rozwińzwiń

Lenin. Dyktator

Okładka książki Lenin. Dyktator Victor Sebestyen
Okładka książki Lenin. Dyktator
Victor Sebestyen Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Seria: Oblicza zła reportaż
624 str. 10 godz. 24 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Oblicza zła
Tytuł oryginału:
Lenin the Dictator. An Intimate Portrait.
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2018-05-24
Data 1. wyd. pol.:
2018-05-24
Liczba stron:
624
Czas czytania
10 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381232616
Tłumacz:
Sebastian Szymański
Tagi:
Sebastian Szymański biografia historia Lenin
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
77 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
39
476

Na półkach:

Niespełna 100 lat temu (w latach dwudziestych 20 w.) Antoni Ossendowski wydał książkę o Leninie. Prawdopodobnie (nie mam pewności, bo w audioksiążce zabrakło bibliografii) Sebestyen nie zapoznał się z tą biografią, a szkoda, bo trochę inaczej patrzyłby na mordercę niewinnych setek tysięcy ludzi. Dla dyktatora liczyła się tylko sprawa komunistycznego porządku za wszelką cenę (życia niewinnych - głównie rosyjskich chłopów zmarłych z głodu, przyjaciół - których zamordowała CZeka, popierających go robotników, żołnierzy - przede wszystkim marynarzy kronsztadzkich, bez których nie obaliłby rządu Kierenskiego). Był to chyba pierwszy nowożytny zbrodniarz masowy.

Niespełna 100 lat temu (w latach dwudziestych 20 w.) Antoni Ossendowski wydał książkę o Leninie. Prawdopodobnie (nie mam pewności, bo w audioksiążce zabrakło bibliografii) Sebestyen nie zapoznał się z tą biografią, a szkoda, bo trochę inaczej patrzyłby na mordercę niewinnych setek tysięcy ludzi. Dla dyktatora liczyła się tylko sprawa komunistycznego porządku za wszelką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
379
360

Na półkach: , ,

Rzetelna i dobrze zbalansowana biografia Lenina, człowieka którego życie - wstrząsnęło światem.
Twórca jednego z najbardziej zbrodniczego reżimu na świecie - praktyczny idealista jak mógłbym o nim napisać - tj jego wiara w komunizm miała b. praktyczne ograniczenia i wiele był gotów poświęcić na drodze do jego realizacji. A już na pewno ideały nie mogły stać na drodze do władzy.
Sebestyn jednak także trzyma balans między politykiem a człowiekiem i dodaje ten jakże niezbędny wymiar leninowskiej codzienności. Widzimy więc nieco jego nawyków, życia, miłości i umierania. Bo umieranie było ważną częścią Włodzimierza, czasem dotyczyło najbliższych, ale później bezimiennych milionów.
Myślę, że w czasach gdy Lenin żyje trochę w cieniu zbrodni Stalina i wydaje się nieco pozytywną postacią - taka biografia dobrze ustawia akcenty.

Aha na plus świetna część o tzw. "Testamencie Lenina" gdzie miał przestrzegać towarzyszy przed złym Stalinem. Autor biografii wodza rewolucji świetnie omawia ten element i pokazuje czemu cała "partia" była zainteresowana zakopaniem tego dokumentu jak głęboko się da.

czytać zdecydowanie

Rzetelna i dobrze zbalansowana biografia Lenina, człowieka którego życie - wstrząsnęło światem.
Twórca jednego z najbardziej zbrodniczego reżimu na świecie - praktyczny idealista jak mógłbym o nim napisać - tj jego wiara w komunizm miała b. praktyczne ograniczenia i wiele był gotów poświęcić na drodze do jego realizacji. A już na pewno ideały nie mogły stać na drodze do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
13

Na półkach:

Bardzo dobra, rzeczowa biografia. Polecam.

Bardzo dobra, rzeczowa biografia. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
242
20

Na półkach:

Bardzo dobre, rzeczowe opracowanie. Polecam każdemu, kto jest głębiej zainteresowany tematem Lenina i rewolucji bolszewickiej.

Bardzo dobre, rzeczowe opracowanie. Polecam każdemu, kto jest głębiej zainteresowany tematem Lenina i rewolucji bolszewickiej.

Pokaż mimo to

avatar
109
109

Na półkach:

Jedna z lepszych, o ile nie najlepsza biografia Lenina.

Jedna z lepszych, o ile nie najlepsza biografia Lenina.

