Ponad dziewięć lat temu (dokładnie w roku 2011) w moje ręce trafiła książka „Szata” autorstwa Lloyda Cassela Douglasa. Książka ta wywarła na mnie ogromne wrażenie. Niewiele później przeczytałem drugą książkę tego autora, a mianowicie „Wielkiego Rybaka”. Po przeczytaniu tych dwóch powieści historycznych z czasów początku Chrześcijaństwa dowiedziałem się, że pan Douglas napisał trzecią powieść pt. „Wspaniała obsesja”. Bardziej prawdziwe będzie stwierdzenie, że wymieniony tytuł powstał jako pierwszy, gdyż wydany został w 1929 czyli 13 lat przed wspomnianą już „Szatą”.
Nie jest to powieść w żaden sposób powiązana z dwoma bestsellerami pana Douglasa. Tym razem jest to książka bardziej współczesna, chociaż jej akcja rozpoczyna się w latach dwudziestych ubiegłego stulecia. Jednym z bohaterów jest znany neurochirurg, który prowadzi własną Klinikę Neurologiczną. Jednak z powodu niefortunnych zdarzeń ginie on w wypadku. W tym samym czasie ma miejsce inny wypadek, w którym młody człowiek nazwiskiem Bobby Merrick zostaje uratowany przy pomocy sprzętu należącego do wspomnianego doktora. Po owym wypadku ludzie z otoczenia doktora zaczyna traktować go wrogo. Pod wpływem tych wydarzeń ocalony młody człowiek zaczyna studia medyczne oraz pragnie poznać tajemnice doktora.
Studia medyczne oraz chęć poznania tajemnic z czasem stają się obsesją tego młodego mężczyzny. Z czasem odzyskuje on szacunek prawie wszystkich z wyjątkiem młodej żony zmarłego doktora. Czy mu się uda tego dokonać? Tego dowiedziecie się po lekturze książki „Wspaniała Obsesja”.
Szczerze powiedziawszy mam bardzo mieszane uczucia po tej książce. „Szata” to nie jest. Była ciekawa, ale podobnie jak wiele osób uważam, że po „Szacie” ta książka wypada nieco blado. Książka nie jest imponująca, bo ma zaledwie 282 strony. Przeczytanie jej zajęło mi osiem dni oraz osiem posiedzeń. Nie są to wyniki oszałamiające i lokujące tę pozycje w czołówce wszystkich książek a wręcz przeciwnie umieszczają ją w końcówce stawki. Jednak jeśli czytaliście „Szatę” to warto poznać jak ten autor zaczynał swoją przygodę z pisaniem.

Ocena: 7/10

https://www.facebook.com/czytamnatronie

Ponad dziewięć lat temu (dokładnie w roku 2011) w moje ręce trafiła książka „Szata” autorstwa Lloyda Cassela Douglasa. Książka ta wywarła na mnie ogromne wrażenie. Niewiele później przeczytałem drugą książkę tego autora, a mianowicie „Wielkiego Rybaka”. Po przeczytaniu tych dwóch powieści historycznych z czasów początku Chrześcijaństwa dowiedziałem się, że pan Douglas...

Po "Wielkim Rybaku" a szczególnie "Szacie" ta książka dla mnie wypadła dosyć blado...Tamtymi książkami byłam zafascynowana ,a tu .....przeczytałam całą i coś w moim odbiorze jest chyba nie tak bo nic nie przychodzi mi do głowy co mogłabym napisać....
Tak sobie teraz pomyślałam,że moje oczekiwania były inne i dlatego nie mogłam się "wciągnąć" w tę obsesję,wspaniałą????W każdym razie to jak nie z tego świata i może o to chodzi?
Ciekawa jestem opinii czytelników ,którzy przeczytają w najbliższym czasie tę książkę...

Po "Wielkim Rybaku" a szczególnie "Szacie" ta książka dla mnie wypadła dosyć blado...Tamtymi książkami byłam zafascynowana ,a tu .....przeczytałam całą i coś w moim odbiorze jest chyba nie tak bo nic nie przychodzi mi do głowy co mogłabym napisać....
Tak sobie teraz pomyślałam,że moje oczekiwania były inne i dlatego nie mogłam się "wciągnąć" w tę obsesję,wspaniałą????W...

Rzeczywiście taka obsesja byłaby wspaniala, bardzo pozytywna książka :)

Rzeczywiście taka obsesja byłaby wspaniala, bardzo pozytywna książka :)

Szkoda ,że ta wspaniała obsesja to tylko literacka fikcja.

Szkoda ,że ta wspaniała obsesja to tylko literacka fikcja.

Na początku miałam ją odłożyć, nudna i niezrozumiała ale wytrwałam do końca. Dość fajna ale nie wciągnęła mnie

Na początku miałam ją odłożyć, nudna i niezrozumiała ale wytrwałam do końca. Dość fajna ale nie wciągnęła mnie