Dom łez

Okładka książki Dom łez Linda Bleser
Okładka książki Dom łez
Linda Bleser Wydawnictwo: HarperCollins Polska literatura obyczajowa, romans
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
House of Cry
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Data wydania:
2018-01-24
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-24
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327631008
Tłumacz:
Hanna Ordęga-Hessenmüller
Tagi:
wybory szansa co by było gdyby nadzieja
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
140
23

Na półkach:

Książka która była mi potrzebna na ten czas.
Wycisnęła doszczętnie moje emocje. Płakałam zarazem zastanawiałam się nad swoim życiem.
Czytając tą książkę można odnieść wrażenie jakby się w niej było i przeżywało to co główna bohaterka.
Polecam by przeczytać i zatrzymać się na chwilę by niektóre rzeczy sobie przemyśleć☺️

Książka która była mi potrzebna na ten czas.
Wycisnęła doszczętnie moje emocje. Płakałam zarazem zastanawiałam się nad swoim życiem.
Czytając tą książkę można odnieść wrażenie jakby się w niej było i przeżywało to co główna bohaterka.
Polecam by przeczytać i zatrzymać się na chwilę by niektóre rzeczy sobie przemyśleć☺️

Pokaż mimo to

avatar
4389
4204

Na półkach: , , , , ,

Poznajemy Jenne główną bohaterkę będąc trzynastoletnią dziewczynką jej mama popełnia samobójstwo w dzień jej urodzin.
Ma młodszą siostrę też.
Lektura ma mnóstwo emocji,bólu,smutku wzruszeń dostarczyła mi ta powieść emocjonalna,piękna i poruszająca.
Nazwany dom,w którym mieszkała "Dom łez"
Wzrusza i wyciska łzy.

Poznajemy Jenne główną bohaterkę będąc trzynastoletnią dziewczynką jej mama popełnia samobójstwo w dzień jej urodzin.
Ma młodszą siostrę też.
Lektura ma mnóstwo emocji,bólu,smutku wzruszeń dostarczyła mi ta powieść emocjonalna,piękna i poruszająca.
Nazwany dom,w którym mieszkała "Dom łez"
Wzrusza i wyciska łzy.

