WSPANIAŁA. WCIĄŻ LICZĘ NA KONTYNUACJĘ.

WSPANIAŁA. WCIĄŻ LICZĘ NA KONTYNUACJĘ.

Początkowo nie mogłam ruszyć.zanim robiłam do końca przeczytałam chyba ze 3 inne.ale się udało.po połowie to już było z górki.

Początkowo nie mogłam ruszyć.zanim robiłam do końca przeczytałam chyba ze 3 inne.ale się udało.po połowie to już było z górki.

Polecam, książkę fajnie i przyjemnie mi się czytało.

Polecam, książkę fajnie i przyjemnie mi się czytało.

Lekka , przyjemna, romantyczna. Ciekawe główne postacie.
Wciągnęła mnie od pierwszej strony. Chętnie przeczytam kontynuacje, jeśli się pojawi.

Lekka , przyjemna, romantyczna. Ciekawe główne postacie.
Wciągnęła mnie od pierwszej strony. Chętnie przeczytam kontynuacje, jeśli się pojawi.

Zaczynało się fajnie, ale z ledwością dobrnęłam do końca. Bohaterowie bez charakteru. Ciągnie się niemiłosiernie.
Podpisuje się całym sercem i obiema rękami pod opinię kaktusowaona71

Zaczynało się fajnie, ale z ledwością dobrnęłam do końca. Bohaterowie bez charakteru. Ciągnie się niemiłosiernie.
Podpisuje się całym sercem i obiema rękami pod opinię kaktusowaona71

Nieźle się czytało, choć mam wrażenie, że historia nie została dokończona; niewątpliwie można było ja lepiej dopracować.

Nieźle się czytało, choć mam wrażenie, że historia nie została dokończona; niewątpliwie można było ja lepiej dopracować.

Miałam tylko wystawić ocenę i nie rzec ni słowa, ale nie zdzierżyłam.
Sezon gniotów przeczytanych w roku 2019 uważam zatem za oficjalnie otwarty.
Napaliłam się na „ Światło w mroku" jak szczerbaty na suchary.
Widziałam fajny tytuł, zachęcającą okładkę , blurba zapowiadającego gorącą historię fantasy/paranormal i wysokie oceny na LC. No to co mogłam sobie pomyśleć ?
To będzie doskonała rozrywka !
Srodze się rozczarowałam, bo książka nie dość że nudna jak flaki z olejem i tak naprawdę o niczym, to na dodatek posiada milion niedoróbek, braków i niekonsekwencji. Właściwie co chwilę serwuje nam drastyczne i poszarpane przeskoki akcji, w których czytelnik za nic nie może się połapać i jakkolwiek odnaleźć.. W jednym zdaniu jesteśmy w jednym miejscu i czytamy o tym, co się dzieje, a w kolejnym jesteśmy już nie wiadomo gdzie i kiedy. Czy to jest godzinę po ostatnich wydarzeniach? Dzień? Tydzień ? Miesiąc? Na to pytanie każdorazowo nie otrzymujemy odpowiedzi. Rzeczy po prostu dzieją się i już. A czy to ważne kiedy ?
Niezmiernie mnie również irytowały „ postaci duchy” Czyli postaci niby drugoplanowe, które pojawiały się w tej historii tylko po to by po dwóch stronach kompletnie i magicznie zniknąć bez żadnego wytłumaczenia gdzie są, skoro nie ma ich tam, gdzie być powinni. Wypowiadają swoją kwestię i najwyraźniej przenoszą się do innej czasoprzestrzeni.
Mówię tu np. o rodzicach i siostrze głównej bohaterki.
Niby mieszkają wszyscy razem w jednym domu, ale poza jedną czy dwoma scenami, czytelnik ma wrażenie, że bliscy po prostu przestają okresowo istnieć. No bo jak inaczej wytłumaczyć kompletny brak reakcji i jakiegokolwiek zainteresowania, kiedy nasi bohaterowie na siebie krzyczą, czy choćby tylko rozmawiają ze sobą, I NIKT się w domu nie zainteresuje z kim dziewczyna rozmawia i kłóci się, skoro minutę temu siedziała w pokoju sama, a nikt do niej w międzyczasie nie przychodził.
Zupełnie osobnym tematem rzeką, jest kreacja głównych postaci, ( a zwłaszcza bohatera męskiego),która po prostu woła o pomstę do nieba. Wielka, bezdenna i nieskończona miłość, dla której chcemy podpalić świat i oddać życie po … ilu ? 6 godzinach razem spędzonych w ciągu, nie wiem..3 dni ? Naprawdę ??? Ktoś to kupuje ??
Facet który żyje 400 lat. Wielki i potężny, władający żywiołami natury, ale przy tym wciąż taki jęczący, niepewny, nieśmiały. Wahający się na każdym kroku i użalający się nad sobą i tym jakim to on jest strasznym złem. No jak rany. Przecież to flaki w człowieku się wywracają po 5 minutach.. Gdybym takie dziwo płci męskiej spotkała w życiu realnym , w te pędy poleciałabym z nim do cyrku i pokazywała go za pieniądze, bo mężczyźni ani tak nie myślą jak nasz bohater, ani tak nie mówią, ani się tak nie zachowują. Po prostu są kompletnie inaczej zbudowani psychicznie, a autorka popłynęła z nurtem wyobraźni i wymieszała w jednym, histeryczną i nie do końca stabilną emocjonalnie kobietę z nastolatkiem . A potem nam wmawia, że to mężczyzna. Taaaa. Powtórzę. NAPRAWDĘ? Postać kompletnie od czapy i z kosmosu.
Podsumowanie może zatem być tylko jedno. Książka jest niewarta poświęconego jej czasu. Stek bzdetów podanych w nieprofesjonalny nieporadny i kaleki sposób. Jestem zdecydowanie na nie i nie polecam tej lektury nikomu.