Pokaż mimo to

avatar
388
229

Na półkach:

Książka z serii Oblicza zła. W porównaniu z Ceausescu i Mao, książkę o Lenininie rzeczywiście można nazwać biografią. Treść tamtych skupiona była na okresie życia dyktatorów, w którym mieli oni największą władzę, a ta pozycja dość szeroko omawia jego historię, jego otoczenie, tło historyczne, osobiste problemy, poglądy.

Czy to dobrze czy źle to chyba zależy dla kogo. Jeśli ktoś jest zainteresowany życiem politycznym i w Rosji i na emigracji pod koniec XIX wieku i na początku następnego, to znajdzie tu mnóstwo intersujacych informacji. Mnie momentami nużyło częste rozwijanie historii ludzi, którzy Lenina otaczali czy byli z nim w jakikolwiek sposób powiązani czy też jego problematycznego życia prywatnego.

Ale zdecydowanie mogę te książkę polecić, omawia chyba najważniejsze elementy dochodzenia Lenina do władzy, jej sprawowania, rywalizacji politycznej i tego jak zmieniało się jego podejście i myślenie o Rosji wraz z jego coraz większymi możliwościami działania oraz co go kształtowało na każdym etapie życia.

Książka z serii Oblicza zła. W porównaniu z Ceausescu i Mao, książkę o Lenininie rzeczywiście można nazwać biografią. Treść tamtych skupiona była na okresie życia dyktatorów, w którym mieli oni największą władzę, a ta pozycja dość szeroko omawia jego historię, jego otoczenie, tło historyczne, osobiste problemy, poglądy.

Czy to dobrze czy źle to chyba zależy dla kogo....

więcej Pokaż mimo to

avatar
3451
126

Na półkach:

Jak niewiele brakowało, żeby przez kolejnych sto kilkadziesiąt lat świat wyglądał zupełnie inaczej.
Świetnie napisane. Mimo ilości stron szybko się czyta. Nie wiem na ile procent biografia jest prawdziwa, bo po 70 latach niestrudzonego fałszowania historii trudno zapewne oddzielić ziarno od plew. Wygląda na kawał dobrej roboty.
I sam bohater - psychopatyczny geniusz czy genialny psychopata?

Jak niewiele brakowało, żeby przez kolejnych sto kilkadziesiąt lat świat wyglądał zupełnie inaczej.
Świetnie napisane. Mimo ilości stron szybko się czyta. Nie wiem na ile procent biografia jest prawdziwa, bo po 70 latach niestrudzonego fałszowania historii trudno zapewne oddzielić ziarno od plew. Wygląda na kawał dobrej roboty.
I sam bohater - psychopatyczny geniusz czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
1

Na półkach:

Zaczynając od pozytywów - cieszy przede wszystkim sam fakt pojawienia się na rynku kolejnej biografii Lenina, których wciąż jest u nas niestety jak na lekarstwo. Wydanie - co zaskakuje zawsze od Prószyńskiego -  mimo twardej oprawy i wiernego trzymania się wysokiej jakości papieru zaskakuje paroma potknięciami. Napis "LENIN" szybko ulega starciu, zaś przypisy przez znaczną część pracy są delikatnie rozjechane. Drobne to uwagi, ale jednak. 

Przez samo dzieło przechodzimy dynamicznie, podziękować należy autorowi przede wszystkim za żywy styl narracji i poświęcenie znacznej części pracy okresowi przedrewolucyjnemu, szczególnie młodości Lenina. Biografom zdarza się "zaniedbać" pierwsze lata i wczesną młodość swojego "obiektu", tutaj zaś nie możemy na to narzekać. Wartko i płynnie przechodzimy przez kolejne lata życia bohatera, zaś autor nie szczędzi nam anegdotycznych i bardziej codziennych opowieści o życiu, charakterze i otoczeniu "największego rewolucjonisty".

