Bardzo mocne 6 gwiazdek. Szybko się czytało, książka na dwa wieczory. Akcja osadzona w Anglii i w Hongkongu; i muszę przyznać, że autorka dobrze przygotowała swój chiński warsztat. Lekka, przyjemna pozycja, dobra na oderwanie się od rzeczywistości i spraw życia codziennego. Z happy endem ;) Polecam.

Bardzo mocne 6 gwiazdek. Szybko się czytało, książka na dwa wieczory. Akcja osadzona w Anglii i w Hongkongu; i muszę przyznać, że autorka dobrze przygotowała swój chiński warsztat. Lekka, przyjemna pozycja, dobra na oderwanie się od rzeczywistości i spraw życia codziennego. Z happy endem ;) Polecam.

Akcja ciekawa, bohaterka niegłupia, trochę XIX -wiecznej Anglii i Dalekiego Wschodu. Wszystko razem tak jednak napisane, że podobać się może - moim zdaniem - jedynie miłośniczkom gatunku.

Akcja ciekawa, bohaterka niegłupia, trochę XIX -wiecznej Anglii i Dalekiego Wschodu. Wszystko razem tak jednak napisane, że podobać się może - moim zdaniem - jedynie miłośniczkom gatunku.

Bardzo lubię jak w książce od początku do końca jest akcja i tym razem się nie zawiodłam polecam:)

Bardzo lubię jak w książce od początku do końca jest akcja i tym razem się nie zawiodłam polecam:)

Na wstępie wypada powiedzieć, że nie jestem miłośniczką twórczości Victorii Holt. Przeczytałam jej trzy książki i tylko jedną uznałam za dobrą. Reszta po prostu mi nie podeszła. I tak sobie myślę, po lekturze tej kolejnej, że to nie jest po prostu moja bajka. W sumie nawet nie wiem do końca z jakiego powodu, ale książki Holt, nie zbudzają we mnie emocji, które podejrzewam powinny wzbudzić w czytelniku.
Nadal twierdzę, że nie do końca rozumiem swoje obiekcje, bo to są całkiem niezłe historie, a te zwykle umiem docenić. Opisane są bardzo przyjemnie, z dbałością o szczegóły, o tło obyczajowe, elementy kulturowe, wyznaniowe. Autorka nie zapomina również o motywacji bohaterów, stara się (mniej lub bardziej) na pogłębienie niektórych relacji czy związków, ale do mnie to nie trafia. Czytam i czytam, ale w sumie bez większego zainteresowania. Jakoś nie potrafię wczuć się w bohaterów, w wydarzenia jakie autorka im zafundowała, w sumie nie umiem ich polubić ani znielubić, tak chyba najbardziej szczerze, są mi obojętni.
Chyba wspominałam o tym raz czy dwa, ale niekiedy mam wrażenie, że sama Holt nie przepada za swoimi bohaterami. Opisuje ich raczej z dystansu, chłodnym okiem. Nie bez znaczenia jest również fabuła prowadzona przez lata, które niekiedy opisywane nie wnoszą nic nowego. Autorka zatrzymuje się na moment, opisuje, opisuje i opisuje a później pędzi przez lata do następnego fragmentu.
Historia Jane, która pokonuje drogę od córki ochmistrzyni do bogatej, spełnionej kobiety nie porwała mnie. Sama bohaterka wydawała mi się raz zbyt dziecinna, później zbyt dorosła. Jej partner podobnie, a ich początkowy związek został wyidealizowany tak bardzo, jak przystało na szaloną miłość młodych. To akurat jest moim zdaniem jednym z większych plusów tej całej historii. Potem bohaterka dostaje wiadro zimnej wody na głowę i postawiona w sytuacji niemal bez wyjścia, zgadza się na propozycję pracodawcy matki. Jest dobrze, by po jakimś czasie pojawił się pierwszy mężczyzna z jej życia, z pakietem wyrzutów i rozgoryczenia.
Nie przekonała mnie miłość bohaterów. Podobnie jak całość, była dla mnie zbyt mało miłosna, jak na miłość. Zabrakło mi emocji, zwykłego dnia codziennego, zamiast pędu do przodu, do kolejnego dnia.
Podejrzewam, że sama z własnej woli nie sięgnę po kolejne książki autorki, choć podejrzewam, że zarówno Dom Tysiąca Latarni jak i sama Holt mają wielu zwolenników.

Na wstępie wypada powiedzieć, że nie jestem miłośniczką twórczości Victorii Holt. Przeczytałam jej trzy książki i tylko jedną uznałam za dobrą. Reszta po prostu mi nie podeszła. I tak sobie myślę, po lekturze tej kolejnej, że to nie jest po prostu moja bajka. W sumie nawet nie wiem do końca z jakiego powodu, ale książki Holt, nie zbudzają we mnie emocji, które podejrzewam...