Pokaż mimo to

avatar
186
120

Na półkach: , , ,

"Każdego dnia dokonujemy wyboru niezliczoną ilość razy. Czasami chodzi o jakiś drobiazg, czasami o coś naprawdę ważnego, za każdym jednak razem podejmujesz decyzję, mając nieograniczone możliwości" (s. 69*).
"W jednej rzeczywistości jesteś TYM, KTÓRY TO ZROBIŁ, a w drugiej, gdzie wszystko dzieje się jednocześnie, jesteś TYM, KTÓRY TEGO NIE ZROBIŁ" (s. 149).
"Oczywiście, że bywałam rozżalona, a czasami myślałam, że moje życie mogłoby się zmienić na lepsze, ale to wcale nie znaczy, że byłam nieszczęśliwa" (s. 52).
* - numery stron w wydaniu elektronicznym epub.
To powieść, która dotyczy pewnej niezwykłej podróży. Tym razem jednak nie chodzi po prostu o podróż w czasie - ten pozostaje bowiem taki sam. Zmianie ulega... rzeczywistość. Linda Bleser zmierzyła się z koncepcją istnienia rzeczywistości równoległych. Nietypowy, bardzo oryginalny i równie ciekawy, co niewiarygodny pomysł zrealizowała rewelacyjnie. Wszystko jest przemyślane oraz logiczne, mimo że absolutnie nieprawdopodobne. Jeszcze trudniej się z tym oswoić niż z podróżowaniem w czasie. No, bo wyobraźcie sobie, że któregoś dnia z niewiadomych powodów, tracicie przytomność, a gdy ją odzyskujecie... wszystko wokół jest inne oprócz kilku stałych. Nawet Wasza historia się zmieniła, Wasze zainteresowania i... tak, decyzje. Nie, nie cofnęliście się do przeszłości, wiek się zgadza. Wyglądacie tak samo, nie licząc możliwych drobnych zmian. Wy lub/i Wasi bliscy dokonaliście innych wyborów, odmieniając bieg życia. Czy na lepsze? Czy będzie idealnie? Czy w ogóle odnajdziecie się w tym nowym świecie? I... czy on naprawdę jest Waszym światem? A może po prostu zwariowaliście lub śnicie?
"Gdybym mógł/-a cofnąć czas..." i "Co by było gdyby...?" - większość z nas często o tym myśli i jest pewna, że byłoby lepiej, gdyby w którymś momencie dokonali innego wyboru, że byliby wtedy bardziej szczęśliwi, spełnieni. Mało kto jednak zastanawia się, jak to wpłynie na ciąg przyczynowo-skutkowy w określonej osi czasu. Jedno może byśmy polepszyli, ale... jak dalej potoczyłaby się nasza historia? Nie możemy poznać konsekwencji naszych możliwych innych wyborów - podjęcia innej pracy, wybrania innego miejsca wypoczynku, znalezienia innego partnera życiowego, urodzenia się w innej rodzinie czy innym kraju, po prostu bycia kimś innym. Nie dowiemy się, co by było gdyby. Zmiana jednej rzeczy w naszym życiu czy podjęcie jednej innej decyzji sprawiłyby, że życie byłoby idealne. Tylko... czy na pewno?
Gdy główna bohaterka, Jenna, miała 13 lat, jej mama popełniła samobójstwo, dokładnie w dzień jej urodzin. Tego dnia kobieta obchodzi więc rocznicę śmierci mamy zamiast świętować swoje urodziny. I cały czas zastanawia się, dlaczego to straszne wydarzenie miało miejsce. Co by było, gdyby jej mama nie odebrała sobie życia? Niespodziewanie otrzymuje możliwość, by się tego dowiedzieć - dostaje szansę przeżycia innego wariantu swojego życia. Zostaje przerzucona do alternatywnej rzeczywistości, w której początkowo całkowicie nie może się odnaleźć. Jak do tego doszło? Jej siostra, Cassie, kupiła dla nich nowy dom. Dom, który dla Jenny wydał się aż zbyt znajomy, czuła się w nim dziwnie swobodnie... A potem następuje skok, zmiana rzeczywistości. Wszystko ma miejsce tego samego dnia, który był w prawdziwej rzeczywistości. Tak, jakby zyskała nowe życie. Jenna jest sobą, lecz nie do końca. Kobieta musi nauczyć się... swojego życia i siebie.
Linda Bleser prowadzi narrację 1-osobową potęgującą dziwne napięcie i tajemniczą atmosferę. Wpływa na dość specyficzne odczucia u czytelnika, a także jego utożsamienie się z bohaterką. Szok, niedowierzanie, dezorientacja i zaskoczenie, ale też radość i wzruszenie odczuwamy razem z Jenną. Wspólnie z nią próbujemy rozwikłać tę niezwykłą zagadkę.
Nieraz można poczuć ciarki na plecach, a refleksje się po prostu mnożą. I dobrze. My podobną podróż możemy odbyć jedynie metaforycznie. Warto się zastanowić, co możemy zrobić w naszej rzeczywistości, by była ona jak najbardziej idealna, co warto zmienić, na czym/kim nam zależy, co zrobić by mieć poczucie szczęścia, spełnienia. Bez sprawdzenia dostępnych wariantów jest to trudniejsze, ale spróbować przecież nie zaszkodzi. Czy naprawdę chcielibyśmy przeżyć nasze "co by było gdyby...?", czy jesteśmy na to gotowi? Czy warto? Jak najbardziej są dwie strony medalu, ta druga zachęca, by docenić to, co się ma. Może wcale nie jest tak źle? Może wystarczy wprowadzić pewne zmiany, aby było (jeszcze) lepiej? Są takie sytuacje życiowe, z którymi trudno się pogodzić i "co by było gdyby...?" miałoby zapewne pozytywny wpływ na nasze życie, ale pamiętajmy, że nigdy i nigdzie nie jest idealnie. Nie ułożymy ułożyć z naszego życia perfekcyjnej układanki - pięknej, kolorowej, dopasowanej w każdym calu - biorąc to, co najlepsze, ze wszystkich alternatywnych rzeczywistości. Tak się po prostu nie da. Ciągłe przenoszenie się między równoległymi światami również nie brzmi zachęcająco.
"Dom Łez" to ciekawa, wciągająca, refleksyjna, oryginalna i trzymająca w napięciu powieść, pewnego rodzaju wyzwanie dla naszego mózgu i możliwość lepszego poznania samego siebie. Naprawdę warto przeczytać! :)

