Niezła powieść kryminalna, niestety dość przewidywalna. Bardzo szybko prawidłowo wytypowałam mordercę. Intryga spójna, ale zakończenie niesatysfakcjonujące. Postaci lekko przerysowane. No i co z parytetem.... w policji i prokuraturze pracują tylko kobiety? Jeszcze chwila a za Danutą Rinn zaśpiewam "gdzie ci mężczyźni?!... gdzie te chłopy?!"

Niezła powieść kryminalna, niestety dość przewidywalna. Bardzo szybko prawidłowo wytypowałam mordercę. Intryga spójna, ale zakończenie niesatysfakcjonujące. Postaci lekko przerysowane. No i co z parytetem.... w policji i prokuraturze pracują tylko kobiety? Jeszcze chwila a za Danutą Rinn zaśpiewam "gdzie ci mężczyźni?!... gdzie te chłopy?!"

Pewnego dnia w spokojnym miasteczku dochodzi do makabrycznej zbroni. Ktoś pozbawił ofiarę całej krwi, a do tego pozostawił ją w publicznym miejscu.. Pojawiają się pytania, dlaczego I Kim jest zabójca? Czy to przypadkowa ofiara czy morderstw będzie więcej?

Pewnego dnia w spokojnym miasteczku dochodzi do makabrycznej zbroni. Ktoś pozbawił ofiarę całej krwi, a do tego pozostawił ją w publicznym miejscu.. Pojawiają się pytania, dlaczego I Kim jest zabójca? Czy to przypadkowa ofiara czy morderstw będzie więcej?

Dotrwałam do końca audiobooka tylko dzięki świetnej interpretacji Anety Todorczuk, która nijakiej, przewidywalnej i dość infantylnej fabule dodała choć trochę charakteru. Cenie, kiedy w literaturze pojawiają się postaci kobiece, ale tu ich -nie uzasadniona fabularnie- ilość w zmaskulinizowanym świecie policyjnym zakrawa o absurd. Intryga kryminalna jest banalna - trudno uwierzyć, że miejski ratusz nie ma monitoringu kamer. To tylko jedna z nieścisłości w niemalże pozbawionej dramaturgii historii. Autorka nagina rzeczywistość, tak żeby tylko udało jej się przeprowadzić nie najlepiej wymyślony wątek kryminalny. Cytaty filmowe, które prawdopodobnie miały dodać oryginalności historii, infantylizują postaci. To było moje pierwsze i ostatnie spotkanie z twórczością Pani Magiery.

Dotrwałam do końca audiobooka tylko dzięki świetnej interpretacji Anety Todorczuk, która nijakiej, przewidywalnej i dość infantylnej fabule dodała choć trochę charakteru. Cenie, kiedy w literaturze pojawiają się postaci kobiece, ale tu ich -nie uzasadniona fabularnie- ilość w zmaskulinizowanym świecie policyjnym zakrawa o absurd. Intryga kryminalna jest banalna - trudno...

Bardzo przyjemny audiobook, może nieco przewidywalny, ale jednak chwilami trzyma w napięciu. Co więcej - wreszcie znalazłam powieść kryminalna, w której nie ma zbędnych i nieuzasadnionych fabularnie wątków miłosno-erotycznych! Z przyjemnością przejdę do kolejnej części.

Bardzo przyjemny audiobook, może nieco przewidywalny, ale jednak chwilami trzyma w napięciu. Co więcej - wreszcie znalazłam powieść kryminalna, w której nie ma zbędnych i nieuzasadnionych fabularnie wątków miłosno-erotycznych! Z przyjemnością przejdę do kolejnej części.

Bardzo przewidywalna, a szkoda bo zapowiadało się nieźle.

Bardzo przewidywalna, a szkoda bo zapowiadało się nieźle.

Nie dałam rady. Szkoda czasu.

Nie dałam rady. Szkoda czasu.

Ktoś morduje młode kobiety i pozostawia je publicznych miejscach bez krwi robiąc sobie jaja z policji. Małe miasteczko gdzie wszyscy się znają.

Ktoś morduje młode kobiety i pozostawia je publicznych miejscach bez krwi robiąc sobie jaja z policji. Małe miasteczko gdzie wszyscy się znają.

Niestety od samego początku wiedziałam jakie będzie zakończenie. Czytałam i liczyłam na to, że nastąpi jednak jakiś zwrot akcji.

Niestety od samego początku wiedziałam jakie będzie zakończenie. Czytałam i liczyłam na to, że nastąpi jednak jakiś zwrot akcji.

Zdecydowanie nie porywa, fabuła jest dość nudna gdyż przez większość czasu nic się nie dzieje. Zachowanie większości postaci jest irytujące. Ostatnie 100 stron jak dla mnie najgorsze. Nic nie trzyma się kupy, zachowanie Agnieszki też bez większego sensu. Zakończenie totalnie nie dla mnie, jedyne co zrobiło to mnie zdenerwowało. Sprawdzenia dowodów zero, próba schwytania mordercy na niskim poziom nic więc dziwnego że się nie udało. Spodziewałam się czegoś dużo lepszego po opisie książki.

Zdecydowanie nie porywa, fabuła jest dość nudna gdyż przez większość czasu nic się nie dzieje. Zachowanie większości postaci jest irytujące. Ostatnie 100 stron jak dla mnie najgorsze. Nic nie trzyma się kupy, zachowanie Agnieszki też bez większego sensu. Zakończenie totalnie nie dla mnie, jedyne co zrobiło to mnie zdenerwowało. Sprawdzenia dowodów zero, próba schwytania...

Istny babiniec ! Słabiutko i naiwnie...

Istny babiniec ! Słabiutko i naiwnie...