Małżeństwo doskonałe. Czy ty wiesz, że ja cię kocham...
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2017-06-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-06-13
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380971363
- Tagi:
- Maria Czubaszek Wojciech Karolak wspomnienia wywiad małżeństwo
Wojciech Karolak nie znosi wyjazdów, ale w tę podróż wybrał się ze mną bez większych oporów. Być może dlatego, że nie musiał zabierać ze sobą ciężkich walizek – wystarczyły wspomnienia. Pojechaliśmy do miejscowości Przeszłość, zatrzymując się na kilku przystankach.
To książka wyjątkowa, bo o wielkiej miłości do absolutnie niezwykłej kobiety − Marii Czubaszek, jego żony. Do tej pory jazzman raczej nie udzielał indywidualnych wywiadów, nikt więc nie wiedział, co tak naprawdę w nim siedzi ani do jakich uczuć jest zdolny. Przez prawie dwa miesiące podczas nocnych spotkań odkrywałam jego fascynujące tajemnice. Dzisiaj już wiem, dlaczego Marysia Czubaszek pokochała właśnie jego. Prawdę mówiąc, sama się w nim zakochałam, ale jestem bez szans, bo to facet jednej kobiety. Jeżeli nie wierzycie, po prostu przeczytajcie tę książkę.
Wojciech Karolak – muzyk jazzowy, pianista, kompozytor, saksofonista altowy i tenorowy, aranżer, wirtuoz organów Hammonda. Współpracował m.in. z Janem „Ptaszynem” Wróblewskim, Krzysztofem Komedą, Andrzejem Kurylewiczem, Jerzym Matuszkiewiczem, Jarosławem Śmietaną, Obywatelem GC. Był aranżerem i kompozytorem Studia M-2 i Big Bandu Polskiego Radia. W 1962 roku wspólnie z Andrzejem Dąbrowskim założył The Karolak Trio i wydał pierwszą autorską płytę. W 1966 roku wyjechał do Szwecji. W latach 80. razem z Tomaszem Szukalskim i Czesławem Bartkowskim stworzył formację Time Killers. Wspólnie nagrali album, który w ankiecie krytyków „Jazz Forum” został uznany za najlepszą płytę jazzową dekady. Jest kompozytorem muzyki filmowej − m.in. do „Konopielki” w reżyserii Witolda Leszczyńskiego. Pisał też muzykę do tekstów swojej żony – Marii Czubaszek.
Krystyna Pytlakowska − autorka 2 tysięcy wywiadów znana z ładnych nóg i dowcipnych pytań. Twierdzi, że poczucie humoru odziedziczyła po ojcu, pisarzu i radiowcu Jerzym Pytlakowskim, i młodszym bracie, Piotrze − fachowcu od mafii.
Współtworzyła z sukcesem dwutygodnik „Viva!”, w którym pracuje od 20 lat. Czasami pisze książki. Zdarza jej się zdobywać nagrody. Dwadzieścia siedem lat temu zaprzyjaźniła się z Marysią Czubaszek, a później także z Wojciechem Karolakiem, połączona z nimi miłością do zwierząt i przewrotnym stosunkiem do życia. Koledzy mówią, że bywa ekstrawagancka. A Wojciech Karolak ostatnio stwierdził, że jest niepospolita. Odparła, że tego nie widzi. „Bo przywykłaś” − odpowiedział. Pani naprawdę niepospolitego psa Basałyka − mieszańca jamnika z wilkiem, i mimo niezbyt emocjonalnego stosunku do dzieci matka graficzki Oli (niektórzy twierdzą, że córka ma też talent dziennikarski, po mamie i wujku). Absolwentka Wydziału Polonistyki UW. Nie pije i chciałaby móc powiedzieć, że nie pali. Ale nie może. Mąż − ten sam od trzydziestu trzech lat − wciąż nie może się z tym pogodzić.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 176
- 93
- 37
- 7
- 6
- 6
- 3
- 3
- 3
- 3
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Małżeństwo doskonałe. Czy ty wiesz, że ja cię kocham...
