Dzieje administracji w Polsce

Okładka książki Dzieje administracji w Polsce Feliks Koneczny
Okładka książki Dzieje administracji w Polsce
Feliks Koneczny Wydawnictwo: Wydawnictwo ANTYK Marcin Dybowski nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
338 str. 5 godz. 38 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
Dzieje administracji w Polsce
Wydawnictwo:
Wydawnictwo ANTYK Marcin Dybowski
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
338
Czas czytania
5 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
8387809209
Tagi:
dzieje administracji w Polsce
Średnia ocen

3,5 3,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
611
568

Na półkach:

Treść w części wzorowana na pracach takich uczonych jak:
Oswald Balzer „Geneza trybunału koronnego” Warszawa 1886
Kazimierz Bartoszewicz „Utworzenie Królestwa Kongresowego” Kraków 1916
Tadeusz Korzon „Wewnętrzne dzieje Polski za Stanisława Augusta” Warszawa 1897
Stanisław Kutrzeba „Historia ustroju Polski w zarysie” Lwów (wyd. 2) 1920
Alfons Pawiński „Skarbowość w Polsce i jej dzieje za Stefana Batorego” Warszawa 1881
i wielu innych, co zaznaczone we Wstępie.

Wkład własny Konecznego to odkrycia w rodzaju „Letuwa jest częścią tylko Litwy i to częścią znacznie mniejszą. Pośród ludności Litwy stanowili Letuwini od początku drobną tylko mniejszość. Język letuwski nie był piśmiennym, a łaciny w Litwie nie znano; toteż urzędowym językiem był i pozostał aż do końca istnienia W. Księstwa język ruski.” (początek rozdziału „Okres jagielloński” s. 50 wydania z 1924)

„Letuwa”, oraz odpowiednio „Letuwini” i „letuwski”, miały oznaczać Litwę właściwą i jej mieszkańców w odróżnieniu od Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Jednak sam sobie przeczył z „niepiśmiennością” tego języka, gdyż jak pisał gdzie indziej:
„Język letuwski stał się piśmiennym także za czasów zygmuntowskich. Pierwsze utwory letuwskie pochodzą od Rapagellana za Zygmunta Starego, a pierwszy druk letuwski pochodzi z roku 1547. Pisano w tym języku nadzwyczaj mało, i tylko wyłącznie same wydawnictwa kościelne. Nie wydali Letuwini aż do XIX wieku ani jednego autora świeckiego. Kapłani polscy, osiedli pośród ludności letuwskiej, uczyli się jej języka dla kazań i spowiedzi, i sami często pisywali w tym języku. Sami Polacy przyczyniali się swą pracą piśmienniczą wiele do wykształcenia języka letuwskiego (zwłaszcza jezuici polscy),ale też narzekali ciężko na Letuwinów, że lekceważą swój język i nie dbają o niego.” (w „Dziejach Polski opowiedzianych dla młodzieży” s. 140)

W sprawie języka urzędowego zaś „Od roku 1696 spisywano samą właściwą treść aktów sądowych w języku polskim, bo strony od dawien już nie znały języka ruskiego; ale formuły ściśle urzędowe, początek i koniec aktu, stwierdzenia urzędowe i t. p. były wypisywane nadal po rusku.” (s. 193 „Dziejów administracji”) Odnośna ustawa „Coaequatio iurium Stanow W. X. Lit. z Koroną Polską” brzmiała „dekreta [wyroki] wszystkie Polskim ięzykiem odtąd maią być wydane, dawnieysze Akta, y inscriptiones, Decreta zeznania in súo robore [w swojej sile] zostawać maią ”. „A lubo Pisarz Ziemskiego Sądu Województwa, w którym się Sądy główne Trybunalskie odprawować będą, wykonawszy Jurament obecnym będzie, jednak votum w sprawach Sądom podległych dawać nie powinien, ale tylko Dekreta w Kole umówione i pluralitate votorum [większością głosów] konkludowane po polsku nie po rusku pisać i one każdemu potrzebującemu bez wszelkiej depaktacji i przymuszenia strony do wyimowania terminat z Dekretow у odkladow wydawać per extractam sub poena privationis Officy, y winą sta kop groszy Litewskich sub poena Bannitionis perpetue przez Trybunał decernenda es extradenda stronie tey, ktoraby ukrzywdził solvenda, powinien będzie” (Volumina Legum, tom 5, Petersburg 1860, wydanie Ohryzki s. 418).

