Pocałunek Liszta

Okładka książki Pocałunek Liszta Susanne Dunlap
Okładka książki Pocałunek Liszta
Susanne Dunlap Wydawnictwo: Świat Książki literatura obyczajowa, romans
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Liszt’s kiss
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324708703
Tłumacz:
Bożena Krzyżanowska
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
112 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
390
273

Na półkach: ,

Bardzo miła książeczka w sam raz na jeden dzień.
Pozwala na rozluźnienie w rytm muzyki, gdyż nie tylko czytałam, ale również słuchałam muzyki, którą na kartach książki wspomina autorka. Niemniej przyjemność sprawił mi fakt, że wymienione na stronach postaci, przynajmniej niektóre są jednak prawdziwe, a co za tym idzie, jako czytelnik poczułam się, jakbym cofnęła się w czasie do epidemii cholery i ciężkiego zmagania się lekarzy nie tylko z niezwykłą chorobą, ale też nieświadomością ludności dotyczącą sposobów zapobiegania tej przypadłości.
Bo właśnie to wyłowiłam z tej powieści- Nie tylko różnice społeczne, materialne i mezaliansy, ale też problemy zwyczajnego paryskiego społeczeństwa. Ilość zmartwień, nie tylko miłosnych ale i wiele innych wątków.
Jak dla mnie pozycja bardzo na plus.

Bardzo miła książeczka w sam raz na jeden dzień.
Pozwala na rozluźnienie w rytm muzyki, gdyż nie tylko czytałam, ale również słuchałam muzyki, którą na kartach książki wspomina autorka. Niemniej przyjemność sprawił mi fakt, że wymienione na stronach postaci, przynajmniej niektóre są jednak prawdziwe, a co za tym idzie, jako czytelnik poczułam się, jakbym cofnęła się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1756
1755

