Zapiski stolarza czyli jak stary strych przemienił się w piękne mieszkanie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- En snekkers dagbok
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2017-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-10-26
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308064306
- Tłumacz:
- Witold Biliński
- Tagi:
- Witold Biliński lifestyle stolarz drewno budowa remont
Najbardziej zaskakująca książka roku.
Prosto z Norwegii opowieść o dobrze wykonanej robocie, która daje satysfakcję i prostym życiu w zgodzie z sobą i naturą.
Masz na półce Porąb i spal? Pora na kolejny stopień wtajemniczenia – czas, byś coś wybudował!
Będziecie zaskoczeni. Oddajemy w wasze ręce pierwszą taką książkę – o budowaniu, remontowaniu i wykańczaniu, ale napisaną z zupełnie nowej perspektywy. W czasach, kiedy z każdej strony jesteś atakowany folderami z designersko umeblowanymi pokojami, pięknymi fotografiami i artystycznymi stylizacjami my proponujemy prawdziwą opowieść o prawdziwym fachowcu. W dodatku napisaną przez fachowca!
Ole Thorstensen nie jest architektem, projektantem, ani dekoratorem wnętrz. Sporo czasu spędza za biurkiem, przygotowując kosztorysy, ale nie zobaczycie go w garniturze i pod krawatem. Jego żywioł to przede wszystkim ciężka praca, w kurzu i brudzie. Kilkanaście godzin na dobę. Ole jest stolarzem i cieślą, jednym z najlepszych w swym fachu. Zbudował wiele domów, zaadaptował jeszcze więcej strychów. Sporządza projekty, wycenia i samodzielnie wykonuje. Lubi swą pracę, ma do niej niemal filozoficzny stosunek. Przez pryzmat swych narzędzi i obowiązków obserwuje zmieniający się świat, patrzy na ludzi, kumpli, konkurentów…i opowiada.
Przeczytajcie, co ważnego ma nam do powiedzenia. O wartości pracy, o uczciwości, o poszukiwaniu harmonii i odpowiedzi na pytania „kim jestem i czego chcę?”.
Zapiski stolarza to książka dla budujących i remontujących, słowem - dla wszystkich inwestorów, którzy marzą o domu i chcą spojrzeć na budowę oczami fachowca. To książka dla dużych chłopców, którzy majsterkują i spędzają całe dni w swoich warsztatach, dla prawdziwych facetów, którzy marzą, aby w końcu zbudować coś w stu procentach swojego... choćby mały domek na narzędzia albo altankę. Ole nie będzie Wam mówił, że heblowanie i ciosanie jest łatwe i przyjemne. Wprost przeciwnie.
I właśnie dlatego nikt tak jak on nie zachęci Was do wysiłku i nie zainspiruje!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 73
- 48
- 12
- 5
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Zapiski stolarza czyli jak stary strych przemienił się w piękne mieszkanie
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Historia nowerskiego cieśli, który opisuje na czym polega jego rzemiosło i jak wygląda jednoosobowa działaność gospodarcza w sektorze budownictwa w Norwegii.
W książce przedstawieniona jest również historia pewnego remontu/budowy i fachowe nazewnictwo wraz z szczegółami wykonanych robót (aby zrozumieć, trzeba się dobrze orientować w temacie).
Bohater książki również wyjaśnia nam znaczenie używanego w norweskiej budowlance zwrotu "polski robotnik". Niestety nie jest to nic miłego...
Historia nowerskiego cieśli, który opisuje na czym polega jego rzemiosło i jak wygląda jednoosobowa działaność gospodarcza w sektorze budownictwa w Norwegii.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW książce przedstawieniona jest również historia pewnego remontu/budowy i fachowe nazewnictwo wraz z szczegółami wykonanych robót (aby zrozumieć, trzeba się dobrze orientować w temacie).
Bohater książki również...
Zapiski stolarza, czyli jak strych zmienił
się w mieszkanie - to właściwie nie tylko tytuł ale też najlepsze streszczenie i recenzja zarazem. Książka jest dziennikiem z budowy i o ile dźwigary, więźby i kalenice niewiele nam mówią, niewiele też z książki wyciągniemy. Refleksji o zawodzie czy też podejściu ludzi do fachowców w Norwegii znajdziemy niewiele, a właśnie na to najbardziej czekałam i dlatego m.in. sięgnęłam po tę książkę. Przeczytałam do końca pomijając niektóre opisy. A może książka miała być po prostu formą reklamy? Zapewnieniem, że w Norwegii fachowcy to nie tylko Polacy? Jeśli tak, to cel został osiągnięty. Ale szału literackiego nie ma.