"Każdego dnia dokonujemy wyboru niezliczoną ilość razy. Czasami chodzi o jakiś drobiazg, czasami o coś naprawdę ważnego, za każdym jednak razem podejmujesz decyzję, mając nieograniczone możliwości" (s. 69*).
"W jednej rzeczywistości jesteś TYM, KTÓRY TO ZROBIŁ, a w drugiej, gdzie wszystko dzieje się jednocześnie, jesteś TYM, KTÓRY TEGO NIE ZROBIŁ" (s. 149).
"Oczywiście, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1286
651

Na półkach: , , ,

Piękna okładka to nie wszystko. I po raz kolejny potwierdza się fakt, że nie powinno się oceniać książki po okładce. I chociaż przesłanie tej opowieści powinno być znaczące, mnie nie przekonuje, ani nie zachwyca. Jeśli jednak chcecie się dowiedzieć, co by było gdyby… to śmiało możecie sięgnąć po Dom łez. Prawdę mówiąc jestem niezmiernie ciekawa czy wy też przeżyjecie podróż w głąb siebie, jak bohaterka tej książki.

zapraszam - https://monweg.blogspot.com/2018/02/dom-ez-linda-bleser.html

Piękna okładka to nie wszystko. I po raz kolejny potwierdza się fakt, że nie powinno się oceniać książki po okładce. I chociaż przesłanie tej opowieści powinno być znaczące, mnie nie przekonuje, ani nie zachwyca. Jeśli jednak chcecie się dowiedzieć, co by było gdyby… to śmiało możecie sięgnąć po Dom łez. Prawdę mówiąc jestem niezmiernie ciekawa czy wy też przeżyjecie podróż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
477
254

Na półkach:

Każdego dnia podejmujemy jakąś decyzję, kierujemy nasze życie w określoną stronę. Czy zdarzyła się Wam zastanawiać, co by było, gdybyście postąpili inaczej? Lub gdyby wasi bliscy podjęli inne decyzje. Pewnie tak. Każdy miewa takie myśli. A co wy na to, żeby to nie były... tylko myśli?

Jenna nigdy nie miała łatwego życia. W wieku 13 lat, dokładnie w dzień urodzin Jenny, jej matka popełniła samobójstwa. Tego dnia dziewczynka musiała szybko dorosnąć. Z czasem swojej młodszej siostrze zastąpiła i matkę i ojca, który również nie poradził sobie z sytuacją. Gdzieś w tym wszystkim... zatraciła siebie. I chociaż na zewnątrz pokazywała jaka jest twarda, w środku wciąż przeżywała śmierć matki. Co skłoniło ją do tego kroku? Czy mogła temu zapobiec? I czy depresja, która pchnęła matkę do tej decyzji... jest dziedziczna? Teoretycznie nie ma możliwości uzyskania odpowiedzi na te pytanie. Dlatego kiedy Jenna traci przytomność i budzi się w świecie, gdzie jej matka żyje... dość długo nie może zrozumieć, że znalazła się w alternatywnej rzeczywistości. Jednej... z wielu. Czy za pomocą tych podróży... wreszcie zrozumie swoje życie?

Muszę przyznać, że bardzo zmyliły mnie okładka i tytuł. Spodziewałam się thrillera, a dostałam... lekką powieść obyczajową. Sama historia została opisana w bardzo przystępny sposób. Książkę czyta się szybko (również za sprawą sporego druku) i przyjemnie. Chyba największym plusem tego tytułu jest pomysł na fabułę. Możliwość poznania innej wersji swojego życia, które potoczyło się zupełnie odmiennie na skutek jednej decyzji, to ciekawa koncepcja. I właśnie ten punkt zaczepienia, ta jedna zmienna przy zachowaniu pozostałych stałych, jest bardzo ciekawym zabiegiem. Bo chociaż początkowo wszystko wydaje się od siebie niezależne, w praktyce prezentuje wiele stron tego samego medalu.

Na początku obawiałam się, że autorka skorzysta z najłatwiejszego i najbardziej nasuwającego się pomysły. Że nasza bohaterka będzie podróżować w tę i z powrotem. Całe szczęście... tak się nie stało. Mamy kilka schematycznych rozwiązań oraz parę górnolotnych przesłań (w stylu „nigdzie nie jest idealnie”),ale cała ramka, czyli ogólny pomysł, jest oryginalny.

Podobały mi się też wątki poboczne. Rola poezji w opowieści, historia matki, ojca oraz siostry. To, jak ich pojedyncze decyzje wpływały na życie całej rodziny. Wszystkie wersje w jakiś sposób się ze sobą zazębiają, a życie zawsze łączy naszych bohaterów.