Na półkach: ,

Dziewiętnastoletnia Anne „uwielbiała grać i grać, aż do utraty tchu”.
Jej matka markiza Sandrine de Barbier-Chouant stworzyła jedynej córce idealne warunki do rozwoju muzycznego talentu. Żyła w wygodnym świecie ludzi zamożnych paryskiej arystokracji początku lat 30. XIX wieku. Miała rozumiejącą oraz kochającą ją matkę i ulubiony fortepian, więc nie narzekała na ograniczenia obyczajowe narzucone na pannę z dobrego domu. Nie zauważała nawet, że żyje w złotej klatce i wygodnym więzieniu.
Do śmierci matki.
Epidemia cholery w 1832 roku w Paryżu zabrała markizę Sandrine, zasłaniając okna czarną krepą, pozostawiając po sobie woń kamfory oraz atmosferę smutku, żalu i rozpaczy, a przede wszystkim nowe spojrzenie Anne na swoje odmienne położenie. Zdystansowany dotychczas ojciec, wraz z żoną pochował muzykę, zamykając salon z dostępem do fortepianu i kierując uwagę córki na plany zamążpójścia. Narzucił jej również wybranka, młodszego od niej, ale majętnego kuzyna Armanda. Przyjaciółka matki, hrabina Maria d’Agoult, bywalczyni salonów i mecenaska sztuki, widząc rozpaczliwą sytuację młodziutkiej i utalentowanej dziewczyny, która wolała umrzeć na cholerę, niż nie grać, postanowiła jej pomóc w rozwoju talentu oraz wprowadzić w świat artystów i do salonów arystokracji. Za jej sprawą nauczycielem Anne został sam Franciszek Liszt. Bardzo znany i rozchwytywany pianista węgierski. Na dodatek z omdlenia na jednym z koncertów uratował ją przypadkowy student medycyny Pierre Talon, który nie potrafił zapomnieć o pięknej dziewczynie. Ci dwaj mężczyźni wprowadzili do jej życia niepokój oraz nieustanną walkę między rozsądkiem a sercem. „Wyobrażała sobie, że to dwaj aniołowie zesłani z niebios, żeby ją sprawdzić. Z jednej strony niebezpieczeństwo, namiętność, sztuka i muzyka – a więc Liszt. Z drugiej – zdrowie, uczciwość, bezpieczeństwo i nauka, reprezentowane przez Talona. Czuła, że co chwila skłania się w inną stronę”.
Losy wszystkich bohaterów splątała sieć intryg.
Nieustannie balansowali na linie, aby „powiedzieć wystarczająco dużo, żeby osiągnąć swój cel, a jednocześnie nie zdradzić informacji, które druga strona mogłaby nieodpowiednio wykorzystać”. Cierpliwie budowali misterną intrygę poprzez niedomówienia, domysły, nadinterpretacje, półprawdy i kłamstwa, przy okazji odkrywając i wykorzystując tajemnice oraz sekrety rodziny de Barbier-Chouant.
Atutem tego romansu jest mariaż historii z muzyką.
Autorka połączyła literacko fakty i postacie historyczne z muzyką.
1
Węgierski pianista Franciszek Liszt i hrabina Maria d’Agoult tworzyli jedną z najsłynniejszych par kochanków wczesnego romantyzmu. Natomiast muzyka, która wybrzmiewała na każdej stronie powieści, pięknie oddawała wiedzę autorki, historyka muzyki. Użyła jej przede wszystkim do ukazania jej uzdrawiającej mocy, zmieniającej osobowość samotnej, pogrążonej w żałobie Anne, w pewną siebie artystkę. Autorkę bardziej intrygowała wizja zwykłych ludzi, na których mogły wywierać znaczący wpływ ówcześnie znane osoby, a przede wszystkim, „jaki wpływ oni oboje i ich świat mogli wywrzeć na zwyczajnego człowieka, w tym przypadku na niewinną, lecz nieszczęśliwą młodą kobietę”. Tak ambitnie ustawione ramy fabuły mieściły w sobie powoli rozwijającą się akcję, która apogeum napięcia osiągnęła w zakończeniu opowieści. Nie przemówiły jednak do mnie same powiązania między bohaterami, a zwłaszcza ich przyczyny. Nadmiernie niejednoznaczne i budowane na nieprawdopodobnych zdarzeniach, niejasnych motywacjach bohaterów i infantylnej logice rozumowania. Zamiast być zaciekawioną, częściej irytowałam się ich naiwnością, żeby nie powiedzieć wręcz - głupotą. Rekompensowały mi ten niedostatek przyjemności czytania pięknie oddane realia dziewiętnastowiecznej rzeczywistości – topografia Paryża, wnętrza mieszkań i rezydencji, ubiory, opis obyczajów i zwyczajów, etykieta towarzyska zarówno arystokracji, jaki i ludzi biednych. Również z marginesu przestępczego. Gdybym czytała ten romans przed epidemią koronawirusa, przyznałabym rację autorce mówiącej w wywiadzie umieszczonym na końcu książki – „Oczywiście, ludzie w tamtych czasach, również borykali się z problemami i przeżywali tragedie. Zapoznanie się z ich życiem pozwala nam nieco inaczej spojrzeć na nasze codzienne trudności i docenić, jak komfortowo żyje dziś człowiek Zachodu. Wystarczy świadomość, że choroby, które przed wiekami zbierały śmiertelne żniwo, dziś nie czynią większych szkód”.
Zbyt duża ufność w moc ludzi Zachodu wybrzmiewa w tym twierdzeniu.
Po dwunastu latach od premiery tej książki na polskim rynku wydawniczym, mamy dokładnie tę samą sytuację, co paryżanie i reszta świata na początku XIX wieku z cholerą. Nic dziwnego, że moja uwaga skupiła się na tle fabuły, którym była „czarna śmierć”. Na tyle dobrze oddana, dzięki wątkowi ze studentem medycyny i miejscom, w których przebywał, jak: szpital, cmentarz, dzielnice najbiedniejszych warstw społecznych, że mogłam porównać obie „zarazy”. Wprawdzie różnią się stanem świadomości jej przyczyn (miazmaty),sposobami leczenia (kamfora i herbata rumiankowa),profilaktyką (aktywne życie towarzyskie włącznie z koncertami, czyli imprezami masowymi),pozostając jednak niezmiennymi w jednym – bezsilność ludzkości wobec jej siły rażenia.
Upiorny taniec życia z miłością w takt muzyki Franciszka Liszta i Fryderyka Chopina w cieniu pocałunku... śmierci.
naostrzuksiazki.pl

