Koma
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2017-03-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-03-15
- Liczba stron:
- 350
- Czas czytania
- 5 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380752115
- Tagi:
- literatura polska
Ulica skąpana w strugach deszczu świeci pustkami. Wzdłuż niej, w precyzyjnym urbanistycznym szyku,
wyrasta szpaler czteropiętrowych bloków.
Starsza kobieta udaje się na komendę policji, żeby zgłosić zaginięcie syna.
Młody chłopak, Karol Górski, prymus w najlepszym liceum w mieście, znika bez śladu.
Pani burmistrz zapada w śpiączkę i walczy o życie na oddziale intensywnej terapii pobliskiego szpitala.
W bagażniku jej samochodu zostają znalezione ślady krwi.
Czy te dwie sprawy łączą się w jakiś sposób?
Jak daleko można się posunąć w imię miłości?
Kobieta i mężczyzna, współcześni Romeo i Julia, małe, senne miasto i wielkie uczucie, które wymyka się konwenansom.
Piękna opowieść, inspirowana najwspanialszą historią miłosną wszech czasów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
O miłości mojego (nie)życia
Ona nieprzytomna.
On nieobecny.
Oni nie przestają mówić, a słowa, słowa, słowa unoszą się nad jej głową, rozbijają o ściany i resztkami sił podrygują na podłodze, dopóki ktoś ich nie zadepcze. Może to będzie policjant albo policjantka? Pielęgniarka? Lekarz? Mąż? Przyjaciele? Obcy, ale ciekawscy? Niektórzy słowom udaje się przetrwać – ktoś podnosi je, otrzepuje i zatrzymuje. Niektóre z nich są ważniejsze niż reszta. Niektóre z nich ułożą się w historię, w którą ona nie uwierzy, a on nie będzie mógł jej wysłuchać.
Po nieudanej próbie samobójczej pani burmistrz zapada w śpiączkę, a miasteczko budzi się i zaczyna plotkować; dlaczego zdecydowała się na taki krok? Mieszkańcy snują domysły i rozpoczyna się licytacja na słowa: kto usłyszał więcej, kto powie więcej. Mąż nic nie wiedział? Co działo się za zamkniętymi drzwiami pięknej posiadłości? Tajemnice zawsze budzą ekscytację, a gdy są to tajemnice osób ze świecznika - stawka rośnie. Gdy w samochodzie kobiety zostaje znaleziona krew, atmosfera zaczyna się zagęszczać. A może to sekrety nieomal ją zabiły? Może były to wyrzuty sumienia? A może ktoś próbował pozbyć się niewygodnego świadka? Tymczasem na komisariacie matka zgłasza zaginięcie nastolatka. Maturzysta rozpłynął się w powietrzu; podobno dziwnie się zachowywał, gdy był widziany po raz ostatni. Co się z nim stało? Rozpoczęte śledztwo szybko prowadzi do refleksji, że to miasto jest zbyt małe, by mógł w nim rządzić przypadek. Nad głową nieprzytomnej Ewy krzyżują się głosy. Zarówno bliscy, jak i policjanci próbują ułożyć elementy układanki, ale jeśli ktoś ze wszystkich sił chroni swoje sekrety, to jak możesz mu je wydrzeć?
Zwany w j. angielskim „retelling” to próba opowiedzenia na nowo znanej historii. Najczęściej dotyczy baśni i klasyki literatury, które inspirują twórców do własnej interpretacji, brania garściami z różnych wątków, bądź skupieniu się na aspektach, które co prawda pojawiały się w oryginalnym dziele, ale być może nie poświęcono im wiele uwagi, albo też nie eksplorowano wszystkich związanych z nimi scenariuszy. Retellingi przekraczają granice gatunków i zdarza się, że znacznie oddalają się od tekstu źródłowego albo ukrywają go głęboko w swojej konstrukcji. „Koma” może być potraktowana jako retelling Romea i Julii, z tym, że jest to wersja… bardzo nietypowa. Powiedziałabym, że jedna z ciekawszych, z jaką miałam ostatnio do czynienia. Gdy myślimy o historii Romea i Julii, mamy przed oczami jej nieodłączne elementy: szaleńczo w sobie zakochani młodzi ludzie, zwaśnione rody i rozdarte przez nie miasteczko, scena balkonowa, los, który zadrwił z kochanków… I takim też torem toczy się większość retellingów: on i ona ukrywają swoje uczucie przed rodzinami, które ze wszystkich sił chcą ich rozdzielić. Dekoracje bywają różne – świat ogarnięty wojną z wampirami, współczesne liceum, kosmos, przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Zyskowska-Ignaciak