Mayflower. Opowieść o początkach Ameryki

- Kategoria:
- historia
- Tytuł oryginału:
- Mayflower: A Story of Courage, Community, and War
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2018-08-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-08-22
- Liczba stron:
- 445
- Czas czytania
- 7 godz. 25 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379760121
- Tłumacz:
- Jan Szkudliński
- Tagi:
- Ameryka początki zagłada indian.
Finalista Nagrody Pulitzera.
W roku 1620 purytańscy osadnicy na statku Mayflower pożeglowali ku Nowemu Światu, uciekając przed religijnymi prześladowaniami w rodzimej Anglii. Wylądowali pod Plymouth Rock w Massachusetts. Pomimo głodu i wyczerpania los im sprzyjał - zaprzyjaźnieni Indianie nauczyli ich wysiewu zbóż i pomogli uczcić pierwsze Święto Dziękczynienia. Z tego obiecującego zalążka rozwinęły się Stany Zjednoczone. Taki mityczny przekaz jest utrwalony w powszechnym odbiorze.
W rzeczywistości Indianie i angielscy koloniści nie żyli w tak idyllicznym stanie wzajemnej pomocy. Pierwsze półwiecze kontaktów wypełniały rywalizacja i kompromisy. W kolejnym pokoleniu ten kruchy pokój przerodził się w jedną z najkrwawszych wojen stoczonych na amerykańskiej ziemi, dając początek trwającej dwa wieki eksterminacji rdzennej ludności. Marzenia o stworzeniu idealnego świata szybko zderzyły się z brutalną rzeczywistością, a po nieudanej próbie zniewolenia Indian sięgnięto po niewolników z Afryki.
„Mayflower. Opowieść o początkach Ameryki” to wyjątkowa i niezwykle wciągająca książka o odwadze, wspólnocie i walce. Daleko w niej od utartych stereotypów, a poplątane losy głównych bohaterów dramatu: Williama Branforda – pierwszego gubernatora kolonii, Benjamina Churcha – walecznego pogromcy tubylców, Massasoita i Króla Filipa – nieszczęsnych wodzów Indian, są tego najlepszym dowodem.
„Żywy i niezwykle świeży... Philbrick przekształcił Pielgrzymów na wieki”.
– The New York Times Book Review
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo dobra książka. Słuchałem audiobooka.
Jakiś czas temu zacząłem czytać Ostatniego Mohikanina, a ta książka przypomniała mi o niej.
Generalnie jest to historia tego, w jaki sposób Ameryka stała się Ameryką. Opowieść o handlu z tubylcami i o tym, jak chciwość i żądza władzy doprowadziły do wybuchu wielu konfliktów. Troszkę inaczej jesteśmy uczeni o tych wszystkich wydarzeniach w szkołach i dobrze, że ta książka powstała. Jest to dziennik opisujący jak pielgrzymi radzili sobie z trudnościami spotykającymi ich w Ameryce. Później historia przeszła w stronę wielu konfliktów między tubylcami a kolonizatorami (w najróżniejszych konfiguracjach).
Myślę, że warto przeczytać, bo jest to coś, co zawiera wątek fabularny (albo może fabularyzowany) ale opisuje rzeczywiste historie ludzi - nie są to zmyślone wydarzenia, a są przedstawione w bardzo zjadliwy sposób.
Bardzo dobra książka. Słuchałem audiobooka.
więcej Pokaż mimo toJakiś czas temu zacząłem czytać Ostatniego Mohikanina, a ta książka przypomniała mi o niej.
Generalnie jest to historia tego, w jaki sposób Ameryka stała się Ameryką. Opowieść o handlu z tubylcami i o tym, jak chciwość i żądza władzy doprowadziły do wybuchu wielu konfliktów. Troszkę inaczej jesteśmy uczeni o tych wszystkich...
Zbyt szczegółowa. Temat ciekawy, jednak autor niepotrzebnie uparł się żeby opowiedzieć o każdej wystrzelonej strzale czy spożytym posiłku. Przytłaczająca ilość drobiazgów.
Zbyt szczegółowa. Temat ciekawy, jednak autor niepotrzebnie uparł się żeby opowiedzieć o każdej wystrzelonej strzale czy spożytym posiłku. Przytłaczająca ilość drobiazgów.