Zapiski stolarza, czyli jak strych zmienił
więcej Pokaż mimo tosię w mieszkanie - to właściwie nie tylko tytuł ale też najlepsze streszczenie i recenzja zarazem. Książka jest dziennikiem z budowy i o ile dźwigary, więźby i kalenice niewiele nam mówią, niewiele też z książki wyciągniemy. Refleksji o zawodzie czy też podejściu ludzi do fachowców w Norwegii znajdziemy niewiele, a właśnie na to...
Spodziewałam się czegoś innego. Liczyłam, że będzie to stanowić DIY stolarki prostych rzeczy ... okazało się że książka stanowi opis krok po kroku jak autor brał się za przebudowę strychu jednego z Klientów.
Myślę, że to dość skrupulatna pozycja, tyle, że mnie nie interesują spacery do urzędów po pozwolenia, pytania do architektów, wykonawców - bo ten kominek by trzeba przesunąć ... i czy to aby nie naruszy konstrukcji.
Na plus zasługuje duża czcionka i obrazki, stąd nawet jeśli ktoś się pomyli to szybko się o tym dowie i może ją przeczytać/ przejrzeć w jedno popołudnie.
Spodziewałam się czegoś innego. Liczyłam, że będzie to stanowić DIY stolarki prostych rzeczy ... okazało się że książka stanowi opis krok po kroku jak autor brał się za przebudowę strychu jednego z Klientów.
więcej Pokaż mimo toMyślę, że to dość skrupulatna pozycja, tyle, że mnie nie interesują spacery do urzędów po pozwolenia, pytania do architektów, wykonawców - bo ten kominek by trzeba...
Chyba miałem za duże oczekiwania co do tej książki! Spodziewałem się pomysłów, rozwiązań i zaskakujących prac, które np mógłbym wykorzystać w swojej pracy. A dostałem pamiętnik stolarza, który oprócz przybliżenia pracy w Norwegii nie wnosi wiele. Oczywiście dowiadujemy się o autorze, jego pracy etc, ale wielką przesadą jest nazwanie jej "Najbardziej zaskakująca książka roku"!
Chyba miałem za duże oczekiwania co do tej książki! Spodziewałem się pomysłów, rozwiązań i zaskakujących prac, które np mógłbym wykorzystać w swojej pracy. A dostałem pamiętnik stolarza, który oprócz przybliżenia pracy w Norwegii nie wnosi wiele. Oczywiście dowiadujemy się o autorze, jego pracy etc, ale wielką przesadą jest nazwanie jej "Najbardziej zaskakująca książka...
więcej Pokaż mimo toKiedy sięgnęłam po «Zapiski stolarza», myślałam, że to swego rodzaju poradnik dla osób, które planują remont, że autor dzieli się radami na podstawie historii przemieniania strychu w mieszkanie. Okazało się, że to zupełnie inna książka, ale chyba właśnie dlatego jeszcze bardziej fascynująca.
Ole Thorstensen jest z zawodu cieślą, rzemieślnikiem z krwi i kości. Ma własną, jednoosobową firmę a o zlecenia musi walczyć, nawet jeśli klienci sami się do niego zgłaszają. Jego codzienność to ciężka praca fizyczna oraz… sporo spraw papierkowych, za którymi nie przepada. Ale Ole przymyka oko na nudę tych drugich, bo liczy się dla niego to, że może zajmować się tym, co kocha - budowaniem i remontowaniem.
«Zapiski stolarza», chociaż są relacją z remontu, wcale nie mają nam poradzić jak taki remont wykonać samemu. To raczej opowieść o zawodzie cieśli z powołania i z doświadczeniem, które z powodzeniem wykorzystuje rzemieślnik w swojej pracy. Jestem zachwycona prostotą tej książki, ale jednocześnie niecodziennym tematem. Widząc budowlańców, malarzy, stolarzy itd. nie zastanawiamy się nad tym, jak fascynujący może być ich zawód. Dla wielu ludzi to zwykłe prace fizyczne, które ktoś musi wykonywać. Okazuje się jednak, że to zawód jak każdy inny - można go wykonywać z pasją i oddaniem, a chęć stworzenia dla kogoś pięknego wnętrza jest ważniejsza, niż wielkie zarobki.