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Zdecydowanie najsłabsza pozycja z tych traktujących o sławnej satyryczce (ach, te feminatywy...). Mnóstwo wypowiedzi znanych ludzi, artystów, dziennikarzy, satyryków, którzy kiedyś współpracowali lub przyjaźnili się z panią Marią, ale ich wspomnienia chwilami robią wrażenie odbębnianej wierszówki. Ktoś poprosił, napisali, nieco naciągnęli, trochę na siłę, nierówno, czasem bardzo osobiście, czasem zupełnie niepotrzebnie, czasem nie mając nic do powiedzenia. Słabe to.
W części rozmów z Wojciechem Karolakiem książka też wydaje się naciągana. Tak, z każdego akapitu wyziera miłość i czułość między dwojgiem wyjątkowo bliskich sobie ludzi, ale też prawie każde pytanie dziennikarki wydaje się wyciąganiem zwierzeń z człowieka w żałobie. Nieustającej i bardzo uzasadnionej żałobie. A już fragmenty dotyczące np. seksu czy zainteresowań p. Marii - zupełnie zbędne, chwilami nawet lekko żenujące. Nie podobała mi się ta pozycja.
Zdecydowanie najsłabsza pozycja z tych traktujących o sławnej satyryczce (ach, te feminatywy...). Mnóstwo wypowiedzi znanych ludzi, artystów, dziennikarzy, satyryków, którzy kiedyś współpracowali lub przyjaźnili się z panią Marią, ale ich wspomnienia chwilami robią wrażenie odbębnianej wierszówki. Ktoś poprosił, napisali, nieco naciągnęli, trochę na siłę, nierówno, czasem...
więcej Pokaż mimo toDwie nietuzinkowe osobowości, garść miłości, szczypta troski, czułość, a to wszystko okraszone podobnym poczuciem humoru i dystansem do siebie i do otaczającej rzeczywistości, to niezawodny przepis na udany związek. Oprócz mnóstwa zabawnych, smacznych anegdot, w książce znajdziemy również rozważania natury eschatologicznej, które zdecydowanie nadają jej głębi. Maria Czubaszek jako promyk słońca dla Wojciecha Karolaka i źródło sensu jego życia. Polecam!
Dwie nietuzinkowe osobowości, garść miłości, szczypta troski, czułość, a to wszystko okraszone podobnym poczuciem humoru i dystansem do siebie i do otaczającej rzeczywistości, to niezawodny przepis na udany związek. Oprócz mnóstwa zabawnych, smacznych anegdot, w książce znajdziemy również rozważania natury eschatologicznej, które zdecydowanie nadają jej głębi. Maria...
więcej Pokaż mimo toCzyta się doskonale!
Czyta się doskonale!
Pokaż mimo toZaczęło się bardzo kiepsko. Od wstępu autorki z nutką roczarowania i kompletnie nietrafionych, momentami wręcz absurdalnych pytań - doprowadzających nawet rozmówcę do złości. Potem lepiej nie było, ale NA SZCZĘŚCIE nie było gorzej. To pozwoliło mi się skupić maksymalnie na odczuciach i emocjach Wojciecha Karolaka, którego po lekturze tego wywiadu uważam za naprawdę fajnego faceta.
Więcej przeczytasz pod adresem: sowazwieruszowa.blogspot.com
Zaczęło się bardzo kiepsko. Od wstępu autorki z nutką roczarowania i kompletnie nietrafionych, momentami wręcz absurdalnych pytań - doprowadzających nawet rozmówcę do złości. Potem lepiej nie było, ale NA SZCZĘŚCIE nie było gorzej. To pozwoliło mi się skupić maksymalnie na odczuciach i emocjach Wojciecha Karolaka, którego po lekturze tego wywiadu uważam za naprawdę fajnego...
więcej Pokaż mimo toLubię takie książki, idealna na niedzielne popołudnie.
Lubię takie książki, idealna na niedzielne popołudnie.
Pokaż mimo toNie przepadam za wywiadami. Odbieram je jako gierki między redaktorem, a znaną postacią, która dokonuje autoprezentacji wyłącznie na własny użytek, dając tym samym osobliwy obrazek z życia niewiele mający wspólnego z rzeczywistością. Moje zainteresowanie może zdobyć jedynie wywiad telewizyjny, gdzie słowa nie grają dla mnie pierwszej roli. To co słyszę jest przetwarzane poprzez to co widzę, czyli gest, sposób mówienia rozmówcy, jego reakcję na pytanie. Wtedy łatwiej uchwycić fałszywą nutę, wyłapać moment, gdy rozmówca zostaje wypchnięty ze swojej strefy komfortu. Skąd pomysł, by przeczytać "Małżeństwo doskonałe"? To zasługa pary, której uwagę poświęciła Krystyna Pytlakowska. Czubaszek i Karolak - dwoje dobrze znanych mi z telewizji i radia ludzi. Twórczy i zdolni w swoich dziedzinach, ale nie panoszący się w strefie publicznej. Tacy, którym chyba nigdy nie zależało na tym, by byli rozpoznawalni, a mimo to żyją w świadomości milionów Polaków.
