Lęk

Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
170 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
538
485

Na półkach:

Dla mnie najsłabsza z całej trylogii. Lubię bardzo głównego bohatera. Lubię też pióro autora. Wątek kryminalny jest ciekawy. Ta część jednak jest mocno przegadana i jakby ludzie innymi słowy mówią cały czas o tym samym. Bardzo długo nic nie rusza się z miejsca. Jakby owad taplał się w smole i nie mógł się wydostać. Jest tu dużo banału. W porównaniu do poprzednich części tutaj bardzo mało się dzieję. Może trzeba było książkę skrócić o połowę. Jakby autor nie miał pomysłu na fabułę i na siłę opisywał kilka razy tą samą rzeczywistość. Na pewno sięgnę po kolejną serię, ale przy tej lekturze wynudziłam się jak przy serialach, których nie oglądam, bo nienawidzę.

Dla mnie najsłabsza z całej trylogii. Lubię bardzo głównego bohatera. Lubię też pióro autora. Wątek kryminalny jest ciekawy. Ta część jednak jest mocno przegadana i jakby ludzie innymi słowy mówią cały czas o tym samym. Bardzo długo nic nie rusza się z miejsca. Jakby owad taplał się w smole i nie mógł się wydostać. Jest tu dużo banału. W porównaniu do poprzednich części...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1676
1676

Na półkach: ,

Hubert Hender, pisarz związany z Dolnym Śląskiem, akcję swoich powieści umieszcza właśnie tam. Na terenie znanym i lubianym. Dodatkowo jako miejsce zbrodni służą mu miejsca ciche, oddalone, mgłą otulone, ruiny itp. Zbrodnie opisane często nie są, jak w „Zaporze”, tajemnicze, zagadkowe, sprawiające duże wrażenie czy zwracające na siebie uwagę swą niezwykłością. Często są to zwykłe, z pozoru proste. sprawy zaginięć jak w „Lęku”. Jak sprawa zaginięcia czternastoletniej Patrycji. Komisarz Marek Iwanowicz i podkomisarz Jacek Gawłowski z wydziału kryminalnego Jeleniogórskiej policji są zawaleni policyjną robotą i niechętnie zabierają się do działań wstępnych. Jest lato, wakacje, śledczy są przekonani, że dziewczyna zawieruszyła się gdzieś z przyjaciółmi i wróci do domu wieczorem albo, najdalej, jutro rano. Niestety tak się nie dzieje i panowie oficerowie zaczynają poszukiwania na pełną skalę. Krótko potem znika kolejna dziewczynka, Dominika Łaszczyńska. Obie są koleżankami z jednej klasy. Jest duże prawdopodobieństwo, że ich zniknięcie łączy ten sam sprawca bo, może to porwanie jest. Toczy się drobiazgowe śledztwo. Niektórzy czytelnicy narzekają na rozwlekłość opisów działań policjantów, na analizy ich samopoczucia, dość częste odniesienia do spraw osobistych, ale właśnie ta drobiazgowość czyni z „Lęku” kryminał inny niż te, które zwykle czytamy. Te szybkie, mocne z bohaterami silnymi, przystojnymi i z charakterem macho, fabułami ociekającymi krwią. Tutaj mamy nawet pana policjanta, który tyje, niedosypia, ale się angażuje. Przystojniak z niego żaden. Raczej jego dawne echo. Hender stworzył nastrój smutku, żalu za ludźmi, którzy odeszli, jakiś rodzaj solidaryzowania się z nimi w nieszczęściu. Lektura „Lęku” to dobrze spędzony czas. Polecam.

Hubert Hender, pisarz związany z Dolnym Śląskiem, akcję swoich powieści umieszcza właśnie tam. Na terenie znanym i lubianym. Dodatkowo jako miejsce zbrodni służą mu miejsca ciche, oddalone, mgłą otulone, ruiny itp. Zbrodnie opisane często nie są, jak w „Zaporze”, tajemnicze, zagadkowe, sprawiające duże wrażenie czy zwracające na siebie uwagę swą niezwykłością. Często są to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
709
227

Na półkach:

Trzecia i równie dobra część. Polecam

Trzecia i równie dobra część. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
3061
2423

Na półkach: ,

No teraz zdecydowanie lepiej. Wciągający kryminał, o dość dynamicznej akcji. Wysłuchałam z przyjemnością.

