Misja Mongolia

Okładka książki Misja Mongolia David Treanor
Okładka książki Misja Mongolia
David Treanor Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Seria: Z różą wiatrów literatura podróżnicza
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Z różą wiatrów
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2013-09-19
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-19
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327150554
Tłumacz:
Beata Hrycak-Domke
Tagi:
Mongolia
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1691
287

Na półkach: , , , ,

Książka lekka, napisana z poczuciem humoru. Dwóch mężczyzn po pięćdziesiątce o skrajnie różnych osobowościach, mieszczuchów, dla których produktem pierwszej potrzeby jest zawsze piwo, przejechało samochodem terenowym ponad 13 tyś km z Londynu do Ułan-Bator. Polecam jako lekturę odprężającą i niewymagającą. Trochę brakuje w książce zdjęć z wyprawy.

Książka lekka, napisana z poczuciem humoru. Dwóch mężczyzn po pięćdziesiątce o skrajnie różnych osobowościach, mieszczuchów, dla których produktem pierwszej potrzeby jest zawsze piwo, przejechało samochodem terenowym ponad 13 tyś km z Londynu do Ułan-Bator. Polecam jako lekturę odprężającą i niewymagającą. Trochę brakuje w książce zdjęć z wyprawy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar

Bardzo odprężająca lektura. Humor autora przypomina mi mojego ukochanego pisarza Billa Brysona, porównania i komentarze potrafią szczerze rozbawić. A przy tym ciekawy opis wyprawy. Szalony, spontaniczny pomysł, godny podziwu wziąwszy pod uwagę jaką drogę postanowili przebyć bohaterowie. Polecam serdecznie do poduchy, do autobusu w drodze z i do pracy czy na poprawę nastroju:)

Bardzo odprężająca lektura. Humor autora przypomina mi mojego ukochanego pisarza Billa Brysona, porównania i komentarze potrafią szczerze rozbawić. A przy tym ciekawy opis wyprawy. Szalony, spontaniczny pomysł, godny podziwu wziąwszy pod uwagę jaką drogę postanowili przebyć bohaterowie. Polecam serdecznie do poduchy, do autobusu w drodze z i do pracy czy na poprawę nastroju:)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
118
18

Na półkach:

Całkiem fajnie się czyta.Dwóch facetów, dziennikarzy BBC decyduje się na wcześniejszą emeryturę, by zrobić miejsce młodszym,jak tłumaczą, bo w firmie zapowiadają redukcje etatów.Śmieszne jest to,że obaj są totalnie "zieloni" jeśli chodzi o takie wyprawy.Takie-tzn. sami we dwóch, nie znający się na samochodach,decyzja chwili, wyruszają z misją charytatywną do Mongolii.Jest śmiesznie, jest zwyczajnie, jest ciekawie.Autor opisuje podróż, wydaje się bez upiększeń, czasem nawet do bólu raczy szczegółami, bez kokieterii ale też bez zażenowania.Mnie to nawet ujęło.Czytałam z zaciekawieniem, no może nie jest to książka z rodzaju tych co mnie ani "pługiem nie można oderwać", ale fajna.Jeśli lubicie literaturę podróżniczą, to polecam, nie zmarnujecie czasu.

Całkiem fajnie się czyta.Dwóch facetów, dziennikarzy BBC decyduje się na wcześniejszą emeryturę, by zrobić miejsce młodszym,jak tłumaczą, bo w firmie zapowiadają redukcje etatów.Śmieszne jest to,że obaj są totalnie "zieloni" jeśli chodzi o takie wyprawy.Takie-tzn. sami we dwóch, nie znający się na samochodach,decyzja chwili, wyruszają z misją charytatywną do Mongolii.Jest...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
844
166