Dziewiętnastoletnia Anne „uwielbiała grać i grać, aż do utraty tchu”.
Jej matka markiza Sandrine de Barbier-Chouant stworzyła jedynej córce idealne warunki do rozwoju muzycznego talentu. Żyła w wygodnym świecie ludzi zamożnych paryskiej arystokracji początku lat 30. XIX wieku. Miała rozumiejącą oraz kochającą ją matkę i ulubiony fortepian, więc nie narzekała na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
499
213

Na półkach: ,

Miłość, muzyka i szalejąca cholera na ulicach Paryża.

Tak można by było podsumować w kilku słowach powieść, która mnie trochę zaskoczyła. Język jakim posługuje się pani Dunlap, jest prosty i bardzo szybko dzięki temu czyta się książkę. Poza tym pani Dunlap jest muzykiem, w związku z czym opisy układu nut czy wirtuozerie wykonywane przez Anne czy Liszta są takie dokładne i rzetelne.
Niestety nie jestem pewna co autorka chciała osiągnąć wplatając w historię o młodej hrabiance, która straciła matkę i pozostała sama z ojcem losy autentycznych postaci tj. Franciszka Liszta, węgierskiego kompozytora i jego wieloletniej kochanki madame d'Agoult.
Wątek tych dwojga nie pasował mi nawet do całości, był jakby odrębny choć ściśle przecież wiązał się z główną bohaterką, której był nauczycielem.
Motyw kryminalny jakim jest tajemniczy "on" nazwany przez markiza również zachęca, ciekawi, intryguje ale koniec i jego prawdziwa tożsamość zaskakują ale w nieco inny sposób niż powinno.

Miłość, muzyka i szalejąca cholera na ulicach Paryża.

Tak można by było podsumować w kilku słowach powieść, która mnie trochę zaskoczyła. Język jakim posługuje się pani Dunlap, jest prosty i bardzo szybko dzięki temu czyta się książkę. Poza tym pani Dunlap jest muzykiem, w związku z czym opisy układu nut czy wirtuozerie wykonywane przez Anne czy Liszta są takie dokładne i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
276
121

Na półkach: ,

Ta książka przykuła moje oko w bibliotece intrygującym tytułem, przyjemną okładka i zachęcającym opisem na okładce książki. Myślałam, że będzie to jakieś romansidełko - Paryż; głupiutka, śliczna, nieznająca jeszcze życia główna bohaterka, którą otaczają młodzi uzdolnieni artyści...
Jak miło jestem zaskoczona, że natrafiłam nie na płytkie opowiadanko, ale na wartościową bardzo dobrą powieść! Bardzo dobry styl języka pozwala przenieść się do XIX-wiecznego Paryża i śledzić losy mieszkańców zmagających się z straszną epidemią - cholerą a jednocześnie chcący żyć swoim życiem. Poznajemy świat Anny, który dotychczas nie zmieniał się, był stabilny, bezpieczny. Jednak niestety nie na długo, stało się nieszczęście, a sytuacja w domu dziewczyny strasznie ją przygnębia. Jednak na swej drodze spotyka osoby, które odmienią jej los.
Ta książka to absolutnie nie romansidełko, to intrygująca powieść opowiadająca o przyjaźni, namiętności, zaufaniu przeplatająca się sekretami z przeszłości.
Polecam ! ;)

