Zabierz nas do domu, "Lanny"
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- Byliśmy żołnierzami
- Tytuł oryginału:
- Out in Front - A Polish Fighter Pilot's Dramatic Air War
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2016-04-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-19
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378187189
- Tłumacz:
- Norbert Radomski
- Tagi:
- lotnictwo II wojna światowa
Legendarny pilot myśliwski Witold Łanowski zrządzeniem losu II wojnę światową rozpoczął... na piechotę - od ucieczki z sowieckiej niewoli. Służył następnie w Polskich Siłach Powietrznych na Zachodzie, walczył z Luftwaffe i... z przełożonymi, którzy nie mogli znieść jego krytycznych uwag, a w 1940 roku postawili go przed sądem wojskowym za zorganizowanie buntu. W 1944 roku odsunęli go od latania, ale niepokornego lotnika przygarnęli Amerykanie z 56. Grupy Myśliwskiej Lotnictwa Wojsk Lądowych, legendarnej "watahy Zemkego", którym bardzo brakowało doświadczonych pilotów. "Lanny" latał u nich na P-47 Thunderbolt, eskortując ciężkie bombowce, zestrzeliwując messerschmitty i focke-wulfy, szkoląc amerykańskich kolegów i wyciągając ich z krytycznych sytuacji.
Dokonania "Lanny'ego" Łanowskiego przeszły do legendy, podobnie jak jego krnąbrny charakter i niezwykłe godło osobiste: żelazna pięść miażdżąca niemiecki samolot.
Jego barwne wspomnienia, wzbogacone nie publikowanymi dotychczas zdjęciami, ukazują zdumiewającą prywatną epopeję na tle zaciętych zmagań powietrznych w Europie okresu II wojny światowej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 38
- 26
- 13
- 5
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Interesująca pozycja w lotniczej literaturze, a przy tym kolejne przykłady, jak zachód "podziękował" Polakom i bezdusznej biurokracji, dokładnie w stylu "Paragrafu 22". Sporo nieznanych ciekawostek i opinii o ludziach polskiego lotnictwa.
Pochwała dla wydawnictwa za jakość - znalazłem tylko 2 błędy (nazwisko Lach /powinno być Łach/ na str. 13 i oznaczenie Thunderbolta jako P-46 na str. 306). Niestety, są błędy merytoryczne: str. 37 - popchnięcie i odepchnięcie drążka to ta sama czynność, wiec nie może powodować odmiennych reakcji, str. 83 - silnik P-24C nie był o 80% mocniejszy od silnika P-11c, a zbiornik paliwa nie znajdował się za fotelem.
Interesująca pozycja w lotniczej literaturze, a przy tym kolejne przykłady, jak zachód "podziękował" Polakom i bezdusznej biurokracji, dokładnie w stylu "Paragrafu 22". Sporo nieznanych ciekawostek i opinii o ludziach polskiego lotnictwa.
więcej Pokaż mimo toPochwała dla wydawnictwa za jakość - znalazłem tylko 2 błędy (nazwisko Lach /powinno być Łach/ na str. 13 i oznaczenie Thunderbolta jako...
Historia asa powietrznego, który przegrał wojnę z własną naiwnością. Naiwnością, bo liczył, że uda mu się skruszyć beton panujący w dowództwie tworzących się jednostek lotniczych. Naiwnością, bo chyba nie spodziewał się, że macki podrażnionego dowództwa mogą go dosięgnąć tak daleko od ojczyzny.
Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że jego sposób zachowania w dużej mierze przyciągał kłopoty, a i sam bohater książki wydaje się stawiać w roli jedynego nieomylnego. To się musiało tak skończyć.
Historia asa powietrznego, który przegrał wojnę z własną naiwnością. Naiwnością, bo liczył, że uda mu się skruszyć beton panujący w dowództwie tworzących się jednostek lotniczych. Naiwnością, bo chyba nie spodziewał się, że macki podrażnionego dowództwa mogą go dosięgnąć tak daleko od ojczyzny.
więcej Pokaż mimo toTrudno jednak oprzeć się wrażeniu, że jego sposób zachowania w dużej mierze...
Jeżeli ktoś szuka w tej książce wartkiej i zapierającej dech w piersiach nieustannej akcji w przestworzach, rozczaruje się. Witold Łanowski był człowiekiem, który na skutek bezpardonowego wyrażania opinii o popełniających błędy przełożonych więcej przebywał na ziemi niż w powietrzu. Zaczęło się już w Polsce przed wojną, gdy w lotnictwie do władzy doszli oficerowie wywodzący się z wojsk lądowych, głównie kawalerii, którzy według Łanowskiego stali na poziomie taktyki walk powietrznych rodem z Wielkiej Wojny.
Podobnie było we Francji, gdzie stając w obronie podoficerów i podchorążych, naraził się dowództwu PSP. W Anglii przesiedział całą bitwę o Anglię, wiosną 1941 r. skierowano go do Szkoły Obserwatorów Lotniczych. Dopiero później stał się pilotem 308 i kolejnych dywizjonów. Łatka jednak przyczepiła się do niego na stałe, mimo wielkiego doświadczenia nie doczekał się dowodzenia żadnym z polskich dywizjonów. Wraz z kilkoma polskimi pilotami przeniósł się do USAAF, gdzie odniósł najwięcej zwycięstw. Ale jego kariera nadal nie była usłana różami. Mimo tego, że był powszechnie lubiany, formalności i papierkologia czasu wojny nie różniła się pewnie za dużo od obecnej Unijnej ;) Mimo wielu lotów, po zakończeniu wojny odrzucono jego podanie o przyjęcie do USAAF. Mało tego, nie chciano mu wypłacić żołdu.
Książka jest wspaniałym źródłem co do codziennego życia pilotów PSP na Zachodzie. Cykl dziennych dyżurów, urlopy, rozrywki, współpraca z innymi dywizjonami...
A sam Łanowski? Nie dziwię się, że zachowaniem niektórych swoich przełożonych, zarówno Polaków jak i Amerykanów jest bardzo rozgoryczony. Polacy mieli znakomitego pilota, którego nie chcieli wykorzystać, bo miał czelność się "stawiać".
Cóż, z prądem tylko śnięte ryby płyną...
Jeżeli ktoś szuka w tej książce wartkiej i zapierającej dech w piersiach nieustannej akcji w przestworzach, rozczaruje się. Witold Łanowski był człowiekiem, który na skutek bezpardonowego wyrażania opinii o popełniających błędy przełożonych więcej przebywał na ziemi niż w powietrzu. Zaczęło się już w Polsce przed wojną, gdy w lotnictwie do władzy doszli oficerowie wywodzący...
więcej Pokaż mimo to