i Chmielarz w interesujący sposób odwołują się do elementów klasyka i przerabiają je na swoją modłę. Ich interpretacja historii Romea i Julii nie stroni od goryczy, od grzechów naszych codziennych, od przywar, od namiętności przesiąkniętych polską codziennością małego miasteczka. Koma to powieść po części poetycka, po części surowa, bardzo przyziemna. Daje bohaterom skrzydła, po czym je podcina. Język w niektórych miejscach ociera się o liryczność, jednocześnie odbijając się echem od odrapanych ścian bloków, w których zamknięto przekleństwa domowych kłótni. Dużo w niej goryczy, szarości, apatii, rutyny codzienności, która zamiast poczucia bezpieczeństwa oferuje truciznę. Obserwujemy bohaterów, którzy nie potrafią ze sobą rozmawiać i obracają się do siebie plecami, by nie pokazać swojego cierpienia – jednocześnie nie dostrzegając cierpienia drugiej osoby. W Komie dominuje obyczajowość lekko przyprawiona kryminałem, który próbuje przedrzeć się przez senną, leniwą narrację. Choć nie ma tutaj Kapuletich i Montekich, a o zwaśnionych rodach nie mówi się wprost, to nie sposób nie zwrócić uwagi na podziały, które obserwujemy w powieści. Lepsza i gorsza strona miasta, pragnienia i powinności, kłamstwo i prawda, maski przybierane dla świata i dramaty rozgrywające się za nimi; zawsze są jakieś dwie strony, które walczą ze sobą, nieświadome nadciągającej tragedii. Dwa głosy snują opowieść, którą uzupełniają inni, postronni. Ona i on, wielcy nieobecni, próbują uporać się z tym, co się wydarzyło, choć zdają sobie sprawę z tego, że jest już za późno na rachunek sumienia. Pomimo raczej nieśpiesznego tempa, z zainteresowaniem zagłębiałam się w historię Ewy, odkrywając kolejne tajemnice, które rzucają nowe światło na znane wydarzenia. Wracając myślami do niektórych sytuacji, można przekonać się, jak niespodziewane konsekwencje przynoszą niegdyś podjęte decyzje. Małe błędy, słowa, które powinny być wypowiedziane oraz te, których nie powinno się wypowiadać, wprawiają w ruch spiralę wydarzeń, nad którą sprawnie panuje pisarski dwugłos.
Odczuwam lekki niedosyt po lekturze, bo brakuje pogłębienia wątków, które pojawiły się w „Komie”. Na pewno jest to historia, w którą można by się mocniej wgryźć, zajrzeć pod podszewkę problemów, które złożyły się na losy bohaterów. Ścieżki miasteczka tworzą sieć powiązań, często niechcianych, co dobrze widać na przykładzie Ewy. Znane z wiadomości polityczne układy, podziały, rodzinne i małżeńskie problemy, wstydliwe sekrety, presja, która potrafi zrujnować człowieka – otrzymujemy jedynie odpryski, pobieżne streszczenie tego, co mogłoby stanowić pełnokrwistą opowieść. Przecież nie tylko Ewa tkwiła w śpiączce, koma dotknęła wielu bohaterów, których spotkaliśmy na kartach powieści. Z jednej strony można pochwalić autorów za dobre uchwycenie polskiej codzienności, ale z drugiej nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nie jest to ujęcie w pełni wielowymiarowe, a nawet w niektórych momentach ociera się nieco o stereotypowość. Szersze spojrzenie stworzyłoby świetne tło historii, która w obecnej formie została zdominowana przez tragiczną miłość Romea i Julii. Rozwiązanie zagadki może wzbudzić różnorakie emocje. Otrzymane odpowiedzi może nie zadowalają w pełni, ale za to jestem usatysfakcjonowana finałem prywatnej historii „sennych” Romea i Julii. Autorzy wybrali dla nich dość niespodziewaną drogę – przynajmniej w tej chwili nie potrafię przypomnieć sobie opowieści, która podążyłaby w podobnym kierunku. Jednocześnie jest to w moim odczuciu najbardziej realne rozwiązanie, najmocniej osadzone w rzeczywistości. Może dlatego inne opowieści stronią od niego? Może jest ono zbyt prawdziwe, zbyt gorzkie? Finał zaskakuje tym bardziej, że niezbyt pokrywa się z tym, co obiecuje nam opis powieści. Może jest to celowy zabieg, by zaskoczyć czytelnika nieoczekiwanym, bo o Komie można powiedzieć wiele, ale piękno raczej nie jest jednym z określeń, które przychodzą do głowy – przynajmniej nie od razu.