Ole Thorstensen prowadzi nas przez zamianę jednego z poddaszy na część mieszkalną, od momentu starania się o zlecenie, po ukończenie go i dopełnienie wszelkich formalności. Tydzień po tygodniu opisuje postępy prac, opowiadając jednocześnie o czynnościach, które wykonuje on i zatrudnieni przez niego podwykonawcy, wspominając też od czasu do czasu o swoim czasie prywatnym i znajomych. To, co zachwyciło mnie najbardziej, to sposób, w jaki Thorstensen opowiada o tym wszystkim. Prosty język, momentami fachowy, ale każda strona przepełniona jest dosłownie pasją i oddaniem temu, czym autor książki się zajmuje.
Po lekturze «Zapisków stolarza», gdybym mieszkała w Norwegii i szukała kogoś do remontu mieszkania, Ole Thorstensen miałby u mnie pracę jak w banku. Fantastyczny pomysł na książkę i mam nadzieję, że przyniósł on autorowi popularność nie tyle w świecie literackim, co w zawodowym.
Kiedy sięgnęłam po «Zapiski stolarza», myślałam, że to swego rodzaju poradnik dla osób, które planują remont, że autor dzieli się radami na podstawie historii przemieniania strychu w mieszkanie. Okazało się, że to zupełnie inna książka, ale chyba właśnie dlatego jeszcze bardziej fascynująca.
więcej Pokaż mimo toOle Thorstensen jest z zawodu cieślą, rzemieślnikiem z krwi i kości. Ma własną,...
Książka lekka i przyjemna. Czytało się fajnie i szybko. Polecam tę książkę.
Książka lekka i przyjemna. Czytało się fajnie i szybko. Polecam tę książkę.
Pokaż mimo toTa książka to faktycznie obowiązkowa lektura dla budujących i remontujących, ale nie tylko. Dla wszystkich marzących o własnym (i własnoręcznie wykonanym) domu. To książka dla ojców i ich synów, dla małych i dużych chłopców (zjednoczy nie gorzej niż wspólnie oglądany mecz ulubionej drużyny) takie wspólne dłubanie w drewnie.
Całość czyta się niczym przednią gawędę, powieściowy styl od razu „wkręca”…
Thorstensen faktycznie z ogromną pasją opowiada nam m.in.o tym, jak zaadaptował duży strych na mieszkanie. Słownictwo zrozumiałe nawet dla laika, pomiędzy wierszami łatwo dostrzec ogromną miłość jaką czuje autor do tego co robi na co dzień i czym się z nami tak fantastycznie na kartach książki dzieli.
Inspiruje i pobudza do działania… i strugania :-)
Ta książka to faktycznie obowiązkowa lektura dla budujących i remontujących, ale nie tylko. Dla wszystkich marzących o własnym (i własnoręcznie wykonanym) domu. To książka dla ojców i ich synów, dla małych i dużych chłopców (zjednoczy nie gorzej niż wspólnie oglądany mecz ulubionej drużyny) takie wspólne dłubanie w drewnie.
więcej Pokaż mimo toCałość czyta się niczym przednią gawędę,...
Dziennik stolarza Norwega pracującego nad przebudową strychu. Wbrew pozorom nic nudnego - sporo interesujących uwag, przemyśleń. Nie tylko branżowych ale i socjologicznych.
Dziennik stolarza Norwega pracującego nad przebudową strychu. Wbrew pozorom nic nudnego - sporo interesujących uwag, przemyśleń. Nie tylko branżowych ale i socjologicznych.
Pokaż mimo toPolecam zaawansowanym w tematyce konstrukcji, stolarstwa i tym, którzy chcą poszerzyć swoje doświadczenie o wiedzę jak prowadzić konwersacje z potencjalnym klientem
Polecam zaawansowanym w tematyce konstrukcji, stolarstwa i tym, którzy chcą poszerzyć swoje doświadczenie o wiedzę jak prowadzić konwersacje z potencjalnym klientem
Pokaż mimo toTo raczej rodzaj reportażu
To raczej rodzaj reportażu
Pokaż mimo to