No teraz zdecydowanie lepiej. Wciągający kryminał, o dość dynamicznej akcji. Wysłuchałam z przyjemnością.

Pokaż mimo to

avatar
472
468

Na półkach:

Połowa książki to wiarygodnie opisane śledztwo. Z czasem historia robi się drażniąca przez dziwne prowadzenie śledztwa głównej postaci. Policjant zachowuje się prostu głupio. Zakończenie bez komentarza...
Szkoda zmarnowanego potencjału bo książka mogła być dobra

Połowa książki to wiarygodnie opisane śledztwo. Z czasem historia robi się drażniąca przez dziwne prowadzenie śledztwa głównej postaci. Policjant zachowuje się prostu głupio. Zakończenie bez komentarza...
Szkoda zmarnowanego potencjału bo książka mogła być dobra

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Słabo, przeczytałem prawie pół książki i już dalej nie mogę NUDA

Słabo, przeczytałem prawie pół książki i już dalej nie mogę NUDA

Pokaż mimo to

avatar
183
99

Na półkach:

Najlepsza z serii

Najlepsza z serii

Pokaż mimo to

avatar
382
382

Na półkach:

Z cyklu: Komisarz Iwanowicz i podkomisarz Gawłowski (tom 3).
Pod koniec wakacji na jeleniogórską komendę policji przychodzą roztrzęsieni rodzice i zgłaszają zaginięcie swojej nastoletniej córki. Policja z początku bagatelizuje sprawę. Komisarz Iwanowicz i podkomisarz Gawłowski z wydziału kryminalnego weryfikują zgłoszenie i przesłuchują najbliższe osoby z otoczenia Patrycji. Dziewczynki nie udaje się znaleźć w całym mieście i okolicach, w szkole, u znajomych, w szpitalach i na dworcach. Dziecko jakby rozpłynęło się w ciepłym, sierpniowym powietrzu.
Wkrótce giną kolejne dzieci. Ze względu na powiązanie z przeszłością Iwanowicza, dla policjanta sprawa ta szybko nabiera wymiaru osobistego i choć mężczyzna stara się, żeby to nie wpływało na jego osąd i by emocje nie przejęły nad nim kontroli, to i jemu udziela się nerwowa atmosfera, która opada na okolicę niczym paraliżujący całun.
Ślady z czasem zaprowadzą go nad rzekę, a Iwanowicz na własnej skórze przekona się, że lęk może łatwo przerodzić się we wściekłość.
"Ludzie nie mają pojęcia, czym jest strach, dopóki nie zostaną rodzicami..." (cytat z okładki). I ja się z tym w pełni zgadzam. Nie ma w książce brutalnych scen, aktów rodem z rzeźni, flaków na ścianach. Ale jest specyficzny dla Hendera klimat, który albo się lubi albo nie. Autor ma to do siebie, że mocno buduje tło obyczajowe i dobrze mu to wychodzi. Każdą jedną postać wykreował z pietyzmem w najdrobniejszych szczegółach; sprawił, że stała się realna. Podobnie ze śledztwem. Toczyło się z mozołem, to była żmudna dłubanina w pierdylionie wątków, tropów, przepytywanie po sto razy osób z rodziny i najbliższego otoczenia ofiary. Sprawdzanie tysiąca pozornie nieistotnych rzeczy, bo może ta jedna właśnie ma znaczenie. I tak właśnie wygląda śledztwo. To nie jest jak w filmach: trzecia godzina od zdarzenia i proszę państwa - mamy przełom! A za godzin parę sprawca w areszcie. U Hendera nic z tych rzeczy. I za ten właśnie realizm go cenię. Pisze tak, jak faktycznie jest. Dodatkowo mocnym atutem tej powieści jest wierne oddanie uczuć zrozpaczonych po utracie dziecka rodziców. Człowiek się zaczyna zastanawiać, jak sam by zareagował w podobnej sytuacji. Autor z wirtuozerią gra na emocjach. Wszystko to razem było ściśle dopasowane, jak dobre puzzle. Tylko osoba sprawcy i motyw nieco mnie rozczarowały. Nie było to złe, ale dla mnie brakło efektu "wow".
Ocena: 7/10