Gdyby przymknąć oko na nieporadny styl, czegoś można się dowiedzieć. O Księstwie Warszawskim bardziej dorzecznie niż w tegoż autora „Dziejach Polski opowiedzianych dla młodzieży” : „Administracja była w tem państwie polskiem ... francuska. Nic a nic z tradycji tak obfitującego w prace celne a celowe okresu poprzedniego, od reform Czartoryskich do Trzeciego Maja! Ani śladu jakiegoś ciągu dalszego pracy nad rozwojem administracji polskiej, przerwanej przez Targowicę. Wszystko miało być jak we Francji! ” (s. 262) „Rząd nie był wykonawcą uchwał sejmowych, lecz sam był ustawodawcą i wykonawcą, a sejm zeszedł do roli figuranta. Obrady sejmowe ograniczone też były do spraw skarbowych, tudzież do ewentualnych zmian w prawie sądowem, cywilnem i karnem. A prawo sądowe nie było polskie!” (s. 257) itd. Jednak o tym samym, a stylistycznie lepiej, można przeczytać w książkach z tego samego czasu (jeśli kogo ciekawią),np. wzmiankowanego Stanisława Kutrzeby czy „Dziejach narodu polskiego” Władysława Smoleńskiego (kilka wydań).

Oceniając surowo mam swoje powody.

Uparcie, z konsekwencją godną lepszej sprawy, dochodząc do 1861 powtarza apologie Wielopolskiego. „Kiedy demonstracje przybierały coraz większe i groźniejsze rozmiary, pojechał Wielopolski sam na własną rękę do Petersburga, a znalazłszy posłuch u cara, otrzymał w marcu 1861 nominację na "szefa komisji rządowej oświaty i wyznań" w Kongresówce.” (s. 297) W marcu 1861 w Warszawie panował spokój, o zapewnienie go dbała Delegacja Miejska z powołaną przez siebie strażą. W kwietniu natomiast doszło do zamieszek, sprowokowanych przez ... Wielopolskiego, rozwiązaniem Towarzystwa Rolniczego. O tym jednak tu ani słowa.
Podniecił się Koneczny zaś „reformą samorządową” niby nawiązującej „do historycznych tradycji polskich” (s. 299) nie wyjaśniając, czym ustrój bez sejmu miałby być lepszy od ustroju z 1807 z sejmem sprowadzonym „do roli figuranta”.
Jak działał „rząd” Kongresówki - dwa przykłady, o których Koneczny wolał zmilczeć:
„margrabia zredagował dekret, znoszący Towarzystwo Rolnicze, nie na posiedzeniu całej Rady Administracyjnej, jak chciało prawo, ale sam, i gotowy już protokół, pojedynczo zwoływani do Zamku członkowie Rady, podpisywać musieli”
(Walery Przyborowski „Historya dwóch lat, 1861 - 1862, Tom 2 styczeń – maj 1861” Kraków 1893 s. 303)
oraz o brance do wojska
„Było to krzyczące bezprawie, zwłaszcza, że dokonał go Margrabia samowolnie bez zgody Rady Stanu, w kompetencji której zasadnicza taka zmiana leżała. Była to niezmiernie słaba strona projektu Margrabiego, która dotkliwie zemściła się na nim.” (Józef Dąbrowski ps. Grabiec „Ostatni szlachcic” Warszawa 1924 t. 2 s. 195)

