rozwińzwiń

Kilmeny of the Orchard (version 2 Dramatic Reading)

Okładka książki Kilmeny of the Orchard (version 2 Dramatic Reading) Lucy Maud Montgomery
Okładka książki Kilmeny of the Orchard (version 2 Dramatic Reading)
Lucy Maud Montgomery Wydawnictwo: LibriVox recordings are Public Domain in the USA literatura młodzieżowa
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
Kilmeny of the Orchard
Wydawnictwo:
LibriVox recordings are Public Domain in the USA
Data wydania:
2016-01-04
Data 1. wydania:
2016-01-04
Język:
angielski
Tagi:
dziewczę z sadu dramatic
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1150
671

Na półkach:

Tęskniłam za tym barwnym i ciepłym stylem Montgomery, więc rozkoszowałam się tą nietypową historią miłosną, która otuliła mnie jak ciepły kocyk! Sama fabuła jest trochę naiwna, ale to jest czymś charakterystycznym dla opowiadań autorki, a mi to akurat w ogóle nie przeszkadza. Jeśli lubicie książki autorki to polecam wysłuchanie tej opowieści, bo jest krótka, lekka i bardzo przyjemna!

Tęskniłam za tym barwnym i ciepłym stylem Montgomery, więc rozkoszowałam się tą nietypową historią miłosną, która otuliła mnie jak ciepły kocyk! Sama fabuła jest trochę naiwna, ale to jest czymś charakterystycznym dla opowiadań autorki, a mi to akurat w ogóle nie przeszkadza. Jeśli lubicie książki autorki to polecam wysłuchanie tej opowieści, bo jest krótka, lekka i bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1257
330

Na półkach: , , ,

Nie jest to na pewno wybitna powieść pisarki. Raczej należy ją rozpatrywać w kategorii prostego, wyidealizowanego, przesłodzonego i naiwnego romansu. Czytało się ją lekko, bowiem ma ona w sobie urok romantycznego piękna, starodawnej szarmanckości, tkliwości i szczypty melodramatyzmu, które są tak bliskie twórczości Montgomery.

Jako relaks i odskocznia od szarej i ponurej codzienności sprawdzi się rewelacyjnie. Opisane perypetie głównych bohaterów raczej należy traktować z przymrużeniem oka.

Jeśli podoba Wam się moja recenzja, to zapraszam po więcej:
https://www.instagram.com/anemonenemorose/

Nie jest to na pewno wybitna powieść pisarki. Raczej należy ją rozpatrywać w kategorii prostego, wyidealizowanego, przesłodzonego i naiwnego romansu. Czytało się ją lekko, bowiem ma ona w sobie urok romantycznego piękna, starodawnej szarmanckości, tkliwości i szczypty melodramatyzmu, które są tak bliskie twórczości Montgomery.

Jako relaks i odskocznia od szarej i ponurej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
60

Na półkach:

Takie to słodkie i niekiedy naiwne jak wiele opowieści Montgomery, które tak bardzo cenię. Ten wielki romantyzm bohaterów zachęca do romantyzowania własnej codzienności.

Takie to słodkie i niekiedy naiwne jak wiele opowieści Montgomery, które tak bardzo cenię. Ten wielki romantyzm bohaterów zachęca do romantyzowania własnej codzienności.

Pokaż mimo to

avatar
400
386

Na półkach:

Krótka książka o miłości przeklętej i miłości od pierwszego wejrzenia. Jednego nie mogłam zrozumieć. Tego, że główny bohater godził się z wszystkimi niedoskonałościami przyszłej żony, a jednak usilnie starał się ją naprawić. Dziwne metody wychowawcze dziewczyny również przyczyniły się do jej kalectwa. Dziwię się, że po takim traktowaniu nie miała żadnych problemów psychicznych. Książka mało realna jak dla mnie. Opisy wyglądu i otaczającej przyrody bardzo nużące. Usypiały mnie. Nie porwała mnie pod żadnym względem. NIE POLECAM

Krótka książka o miłości przeklętej i miłości od pierwszego wejrzenia. Jednego nie mogłam zrozumieć. Tego, że główny bohater godził się z wszystkimi niedoskonałościami przyszłej żony, a jednak usilnie starał się ją naprawić. Dziwne metody wychowawcze dziewczyny również przyczyniły się do jej kalectwa. Dziwię się, że po takim traktowaniu nie miała żadnych problemów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
255
255

Na półkach:

Narratorem powieści jest młody chłopak, Eryk Marshall, który na prośbę przyjaciela obejmuje posadę w wiejskiej szkole. W pewnym sadzie na tej wsi poznaje niemą dziewczynę, Klimeny, zakochuje się w niej z wzajemnością.
Książka nietypowa jak na Lucy Maud Montgomery, ponieważ napisana została z punktu widzenia mężczyzny. To chyba spowodowało, że w dzieciństwie tę pozycję lubiłam najmniej ze wszystkich powieści pani Montgomery.
Teraz nie zrobiła na mnie oszałamiającego wrażenia, ale mimo tego uważam, że jest dobra. Rodzinne tajemnice, miłość z przeszkodami i szczęście w nieszczęściu. Całość napisana pięknym językiem. Polecam nie tylko dla młodych czytelników.