Z cyklu: Komisarz Iwanowicz i podkomisarz Gawłowski (tom 3).
Pod koniec wakacji na jeleniogórską komendę policji przychodzą roztrzęsieni rodzice i zgłaszają zaginięcie swojej nastoletniej córki. Policja z początku bagatelizuje sprawę. Komisarz Iwanowicz i podkomisarz Gawłowski z wydziału kryminalnego weryfikują zgłoszenie i przesłuchują najbliższe osoby z otoczenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
270
262

Na półkach:

Po styczniowym przeczytaniu książki "Kolejność" obiecałem sięgnąć po "Lęk" w lutym – no cóż, nie udało się i przychodzę do was z tą książką ostatniego dnia marca.

Okolicami Jeleniej Góry wstrząsa sprawa brutalnych porwań dzieci. Czy uda się na czas znaleźć sprawcę i jego ofiary?

I znów spotkałem się z niezawodnym duetem - komisarzem Iwanowiczem oraz podkomisarzem Gawłowskim z wydziału kryminalnego Jeleniogórskiej policji, którzy starają się rozwiązać sprawę zaginięcia nieletniej Patrycji. Dziewczyna znika z domu – nie udaje się jej znaleźć w mieście i jego okolicach. Wkrótce giną kolejne dzieci, a komisarz "poddaję się nerwowej atmosferze opadającej na okolicę niczym paraliżujący całun".

Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Kolejny raz dałem się ponieść opowiadanej historii – każda kolejna strona książki wciągała mnie, a ja bez walki podawałem się temu. Towarzyszyłem komisarzowi w jego poszukiwaniach. Próbowałem razem z nim odkryć co się właściwie stało i dlaczego, jednak "zbyt dużo niewiadomych nakładało się na siebie, przez co obraz całej sytuacji stawał się zamazany". Czułem podskórnie, że sprawa nabiera szczególnego charakteru – widziałem i czułem "milczącą wymowę tragicznego zdarzenia"; chciałem o wszystkim zapomnieć i "rzucić się w ramiona rzeczywistości, w której wszystko jest normalne i wszyscy są na swoim miejscu"; widziałem jak w tej sprawie rozrasta się coraz większe pajęczyna powiązań i jak coraz więcej osób było w nią zamieszanych.

Dobry, duszny kryminał, który przez cały czas trzymał mnie w napięciu. W pewnym momencie zamknąłem oczy i doznałem dziwnego uczucia – wszystko ucichło, słyszałem tylko swój ciężki oddech i mocne bicie serca – poczułem lęk o swoje własne dzieci – "Jeśli myślisz że twoje dzieci są w pełni bezpieczne, to niezawodny znak, że straciłeś czujność".

Świetnie poprowadzona fabuła, dobrze wykreowani główni bohaterowie – to wszystko sprawiło, że książkę czytało mi się dobrze, i że chwyciła mnie za serducho oraz wzbudziła we mnie lęk. Pióro Pana Huberta podoba mi się, dlatego już planuję sięgnąć po kolejną książkę Autora. Do czego zachęcam również i Ciebie

Po styczniowym przeczytaniu książki "Kolejność" obiecałem sięgnąć po "Lęk" w lutym – no cóż, nie udało się i przychodzę do was z tą książką ostatniego dnia marca.

Okolicami Jeleniej Góry wstrząsa sprawa brutalnych porwań dzieci. Czy uda się na czas znaleźć sprawcę i jego ofiary?

I znów spotkałem się z niezawodnym duetem - komisarzem Iwanowiczem oraz podkomisarzem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
2

Na półkach:

Przeczytałam wszystkie książki Pana Huberta i wszystkie mi się podobały - trzymały w napięciu , a co mnie przypadło do serca to moja znajomość miejsc w których rozgrywała się akcja .
Polecam wszystkim gorąco.

Przeczytałam wszystkie książki Pana Huberta i wszystkie mi się podobały - trzymały w napięciu , a co mnie przypadło do serca to moja znajomość miejsc w których rozgrywała się akcja .
Polecam wszystkim gorąco.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    335
  • Przeczytane
    237
  • Posiadam
    45
  • Teraz czytam
    8
  • 2018
    7
  • 2019
    6
  • 2017
    4
  • 2023
    3
  • Hubert Hender
    3
  • Kryminał
    3

Cytaty

Więcej
Hubert Hender Lęk Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także