O „reformie rolnej” zaś „miało nastąpić czynszowanie powszechne włościan przez kontrakty wieczystoczynszowe z dobrowolnej umowy (powrót do pomysłów Trzeciego Maja).” (s. 301 osobliwe skojarzenie) O dalej idącej uchwale Towarzystwa Rolniczego z 25 lutego 1861 o uwłaszczeniu ani słowa, tymczasem „projekt Wielopolskiego wiele pozostawiał do życzenia” (Władysław Grabski „Historia Towarzystwa Rolniczego : 1858 – 1861 r.” Warszawa Kraków 1904 tom 2, s. 395) i „Prawo o oczynszowaniu z urzędu było niewątpliwie dziełem chybionem, bo nie uwzględniało należycie interesów włościan.” (tamże, s. 397)
Przyborowski, na ogół dla Wielopolskiego wyrozumiały, tak to skomentował: „Był to poważny błąd i historya błędu tego Wielopolskiemu nigdy nie zapomni (...) Nowe więc prawo (...) w głównych zarysach było (...) korzystniejszem dla dworu, jak dla chałupy chłopskiej, że czynsz w ogólności za wysoko był obliczony, że w razie sporów apelacya do sądów przedstawiała dla chłopa uboższego i nieobznajmionego z prawem małe szanse powodzenia. Oczynszowanie miały przeprowadzić powiatowe delegacye czynszowe, powstałe z wyborów, z pośrodka członków rad powiatowych i złożone przeważnie ze szlachty, co także nie przemawia na korzyść nowego prawa.” („Historya dwóch lat: 1861 - 1862. Rok 1862 styczeń - czerwiec, Tom 4” Kraków 1895 s. 342)

Celem tych „reform” było nie odzyskanie niepodległości, lecz „wytworzenie w Królestwie Polskim wzorowego autonomicznego porządku rzeczy, któren by służył jako norma dla dalszego rozwoju ogromu całego Cesarstwa (…) margrabia chciał mieć zasadę bezwarunkowego uznania panującej dynastii i politycznej nierozdzielności całego państwa” (Adam Mieczysław Skałkowski „Aleksander Wielopolski w świetle archiwów rodzinnych” Poznań 1947 t. 3 s. 8)

Koneczny także bajdurzył o jakiejś „unii polsko – rosyjskiej”, „nawet na wypadek upadku imperium rosyjskiego należy trzymać się rosyjskiej państwowości” („Świat Słowiański”, Kraków R. 1, t. 2, X 1905, s. 272 – 273).

Również nie przypadkiem w Peerelu wyszedł w 1 obiegu panegiryk Pruszyńskiego „Margrabia Wielopolski” (Warszawa 1946 i 1957). Zaś w 1981 „Tuż po 13 grudnia przypominano z aplauzem Aleksandra Wielopolskiego, jakiś publicysta wychwalał jego koncepcje, a przez radio czytano fragmenty książki Pruszyńskiego. Dawano przy tym do zrozumienia, że Wielopolski jest prekursorem Jaruzelskiego” (Michał Głowiński „Mowa w stanie oblężenia 1982 – 1985” 1996 s. 203)

Treść w części wzorowana na pracach takich uczonych jak:
Oswald Balzer „Geneza trybunału koronnego” Warszawa 1886
Kazimierz Bartoszewicz „Utworzenie Królestwa Kongresowego” Kraków 1916
Tadeusz Korzon „Wewnętrzne dzieje Polski za Stanisława Augusta” Warszawa 1897
Stanisław Kutrzeba „Historia ustroju Polski w zarysie” Lwów (wyd. 2) 1920
Alfons Pawiński „Skarbowość w Polsce...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    11
  • Przeczytane
    3
  • Historia
    2
  • 1.0.Przekrojowe
    1
  • 0.0.Domowa biblioteczka
    1
  • Bardzo
    1
  • Polityka i społeczeństwo
    1
  • Polska
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dzieje administracji w Polsce


Podobne książki

Przeczytaj także