Pod kątem formalnym treść nie ogranicza się jedynie do rozmowy dziennikarki z muzykiem. Obok wstawek złożonych z pytań i odpowiedzi, są przytoczone wspomnienia osób znających Marię Czubaszek. I zasadniczo najwięcej dowiadujemy się o bohaterce z wypowiedzi osób, którzy ją poznali na drodze współpracy, czasu spędzanego na antenie. Artur Andrus, Ewa Bem, Andrzej Dąbrowski, Hanna Śleszyńska, Jerzy Iwaszkiewicz, Jacek Fedorowicz, Jan Osiecki, Michał Urbaniak, Grzegorz Markowski przybliżają sylwetkę bohaterki w różnych momentach jej życia, opowiedzieli o zapale twórczym, gdy pisała na zamówienie, bo nigdy ot tak, o zaobserwowanych relacjach z mężem, o jej upodobaniach i specyficznym humorze, charakteryzującym ją sarkazmie oraz ciętej ripoście.
Za to zdziwiło mnie, że słowa Karolaka zawierały mało treści właściwej, ze się tak wyrażę. Wciąż kręciliśmy się wokół tych samych opisów, które oddawały podobne przemyślenia. Możliwe, ze tak to wygląda, gdy ktoś jest dla nas idealnie nienachalny, bo tak odczytuję relację tej pary. A może tak po ludzku - nikt nie che sprzedawać się do końca, coś musi sobie zostawić, ochronić swój intymny świat wzruszeń. Karolak i Czubaszek to chyba byli rzeczywiście ludzie dla siebie stworzeni, dość specyficzni, o podobnych zapatrywaniach i oczekiwaniach od życia i drugiego człowieka. Nie chcę tutaj angażować się w przemyślenia odnośnie ich prywatności, bo szczerze mówiąc myślałam, że jako mąż Karolak powie nam więcej na temat zachowań żony względem jej aktywności zawodowej. Jaka byłą w tych momentach gdy pracowała, skąd brała natchnienie, jak jej charakter wpływał na teksty, jak praca tych dwojga oddziaływała na ich stosunki prywatne itp. Te wszystkie niuanse, które są najlepiej wyczuwalne w bliskich kontaktach codziennych. A tu właściwie mąż mówi głównie o swojej stracie, odsuwając nieco wybrankę na drugi plan. Z jego rozmów lepiej poznajemy jego samego, człowieka niezaradnego życiowo, który potrzebował mało ingerującego w jego działania opiekuna, który załatwia te najbardziej prozaiczne czynności.
Zapis rozmów prowadzonych przez Krystynę Pytlakowską z Wojciechem Karolakiem odczytuje inaczej niż te pełne sztuczności i powtarzalnych schematów prezentowane na łamach kolorowych miesięczników. Może dlatego, iż książka rządzi się innymi prawami, redaktor nie narzuca ściśle określonego czasu na zwierzenie oraz ilości słów budujących artykuł. Tutaj i pytania powtarzają się, w nieco zmienionej formie, tak by móc zaczepić jednocześnie o inny kontekst zdarzeń, ale są i nie rażą. W "Małżeństwie doskonałym" nie znajdziemy patosu, ale przebija smutek, żal po stracie i osoby, i sensu życia, gdyż Maria była dla Wojtka nie tylko towarzyszem, jedyną bliską mu osobą, ale i trybem, który zaprogramował w nim sens. Zupełnie niestandardowi małżonkowie, o podobnej wrażliwości i poczuciu humoru. Prawdopodobne dlatego tak świetnie do siebie pasowali, gdyż oboje nie potrzebowali bliskich kontaktów z innymi. Anty towarzyscy na zewnątrz, ceniący spokój jak i odrębność wewnątrz swojego związku.