Miałam tylko wystawić ocenę i nie rzec ni słowa, ale nie zdzierżyłam.
Sezon gniotów przeczytanych w roku 2019 uważam zatem za oficjalnie otwarty.
Napaliłam się na „ Światło w mroku" jak szczerbaty na suchary.
Widziałam fajny tytuł, zachęcającą okładkę , blurba zapowiadającego gorącą historię fantasy/paranormal i wysokie oceny na LC. No to co mogłam sobie pomyśleć ?
To...

''Ona, która nie zdaje sobie sprawy, że należy do Lamandi '' ''On jako jedyny mężczyzna, który może zapewnić jej bezpieczeństwo'' Według mnie jest to historia inna niż te, które obecnie przeczytałam. W książce pomimo wszystko w końcu dojdzie do spotkania tych dwóch osobowości. Od pierwszej strony możemy wyczuć wszystkie emocje przeżywane przez bohaterów, my również przeżywamy to wszystko na swój sposób. Najtrudniejsze w tym wszystkim jest ukazana miłość, gdyż jest zarówno zakazana, jak i piękna. Dzięki tej książce widzimy, że chęć życia i ochrony jest dużo ważniejsza niż skrywane uczucie. Książka jest godna polecenia, naprawdę warto po nią sięgnąć. Moim zdaniem jest to rewelacyjna, urzekająca i hipnotyzująca historia, a do tego pełna pasji i na pewno porwie nie jedną osobę.

''Ona, która nie zdaje sobie sprawy, że należy do Lamandi '' ''On jako jedyny mężczyzna, który może zapewnić jej bezpieczeństwo'' Według mnie jest to historia inna niż te, które obecnie przeczytałam. W książce pomimo wszystko w końcu dojdzie do spotkania tych dwóch osobowości. Od pierwszej strony możemy wyczuć wszystkie emocje przeżywane przez bohaterów, my również...

Bardzo miła książeczka. Słodka, romantyczna. Idealna na wieczór, zabawna i ładnie napisana.

Bardzo miła książeczka. Słodka, romantyczna. Idealna na wieczór, zabawna i ładnie napisana.

Piękna, eteryczna historia o miłości. Ma w sobie magię i urok, jakiemu nie sposób się oprzeć. Czekam na kontynuację!

Piękna, eteryczna historia o miłości. Ma w sobie magię i urok, jakiemu nie sposób się oprzeć. Czekam na kontynuację!