Liberum Veto
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Graf_ika
- Data wydania:
- 2018-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2002-01-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365602411
- Tagi:
- Historia Polski Liberum Veto
Władysław Konopczyński (1880-1952) należy do najwybitniejszych polskich historyków. Profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek Towarzystwa Naukowego Warszawskiego i Polskiej Akademii Umiejętności, poseł na sejm I kadencji w II RP. Zajmował się głównie historią Polski XVIII wieku oraz problematyką prawno-ustrojową Rzeczypospolitej.
Autor w swej pracy przedstawił fenomen polskiego liberum veto na tle porównawczym - Anglii, Francji, Niemiec, Węgier, Czech i krajów skandynawskich. Omówił genezę, rozkwit i upadek instytucji prawnej liberum veto.
Pozycja ważna dla badaczy dziejów Polski oraz dla studentów historii, zarówno studiów magisterskich, jak i doktorskich.
"Pisałem te książkę dla ludzi myślących i pragnących myśleć. Przy tym dla ludzi, którzy nie boją się patrzeć w oczy prawdzie historycznej, chociażby najsmutniejszej. Ktokolwiek więc uważa historię za romans uzasadniony źródłowo, kto szuka w niej tylko podniety dla swej wyobraźni bez pogłębienia rozumowego, ten niech poświęci swoje "niepróżnujące próżnowanie" innej lekturze. (...)
Pisałem bez żadnej tendencji politycznej ani społecznej. Temat jest zbyt poważny, by się godziło zniekształcić go i wyzyskiwać dla powszednich celów publicystycznych. Czasy nasze są też poważne i wymagają trzeźwego porachunku z przeszłością(...). Dziś chodzi o co innego, chodzi o mądrą budowę państwa. Budowniczym nowej Polski przystoi pogląd na dzieje surowy a sprawiedliwy, ścisły a nieubłagany, taki właśnie pogląd, jaki przyświecał epoce Sejmu Czteroletniego i Księstwa Warszawskiego. Osiągnąć i zachować ten krytyczny punkt widzenia, było jedyną z góry powziętą dążnością autora...".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 31
- 5
- 5
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Jakże aktualne są treści zawarte w tym wybitnym dziele znakomitego historyka, jakim bez wątpienia był Władysław Konopczyński. Autor zaczyna od ukazania dziejów przechodzenia zasady "jednomyślności" w prawo "większości", począwszy od starożytności, poprzez wieki średnie, aż do czasów nowożytnych - wszystko na bardzo szerokim tle historycznym oraz prawno porównawczym. Następnie Konopczyński dokonuje egzegezy instytucji "wolnego niepozwalam", a robi to w sposób niezmiernie szczegółowy, aczkolwiek nie nużący czytelnika. Parlamentaryzm polski doby szlacheckiej, z jego swarami, niskim poziomem debaty oraz warcholstwem i pseudo patriotycznymi frazesami wygłaszanymi pod publiczkę, jako żywo przypomina czasy dzisiejsze. Na sejmach rządzi walka o własną prywatę, kosztem interesu ogólnego. Sejmowładztwo przechodzi zmienne koleje losu, jednak charakterystycznym jego rysem w I RP jest, w odróżnieniu do reszty Europy (poza Aragonią, co mocno podkreśla autor),zwycięstwo dyktatu jednomyślności nad pluralitates. Poziom sejmowania oraz szlacheckich uczestników izby niższej obniża się w ciągu całej historii Polski nowożytnej. Jakże wymownymi są przytoczone w książce słowa z listu Stanisława Górskiego do Klemensa Janickiego (1538 r.): "Wymarli tamci mądrzy senatorowie, przewodnictwo w Rzeczypospolitej dostało się poczęści głupim, poczęści tym, co goniąc za prywatą, potakują jeno królowi, a nie myślą o wieczności Rzeczypospolitej. Czem jest nasza Rzplita, jeśli nie stekiem intryg, knowań, krzywoprzysięstwa i występnych frymarków?" (s. 160). Czy coś się zmieniło od tamtych czasów...?
Władysław Konopczyński rozprawia się w "Liberum veto" także z różnymi mitami, które narosły wokół zjawisk i osób z tamtej epoki. Tytułem przykładu warto przytoczyć opinię o Piotrze Skardze, którego "Kazania" miały rzekomo mieć wielką wartość dla jego współczesnych i I RP: "Nie ulega wątpliwości, że więcej dbał on o jedność Kościoła Bożego, niż o jedność i siłę sejmowej władzy prawodawczej w Polsce" (s. 218). Warto przypomnieć, że autor należał do ludzi o mocno konserwatywnych przekonaniach. Książka jest, jak zawsze u tego autora, napisana żywym i ujawniającym niepospolitą erudycję językiem: "Badając te bezprzykładne dzieje ogłupienia i mistyfikacji politycznej, doznaje się wrażenia, że jakaś siła duszowładna celowo wiodła brać szlachecką na bezdroża, strzegła ją przed upamiętaniem, oszczędzała jej zbyt głębokich wstrząśnień, wybrykom przerafinowanego doktrynerstwa nie pozwalała wyprzedzać postępów deprawacyi moralnej i upadku oświaty, aby w najbezpieczniejszy sposób wyhodować na podziw pokoleń liberum veto" (s. 236). Trudno o trafniejszą ocenę instytucji, która doprowadziła do upadku państwowości I RP. Książka zawiera liczne przykłady stosowania liberum veto. Autor ujawnia nam, zakulisowe często, motywacje sejmowych rwaczy. Charakterystyczne i również analogiczne dla czasów obecnych jest to, iż ówczesne warchoły polityczne miały się za jedynych prawdziwych patriotów: "Lecz najmniej zrozumiałą jest w smutnej historii poczynań reformatorskich za Augusta III postawa swojskich republikantów, którzy im więcej psuli sejmów, tem mocniej utwierdzali się w przekonaniu, że sami jedni zasługują na nazwę <<patryotów>>" (s. 345). Fetyszyzacja "wolnego niepozwalam" doszła w końcu do takiego stopnia, iż jeden ze statystów sejmowych wyraził się w następujący sposób: "Niech i Turcy i Moskwa i Prusacy nas zawojują, sobie podbijają, nie obmyślimy sposobów na danie im odporu, bo zaszło veto" (s. 348). Wszystko to jest wprost nieprawdopodobne.
Warto sięgnąć (mimo wszystko) po "Liberum veto". Książka ta zdumiewa swym rozmachem (z drugiej strony ciężko u tego autora znaleźć coś, co nie wprawia w osłupienie wszechstronnością jego horyzontów oraz doskonałym warsztatem historycznym). Czytelnik wyniesie z niej ponurą lekcję. Nie da się jednak zrozumieć dziejów Polski nowożytnej, bez zrozumienia czym było, i do czego doprowadziło liberum veto.
Jakże aktualne są treści zawarte w tym wybitnym dziele znakomitego historyka, jakim bez wątpienia był Władysław Konopczyński. Autor zaczyna od ukazania dziejów przechodzenia zasady "jednomyślności" w prawo "większości", począwszy od starożytności, poprzez wieki średnie, aż do czasów nowożytnych - wszystko na bardzo szerokim tle historycznym oraz prawno porównawczym. ...
więcej Pokaż mimo to