Niby z treści wypływa to co istotne dla zobrazowania związku tych dwojga, jednak gdyby publikacja pozbawiona była wstawek z wypowiedziami znajomych, jej wartość była by znikoma mimo najlepszych chęci, z jakimi Autorka oddała się zbieraniu wspomnień i świadectw na potwierdzenie swojej tezy.
#wyzwanieLC2019 - lipiec
Nie przepadam za wywiadami. Odbieram je jako gierki między redaktorem, a znaną postacią, która dokonuje autoprezentacji wyłącznie na własny użytek, dając tym samym osobliwy obrazek z życia niewiele mający wspólnego z rzeczywistością. Moje zainteresowanie może zdobyć jedynie wywiad telewizyjny, gdzie słowa nie grają dla mnie pierwszej roli. To co słyszę jest przetwarzane...
więcej Pokaż mimo toSuper książka,szybko się czyta.Napisana w formie wywiadu.O miłości o życiu i takie tam codzienne sprawy,polecam.
Super książka,szybko się czyta.Napisana w formie wywiadu.O miłości o życiu i takie tam codzienne sprawy,polecam.
Pokaż mimo toZ dowcipem opisane małżeństwo i miłość dwojga ciekawych ludzi , tak różnych a jednocześnie podobnych do siebie.
Z dowcipem opisane małżeństwo i miłość dwojga ciekawych ludzi , tak różnych a jednocześnie podobnych do siebie.
Pokaż mimo toJeśli ktoś lubił Marię Czubaszek niech nie czyta tej książki.
Po tej książce będziecie ją lubili zdecydowanie mniej, a Wojciecha Karolaka nie da się polubić wcale. Probuje na siłę pokazać Marię Czubaszek jako wyjątkową osobę, ich małżeństwo jako małżeństwo doskonałe, i w ogóle, gdby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, że Marią Czubaszek należy się zachwycać, to teraz straci je zupełnie.
Otóż jest dokładnie odwrotnie. Naprawdę nie musiałam wiedzieć, że pan Karolak nie lubi sie myć (raz na tydzień to zdecydowanie za często),że nie jest jebaką (pardon!, to cytat),że nie wie jak się liczy pieniądze i skąd Marysia brała.
Tworzy się obraz faceta niezaradnego, egoistycznego, skoncentorwanego na sobie i zupełnie niezainteresowanego żoną ("Marysia umarła z głodu").
Jakim cudem Maria Czubaszek mogła się kimś takim zainteresować??
Pomijam wulgaryzny wstawiane przypadkowo i zupełnie bez sensu (chyba po to, żeby być cool?)
Książkę bronią wstawki w postaci wypowiedzi bliższych i dalszych znajomych Marii Czubaszek, chociaż niektórzy naprawdę nie mają wiele do powiedzenia.
Nie, i jeszcze raz nie. Żałuję, że przeczytałam.
Jeśli ktoś lubił Marię Czubaszek niech nie czyta tej książki.
więcej Pokaż mimo toPo tej książce będziecie ją lubili zdecydowanie mniej, a Wojciecha Karolaka nie da się polubić wcale. Probuje na siłę pokazać Marię Czubaszek jako wyjątkową osobę, ich małżeństwo jako małżeństwo doskonałe, i w ogóle, gdby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, że Marią Czubaszek należy się zachwycać, to teraz...
Nie byłem fanem Jej twórczości, choć pamiętam jej absurdalne Trójkowe słuchowiska w interpretacji Ireny Kwiatkowskiej, Jerzego Dobrowolskiego i Wojciecha Pokory (wszyscy, włącznie z autorką ś.p.). Nie jestem fanem jazzu, mimo to pan Karolak nie jest mi obcy. Przeczytałem fascynującą rzecz o dwojgu niezwykłych ludziach. Mnie również brakuje Pani Marii.
Nie byłem fanem Jej twórczości, choć pamiętam jej absurdalne Trójkowe słuchowiska w interpretacji Ireny Kwiatkowskiej, Jerzego Dobrowolskiego i Wojciecha Pokory (wszyscy, włącznie z autorką ś.p.). Nie jestem fanem jazzu, mimo to pan Karolak nie jest mi obcy. Przeczytałem fascynującą rzecz o dwojgu niezwykłych ludziach. Mnie również brakuje Pani Marii.
Pokaż mimo to