Na półkach: , ,

Historia właściwie banalna, wiele takich książek powstaje w obecnych czasach. Dwóch Anglików, z bogatym bagażem dziennikarskich doświadczeń na poligonie m.in. BBC, po przejściu na wcześniejszą emeryturą (utopijna wizja w polskich realiach) postanawia w szczytnym celu pokonać 13 tys. km z Londynu do Ułan Bator, stolicy Mongolii. Typowa literatura drogi, ale ukazajuąca w naprawdę interesujący sposób Ukrainę, Rosję, Kazachstan i Mongolię. Co prawda autorzy jadą również przez Polskę, ale w przypadku tych obywateli Zachodu drewniane chaty i podchodzące pod dom niedźwiedzie zaczynają się po przekroczeniu wschodniej granicy naszego kraju, więc tej części eskapady poświęcają zaledwie kilka stron. Nie ma tu spektakularnych przygód, walki z żywiołami i karkołomnych akcji, a mimo to czyta się bardzo dobrze. Pozostaje tylko jedno pytanie - jak mozna wypić codziennie podczas takiej podróży kilka lub kilkanaście butelek piwa? :)

Historia właściwie banalna, wiele takich książek powstaje w obecnych czasach. Dwóch Anglików, z bogatym bagażem dziennikarskich doświadczeń na poligonie m.in. BBC, po przejściu na wcześniejszą emeryturą (utopijna wizja w polskich realiach) postanawia w szczytnym celu pokonać 13 tys. km z Londynu do Ułan Bator, stolicy Mongolii. Typowa literatura drogi, ale ukazajuąca w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1656
288

Na półkach: ,

Świetnie opisana wyprawa dwóch brytyjskich dziennikarzy do Mongolii w celach charytatywnych. Dokładnie tak jak jest w podtytule książki "przez stepy i wertepy".
David Treanor z niezwykłą lekkością i humorem opisuje mijane po drodze państwa, m. in. Polskę, Ukrainę a zwłaszcza Rosję i Kazachstan, w których podróżnicy napotykali na nie małe kłopoty nie tylko językowe ale przede wszystkim biurokratyczne. Do tego skorumpowani policjanci, koszmarne drogi, pogranicznicy i cała egzotyka Azji.
Opowieść zabawna i pouczająca, którą czyta się jednym tchem :) polecam !!!

Świetnie opisana wyprawa dwóch brytyjskich dziennikarzy do Mongolii w celach charytatywnych. Dokładnie tak jak jest w podtytule książki "przez stepy i wertepy".
David Treanor z niezwykłą lekkością i humorem opisuje mijane po drodze państwa, m. in. Polskę, Ukrainę a zwłaszcza Rosję i Kazachstan, w których podróżnicy napotykali na nie małe kłopoty nie tylko językowe ale...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
36
27

Na półkach:

Macie ochotę na bardzo pozytywną, ciekawą i optymistyczną książkę? Jeżeli tak, to serdecznie zapraszam. "Misja Mongolia" spełnia te kryteria.

Dwóch dziennikarzy BBC, facetów po pięćdziesiątce nie zamierza stać się ofiarami redukcji etatów w telewizji. Postanawiają odejść sami. Nie zasiadają jednak wygodnie w fotelach, powijając zimne piwo. Kupują terenowy samochód, nieco już wysłużony i nie mając pojęcia o motoryzacji wyruszają nim w podróż do Mongolii.

Wiecie co? Czytanie tej książki o troszkę spełnianie własnych marzeń i fantazji. David i Geoff decydują się na - zdawałoby się - dziwaczną i nieco ekscentryczną wyprawę. Z drugiej jednak strony każdy z nas prawdopodobnie marzy lub marzył o podróży w nieznane, o przygodach i poznawaniu zupełnie innego życia. Każdy z nas miał prawdopodobnie taki moment, że chciałby rzucić wszystko w cholerę i po prostu pojechać w nieznane. Tak więc, dlaczego nie do Mongolii?

Trasa wyprawy Anglików przebiega przez Niemcy, Polskę, Ukrainę, Rosję, Kazachstan. Finisz znajduje się w Mongolii. O ile Niemcy i Polska są potraktowane dość lekko, tzn. opis podróży przez kraj naszych zachodnich sąsiadów i naszą piękną ojczyznę zajmuje kilka kartek, o tyle pozostałe Państwa dostarczyły podróżnikom dużo wrażeń. Spotykają policjantów, którzy nie grzeszą uczciwością, celników z którymi trudno się dogadać, mają problem z rezerwacjami hotelowymi oraz krowami, które nagle przechodzą sobie w najlepsze przez drogę krajową.

