Jak dla mnie za dużo wspomnień, za mało opisanych realnych problemów w wychowywaniu przez sametnego ojca, dziecka... historia wzruszają ale jest tak dużo odnośników do Liz, że w połowie po prostu już się wkurzasz. Sięgnęłam po tę książkę po obejrzeniu filmu i pierwszy raz zdarzyło mi się, że film był lepszy od ksiazki.

Jak dla mnie za dużo wspomnień, za mało opisanych realnych problemów w wychowywaniu przez sametnego ojca, dziecka... historia wzruszają ale jest tak dużo odnośników do Liz, że w połowie po prostu już się wkurzasz. Sięgnęłam po tę książkę po obejrzeniu filmu i pierwszy raz zdarzyło mi się, że film był lepszy od ksiazki.

Liz i Matt, to przykład pary, którą każdy miał okazję zobaczyć w niejednej komedii romantycznej. Ona piękna, on zakochany w niej po uszy. Wygląda na to, że nic nie jest w stanie przerwać sielanki, zwłaszcza, kiedy dowiadują się, że ich rodzina powiększy się o kolejną osobę.

Niestety, coś poszło nie tak i Matt zostaje z dzieckiem sam. Musi nauczyć się funkcjonować na swiecie jako samotny ojciec, w międzyczasie przygotowując pogrzeb swojej żony i oswajając się z jej stratą.

Co jest w tym wszystkim najgorsze? To, że historia wydarzyła się naprawdę. Autor opowiada o emocjach, o lekcji życia w nowej roli, o trudach wychowania dziecka w samotności. Nie jest to lektura lekka, natomiast na pewno warta przeczytania...

Liz i Matt, to przykład pary, którą każdy miał okazję zobaczyć w niejednej komedii romantycznej. Ona piękna, on zakochany w niej po uszy. Wygląda na to, że nic nie jest w stanie przerwać sielanki, zwłaszcza, kiedy dowiadują się, że ich rodzina powiększy się o kolejną osobę.

Niestety, coś poszło nie tak i Matt zostaje z dzieckiem sam. Musi nauczyć się funkcjonować na...

Książka o miłości i stracie.
Życiowa.
Dająca do myślenia.
Smutna, wyciskająca łzy.
Cierpienie dorosłego mężczyzny. Ciężko powiedzieć, że wiemy co czuje. Nie wiemy i nigdy się nie dowiemy, dopóki nie doświadczymy tego samego. Możemy sobie tylko wyobrazić. Chwyta za serce, tym bardziej, że jest opisem autentycznych wydarzeń. Warto przeczytać chociażby po to, aby docenić ile mamy w swoim życiu, czego nie dostrzegamy na co dzień.

Książka o miłości i stracie.
Życiowa.
Dająca do myślenia.
Smutna, wyciskająca łzy.
Cierpienie dorosłego mężczyzny. Ciężko powiedzieć, że wiemy co czuje. Nie wiemy i nigdy się nie dowiemy, dopóki nie doświadczymy tego samego. Możemy sobie tylko wyobrazić. Chwyta za serce, tym bardziej, że jest opisem autentycznych wydarzeń. Warto przeczytać chociażby po to, aby docenić ile...

Prawdziwa historia o miłości, stracie i bólu. Po opisie oczekiwałam litrów wysłanych łez i tony chusteczek. Jest smutna ale nie placzliwa. Mnie nie zachwyciła. Średnia.

Prawdziwa historia o miłości, stracie i bólu. Po opisie oczekiwałam litrów wysłanych łez i tony chusteczek. Jest smutna ale nie placzliwa. Mnie nie zachwyciła. Średnia.

Piękna. ..

Piękna. ..

Piękna i wzruszająca

Piękna i wzruszająca

Z przykrością stwierdzam, że historia zawarta w książce mnie nie ujęła. Autor a zarazem bohater wydarzeń nie jest pierwszym ani ostatnim mężczyzną, którego żona umarła po porodzie. Zabrakło mi w tej opowieści delikatności, subtelności. W zamian za to, dostałam sztuczną opowieść, którą mam wrażenie ktoś podrasował, by podobała się czytelnikowi. Wielu z was wydam się osobą cyniczną, jednakże nie jestem w stanie inaczej podejść do tego, co przeczytałam. Możliwe, że problem nie tkwi w historii, lecz w sposobie jej przedstawienia. Może powinna opisać ją osoba, której bezpośrednio nie dotyczyły te wydarzenia...

Z przykrością stwierdzam, że historia zawarta w książce mnie nie ujęła. Autor a zarazem bohater wydarzeń nie jest pierwszym ani ostatnim mężczyzną, którego żona umarła po porodzie. Zabrakło mi w tej opowieści delikatności, subtelności. W zamian za to, dostałam sztuczną opowieść, którą mam wrażenie ktoś podrasował, by podobała się czytelnikowi. Wielu z was wydam się osobą...