Pokaż mimo totaka jesień jak w tym roku nie wszędzie i nie zawsze jest możliwa, musi być odpowiednie słońce i nie za cieple noce, żeby spadla ilość zielonego chlorofilu w liściach i wydobyły się takie kolory - amerykańcy Pielgrzymi po przybyciu na nowy kontynent oszaleli, bo w Anglii tego nie było i te kolory to był jeden ze składników mitu Święta Dziękczynienia
a co potem zrobili z tym mitem to inna historia, zresztą bardzo dobra, by prześledzić, jak w jednym pokoleniu można odejść od pozycji: bez rdzennych Amerykanów nie przeżylibyśmy pierwszej zimy do oszukać i mordować rdzennych Amerykanów
taka jesień jak w tym roku nie wszędzie i nie zawsze jest możliwa, musi być odpowiednie słońce i nie za cieple noce, żeby spadla ilość zielonego chlorofilu w liściach i wydobyły się takie kolory - amerykańcy Pielgrzymi po przybyciu na nowy kontynent oszaleli, bo w Anglii tego nie było i te kolory to był jeden ze składników mitu Święta Dziękczynienia
więcej Pokaż mimo toa co potem zrobili z...
Wartościowa lektura dla każdego, kto interesuje się USA i historią tego państwa, w której te same początki osadnictwa, które potem doprowadziło do wojny o niepodległość i powstania USA, są najczęściej omawiane bardzo zdawkowo.
Z jednej strony dekonstrukcja mitu pielgrzymów i święta dziękczynienia z drugiej dość uniwersalna opowieść o kolonizacji i tym jak najczęściej kończy się przebywanie dwóch zupełnie odmiennych grup na tej samej ziemi.
Kolejna lektura, która burzy też mit "pustej ameryki" którą trzeba było zasiedlić i ucywilizować.
Ważny jest też aspekt próby przedstawienia codzienności życia w tych czasach, tego jak trudne było zasiedlanie Ameryki i jacy ludzie decydowali się na przyjazd i dlaczego szczególne cechy "sekty religijnej" jak można by określić część pasażerów Mayflowera i założycieli Plymouth, okazały się pomocne w zbudowaniu czegoś trwałego i utrzymaniu poprawnych stosunków z Indianami przez tak długi czas.
Wreszcie książka pokazuje jak skomplikowane i wieloaspektowe były relacje między kolonistami a Indianami, że nie było prostego podziału na białych i czerwonych, ale sieć sojuszy, współzależności i różnych postaw.
Wartościowa lekcja w próbach zrozumienia USA
Wartościowa lektura dla każdego, kto interesuje się USA i historią tego państwa, w której te same początki osadnictwa, które potem doprowadziło do wojny o niepodległość i powstania USA, są najczęściej omawiane bardzo zdawkowo.
więcej Pokaż mimo toZ jednej strony dekonstrukcja mitu pielgrzymów i święta dziękczynienia z drugiej dość uniwersalna opowieść o kolonizacji i tym jak najczęściej...
Wspaniała opowieść, napisana lekko, czyta się bardzo przyjemni, jest napisana bardzo starannie, z wszystkimi szczegółami, niuansami. Polecam zwłaszcza osobom chętnym poznać historię pierwszych osadników na ziemiach amerykańskich.
Wspaniała opowieść, napisana lekko, czyta się bardzo przyjemni, jest napisana bardzo starannie, z wszystkimi szczegółami, niuansami. Polecam zwłaszcza osobom chętnym poznać historię pierwszych osadników na ziemiach amerykańskich.
Pokaż mimo toCiekawa, dobrze opisana w realiach historycznych - dodatkowa cegiełka informacji dla wszystkich, którzy interesują się historią Ameryki
Ciekawa, dobrze opisana w realiach historycznych - dodatkowa cegiełka informacji dla wszystkich, którzy interesują się historią Ameryki
Pokaż mimo toTemat kolonizacji Ameryki Północnej to trochę jak pudełko czekoladek w świątecznym wydaniu: wyobrażamy sobie nie wiadomo co a jak się otworzy, to okazuje się, że połowa miejsca w środku to plastikowa wypraska, a po czekoladkach za chwilę nie ma śladu.
Popłynęli statkiem, rozbili obóz, poganiali się z tubylcami, trochę kombinowania jak zdobyć żarcie, potem przypłynęli następni z Europy.. i tyle.
Ta historia jest mało romantyczna po prostu.
Temat kolonizacji Ameryki Północnej to trochę jak pudełko czekoladek w świątecznym wydaniu: wyobrażamy sobie nie wiadomo co a jak się otworzy, to okazuje się, że połowa miejsca w środku to plastikowa wypraska, a po czekoladkach za chwilę nie ma śladu.
więcej Pokaż mimo toPopłynęli statkiem, rozbili obóz, poganiali się z tubylcami, trochę kombinowania jak zdobyć żarcie, potem przypłynęli...