Książka jest napisana prostym do przyswojenia językiem, czyta się ją z łatwością i przyjemnością. Zdarzenia opisane przez Treanora bawią, ciekawią i pozwalają odbyć długą, pasjonująca podróż bez ruszania się z domu.

Polecam gorąco.

K.K.

Macie ochotę na bardzo pozytywną, ciekawą i optymistyczną książkę? Jeżeli tak, to serdecznie zapraszam. "Misja Mongolia" spełnia te kryteria.

Dwóch dziennikarzy BBC, facetów po pięćdziesiątce nie zamierza stać się ofiarami redukcji etatów w telewizji. Postanawiają odejść sami. Nie zasiadają jednak wygodnie w fotelach, powijając zimne piwo. Kupują terenowy samochód, nieco...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
491
151

Na półkach: , ,

Misja Mongolia opowiada o charytatywnej podróży dwóch byłych dziennikarzy BBC do Mongolii. Autor opisuje najciekawsze fragmenty trasy, ciekawostki dotyczące mijanych krajów i napotkanych ludzi. Wiele uwagi okraszonej brytyjskim humorem poświęca warunkom panującym w hotelach, które ich gościły oraz przygodom wynikającym z braku znajomości języka.
Treanor posługuje się przyjemną w lekturze formą pisania, książkę czyta się błyskawicznie.
Ciekawostką może być kilka akapitów poświęconych mijanej po drodze Polsce, ze szczególną uwagą skierowaną na Kraków.

Misja Mongolia opowiada o charytatywnej podróży dwóch byłych dziennikarzy BBC do Mongolii. Autor opisuje najciekawsze fragmenty trasy, ciekawostki dotyczące mijanych krajów i napotkanych ludzi. Wiele uwagi okraszonej brytyjskim humorem poświęca warunkom panującym w hotelach, które ich gościły oraz przygodom wynikającym z braku znajomości języka.
Treanor posługuje się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1526
1318

Na półkach:

Książka opisywana jako zapis podróży z Londynu do Ułan Bator. I tym dokładnie jest. Styl książki trafił w mój gust, spędziłam bardzo miłe chwile z autorem w klekoczącym aucie.

Książka opisywana jako zapis podróży z Londynu do Ułan Bator. I tym dokładnie jest. Styl książki trafił w mój gust, spędziłam bardzo miłe chwile z autorem w klekoczącym aucie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
433
329

Na półkach: ,

Bardzo sympatyczny reportaż z podróży z Wielkiej Brytanii do Mongolii. Książka pełna obserwacji o zmieniającym się krajobrazie i przede wszystkim kolorycie w miarę uciekających kilometrów. Przepraszam - mil!

Bardzo sympatyczny reportaż z podróży z Wielkiej Brytanii do Mongolii. Książka pełna obserwacji o zmieniającym się krajobrazie i przede wszystkim kolorycie w miarę uciekających kilometrów. Przepraszam - mil!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
16
11

Na półkach:

Dobra, żeby się odciąć. Bogata w ciekawostki dotyczące odległych miast. Dla ludzi, którzy lubią takie Wyprawy bohaterowie nocujący w hotelach i stołujący się w restauracjach mogą być irytujący. Dla mnie byli.

Dobra, żeby się odciąć. Bogata w ciekawostki dotyczące odległych miast. Dla ludzi, którzy lubią takie Wyprawy bohaterowie nocujący w hotelach i stołujący się w restauracjach mogą być irytujący. Dla mnie byli.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    81
  • Przeczytane
    69
  • Posiadam
    22
  • Podróżnicze
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Z różą wiatrów
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Azja
    2
  • 2014
    2
  • Chcę mieć
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Misja Mongolia


Podobne książki

Przeczytaj także