożądasz, kocha i pragnie też kogoś innego? Ta książka ma drugie dno, połączyła ich na swój sposób chora relacja, ale ona ma swoje negatywy. Jednym z nich jest ból, który im towarzyszył. Nie powiem wam czy polecam, bo taki klimat trzeba lubić.

decydowanie to co się działo w książce nie było normalne. Lubię wątek trójkątów, więc wiedziałam, że mi się spodoba i tak też właśnie się stało. Po mimo, że wulgarny i ostry język trochę mnie odpychał a wątek LGBT nie zbyt mnie kręci w książkach to muszę przyznać, że to była bardzo, ale to bardzo hot książka. Już dawno nie czytałam historii, która by była aż tak czystym...