Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać4
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Luis Leante
1
5,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,6/10średnia ocena książek autora
146 przeczytało książki autora
91 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
I pamiętaj, że cię kocham Luis Leante
5,6
Zapowiadało się ciekawie. Uwielbiam historie z płomienną miłością w tle, ale niezbyt się wciągnęłam losami lekarki Montse. W rzeczach zmarłej pacjentki znajduje ona zdjęcie dawnego ukochanego sprzed 20 lat. Nie wywróciłoby to jej życia do góry nogami, gdyby nie fakt, że zdjęcie było opatrzone datą o dwa lata późniejszą niż data jego rzekomej śmierci. Lekarka decyduje się na powrót do Afryki, na Saharę by ustalić, co się właściwie z Santiago stało. Po drodze przeżywa wypadek, tkwi w śpiączce jakiś czas, a miejscowa pani doktor stara się jej pomóc. Niby historia ma potencjał, będąc wariacją na temat "Angielskiego pacjenta", ale znużyłam się. Ogólnie do poczytania gdy nie ma się lepszych książek pod ręką. Ja na pewno przerzucę się na historię powstania "Psychozy".
I pamiętaj, że cię kocham Luis Leante
5,6
Powiem szczerze, że nie wiem co o tej książce sądzić. Zainteresował mnie opis na okładce, ale gdy nadszedł jej czas na przecztanie męczyłam się z nią niemiłosiernie.
Cała opowieść to dwie linie czasowe - z czasów młodości dwojga kochanków oraz około 20 lat (?) później. Części dotyczące Montse jak i jej wspomnienia wakacji z Santiago były nawet ciekawe, gorzej z częściami poświęconymi samemu Santiago i jego służbie na pustynii. Mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o zakończenie - niby otwarte, ale jeżeli prawdą jest jak powiedział głównej bohaterce Ayach Bachir: "Jeżeli Bóg pragnie, żebyś go spotkała, spotkasz go, nawet jeżeli tu zostaniesz albo skryjesz się w najodlegleszym zakątku ziemi. A jeżeli Bóg nie chce..." - to nie wiem czy takiego spotkania, czy raczej spotkań Montse by chciała i mam nadzieję, że szybko wróciła do Barcelony nie poznawszy prawdy.
Niestety nie porwała mnie ta książka, myślałam, że będzie lepsza i przede wszystkim ciekawsza, a tak czytałam ją z dużymi przerwami ponad pół roku i tylko moja niechęć do zostawiania zaczętych już książek skłoniła mnie do dokończenia całej historii. Nie powiem, żebym żałowała, że wpadła mi w ręce, ale rozczarowanie pozostało. Może po prostu nie mam przekonania do tego typu historii :/