Nathaniel Philbrick "Mayflower"
Krótko, treściwie i z porządnym reaserchem materiałowym. Wszystko co powinniśmy wiedzieć o kolonizacji Ameryki, a nie chcemy się otaczać stricte naukowymi książkami. Jedyny minus, który potencjalnie można czuć to mnogość szczegółów. Pewnie nie każdemu podejdzie, bo w pewnym momencie można się nieźle pogubić, kto z kim i dlaczego.
Podobał mi się styl Philbricka, jego "odczarowanie" mitu kolonizacji Ameryki. Pokazał jak przez rozlew krwi, wybijanie całych mieścin, niewolnictwo i pogardę dla rdzennych mieszkańców Europejczycy osiedlili się w Ameryce. Dzięki temu można trochę inaczej spojrzeć na narodowe święto Amerykanów, czyli Święto Dziękczynienia.
Ja jestem zakochana w historii wszelakiej i innych krajach, państwach też chętnie czytuję, to myślę że nie tylko "amerykanistom" ona się spodoba.
Polecam. 8/10
Nathaniel Philbrick "Mayflower"
więcej Pokaż mimo toKrótko, treściwie i z porządnym reaserchem materiałowym. Wszystko co powinniśmy wiedzieć o kolonizacji Ameryki, a nie chcemy się otaczać stricte naukowymi książkami. Jedyny minus, który potencjalnie można czuć to mnogość szczegółów. Pewnie nie każdemu podejdzie, bo w pewnym momencie można się nieźle pogubić, kto z kim i dlaczego.
Podobał mi...
Sięgnąłem po tą pozycję dzięki Wam Drodzy Użytkownicy "Lubimyczytac", gdyż szukając czegoś na ten temat zerknąłem na Wasze opinie, które pomogły mi wybrać właśnie tą książkę. Nie zawiodłem się! Pomimo kilku niejasności oraz drobnych błędów, które znalazłem w jej treści czytało się na prawdę bardzo przyjemnie, a momentami fabuła była naprawdę ekscytująca.
Jestem wielkim zwolennikiem historycznej literatury faktu, tak więc gdy książka napisana jest rzeczowo i schludnie z pewnością trafi w moje gusta!
Pozdrawiam! :)
Sięgnąłem po tą pozycję dzięki Wam Drodzy Użytkownicy "Lubimyczytac", gdyż szukając czegoś na ten temat zerknąłem na Wasze opinie, które pomogły mi wybrać właśnie tą książkę. Nie zawiodłem się! Pomimo kilku niejasności oraz drobnych błędów, które znalazłem w jej treści czytało się na prawdę bardzo przyjemnie, a momentami fabuła była naprawdę ekscytująca.
więcej Pokaż mimo toJestem wielkim...
Waham się między oceną dobrą a przeciętną, bo pomimo tego, że temat jest niezwykle ciekawy to sposób przedstawienia niestety już nie. Wydawało mi się, że to będzie zbeletryzowana historia początków Ameryki, tymczasem jest to suchy opis faktów, w których dodatku łatwo można się pogubić. Bardzo szybko straciłam orientację w kwestiach zmieniającego się poparcia poszczególnych plemion indiańskich dla Anglików. Szkoda, że nie opracowano jakichś mapek z naniesionymi terytoriami zajmowanymi przez Indian, Anglików czy Francuzów - byłoby łatwiej sobie zobrazować całość, zwłaszcza przebieg wony króla Filipa. Pomimo utrudnionego odbioru tekstu uważam, że warto tę książkę przeczytać. To czym Amerykanie się szczycą w żadnym wypadku nie jest powodem do dumy. Kraj, który powstał na bazie cierpienia, upodlenia i wyzysku rdzennych mieszkańców zamykanych w rezerwatach i spychanych na margines społeczny (pomijając niewolnictwo Afroamerykanów, bo to nie było przedmiotem książki) nie może chlubić się wolnością i demokracją, bo te w żadnym wypadku nie leżą u jego podstaw.
Waham się między oceną dobrą a przeciętną, bo pomimo tego, że temat jest niezwykle ciekawy to sposób przedstawienia niestety już nie. Wydawało mi się, że to będzie zbeletryzowana historia początków Ameryki, tymczasem jest to suchy opis faktów, w których dodatku łatwo można się pogubić. Bardzo szybko straciłam orientację w kwestiach zmieniającego się poparcia poszczególnych...
więcej Pokaż mimo to