Narratorem powieści jest młody chłopak, Eryk Marshall, który na prośbę przyjaciela obejmuje posadę w wiejskiej szkole. W pewnym sadzie na tej wsi poznaje niemą dziewczynę, Klimeny, zakochuje się w niej z wzajemnością.
Książka nietypowa jak na Lucy Maud Montgomery, ponieważ napisana została z punktu widzenia mężczyzny. To chyba spowodowało, że w dzieciństwie tę pozycję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
537
537

Na półkach: , , , , , ,

Eryk, młody mężczyzna, w ramach przysługi godzi się zastąpić swojego przyjaciela na stanowisku nauczyciela w wiejskiej szkole na Wyspie Księcia Edwarda. Nie jest z tego faktu zadowolony aż do momentu, gdy na spacerze po okolicy spotyka młodą, prześliczną dziewczynę i zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia.

Jest to chyba najsłabsza książka Montgomery, jaką miałam okazję czytać, choć słowo "książka" jest chyba na wyrost, bo "Kilmeny ze Starego Sadu" jest króciutka, a jej lektura nie zajmuje dłużej niż jeden wieczór. Mimo tego jest męcząca - rozwodzenie się nad urodą Kilmeny nie było niczym ciekawym, tym bardziej że sama bohaterka nie miała za bardzo okazji pokazać swojego charakteru. Sam romans również jest dosyć słaby właśnie dlatego, że opiera się głównie na tym, że Kilmeny jest prześliczna. Takie podejście do tematu dziwi tym bardziej, że w swojej wcześniejszej "Ani z Zielonego Wzgórza" Montgomery wielokrotnie podkreślała, że uroda nie jest tak ważna jak charakter i inteligencja.

Eryk, młody mężczyzna, w ramach przysługi godzi się zastąpić swojego przyjaciela na stanowisku nauczyciela w wiejskiej szkole na Wyspie Księcia Edwarda. Nie jest z tego faktu zadowolony aż do momentu, gdy na spacerze po okolicy spotyka młodą, prześliczną dziewczynę i zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia.

Jest to chyba najsłabsza książka Montgomery, jaką miałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
577
514

Na półkach:

Ot przyjemna książeczka do słuchania w tle. Tej autorki znam lepsze i jeszcze milsze:)

Ot przyjemna książeczka do słuchania w tle. Tej autorki znam lepsze i jeszcze milsze:)

Pokaż mimo to

avatar
708
683

Na półkach: , ,

Cóż za naiwny romansik! Heroina o wybitnej urodzie, talencie muzycznym i tragicznej historii, nieobeznana ze światem; porywczy rywal bez szans (oczywiście Włoch); wydumane konflikty i problemy (dziewczyna przez 18 lat nie widzi ani własnej twarzy, ani nikogo z sąsiadów, bo jej straumatyzowana matka tak bardzo chciała ją odizolować od świata; potem odmawia ślubu z ukochanym mężczyzną z powodu, który absolutnie mnie nie przekonuje i nie wiem, czy przekonywał nawet ludzi w 1910, kiedy ta książka została wydana). Ale wszystko kończy się dobrze zgodnie z wszelkimi regułami sztuki powieściowej, w jednym melodramatycznym rozbłysku, a na końcu bohater patrzy z nadzieją w stronę zachodzącego słońca, a czytelnik oblizuje lukier z zębów. Raczej do pośmiania się.

Cóż za naiwny romansik! Heroina o wybitnej urodzie, talencie muzycznym i tragicznej historii, nieobeznana ze światem; porywczy rywal bez szans (oczywiście Włoch); wydumane konflikty i problemy (dziewczyna przez 18 lat nie widzi ani własnej twarzy, ani nikogo z sąsiadów, bo jej straumatyzowana matka tak bardzo chciała ją odizolować od świata; potem odmawia ślubu z ukochanym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
85

Na półkach:

Książka bardzo lekka szybo się ja czyta. Książka na 1 wieczór

Książka bardzo lekka szybo się ja czyta. Książka na 1 wieczór

Pokaż mimo to

avatar
149
41

Na półkach:

ziewczę z sadu” to jedna z pierwszych książek autorki, co dobrze widać. I niestety nie jest to książka jakoś szczególnie udana, a kogoś, kto nie miał do czynienia z innymi pozycjami autorki, mogłaby nawet nieco odstraszyć. Jest dobra dla dzieci, ale jeśli ktoś z was pominął tę książkę, to nie ma czego żałować.

