Martwe światło
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Agencja Wydawnicza RUNA
- Data wydania:
- 2009-07-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-07-22
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788389595515
Piotr Gradowski budzi się przywiązany pasami do szpitalnego łóżka. Twarze patrzących na niego pielęgniarek i lekarzy zdradzają strach i obrzydzenie. Ze strzępów rozmów, prowadzonych na sali i w korytarzu, mężczyzna wnioskuje, że jego dzieci zostały bestialsko zamordowane, a o zbrodnię wszyscy obwiniają jego.
Desperackie próby przypomnienia sobie, co się mogło stać, spełzają na niczym. W umyśle Piotra wydarzenia minionych trzech miesięcy skrywa nieprzenikniona zasłona. Jego ostatnie wspomnienia dotyczą śmierci żony, która zginęła w wypadku samochodowym. Później wszystko znika aż do momentu przebudzenia w szpitalu.
Powoli jednak wracają pojedyncze obrazy. Czy złożenie w całość tej układanki pozwoli mężczyźnie zrozumieć, kto lub co stoi za śmiercią jego dzieci? Co kryje się za urywanymi migawkami: nieprzyjemnych snów, wyprawionego nad Wisłą symbolicznego pogrzebu żony, narastającej niechęci dzieci...? Jak wygląda prawda i czy wreszcie pomimo nieuleczalnego bólu po stracie najbliższych Piotrowi uda się oczyścić z zarzutów chociaż przed samym sobą?
Bo z dnia na dzień wspomnienia powracają z coraz większą siłą...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 136
- 104
- 43
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zgadzam się opinią" mmazur" miało . Ale im dalej tym gorzej . Po prostu zrezygnowałam🤔🤔🤔🤨🤨🤨
Zgadzam się opinią" mmazur" miało . Ale im dalej tym gorzej . Po prostu zrezygnowałam🤔🤔🤔🤨🤨🤨
Pokaż mimo toA miało być tak pięknie. Zapowiedź umieszczona na tylnej okładce narobiła mi wielkich nadziei. Byłam pewna, że oto przede mną jeden z lepszych polskich kryminałów. Zaczęło się całkiem przyjemnie ( o ile kryminał może być przyjemny) i intrygująco. Wątek co prawda rozwijał się dość długo , a całość była nieco chaotyczna , ale nie to przeszkadzało mi najbardziej. Rozczarowujące okazało się zakończenie. Mocno naciągana historia, której w żaden sposób mimo szczerych chęci nie mogę sobie umiejscowić w polskich realiach. Chociaż kto wie?!
A miało być tak pięknie. Zapowiedź umieszczona na tylnej okładce narobiła mi wielkich nadziei. Byłam pewna, że oto przede mną jeden z lepszych polskich kryminałów. Zaczęło się całkiem przyjemnie ( o ile kryminał może być przyjemny) i intrygująco. Wątek co prawda rozwijał się dość długo , a całość była nieco chaotyczna , ale nie to przeszkadzało mi najbardziej....
więcej Pokaż mimo toJeśli nie oglądało się "Egzorcysty" i dziesiątek jego klonów, a także nie czytało historii o opętaniu i ogólnie unikało prasy, w której od czasu do czasu trafiają się notki o ekscesach związanych z egzorcyzmami, to książka jest w sam raz. W innym przypadku będzie to nieco irytujące wyłamywaniem dawno otwartych drzwi wodolejstwo, które w dodatku zostawia czytelnika w pół drogi. Bo żonglujący niezbyt świeżymi, ale w sumie nośnymi wśród religijnej społeczności tematami autor najwyraźniej przestraszył się, że może naruszyć jakieś tabu i owszem, dał obraz szlachtowanych dzieci, ale już nie odważył się jasno napisać, przeciwko jakim to siłom przyszło stanąć do walki bohaterowi.
A punkt wyjścia - trzeba to przyznać - jest mocny. W mieszkaniu w stojącym w niedużym mieście bloku policja znajduje trójkę zarżniętych w niezwykle brutalny sposób dzieci i próbującego się powiesić ich ojca. Wszyscy są wstrząśnięci jatką, tym bardziej, że nieznane są motywy zbrodni. Zresztą i sam ojciec, odratowany ze stryczka i kurowany w szpitalu, nie wie, co się stało i przez kolejne trzysta stron usiłuje sobie przypomnieć przebieg ostatnich kilku tygodni.