Co mi nie pasowało? Miejscami w powieści brakowało napięcia, może trochę silniejszych emocji. Główna bohaterka przemieszczała się między rzeczywistościami z pełnią gracji, szybko wpasowując się w nową rolę. Wiele wydarzeń było emocjonujących, czasem jednak historia robiła się zbyt spokojna.

I jest jeszcze jedno, co zupełnie nie daje mi spokoju. Zabrało gruntownego wyjaśnienia. Mniej więcej wiemy, jak to wszystko działa i do czego zmierza. Ale jeśli chodzi o szczegóły, tkwimy głęboko w niewiedzy. Coś tam bohaterowie wspominają o fizyce kwantowej, ale... żeby tak dokładniej powiązać to z akcją, to już niekoniecznie. Gdy zaczynamy się zastawiać nad samym zjawiskiem, okazuje się, że mamy mnóstwo niewiadomych, które nieszczególnie męczą naszą bohaterkę. Sama historia równie dobrze mogłaby być powieścią fantasy, jednak ze względu na poprowadzenie wątków jest to zdecydowanie książka obyczajowa. Jeśli więc lubicie historie napisane lekko, z prostym, ale mądrym przesłaniem, koniecznie sięgnijcie po „Dom łez”.

Każdego dnia podejmujemy jakąś decyzję, kierujemy nasze życie w określoną stronę. Czy zdarzyła się Wam zastanawiać, co by było, gdybyście postąpili inaczej? Lub gdyby wasi bliscy podjęli inne decyzje. Pewnie tak. Każdy miewa takie myśli. A co wy na to, żeby to nie były... tylko myśli?

Jenna nigdy nie miała łatwego życia. W wieku 13 lat, dokładnie w dzień urodzin Jenny, jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
912
572

Na półkach: , , ,

Kolejny debiut młodej pisarki, po jaki sięgnąłem zachęcony bardzo przychylnymi recenzjami i opiniami czytelników.

Zaczyna się tragicznie, magicznie i zaskakująco. Czytelnik zostaje wciągnięty w fabułę i nagle..... robi się zwyczajnie, przewidywalnie, nudno.

Jenna Hall w dniu swoich 13 urodzin straciła matkę, która popełniła samobójstwo. Od tego momentu dzień urodzin jest również dniem największej żałoby. Bohaterka składa jednak przyrzeczenie swojej młodszej siostrze, że nigdy jej nie zostawi i wychowuje ją.

W dniu 33 urodzin siostry postanawiają kupić dom, co ma zwiastować ich nowy początek. Przy zwiedzaniu budynku Jenna trafia do magicznego pokoju, który przenosi ją w równoległą rzeczywistość, w której jej alter ego dokonywała innych wyborów.

Pomysł wykorzystania równoległych światów w powieści, która jest trochę romansem, trochę dramatem to arcy ciekawy zabieg. Trzeba przyznać autorce, że bardzo dobrze połączyła ze sobą wątki tych wszystkich gatunków, jednak.... No właśnie. W pewnym momencie wszystkiego jest za dużo: za dużo światów równoległych, za dużo wyborów bohaterki, za dużo dramatów, za dużo filozoficznych rozważań.... Ehh, książka zaczyna się bardzo dobrze, a w pewnym momencie zjada swój ogon. Autorka od połowy powieści zaczyna prawić banalne morały, które próbują pokazać że każdy wybór ma swoje konsekwencje. Dziękuję autorce, że uświadomiła tę tajemnicę życia.

Jest mi ciężko ocenić 'Dom łez' przez pryzmat sci-fi, dramatu czy romansu. Książka z pozoru łączy w sobie elementy tego wszystkiego, ale nie pozostaje w pełni połączona z żadnym z tych gatunków. Do połowy książka ciekawi, do połowy traktuje element fantastyczny jak coś normalnego.

Jak na debiut nie jest źle, zdarzały się o wiele słabsze książki, których autorzy rozwijali się w bardzo pozytywny sposób z kolejnymi publikacjami. Dlatego też będę obserwował autorkę, bo myślę, że ma w sobie potencjał.

'Dom łez' polecam, ale nie jako jakiś konkretny gatunek, ale jako ciekawy eksperyment autorki.

Na zimowe wieczory jak znalazł.

Kolejny debiut młodej pisarki, po jaki sięgnąłem zachęcony bardzo przychylnymi recenzjami i opiniami czytelników.