Czy u tej autorki wszystko kręci się wokół domów? Po raz kolejny dom jest powodem wszystkich nieszczęść. Książka mimo to całkiem przyjemna, nie całkiem zaskakująca ale nie nudna. Bohaterzy dają się lubić chociaż nie są bardzo skomplikowani co czasem jest plusem:)
Polecam dla zabicia czasu w miły sposób.

Czy u tej autorki wszystko kręci się wokół domów? Po raz kolejny dom jest powodem wszystkich nieszczęść. Książka mimo to całkiem przyjemna, nie całkiem zaskakująca ale nie nudna. Bohaterzy dają się lubić chociaż nie są bardzo skomplikowani co czasem jest plusem:)
Polecam dla zabicia czasu w miły sposób.

Lekkie pióro, przyjemnie się czyta.

Lekkie pióro, przyjemnie się czyta.

Historia miłosna owiana aurą tajemniczości, rozgrywająca się częściowo w Anglii, a częściowo w Hong Kongu. Autorka szczegółowo opisuje orientalną kulturę Dalekiego Wschodu, co nieco przybliża czytelnikowi tamtejszy, XIX-wieczny klimat Chin. Książkę dobrze się czyta, treść bardzo wciąga, jednak myślę, że z powodzeniem jej objętość mogła być zdecydowanie mniejsza. Nieco irytująca jest rozwlekłość tej powieści. Główna bohaterka wielokrotnie analizuje te same rzeczy, nie wnosząc w sumie niczego nowego. Ale poza tym, jak na romans, całkiem przyjemna lektura.

Historia miłosna owiana aurą tajemniczości, rozgrywająca się częściowo w Anglii, a częściowo w Hong Kongu. Autorka szczegółowo opisuje orientalną kulturę Dalekiego Wschodu, co nieco przybliża czytelnikowi tamtejszy, XIX-wieczny klimat Chin. Książkę dobrze się czyta, treść bardzo wciąga, jednak myślę, że z powodzeniem jej objętość mogła być zdecydowanie mniejsza. Nieco...

Powiem szczerze że wypożyczyłam trochę od niechcenia bo nie miałam pomysłu co wziąć. Ale wciągnęła mnie na prawdę. Fajnie się czyta. Mamy tu wątek kryminalny i to całkiem niezły, bo do końca nie wiadomo kto za wszystkim stoi, zaskakuje zakończenie. Mamy tu wątek obyczajowy, miłosny, ocieramy się o kulturę dalekiego wschodu. Naprawdę polecam

Powiem szczerze że wypożyczyłam trochę od niechcenia bo nie miałam pomysłu co wziąć. Ale wciągnęła mnie na prawdę. Fajnie się czyta. Mamy tu wątek kryminalny i to całkiem niezły, bo do końca nie wiadomo kto za wszystkim stoi, zaskakuje zakończenie. Mamy tu wątek obyczajowy, miłosny, ocieramy się o kulturę dalekiego wschodu. Naprawdę polecam

Już od pewnego czasu szukałam książki o tematyce chińskiej. Akcja tej powieści po części rozgrywa się w dziewiętnastowiecznej Anglii, a po części na Dalekim Wschodzie. Dowiadujemy się dość dużo o tamtejszych zwyczajach i kulturze, ale to jeszcze za mało.
Książka napisana z perspektywy głównej bohaterki, opowieść rozgrywa się bardzo szybko, z ciekawością przerzucałam kolejne strony, ale występuje tu dużo powtórzeń, no... i styl pisarki też pozostawia wiele do życzenia.
Takie czytadło, ale dla rozrywki warto po nie sięgnąć.

Już od pewnego czasu szukałam książki o tematyce chińskiej. Akcja tej powieści po części rozgrywa się w dziewiętnastowiecznej Anglii, a po części na Dalekim Wschodzie. Dowiadujemy się dość dużo o tamtejszych zwyczajach i kulturze, ale to jeszcze za mało.
Książka napisana z perspektywy głównej bohaterki, opowieść rozgrywa się bardzo szybko, z ciekawością przerzucałam...

Ciekawa historia, romans kryminalny z chińskimi klimatami w tle, które nadają całej opowieści dużo kolorytu. Wciągający, lekko napisany i czyta się jednym tchem :)

Ciekawa historia, romans kryminalny z chińskimi klimatami w tle, które nadają całej opowieści dużo kolorytu. Wciągający, lekko napisany i czyta się jednym tchem :)