Nie przeczę, autor dysponuje pewną lekkością pióra, dzięki czemu "Martwe światło" czyta się szybko i bez większych zgrzytów. Potrafi też wyjątkowo nieprzyjemnie odmalować sceny zbrodni i z pewnością strwożyć serca ojców i matek, którym - w czystej teorii - mogłaby się przytrafić taka sytuacja. Nad plusami przeważają jednak minusy.
Fabuła "Martwego światła" jest - jak zaznaczyłem na wstępie - dość przewidywalna, w związku z czym niekończące się zwody autora i chowanie przed czytelnikiem tajemnicy źródła całej sytuacji praktycznie do samego finału najzwyczajniej w świecie budzi irytację. Nie mówiąc już o tym, że tajemnica tak naprawdę wcale nie zostaje wyjaśniona z podanego na wstępie powodu. Innymi słowy - mamy tu klasyczne opętanie, z całym doskonale znanym arsenałem zachowań obu stron konfliktu (no, może poza lewitacją i rzyganiem zieloną mazią),ale przy tym bodaj ani razu nie pada słowo "Szatan". Kto więc opętywał? A co więcej - po co? Bo tego też w sumie się nie dowiadujemy. W efekcie cała ta powieść zaczyna wyglądać na frywolną zabawę autora kosztem czytelnika, który brnął przez 350 stron li wyłącznie po to, by "pokosztować" zbrodni dokonanej na nieletnich.
Dodatkowym minusem jest koślawa psychologia postaci. Dzieci może jeszcze odmalowane są w miarę znośnie, ale główny bohater częstokroć zachowuje się zupełnie niezrozumiale, w dodatku przejawiając ułomność intelektualną, bo ciągle się czemuś dziwi i szokuje, nawet jeśli jest to już któraś z rzędu sytuacja. Zastanawiają też fabularne nieporadności w kwestii rodzicielskich metod wychowawczych, tak jakby po prostu dramatycznie brakło autorowi doświadczenia w tej materii.
Po nietuzinkowym, kryminalnym wstępie i wprowadzeniu interesującego wątku nadprzyrodzonego powieść zaczyna więc dość szybko zjeżdżać w jasełka pełne klisz i niepotrzebnie namnożonych rodzajowych scen. W efekcie finał - z jednej strony znów dość mocny, z drugiej jednak rozczarowujący brakiem jednoznacznego rozwiązania intrygi - przynosi nie tyle zadowolenie z lektury, ile ulgę z dotarcia do ostatniej kropki.
Jeśli nie oglądało się "Egzorcysty" i dziesiątek jego klonów, a także nie czytało historii o opętaniu i ogólnie unikało prasy, w której od czasu do czasu trafiają się notki o ekscesach związanych z egzorcyzmami, to książka jest w sam raz. W innym przypadku będzie to nieco irytujące wyłamywaniem dawno otwartych drzwi wodolejstwo, które w dodatku zostawia czytelnika w pół...
więcej Pokaż mimo toBierzesz książkę do ręki i zaczynasz czytać. Po 100 stronach powiesz, iż jest wciągająca, lekko pisana i szybko się czyta. Po 200 stronach zastanawiasz się czy chcesz więcej. Po 300 stronach stwierdzisz, że głupio się wycofać i wertujesz kartki dalej.
Myślę, że potoczne słowo "jatka" będzie najlepsze do opisania tej książki. Nie jestem koneserem tego typu dzieł więc nie wiem czy ową "jatkę" można klasyfikować na lepszą lub gorszą.
Ps. Jeśli przeżywasz książki, to ta kiepsko nadaje się do poduszki. Czytasz na własną odpowiedzialność.
Bierzesz książkę do ręki i zaczynasz czytać. Po 100 stronach powiesz, iż jest wciągająca, lekko pisana i szybko się czyta. Po 200 stronach zastanawiasz się czy chcesz więcej. Po 300 stronach stwierdzisz, że głupio się wycofać i wertujesz kartki dalej.
więcej Pokaż mimo toMyślę, że potoczne słowo "jatka" będzie najlepsze do opisania tej książki. Nie jestem koneserem tego typu dzieł więc nie...