Koma to nie tylko uśpione ciało. To nie tylko umysł pogrążony w marzeniach sennych, zagubiony pomiędzy jawą a ciemnością. Koma to stan wegetacji z otwartymi oczyma, to życie na marginesie własnego życia, mechanicznie powtarzając czynności, które pozwalają przetrwać. To przeciwieństwo marzeń, pragnień, nadziei i radości. Niektórzy godzą się z tym stanem, szukają w nim ukojenia, a inni walczą, szukając życia w tym nie-życiu. „Koma” to interesujący owoc pisarskiego duetu, który udowadnia, że historia miłosna może być nieoczywista i realizować się na różne sposoby, nie tylko jako zbiór wyświechtanych elementów.
Natalia Lena Karolak
Oceny
Książka na półkach
- 450
- 357
- 36
- 17
- 10
- 6
- 5
- 5
- 5
- 5
Cytaty
Obudowuję się maskami, a jest ich tyle, że sama się w nich pogubiłam. Przed światem gram kogoś, kim nie jestem, i-co gorsza- kim chyba wcale...
Rozwiń(...)pętają mnie normy i zasady, wolność jest iluzją, zaś każdy gest i słowo zdeterminowane są przez oczekiwania innych.
OPINIE i DYSKUSJE
Nie do końca mnie zachwyciła, niemniej na jeden raz może być
Nie do końca mnie zachwyciła, niemniej na jeden raz może być
Pokaż mimo toKsiążka mnie nie zachwyciła. Sam temat namiętności i pociągu seksualnego jest OK. Denerwowało mnie odnoszenie się do cytatów z Romea i Juli. Miałam wrażenie, że do niczego nie pasują i niczego nie wnoszą. Temat nie jest ciekawy ani osobliwy. Oto starzejąca się mężatka szuka żaru w młodym chłopaku. Związek bez przyszłości.... ale taki ładny i zarazem smutny
Książka mnie nie zachwyciła. Sam temat namiętności i pociągu seksualnego jest OK. Denerwowało mnie odnoszenie się do cytatów z Romea i Juli. Miałam wrażenie, że do niczego nie pasują i niczego nie wnoszą. Temat nie jest ciekawy ani osobliwy. Oto starzejąca się mężatka szuka żaru w młodym chłopaku. Związek bez przyszłości.... ale taki ładny i zarazem smutny
Pokaż mimo toHistoria napisana pięknym językowym stylem w nietypowej dla dzisiejszych książek formie, to pierwsze co mnie urzekło zaczynając czytać. Pięknie opisana historia zakazanej miłości przedstawiona z dwóch perspektyw - dojrzałej kobiety i chłopaka wchodzącego dopiero co w dorosłość. Projekt Chmielarza i Zyskowskiej- Ignaciak na początku bardzo mnie zdziwił, ale w miarę rozwoju akcji w książce przekonałam się ze próba ta była udana. Jedyne zastrzeżenie jakie mogę mieć po przeczytaniu tej książki to to, że zakończenie wydaje się jakby było urwane i brakowało jakiejś części, ale pewnie był to zabieg zaplanowany. Niemniej za to odjęte jedna gwiazdka.
Historia napisana pięknym językowym stylem w nietypowej dla dzisiejszych książek formie, to pierwsze co mnie urzekło zaczynając czytać. Pięknie opisana historia zakazanej miłości przedstawiona z dwóch perspektyw - dojrzałej kobiety i chłopaka wchodzącego dopiero co w dorosłość. Projekt Chmielarza i Zyskowskiej- Ignaciak na początku bardzo mnie zdziwił, ale w miarę rozwoju...
więcej Pokaż mimo toZapowiadała się naprawdę ciekawa historia, jedna osoba zaginęła, druga w śpiączce i jeszcze te krwawe ślady w bagażniku samochodu. Postać pani komisarz nie zdążyła się jednak rozkręcić, bo z początku intrygująca sprawa stała się bardzo szybko banalna. Dojrzała kobieta znudzona pracą i swoim mężem zapragnęła młodego kochanka. Chlopaka z liceum. Niby artystę. Który był wyrachowany i okazał się jeszcze bardziej perfidny niż ona. Żal mi tylko tego koźlątka sarny, którego przejechała pijana baba.