Zaczyna się tragicznie, magicznie i zaskakująco. Czytelnik zostaje wciągnięty w fabułę i nagle..... robi się zwyczajnie, przewidywalnie, nudno.

Jenna Hall w dniu swoich 13 urodzin straciła matkę, która popełniła samobójstwo. Od tego momentu dzień urodzin jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
112
74

Na półkach:

Główną bohaterką książki jest Jenna, trzydziestolatka, która rozpoczyna swoją opowieść wspomnieniem z dzieciństwa, a konkretnie dniem swoich trzynastych urodzin, który zmienił i ukształtował jej życie. Kobieta opowiada o tragicznym dniu, który oprócz tego, że wprowadził ją w wiek nastoletni, to zmusił do przedwczesnej dojrzałości, bowiem był to dzień, w którym zamiast tortu, trzynastoletnia Jenna i jej młodsza siostra zastały w kuchni kałużę krwi i podcięte nadgarstki matki.
Życie dorosłej Jenny stało się owiane widmami przeszłości. Jenna, jako dorosła już kobieta zaczęła stronić od towarzystwa, przyjemności i... życia. Kobieta podporządkowuje depresji każdą dziedzinę swojego życia, będąc przekonana, że nosi ona brzemię, jakim jest "gen samobójstwa", który, jak sama twierdzi, czyha na odpowiedni moment.
Dwadzieścia lat po tragicznym wydarzeniu, nadchodzą kolejne urodziny Jenny, które w zwyczaju przestała obchodzić. Kobieta z trudem zgadza się na spotkanie ze młodszą siostrą Cassie, która czeka na nią z niespodzianką. Niespodzianką okazuje się być dom, który dla Cassie staje się personifikacją nadziei i nowego życia, i w który postanawia zainwestować dla dobra swojego i swojej starszej siostry.
Jenna, przekraczając próg potencjalnego nowego domu doznaje dziwnego uczucia, które sprawia, że dom okazuje się być jednocześnie bliski, znany, ale również i obcy. Mieszane uczucia sprawiają, że kobieta nazywa go Domem Łez, na cześć jednego z wierszy napisanych przez jej matkę. Gdy kobieta przekracza próg jednego z pomieszczeń, zaczyna odczuwać dziwne zawroty głowy sprawiające, że wszystko wokół zaczyna wirować, mieszając się w ciemność.

Gdy kobieta odzyskuje przytomność, znajduje się w tym samym pomieszczeniu, jednak szybko uświadamia sobie, że rzeczywistość jest inna. Schodząc na dół zauważa w kuchni swoją... matkę, po której depresji nie ma ani śladu. Gdy po początkowej fazie niedowierzania Jenna przyjmuje do wiadomości, że znajduje się w alternatywnej rzeczywistości, kobieta zaczyna aklimatyzować się w nowym otoczeniu. Szybko jednak przychodzi jej się pożegnać z nowym życiem, bowiem trafia do coraz to nowszych równoległych światów, w których odkrywa inne ścieżki i analizuje swoje życie.

Dom łez, mimo początkowego smutku, z czasem nabiera barw, tak jak i główna bohaterka książki, która dzięki swoim metafizycznym podróżom uświadamia sobie, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Autorka ukazała nam metamorfozę osoby wycofanej, w osobę pełną nadziei, osobę niebojącą się inicjatywy, która mimo, że czasami wiąże się z ryzykiem, często przynosi pozytywne zmiany.

Głównym motywem powieści są wybory, z którymi przychodzi nam się zmierzać codziennie. Często podejmujemy szybkie, pochopne decyzje, nie do końca będąc świadomi tego, jakie niosą one konsekwencje. Bohaterka książki razem z nami zaczyna rozumieć znaczenie przesłania, które głosi, że każdy z nas jest kowalem własnego losu.

Dzięki swoim odniesieniom do motywów przeznaczenia, zmian i ich konsekwencji, fabuła przywodzi mi na myśl film, który zna zapewne większość z Was, a jest to Efekt Motyla. Natomiast styl autorki, który łączy powieść obyczajową z pewnymi cechami fantastyki przypomina mi prozę Cecilli Ahern i książkę Kraina zwana Tutaj, którą pozytywnie wspominam.

To, co nieco mnie zawiodło, to fakt, że niektóre wątki zostały niedoprowadzone do końca, przez co ich potencjał mogący sprawić, że książka ta byłaby jeszcze głębsza, został niewykorzystany.