Ta książka przykuła moje oko w bibliotece intrygującym tytułem, przyjemną okładka i zachęcającym opisem na okładce książki. Myślałam, że będzie to jakieś romansidełko - Paryż; głupiutka, śliczna, nieznająca jeszcze życia główna bohaterka, którą otaczają młodzi uzdolnieni artyści...
Jak miło jestem zaskoczona, że natrafiłam nie na płytkie opowiadanko, ale na wartościową...

więcej Pokaż mimo to

avatar
924
767

Na półkach: ,

Po opisie tej książki spodziewałam sie czegoś innego. MImo to chętnie czytałam dalej.
ksiązka lekka, intryga dość przewidywalna. Taka lektura na kilka wieczorów, ale bez polotu.
Język, którym jest napisana podobał mi sie, więc ksiażkę czytało sie szybko.
A romans okazał sie nim tak nie do końca.

Po opisie tej książki spodziewałam sie czegoś innego. MImo to chętnie czytałam dalej.
ksiązka lekka, intryga dość przewidywalna. Taka lektura na kilka wieczorów, ale bez polotu.
Język, którym jest napisana podobał mi sie, więc ksiażkę czytało sie szybko.
A romans okazał sie nim tak nie do końca.

Pokaż mimo to

avatar
295
38

Na półkach: ,

Książka lekka, łatwa i przyjemna; bez wielkich ambicji ale i kompleksów.
Niedawno zaczęłam ją czytać i dopiero po kilku rozdziałach zorientowałam się, że już ją kiedyś przeczytałam. Mój wniosek: książka, którą szybko się czyta i jeszcze szybciej zapomina.
Na długie jesienne wieczory może być.

Książka lekka, łatwa i przyjemna; bez wielkich ambicji ale i kompleksów.
Niedawno zaczęłam ją czytać i dopiero po kilku rozdziałach zorientowałam się, że już ją kiedyś przeczytałam. Mój wniosek: książka, którą szybko się czyta i jeszcze szybciej zapomina.
Na długie jesienne wieczory może być.

Pokaż mimo to

avatar
123
8

Na półkach:

Wciągająca. Romans na wysokim poziomie z dobrze zarysowanym tłem historycznym

Wciągająca. Romans na wysokim poziomie z dobrze zarysowanym tłem historycznym

Pokaż mimo to

avatar
401
203

Na półkach:

Strasznie naiwna była ta książka i bardzo przewidywalna. Najbardziej irytował mnie wątek pseudoromansu głównej bohaterki i Liszta, będącego w rzeczywistości grą omyłek. Myślę, że może się spodobać melomanom. Czytało się bardzo łatwo, książka z gatunku tych, po które sięgamy gdy nie mamy ochoty na głębokie odczucia estetyczne czy doszukiwanie się drugiego dna.

Strasznie naiwna była ta książka i bardzo przewidywalna. Najbardziej irytował mnie wątek pseudoromansu głównej bohaterki i Liszta, będącego w rzeczywistości grą omyłek. Myślę, że może się spodobać melomanom. Czytało się bardzo łatwo, książka z gatunku tych, po które sięgamy gdy nie mamy ochoty na głębokie odczucia estetyczne czy doszukiwanie się drugiego dna.

Pokaż mimo to

avatar
544
159

Na półkach:

Anne de Barbier-Chouant to główna bohaterka powieści Pocałunek Liszta, amerykańskej pisarki Susanne Dunlap.