Zapowiadała się naprawdę ciekawa historia, jedna osoba zaginęła, druga w śpiączce i jeszcze te krwawe ślady w bagażniku samochodu. Postać pani komisarz nie zdążyła się jednak rozkręcić, bo z początku intrygująca sprawa stała się bardzo szybko banalna. Dojrzała kobieta znudzona pracą i swoim mężem zapragnęła młodego kochanka. Chlopaka z liceum. Niby artystę. Który był...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toEwa tak nagle zapada w śpiączkę. W pewien ciepły majowy wieczór, w którym grupa przyjaciół postanawia uczcić zakończenie pewnego etapu życia. Coś się kończy i coś się zaczyna. Ewa śni i wspomina kolejne etapy swojego życia. Przewijają się kolejne kadry. Nieszczęśliwe małżeństwo, wypalenie zawodowe, pustka, frustracja, rozczarowanie, gniew, samotność, strata. I nagle pojawia się on, Karol. Odważny i pewny siebie, ze swoją młodością, świeży powiew wiosny po długiej zimie. Tak inny od wszystkich z artystyczną duszą, zafascynowany starszą o jeszcze raz tyle panią burmistrz, mistrzynią w kręcenia wałków i rozstawiania ludzi po kątach. Ale Karol jest Zdobywcą i nie spocznie póki ich ścieżki nie zetną się znów. Ewa zapada w śpiączkę. Jej czas dzielę na przed i po, ale jej dotychczasowe życie to tak naprawdę to jest koma. Czy można bardziej żyć będąc martwą ? Taka fascynacja nigdy nie kończy się dobrze, mimo to Ewa dojrzała kobieta poddała się jej i pozwoliła się ponieść uczuciom, fałszywa miłość i złudne pożądanie. Owszem odżyła na chwilę, na moment, jak kwiat rozkwita na nowo, a potem przyszła zapłata za wszystko. I znów wróciła zima. / Wróciłam do niej po latach, świetny zarys psychologiczny bohaterów. Są tacy sami jak my. Kochają, nie kochają, cierpią i śnią za życia. Polecam ! Zgrany duet mistrza kryminałów i mistrzyni obyczajówki :)
Ewa tak nagle zapada w śpiączkę. W pewien ciepły majowy wieczór, w którym grupa przyjaciół postanawia uczcić zakończenie pewnego etapu życia. Coś się kończy i coś się zaczyna. Ewa śni i wspomina kolejne etapy swojego życia. Przewijają się kolejne kadry. Nieszczęśliwe małżeństwo, wypalenie zawodowe, pustka, frustracja, rozczarowanie, gniew, samotność, strata. I nagle...
więcej Pokaż mimo toZgodnie z okładką - współczesna historia Romea i Julii. Czasy współczesne, zachowania współczesne i problemy również współczesne. Każdy rozdział rozpoczęty fragmentem z oryginału - fajny zabieg!
Czyta się szybko chcąc zrozumieć dlaczego.
Zgodnie z okładką - współczesna historia Romea i Julii. Czasy współczesne, zachowania współczesne i problemy również współczesne. Każdy rozdział rozpoczęty fragmentem z oryginału - fajny zabieg!
Pokaż mimo toCzyta się szybko chcąc zrozumieć dlaczego.
Dwoje znanych autorów, coś między powieścią obyczajową a kryminałem, zapowiadała się ciekawa lektura. Historia wciąga, ale moim zdaniem zabrakło trochę napięcia i pójścia w stronę kryminalnej zagadki.
Dwoje znanych autorów, coś między powieścią obyczajową a kryminałem, zapowiadała się ciekawa lektura. Historia wciąga, ale moim zdaniem zabrakło trochę napięcia i pójścia w stronę kryminalnej zagadki.
Pokaż mimo tonie wiem o czym czytałam, niby jakaś zagadka, potem okazuje się, że romans, a na koniec dramat.
nie wiem o czym czytałam, niby jakaś zagadka, potem okazuje się, że romans, a na koniec dramat.
Pokaż mimo toIntrygująca i wbrew opisowi na okładce to nie jest historia Romea i Julii w nowoczesnej scenerii, to jest historia o smutku i zniechęceniu, o radości i miłości i o tym, że brak rozmowy nigdy nie przynosi nic dobrego.
Intrygująca i wbrew opisowi na okładce to nie jest historia Romea i Julii w nowoczesnej scenerii, to jest historia o smutku i zniechęceniu, o radości i miłości i o tym, że brak rozmowy nigdy nie przynosi nic dobrego.
Pokaż mimo toBardzo krótka opowieść a raczej opowiadanie. Czyta się szybko, zagadkowe zdarzenia z intrygującym finałem. Jak dla mnie za mało w tym głębi postaci, które nakreślone są dość pobieżnie. Nie jest źle ale powinno być lepiej, jak przystało na takich Autorów. Jednym słowem jednak rozczarowanie.
Bardzo krótka opowieść a raczej opowiadanie. Czyta się szybko, zagadkowe zdarzenia z intrygującym finałem. Jak dla mnie za mało w tym głębi postaci, które nakreślone są dość pobieżnie. Nie jest źle ale powinno być lepiej, jak przystało na takich Autorów. Jednym słowem jednak rozczarowanie.
Pokaż mimo to