Plus stanowi również poświęcenie odpowiedniej ilości opowieści otoczeniu Lenina, brak mi na tym pejzażu jedynie Stalina, który - będąc postacią kluczową w ostatnich latach życia bohatera książki i głównym rozgrywającym po jego śmierci - zajmuje nieco zbyt mało uwagi autora w okresie przed rewolucją i bezpośrednio w jej trakcie. "Wujek Joe" czasem jedynie wychyli się zza rogu strony. Szkoda, ponieważ biorąc pod uwagę fakt iż wydawnictwo w tej samej serii uraczyło nas również (bardzo dobrym!) "Stalinem" J. Baberowskiego chciałoby się usłyszeć trochę więcej o tym kim był (niezbyt co prawda wtedy znany) Stalin dla Lenina zarówno w okresie bezpośrednio poprzedzającym rewolucję, jak i w jej trakcie. Przeczytać możemy o błahym w gruncie rzeczy temacie wykształcenia i umiejętności językowych Inessy Armand, a stworzony przez Lenina potwór Jozef Wissarionowicz na kartach dzieła niemalże nie istnieje. Dopiero pod sam koniec autor przyznaje (s. 573) iż to "Lenin stworzył potwora". Skoro stworzył, to może warto było temu stworzeniu poświęcić nieco miejsca?

Istotną wadę pracy stanowi oparcie jej w dużej mierze na publikacjach zachodnich historyków oraz wspomnieniach i pamiętnikach uczestników rewolucji będących zadeklarowanymi komunistami. Z pewnością należy do tych drugich sięgać. Problem pojawia się kiedy traci na tym dywersyfikacja źródeł, kiedy to częściej widzimy autora powołującego się na wspomnienia Lwa Trockiego i Maksyma Gorkiego niż klasyczne dziś dzieła Richarda Pipesa - spodziewałbym się odwróconej proporcji.

Największym jednak mankamentem na gruncie, rzekłbym, "etycznym", pozostaje przebijające się w wielu miejscach z gruntu niechętne nastawienie do rządu (określanego z założenia negatywnie "reżimem") carskiego. Prowadzi ono do absurdalnych sformułowań rodzaju:

1) (s. 147) "To prawda, że prawo karne w carskiej Rosji nie było tak surowe jak później w Związku Radzieckim, a Ochrana mniej krwiożercza niż Czeka Lenina. Ale mamy tutaj do czynienia z różnicą stopnia, a nie różnicą jakościową". Pomijając już szokującą wręcz bazę porównania (jaki sens ma odniesienie do "prawa karnego Związku Radzieckiego" w sytuacji gdy - jak ukazuje to doskonale Archipelag GUŁag Sołżenicyna - prawo to stanowiło książeczkę nie tylko nie podlegającą praktycznemu zastosowaniu, ale nawet publikacji?),stwierdzeniu temu zaprzecza sam autor. To, że mamy do czynienia właśnie z różnicą "jakościową", ukazuje najlepiej porównanie represji władz Rosji carskiej po (regularnych, w tym jednego udanego) zamachach na carów (ograniczona liczba egzekucji i zesłań) do szału krwi po próbie (!) zabójstwa Lenina, gdzie sam autor (s. 487) wspomina o ponad 6000 wyroków śmierci; oraz

2) (s. 435) "Czeka była bardziej bezlitosna niż Ochrana, ale jest to kwestia stopnia, a nie różnicy kategorii. Pod wieloma bowiem względami obie służby były swoim lustrzanym odbiciem" - znów ten sam potworek porównawczy.

Boli również agresywny wręcz miejscami ("Zasłużył na to by - jak ujmowali to marksiści - trafić na śmietnik historii", s. 198) stosunek do Mikołaja II. Jednostronne sądy tej natury u autorów dzieł historycznych zawsze wzbudzają u mnie podejrzenia, tutaj zaś w szczególności biorąc pod uwagę zarówno bardzo skomplikowany charakter postaci o której autor w ten bezwzględny sposób potrafi się wyrazić, jak i jej męczeńską śmierć za którą odpowiada "bohater" biografii. Oczekiwałbym bardziej stonowanych ocen. Autor jest dziennikarzem i tu też ujawnia swoją dziennikarską skłonność do przesady.

Wreszcie, brak końcowego podsumowania - książka urwana zostaje znienacka niedługo po śmierci Lenina, zamknięta krótkim fragmentem poświęconym procesowi jego mumifikacji. Podsumowanie opowieści stanowi zawsze elegancką klamrę domykającą narrację, dając jednocześnie autorowi możliwość podzielenia się swoją wizją opisanej właśnie postaci z perspektywy bardziej długoterminowej i może nawet osobistej. Tutaj czujemy niedosyt.

