Romans z ludożercą. Opowiadania niezwykłe

Okładka książki Romans z ludożercą. Opowiadania niezwykłe Renata Zwożniakowa
Okładka książki Romans z ludożercą. Opowiadania niezwykłe
Renata Zwożniakowa Wydawnictwo: Wydawnictwo Łódzkie literatura piękna
179 str. 2 godz. 59 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Łódzkie
Data wydania:
1970-06-01
Data 1. wyd. pol.:
1970-06-01
Liczba stron:
179
Czas czytania
2 godz. 59 min.
Język:
polski
Tagi:
opowiadania polskie--II poł. 20 w. fantastyka opowiadania z dreszczykiem
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2739
619

Na półkach:

To trudna do jednoznacznej interpretacji proza. Z jednej strony jest wyraźnie poetycka, cyzelowana literacko, obliczona na zaprezentowanie pełnej palety wrażeń okraszonych szczyptą emocji. Z drugiej jednak całość jest w pewnym sensie gorzkim podsumowaniem szarego życia, z silnymi tendencjami do popadania w roztkliwianie się nad sobą. Bo praktycznie każda z bohaterek bądź sama rozpamiętuje złe życiowe wybory i szarość egzystencji, bądź z rozmemłania i codziennej nieporadności jest rozliczana przez innych. W ogólnym wydźwięku jest to więc proza smutna, przygnębiająca, aczkolwiek autorka oddaje tę szarość w tak krzywym zwierciadle, i tak ubarwia ją kolorowymi odpryskami groteski i nadprzyrodzoności, że opowiadane historie wtrącają czytelnika nie w depresję, a w rodzaj subtelnej melancholii, której towarzyszy błąkający się po ustach uśmiech zrozumienia i akceptacji.

Żeby jednak dotrzeć do tych lepszych opowiadań, dopieszczonych do ostatniego detalu, trzeba przebić się przez trzy, a w zasadzie cztery słabsze teksty - napisane bardzo porządnie, bogatą polszczyzną, ale jakby porzucone w pół drogi, z finałem nie tyle przemyślanym, ile przypadkowym. Tak jest zarówno z otwierającym książkę "Bardzo daleko" (dziewczynka wyobraża sobie coraz bogatszy ogród, namacalny wyłącznie dla niej),jak i "Miastem" (ściągnięta do metropolii kobieta wyczuwa niechęć miasta i wciąż natyka się na zmiany w jego geografii),"Kłopotami ze skórą" (udająca lepszą wersję siebie kobieta łapie w końcu partnera i zaczyna przesadnie o niego dbać) oraz "Chityną", choć ta ostatnia akurat przynajmniej potrafi skutecznie zagrać surrealistycznym klimatem (małżeństwo spędzające wakacje w ośrodku wczasowym wciąga się w cowieczorny rytuał zabijania szczypawek).

Przełom w jakości następuje wraz z "Zaczarowaną kolumną", w której w pewnym momencie po szarym, sennym miasteczku zaczynają biegać kolorowe kangury i fruwać barwne słoniki. Opowiadanie jest przeurocze i chyba jako jedyne posiada męskiego głównego bohatera. Następne dwa opowiadania, "Własnoręcznie pisany życiorys" (marzenie o posiadaniu barwnego życiorysu z mnóstwem życiowych problemów) i "S.O.S." (donos na kółko opiumistów),są krótkie i sympatycznie przewrotne, choć jednocześnie pozbawione fantastyki. "Nieznajomy na śniegu" (rozmowa z ojcem) i "Dzień beze mnie" (szeregowa urzędniczka opisuje swoją bezbarwną egzystencję) stanowią podsumowanie nieudanego życia, podane jednak z różnej perspektywy, i na odmienny sposób zakończone. Tytułowy, najdłuższy w zbiorze, "Romans z ludożercą" prowadzi do dość szalonego finału, choć ściśle wynikającego z przyjętej konwencji. Zaś kończący książkę "Sąd w łazience" wykazuje zbieżność tematyką i wyrazem z "Dniem beze mnie", aczkolwiek podąża raczej surrealistyczną ścieżką (w trakcie kąpieli pojawiają się w łazience dawni współpracownicy i szefowie, by wydać na bohaterkę wyrok).

Z pobieżnego streszczenia może to nie wynika, ale opowiadania Zwoźniakowej są naprawdę nietuzinkowe i potrafią wytworzyć specyficzny, słodko-gorzki klimat, całkiem interesujący w odbiorze.

To trudna do jednoznacznej interpretacji proza. Z jednej strony jest wyraźnie poetycka, cyzelowana literacko, obliczona na zaprezentowanie pełnej palety wrażeń okraszonych szczyptą emocji. Z drugiej jednak całość jest w pewnym sensie gorzkim podsumowaniem szarego życia, z silnymi tendencjami do popadania w roztkliwianie się nad sobą. Bo praktycznie każda z bohaterek bądź...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1363
762

Na półkach: , , ,

Romans z ludożercą to zbiór opowiadań, w którym autorka kreśli historie obyczajowe z nutką dreszczyku. Miejscem akcji utworów jest powojenna rzeczywistość i czasy PRL-u, gdzie umiejscowiła swoje opowiadania autorka. Obyczajowe tło wydarzeń znakomicie nakreślone, ale nie to jest najważniejsze. W swoich opowieściach sięga po motywy "z dreszczykiem" z dobrym skutkiem albo w trakcie lub w zakończeniu stosując często twist w końcówce, co nieraz może nawet zaskoczyć.
Bohaterowie tych opowieści to osoby normalne lub trudniej radzące sobie w normalnym życiu i z otaczającym nas światem. Postacie zostały dobrze nakreślone i jak na krótkie opowieści dają radę. Mamy całą plejadę bohaterów nieraz staczających się na granicę szaleństwa, mających dziwne wizje, niektórzy z nich śnią na jawie i nie mogą odróżnić, gdzie przebywa granica pomiędzy tym, co realne i nie realne.
Muszę przyznać, ze książkę czyta się dobrze i podczas lektury nieraz miałem skojarzenia z Kafką ze względu na zakończenie (np. Chityna). Opowiadania mają swój klimat, ale zabrakło w nich większej ilości mroku niestety. Nie umniejsza to, że czytało mi się przyjemnie i bardzo szybko. Zakupiłem ją ze względu na podtytuł, czyli "opowiadania niezwykłe" oraz przejrzałem trochę, z czym będę miał do czynienia. Zainteresowało mnie na tyle, ze nabyłem i nie żałuje tego, bo lubię takie zbiory opowiadań z dodatkiem niesamowitości.
Mogę polecić osobom lubiącym powieści obyczajowe lub "z dreszczykiem", ponieważ autorka stworzyła ciekawe historie z niezwykłymi zakończeniami.

Romans z ludożercą to zbiór opowiadań, w którym autorka kreśli historie obyczajowe z nutką dreszczyku. Miejscem akcji utworów jest powojenna rzeczywistość i czasy PRL-u, gdzie umiejscowiła swoje opowiadania autorka. Obyczajowe tło wydarzeń znakomicie nakreślone, ale nie to jest najważniejsze. W swoich opowieściach sięga po motywy "z dreszczykiem" z dobrym skutkiem albo w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3
  • Posiadam
    2
  • Przeczytane
    2
  • Groza
    1
  • Obyczajowa
    1

Cytaty

Więcej
Renata Zwożniakowa Romans z ludożercą. Opowiadania niezwykłe Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także