Książka ta, znana też jako „Kilmeny ze starego sadu” to króciutka historia młodego mężczyzny, który przyjechał na wyspę Księcia Edwarda, by objąć tam tymczasowo posadę nauczyciela na miejsce chorego przyjaciela. Eryk, bo tak ma na imię nasz bohater, jest wręcz ideałem – przystojny, inteligentny i z nienagannymi manierami.

Pewnego dnia podczas spaceru po okolicy spotyka w starym sadzie nieznajomą dziewczynę, jak się potem dowiaduje, Kilmeny Gordon. Kilmeny to osoba dość nietypowa – rodzina całe życie trzymała ją w odosobnieniu, przede wszystkim z powodu tego, że dziewczyna nie mówi.

Cała historia jest bardzo krótka i naiwna, nieco baśniowa. Dlatego nadaje się bardziej dla młodszych czytelniczek. Gdyby jednak o to chodziło, nie przeszkadzałoby mi to, bo każdy potrzebuje od czasu do czasu takiej odrobiny naiwności, cukierkowej wręcz historii z dobrym zakończeniem, ukazującej, miłość i dobro zawsze zwyciężają.

To, co uderza mnie najbardziej, to traktowanie Kilmeny. Wszyscy tak naprawdę zachwycają się tylko jej urodą. Ojciec i przyjaciel głównego bohatera chcą, by ten znalazł sobie odpowiednią żonę, dobrze wykształconą, ładną, obytą w towarzystwie – taką, która mogłaby godnie zastąpić zmarłą matkę Eryka jako pani domu. Wystarczy im jednak jedno spojrzenie na Kilmeny, a uznają ją za idealną. Dlaczego? Oczywiście przez jej urodę. Nagle nie liczy się nic innego. Dziewczyna zostaje sprowadzona do roli ślicznej, porcelanowej laleczki, przy tym wszystkim cały czas podkreśla się jej lekką dziecinność i naiwność. Całe szczęście wujostwo Kilmeny na końcu książki decyduje się najpierw posłać ją do szkoły, a dopiero później wydać za mąż. Szkoda tylko, że jej narzeczonego śmieszy myśl o dziewczynie w szkole.

Odnoszę wrażenie, że w całej historii zapomina się, że Kilmeny jest przede wszystkim żywym człowiekiem, a nie jakimś odległym, wyobrażonym obiektem westchnień. Być może wynika to z tego, że Montgomery napisała „Dziewczę z sadu” z perspektywy mężczyzny i nie miała pojęcia, jak inaczej to zrobić. Wyraźnie brakuje tu nieco wiedzy i zrozumienia tego, jak pisać męską postacią. Możliwe, że to kwestia czasów.

Zabolało mnie też nieco to, jak potraktowano postać Neila. Jego złe czyny i charakter tłumaczy się tylko i wyłącznie włoskimi korzeniami, co momentami nosiło wręcz znamiona lekkiego rasizmu. Tak, jakby to, że jego biologicznymi rodzicami byli wędrowni Włosi, sprawiało automatycznie, że nie wyrośnie na porządnego chłopca. W dodatku w pewnym momencie jego opiekunowie stwierdzają, że byli dla niego za dobrzy, bo traktowali go jak własnego syna, chociaż został przygarnięty. A jak inaczej mieliby robić?

Wydaje mi się, że „Dziewczę z sadu” ma dwie zasadnicze wady. Pierwsza to to, że napisano ją z perspektywy mężczyzny, a druga to długość. Mimo to uważam, że ze swoją baśniowością i lekką naiwnością jest dobra dla młodszych czytelniczek.

Pełna recenzja: https://iurecenzje.blogspot.com/2022/06/recenzja-ksiazki-dziewcze-z-sadu.html

ziewczę z sadu” to jedna z pierwszych książek autorki, co dobrze widać. I niestety nie jest to książka jakoś szczególnie udana, a kogoś, kto nie miał do czynienia z innymi pozycjami autorki, mogłaby nawet nieco odstraszyć. Jest dobra dla dzieci, ale jeśli ktoś z was pominął tę książkę, to nie ma czego żałować.

Książka ta, znana też jako „Kilmeny ze starego sadu” to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 721
  • Chcę przeczytać
    646
  • Posiadam
    430
  • Ulubione
    75
  • Lucy Maud Montgomery
    24
  • Chcę w prezencie
    16
  • Dzieciństwo
    14
  • Audiobooki
    14
  • Klasyka
    12
  • 2014
    12

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kilmeny of the Orchard (version 2 Dramatic Reading)


Podobne książki

Przeczytaj także