Podsumowując, praca dostaje solidną 6:

ZA:
1) styl i wciągającą narrację, 
2) sam fakt możliwości przeczytania nowej pracy na temat jednego z kluczowych nazwisk XX wieków;3) konsekwentne trzymanie się dobrej jakości wydania (pomijając nieszczęsny ścierający się napis...);

PRZECIW:
1) niezrozumienie przez autora natury reżimu bolszewickiego i carskiej Rosji;
2) skrajną niechęć do Mikołaja II; oraz
3) Gdzie jest Stalin! Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?

Zaczynając od pozytywów - cieszy przede wszystkim sam fakt pojawienia się na rynku kolejnej biografii Lenina, których wciąż jest u nas niestety jak na lekarstwo. Wydanie - co zaskakuje zawsze od Prószyńskiego -  mimo twardej oprawy i wiernego trzymania się wysokiej jakości papieru zaskakuje paroma potknięciami. Napis "LENIN" szybko ulega starciu, zaś przypisy przez znaczną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
62

Na półkach:

Jedno trzeba przyznać - książkę dobrze się czyta. Co do reszty mam wiele zastrzeżeń. No bo jeśli już na samym wstępie jesteśmy przez tłumacza informowani, że motto Prologu jest mylnie temuż Leninowi przypisywane i w dziele, na które powołuje się autor, wcale nie występuje, cóż, ręce opadają. Mam też wrażenie, że często zbyt bezrefleksyjnie opiera się autor na źródłach, które z definicji są niewiele warte - "wspomnienia' o Leninie powstałe w ZSRS w czasach komunizmu. Momentami i owszem, wspomina o tym problemie, ale dalej pełnymi garściami cytuje tego typu produkty. Mam też żal do redakcji - skoro tłumacz tak czujny w momencie cytowania tzw. dzieł Lenina (masa błędów),dlaczego nie wykazywał czujności w momencie wypisywania farmazonów, bo inaczej nie sposób tego nazwać, np przy opisie przyczyn wybuchu wojny polsko-sowieckiej (zdaniem autora Piłsudski odbudowywał imperium polskie z XVIII wieku)? To tylko przykład, a jest ich sporo. Wydawca zresztą potraktował tę książkę bardzo ulgowo - w połowie rozjeżdżają się przypisy, błędy w tłumaczeniu, a w moim przypadku starł się na okładce napis "LENIN", ot tak, od samego trzymania książki w ręku. Jest też taki dobry zwyczaj, że bibliografię uzupełnia się o informacje, czy dana pozycja wydana została po polsku. A tu "działa" to szczątkowo. No nieładnie, oj nieładnie.

Jedno trzeba przyznać - książkę dobrze się czyta. Co do reszty mam wiele zastrzeżeń. No bo jeśli już na samym wstępie jesteśmy przez tłumacza informowani, że motto Prologu jest mylnie temuż Leninowi przypisywane i w dziele, na które powołuje się autor, wcale nie występuje, cóż, ręce opadają. Mam też wrażenie, że często zbyt bezrefleksyjnie opiera się autor na źródłach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
909
227

Na półkach:

Nie idealna, ale i tak chyba jedna z najlepszych rzeczy, które czytałem o Leninie. Zniuansowana, obiektywna i świetnie napisana. Siłą rzeczy skupiająca się na bohaterze książki jako o osobie publicznej, ale jest też sporo i ciekawie o jego prywatności (relacje z żoną, rodziną i kochanką Inessą Armand). W okresie porewolucyjnym jest też sporo tematów ogólnych związanych z powstaniem pierwszego państwa komunistycznego, ale na szczęście postać Lenina pozostaje w centrum książki. Dla mnie jedyne minusy to trochę zbyt jednostronne podejście do caratu i trochę słabsze niektóre końcowe rozdziały (o wojnie domowej czy rozszerzaniu rewolucji - różne kurioza o wojnie polsko-bolszewickiej). Generalnie jednak polecam

Nie idealna, ale i tak chyba jedna z najlepszych rzeczy, które czytałem o Leninie. Zniuansowana, obiektywna i świetnie napisana. Siłą rzeczy skupiająca się na bohaterze książki jako o osobie publicznej, ale jest też sporo i ciekawie o jego prywatności (relacje z żoną, rodziną i kochanką Inessą Armand). W okresie porewolucyjnym jest też sporo tematów ogólnych związanych z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    230
  • Przeczytane
    89
  • Posiadam
    42
  • Historia
    16
  • Biografie
    6
  • Biografia
    6
  • E-book
    4
  • Rosja
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2019
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lenin. Dyktator


Podobne książki

Przeczytaj także