Podsumowując, myślę, że jest to jedna z pozycji, które wiele wnoszą do naszego życia. Dom łez uczy nas, że mimo niepowodzeń losu, zawsze stoją przed nami możliwości, z których możemy korzystać. Jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy sami borykają, bądź borykali się w przeszłości ze stanami depresyjnymi, ponieważ książka ta skłania do refleksji nad samym sobą, niosąc niezwykłą, pokrzepiającą wartość pełną motywacji i nadziei.

Główną bohaterką książki jest Jenna, trzydziestolatka, która rozpoczyna swoją opowieść wspomnieniem z dzieciństwa, a konkretnie dniem swoich trzynastych urodzin, który zmienił i ukształtował jej życie. Kobieta opowiada o tragicznym dniu, który oprócz tego, że wprowadził ją w wiek nastoletni, to zmusił do przedwczesnej dojrzałości, bowiem był to dzień, w którym zamiast...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
43

Na półkach:

Jenny poznajemy w dzień jej 13 urodzin. Powiedziałabym, że to zwyczajna nastolatka, pełna marzeń i przekonana, że oto stoi u progu okresu, który uwolni ją od etykietki dziecka a uczyni z niej prawie-dorosłą... ale to nie do końca prawda. Jenny jest młodziutką nastolatką, właściwie jeszcze dzieckiem, zostawionym trochę samej sobie, zobowiązanym do opieki nad młodszą siostrą. Ma plany i marzenia, ma kilka postanowień i głowę pełną pomysłów. I mamę, poetkę, której zawód i osobowość rzutują na życie całej rodziny.

Jenny ma 13 lat tylko przez chwilę, kiedy chcąc rozpocząć dzień, który ma zmienić jej życie, widzi matkę w kałuży krwi. Widzi po raz ostatni.

Nie potrafię opowiadać Wam fabuły książek o tyle, że boję się powiedzieć zbyt wiele. Niemniej jednak samobójstwo matki rzutuje na całej tej powieści i sprawia, że Jenny jest jaka jest i przeżywa... co przeżywa. Wrażliwa, zamknięta, wciąż pełna marzeń, choć zabrakło wiary.

Linda Bleser zafundowała nam historię, która w całej swej niewiarygodności jest prawdziwa. Poza Jenną na pierwszym planie, pełną żalu i smutku, mamy też jej siostrę Cassie, która z początku wydawała mi się trywialną dziewczynką (którą de facto po drodze przestała być) i wybory, przed którymi sami stajemy niejednokrotnie, a które nam samym nie zawsze wydają się aż tak ważne.

Całość recenzji na: www.mellod.pl

Jenny poznajemy w dzień jej 13 urodzin. Powiedziałabym, że to zwyczajna nastolatka, pełna marzeń i przekonana, że oto stoi u progu okresu, który uwolni ją od etykietki dziecka a uczyni z niej prawie-dorosłą... ale to nie do końca prawda. Jenny jest młodziutką nastolatką, właściwie jeszcze dzieckiem, zostawionym trochę samej sobie, zobowiązanym do opieki nad młodszą siostrą....

więcej Pokaż mimo to

avatar
647
399

Na półkach:

Okładka rzeczywiście piękna, ale temat mocno ograny i w książkach i w filmach. Nie zaskakuje, nie za bardzo zaciekawia, nie daje za dużo do myślenia. Ot po prostu "czytadło" ale do zniesienia.

Okładka rzeczywiście piękna, ale temat mocno ograny i w książkach i w filmach. Nie zaskakuje, nie za bardzo zaciekawia, nie daje za dużo do myślenia. Ot po prostu "czytadło" ale do zniesienia.

Pokaż mimo to

avatar
508
29

Na półkach: ,

Niby pomysł dobry... ale całość raczej mierna a ckliwy happy end przybił gwóźdź do trumny

Niby pomysł dobry... ale całość raczej mierna a ckliwy happy end przybił gwóźdź do trumny

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    108
  • Przeczytane
    57
  • Posiadam
    17
  • 2018
    6
  • Mam do przeczytania
    2
  • Domowa biblioteczka
    2
  • Prawdziwe Historie
    1
  • Moi mali książęta :)
    1
  • Radość
    1
  • Przeczytane w 2018
    1

Cytaty

Więcej
Linda Bleser Dom łez Zobacz więcej
Linda Bleser Dom łez Zobacz więcej
Linda Bleser Dom łez Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także