Bardzo dobrze napisany kryminał. Wartka akcja z dużą ilością zwrotów. Ciekawe postacie z podwójną tożsamością. Do samego końca nie odgadniemy jaka naprawdę jest prawda. Koniec naprawdę zaskakuje. To wszystko można znaleźć u MacDonalda.

Archer zostaje zatrudniony do znalezienia siedemnastoletniej Sandy, której poszukuje jej ojciec. W wyniku wydarzeń związanych z jej poszukiwaniem zostaje wplątany w zawiłą historie rodzinną gdzie nie wszyscy są tymi za kogo się podają.

Bardzo dobrze napisany kryminał. Wartka akcja z dużą ilością zwrotów. Ciekawe postacie z podwójną tożsamością. Do samego końca nie odgadniemy jaka naprawdę jest prawda. Koniec naprawdę zaskakuje. To wszystko można znaleźć u MacDonalda.

Archer zostaje zatrudniony do znalezienia siedemnastoletniej Sandy, której poszukuje jej ojciec. W wyniku wydarzeń związanych z jej...

Kolejny kryminał Rossa MacDonalda, jednego z wielkich autorów czarnego kryminału. Mamy tu typowy przykład jego stylu, zaczyna się tak, że bohater MacDonalda, prywatny detektyw Lew Archer ma odnaleźć zaginioną dziewczynę, a potem bardzo szybko zdarza się morderstwo. Jak to często u MacDonalda bywa, do wyjaśnienia teraźniejszych zagadek kluczowa jest sprawa zabójstwa sprzed 15 lat. Archer jak zwykle jeździ po Kalifornii, rozmawia z ludźmi, spotykając znane z innych jego powieści typy: samotną alkoholiczkę, czy menadżera średniego szczebla dla którego liczą się tylko pieniądze. I, jak to u MacDonalda, rozwiązanie zagadki jest skomplikowane: dowiadujemy się o złożonych powiązaniach rodzinnych: kto jest czyim rodzicem, dziadkiem, dzieckiem, małżonkiem, i jak naprawdę ludzie się nazywają. W pewnym momencie zacząłem się w tym gubić. Zbytnio to wszystko szanowny autor zagmatwał.

Poza tym pogłębione tło obyczajowe i psychologiczne, które jest zwykle siłą kryminałów tego autora, tutaj jest słabo i płytko zarysowane. W porównaniu z najlepszymi dziełami MacDonalda, książka jest powierzchowna i wygląda na pisaną w pośpiechu.

Polecam tylko wytrwałym miłośnikom MacDonalda.

Kolejny kryminał Rossa MacDonalda, jednego z wielkich autorów czarnego kryminału. Mamy tu typowy przykład jego stylu, zaczyna się tak, że bohater MacDonalda, prywatny detektyw Lew Archer ma odnaleźć zaginioną dziewczynę, a potem bardzo szybko zdarza się morderstwo. Jak to często u MacDonalda bywa, do wyjaśnienia teraźniejszych zagadek kluczowa jest sprawa zabójstwa sprzed...

Do biblioteki wybrałam się głównie po świeżą dostawę thrillerów :) W pewnym momencie w oko wpadła mi powieść nieznanego mi dotąd Rossa Macdonalda pt. 'Śmiertelny wróg', jak się okazało, autora znanej serii kryminałów o detektywie Lwie Archerze. Co mnie skłoniło do przygarnięcia tejże pozycji? Zapewne zapowiedź dobrej psychologicznie lektury i misternie utkanej intrygi.
Przyznać wręcz muszę, że aż za misternie. Macdonald ma najwyraźniej dość specyficzny styl pisania - prowadzi czytelnika poprzez zakręty, skrzyżowania i ślepe uliczki. Napotykamy tam szereg bohaterów, których losy w magiczny sposób wciąż splatają się ze sobą, a ostatecznie nikt nie jest tym, kim wydaje się być... Brzmi zagadkowo? Bo i tak jest. Aby w pełni połapać się w fabule wypadałoby ją sobie chyba rozrysować, inaczej jest mały problem :) Ogólnie książka jest całkiem dobra, ale trochę się w niej gubiłam, dlatego taka właśnie ocena.

Do biblioteki wybrałam się głównie po świeżą dostawę thrillerów :) W pewnym momencie w oko wpadła mi powieść nieznanego mi dotąd Rossa Macdonalda pt. 'Śmiertelny wróg', jak się okazało, autora znanej serii kryminałów o detektywie Lwie Archerze. Co mnie skłoniło do przygarnięcia tejże pozycji? Zapewne zapowiedź dobrej psychologicznie lektury i misternie utkanej intrygi....