Poznajemy ją w lipcu 1830 roku jako urodziwą, pełną gracji siedemnastoletnią arystokratkę, żyjącą w ogarniętym plagą cholery Paryżu. Jest to uzdolniona muzycznie młoda dama, o wysokiej wrażliwości, której wielką pasją jest muzyka. Niestety, jej entuzjazm podziela jedynie matka, co dla młodej Anne jest powodem do zmartwień i ciągłej frustracji. Po śmierci markizy dziewczyna nie ma oparcia w ojcu, a jedynie w służącej Therese, która staje się jej powierniczką i wspiera ją we wszystkim. Utrata ukochanej matki całkowicie przerasta tę młodą osobę, sprawia, że musi stać się panią domu, przejąć część jej obowiązków oraz dbać o ojca. Anne traci pewność siebie, zamyka się w sobie i pogrąża w żałobie. Dopiero gdy hrabina Marie d’Agoult, przyjaciółka matki, bierze ją pod swoją opiekę, wprowadza w świat nauki i sztuki, dziewczyna staje się świadomą swojej wartości kobietą, potrafiącą podkreślić swój wdzięk, urok i nienaganną figurę. Dzięki ogładzie nabytej pod czujnym okiem hrabiny, arystokratka staje się dobrą partią, o którą szybko zaczynają zabiegać mężczyźni. Zwracając na nią uwagę, prawiąc jej komplementy i uważnie taksując wzrokiem, dodają jej śmiałości i pozwalają uwierzyć we własne siły po ostatnich traumatycznych wydarzeniach mających miejsce w jej życiu.
Dzięki hrabinie osierocona Anne de Barbier-Chouant ma okazję poznać świat literatury i sztuki, wziąć udział w intelektualnych dyskusjach, spotkaniach w kręgach elity kraju, gdzie poznaje wybitnych kompozytorów, malarzy i poetów zamiast bezczynnie siedzieć nad robótkami ręcznymi w towarzystwie ojca. Na częstych spotkaniach z Marią d’Agoult dziewczyna może oderwać się choć na chwilę od żałoby panującej w domu rodzinnym, biedy, szalejącej w Paryżu zarazy oraz nastrojów ojca despoty, z którym nie łączy jej nic poza wspólnymi posiłkami.
Talent muzyczny Anne jest rozwijany przez jednego z najlepszych nauczycieli w tamtym czasie - Fryderyka Liszta. Spotkanie z tym węgierskim pianistą rozbudza w Anne ukryte pragnienia i namiętności. To właśnie wtedy pojawiają się pierwsze rumieńce lub ukradkowe spojrzenia podczas nauki gry na fortepianie, będące oznaką zauroczenia. Dziewczyna zaczyna dojrzewać i szlifować swój wyjątkowy talent muzyczny.
Pomysł ojca, by wydać ją za mąż za dalekiego kuzyna Armanda de Barbiera, pozwoli Anne poznać prawdziwego przyjaciela, któremu jest gotowa bez wahania poświęcić swój czas (czuwając nocami przy jego łóżku lub szukając go po Paryżu),zaryzykować dla niego swoją reputację lub kłótnię z ojcem (podczas jego choroby i po niej także). To wtedy wyjdzie na jaw, że potrafi być troskliwą, odważną i dojrzałą kobietą, mającą na uwadze nie tylko swoje dobro, zabawę i przyjemności (jak to było wcześniej),ale także zdrowie i życie człowieka, którego prawie nie zna. Dokonuje się w niej przemiana - z egoistycznego podlotka, myślącego tylko o swoich przyjemnościach staje się odpowiedzialną młodą damą, z nadzieją patrzącą w przyszłość i szansą na prawdziwą miłość.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie i choć nie jest może najwyższych lotów, warto na chwilę przenieść się do świata wielkich kompozytorów, wybitnej sztuki i przepięknej literatury XIX wieku.

Anne de Barbier-Chouant to główna bohaterka powieści Pocałunek Liszta, amerykańskej pisarki Susanne Dunlap.

Poznajemy ją w lipcu 1830 roku jako urodziwą, pełną gracji siedemnastoletnią arystokratkę, żyjącą w ogarniętym plagą cholery Paryżu. Jest to uzdolniona muzycznie młoda dama, o wysokiej wrażliwości, której wielką pasją jest muzyka. Niestety, jej entuzjazm podziela...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    157
  • Chcę przeczytać
    73
  • Posiadam
    57
  • 2012
    2
  • Ulubione
    2
  • Wymienię
    2
  • Romans historyczny
    2
  • Stos 07/2013 lipcowy
    1
  • Biblioteczka mojej mamy
    1
  • 2010
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pocałunek Liszta


Podobne książki

Przeczytaj także