Książka, która miała stać się pomnikiem dla Liz, która zaledwie dobę po urodzeniu ukochanej Maddy odeszła z tego świata. Książka, która jest pełna emocji, smutku i troski. Mimo tego, że Matt wcale nie jest pisarzem stworzył prawdziwe dzieło, które czyta się szybko i lekko.
Tej książki nie da się przeczytać bez tony chusteczek. Zdecydowanie mocno na nas wpływa, jest pełna emocji. Widzicie tutaj zrozpaczonego ojca, który po stracie kobiety swojego życia musi poradzić sobie z malutką, zaledwie dwukilogramową Maddy. Mimo tragedii, jaka go spotkała, to właśnie to maleństwo trzyma go przy życiu i utwierdza w przekonaniu, że ma dla kogo co rano wstawać. Sam walczy z przeciwnościami i radzi sobie z tym naprawdę bardzo dobrze.
Widzimy miłość tego małżeństwa, ich ślub, troskę i wspólne planowanie przyszłości. W jeden dzień wszystko się zmienia. Autor pięknie ujął to, że w zaledwie dobę musiał doświadczyć i tego co jest najpiękniejsze w naszym życiu, czyli narodziny i tego co jest w nim najgorsze, czyli dotknął śmierci. Dzięki wsparciu bliskich osób, rodziny i przyjaciół walczy o to, aby jego Maddie miała cudowne i szczęśliwe dzieciństwo, mimo tego, że nigdy nie pozna swojej matki.
W książce ukazane mamy również emocje Matta. Widzimy, jak czuje się osoba, którą dotknęła tak ogromna tragedia i co jest w stanie jej pomóc.
Książka jest piękna! Pięknem w niej jest ogrom miłości i poświęcenia, mimo tony łez które przy niej wylałam, jest tutaj również wiele zabawnych i pozytywnych momentów. I na pewno nie jest to książka, która ma nam przedstawić tragedie i rozpacz. Mamy w niej walkę i pokazanie, jak ogromna jest miłość ojca do jedynej córki. Tą pozycję zdecydowanie warto przeczytać. Ja pochłonęłam ją w jeden dzień! Myślę, że książka ta bardzo dużo nas uczy. Po jej przeczytaniu możemy zastanowić się nad tym jak kruche jest życie i jak łatwo i szybko może się ono zmienić. Jest to historia, która może dotknąć każdego z nas, naszą rodzinę, przyjaciół czy sąsiadów.
Wspaniała książka!

Książka, która miała stać się pomnikiem dla Liz, która zaledwie dobę po urodzeniu ukochanej Maddy odeszła z tego świata. Książka, która jest pełna emocji, smutku i troski. Mimo tego, że Matt wcale nie jest pisarzem stworzył prawdziwe dzieło, które czyta się szybko i lekko.
Tej książki nie da się przeczytać bez tony chusteczek. Zdecydowanie mocno na nas wpływa, jest pełna...

Książki na faktach zazwyczaj omijam szerokim łukiem. Niosą w sobie tak ogromny ładunek emocjonalny, którego nie jestem w stanie udźwignąć.
Tę książkę również czytałam za zasłoną łez. Mimo, że autor jest amatorem nie pisarzem, czytało się dobrze.
Jest to opowieść o stracie, tym boleśniejszej i szokującej, że zupełnie niespodziewanej.
Mat w ciągu 27 godzin przeżywa cud narodzin i ból po śmierci ukochanej żony.
"Doświadczyć wyżyn radości i dna rozpaczy, w ciągu jednej doby, to było wyniszczajace"
Mat musi dorosnąć i zająć się córką a wszystko czego doświadczył przekuwa w niesienie pomocy innym.
Piękna, smutna, mądra i niosąca nadzieję - taka jest ta książka.

Książki na faktach zazwyczaj omijam szerokim łukiem. Niosą w sobie tak ogromny ładunek emocjonalny, którego nie jestem w stanie udźwignąć.
Tę książkę również czytałam za zasłoną łez. Mimo, że autor jest amatorem nie pisarzem, czytało się dobrze.
Jest to opowieść o stracie, tym boleśniejszej i szokującej, że zupełnie niespodziewanej.
Mat w ciągu 27 godzin przeżywa cud...

Książka napisana prawdziwą historią napisana przez autora jego życie. Opowiada nam o swojej żonie którą stracił i z tym nie może się pogodzić oraz jego kochanej córeczki Maddy. Początek książki bardzo dobry nawet płakałam (co mi się rzadko zdarza). Piękne zdjęcia. Zachęcam przeczytać jak ktoś lubi tego typu historie.

Książka napisana prawdziwą historią napisana przez autora jego życie. Opowiada nam o swojej żonie którą stracił i z tym nie może się pogodzić oraz jego kochanej córeczki Maddy. Początek książki bardzo dobry nawet płakałam (co mi się rzadko zdarza). Piękne zdjęcia. Zachęcam przeczytać jak ktoś lubi tego typu historie.