Książka jest bardzo dobra. Do momentu, w którym dowiadujemy się jaki jest "motyw przewodni", a trzymani jesteśmy w niepewności - jest rewelacyjna! Potem napięcie nieco spada i końcówka już tak nie wciąga. Może jest zbyt wtórna w stosunku do innych dzieł popkultury. Ale to druga najlepsza, do tej pory, książka tego autora (imho). Polecam.
Książka jest bardzo dobra. Do momentu, w którym dowiadujemy się jaki jest "motyw przewodni", a trzymani jesteśmy w niepewności - jest rewelacyjna! Potem napięcie nieco spada i końcówka już tak nie wciąga. Może jest zbyt wtórna w stosunku do innych dzieł popkultury. Ale to druga najlepsza, do tej pory, książka tego autora (imho). Polecam.
Pokaż mimo toKsiążka fajna, przeczytałam całą w pociągu, chociaż ma ponad 350 stron. Dobrze się czyta, fabuła też niezła, nieco mnie zaskoczyła. Dupy nie urywa, ale warta przeczytania w nudny deszczowy wieczór lub w czasie podróży :)
Książka fajna, przeczytałam całą w pociągu, chociaż ma ponad 350 stron. Dobrze się czyta, fabuła też niezła, nieco mnie zaskoczyła. Dupy nie urywa, ale warta przeczytania w nudny deszczowy wieczór lub w czasie podróży :)
Pokaż mimo toMroczna, trochę dziwna, patologiczna, czasami obrzydliwa, ale to zdecydowanie mocny thriller psychologiczny, który wciąga i czuje się przymus czytania więcej i więcej.
Mroczna, trochę dziwna, patologiczna, czasami obrzydliwa, ale to zdecydowanie mocny thriller psychologiczny, który wciąga i czuje się przymus czytania więcej i więcej.
Pokaż mimo toKsiążka mocno przygnębiająca, mimo to czyta się ją jednym tchem. Pierwszą przeczytaną przeze mnie książką tego autora był tytuł "Skarb w glinianym naczyniu", która nie koniecznie przypadła mi do gustu... Później sięgnęłam po "Rytuał" - stwierdziłam może być. Na ich tle pozycja "Martwe światło" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Książka mocno przygnębiająca, mimo to czyta się ją jednym tchem. Pierwszą przeczytaną przeze mnie książką tego autora był tytuł "Skarb w glinianym naczyniu", która nie koniecznie przypadła mi do gustu... Później sięgnęłam po "Rytuał" - stwierdziłam może być. Na ich tle pozycja "Martwe światło" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Pokaż mimo toTo chyba pierwsza książka, której nie umiem jednoznacznie ocenić. Z jednej strony język jakim została napisana był na tyle lekki i przyjemny, że czytało się jednym tchem. Z drugiej jest w niej coś mrocznego, nieokreślonego. Każda strona napędzała kolejną, nie mogłam odłożyć tej historii mimo wewnętrznych sprzeczności. Cała historia mocno działała na moją psychikę i stan ducha. Nie mniej muszę przyznać, że autor napisał świetną powieść pełną bólu i cierpienia. Godna do polecenia, ale tylko dla tych, którzy mają mocne nerwy i w ostatnim czasie nie przeżyli osobistych tragedii.
więcej na: http://booksinhands.blog.pl/2016/05/13/martwe-swiatlo-mariusz-kaszynski/
To chyba pierwsza książka, której nie umiem jednoznacznie ocenić. Z jednej strony język jakim została napisana był na tyle lekki i przyjemny, że czytało się jednym tchem. Z drugiej jest w niej coś mrocznego, nieokreślonego. Każda strona napędzała kolejną, nie mogłam odłożyć tej historii mimo wewnętrznych sprzeczności. Cała historia mocno działała na moją psychikę i stan...
więcej Pokaż mimo toMimo, iż rzadko czytam książki polskich autorów to ta książka bardzo mile mnie rozczarowała. Wydarzenia przeplatają się z "przed" i "teraz". Była to pierwsza książka na taki temat, ale myślę, że nie ostatnia.
Mimo, iż rzadko czytam książki polskich autorów to ta książka bardzo mile mnie rozczarowała. Wydarzenia przeplatają się z "przed" i "teraz". Była to pierwsza książka na taki temat, ale myślę, że nie ostatnia.
Pokaż mimo to