Zabrania się miłosnych ekscesów na progu stancji

Okładka książki Zabrania się miłosnych ekscesów na progu stancji Mamen Sánchez
Okładka książki Zabrania się miłosnych ekscesów na progu stancji
Mamen Sánchez Wydawnictwo: Media Rodzina Seria: Gorzka Czekolada literatura piękna
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Gorzka Czekolada
Tytuł oryginału:
Se prohíbe mantener afectos desmedidos en la puerta de la pensión
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Data wydania:
2016-05-20
Data 1. wyd. pol.:
2016-05-20
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380081604
Tłumacz:
Aleksandra Wiktorowska
Tagi:
Aleksandra Wiktorowska
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
76 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
746
264

Na półkach:

Jak ja lubię takie książki, cudne, zabawne i rzeczywiście się nie oderwałam, aż do końca))

Jak ja lubię takie książki, cudne, zabawne i rzeczywiście się nie oderwałam, aż do końca))

Pokaż mimo to

avatar
1547
1031

Na półkach: , , ,

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ spodobał mi się... jej tytuł. Oczekiwałam czegoś niewymagającego i lekkiego, co pozwoliłoby mi ochłonąć po kilku wcześniejszych lekturach. Przyznaję, że "Zabrania się miłosnych ekscesów na progu stancji" to historia dość skomplikowana przez co wcale nie było tak łatwo i przyjemnie, jak się spodziewałam.

Autorka włożyła do tej historii chyba wszystko, co tylko mogła. Naszych bohaterów spotykają m.in. zdrada, rozwód, niespodziewana ciąża, rodzinne tajemnice sprzed lat, problemy w pracy. Były też wątki związane z chęcią posiadania dziecka, nielegalnymi imigrantami, wkraczaniem w świat romansów, prostytucją i wieloma innymi problemami. Jak to czytałam to zdarzało mi się zarówno śmiać, jak i przewracać oczami.

Główna bohaterka to oczywiście kobieta w średnim wieku, która właśnie układa sobie życie na nowo, bo mąż okazał się dupkiem (no sorry!). Postanawia w starym domu dziadków założyć stancję dla studentek. Takich wiecie, grzecznych i w ogóle, które nie są problematyczne i przestrzegają zasad panujących w domu. Co tam się będzie wyprawiać to sami zobaczycie, jeśli sięgniecie po tę książkę!

Najgorsze jest to, że ja nie wiem, jak mam tę powieść ocenić, bo z jednej strony to wszystko było takie naiwne, nawet miejscami irytujące, ale z drugiej wciągało jak nie wiem, bo było sporo tajemnic a każda z bohaterek była inna i miała swoje za uszami. To takie czytadło, które i bawi, i denerwuje. Póki co o niej nie zapomniałam, choć upłynęło już pół miesiąca od jej przeczytania, więc jest to jakieś pocieszenie. Czy żałuję czasu z nią spędzonego? Nie, bo to była dla mnie rozrywka, przerywnik od innych poważniejszych tytułów.

Takie naciągane 6 ;)

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ spodobał mi się... jej tytuł. Oczekiwałam czegoś niewymagającego i lekkiego, co pozwoliłoby mi ochłonąć po kilku wcześniejszych lekturach. Przyznaję, że "Zabrania się miłosnych ekscesów na progu stancji" to historia dość skomplikowana przez co wcale nie było tak łatwo i przyjemnie, jak się spodziewałam.

Autorka włożyła do tej historii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
260
234

Na półkach:

Super lektura. To książka o miłości, tęsknocie, bólu, radości i odszukanej miłości.Książka przypomina klimat telenoweli latynoskich. Cecilia 40-letnia prawniczka rozwodzi się ze swoim mężem i postanawia zamieszkać w domu po dziadkach w Madrycie. To ukochane miejsce znane jej z czasów studiów. Postanawia uczynić je stancją dla studentek: Noelii, Ivany i Cataliny. Każda dziewczyna ma inną osobowość. Noelia to zamknięta romantyczka,Ivana to rosyjska kochanka,a Catalina to pani detektyw. Podczas remontu Andres Leal odkrywa medalik wbity w ścianę i imigranta z Afryki Justice'a. Niespodziewanie pojawia się gosposia Azucena, która chciała zatrudnić się jako pomoc u dziadków Cecilii. Książka o tym jak los potrafi spłatać figle i połączyć więzami bliskich. Życie przynosi niespodzianki. Polecam.

Super lektura. To książka o miłości, tęsknocie, bólu, radości i odszukanej miłości.Książka przypomina klimat telenoweli latynoskich. Cecilia 40-letnia prawniczka rozwodzi się ze swoim mężem i postanawia zamieszkać w domu po dziadkach w Madrycie. To ukochane miejsce znane jej z czasów studiów. Postanawia uczynić je stancją dla studentek: Noelii, Ivany i Cataliny. Każda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1535
287

Na półkach: , ,

"Oferuję dwa prześliczne pokoje na najpiękniejszej stancji na świecie" ... Tym ogłoszeniem nieporadna rozwódka rozpoczyna nowy etap w swoim życiu. Czy jest gotowa na to, co ją czeka? A jest tego sporo: gburowaty budowlaniec z przeszłością, studentki skrywające tajemnice, nielegalny imigrant, zagadkowy medalik, kradzież, no i tytułowe ekscesy. Uwierzcie, to nie koniec atrakcji.
Po tych wszystkich kryminałach rodem z Ameryki i Wielkiej Brytanii ta książka była dla mnie przyjemną odmianą.

"Oferuję dwa prześliczne pokoje na najpiękniejszej stancji na świecie" ... Tym ogłoszeniem nieporadna rozwódka rozpoczyna nowy etap w swoim życiu. Czy jest gotowa na to, co ją czeka? A jest tego sporo: gburowaty budowlaniec z przeszłością, studentki skrywające tajemnice, nielegalny imigrant, zagadkowy medalik, kradzież, no i tytułowe ekscesy. Uwierzcie, to nie koniec...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1666
105

Na półkach: ,

Ciepła, urocza, zabawna. Gorąco polecam!

Ciepła, urocza, zabawna. Gorąco polecam!

Pokaż mimo to

avatar
117
113

Na półkach:

Zabranie się miłosnych ekscesów na progu stancji. No tak, zabrania się nie tylko tego, zabrania się wielu rzeczy, ale każdy kto prowadzi stancję wie, że lepiej zabronić, niż potem mieć kłopoty, inna sprawa, że samo zabranianie nie zawsze pomaga.
Około czterdziestoletnia kobieta w schemacie... Tak bym mogła zacząć, bo schemat tu jest. Ona nie najmłodsza, bezdzietna, zdradzana przez męża, rozwód i domek dziadków. Takich historii jest w literaturze kobiecej całkiem sporo. Książę też jest, choć nie jest księciem, ale mężczyzną po przejściach, a właściwie po dramatycznym wypadku.... I co?
I nic, szablon może i jest, ale w ramach tego szablonu - wzorca, i mimo tego, że istnieje, opowieść jest zupełnie inna, jakby sam ten wzorzec był lekkim przymrużeniem oka, zabawą z czytelnikiem, bo schemat nie zawsze jest czymś złym.
Cecylia Dueńas wyprowadza się domu, w którym mieszkała z mężem do domu zmarłych, jakiś czas temu, ukochanych dziadków. Postanawia otworzyć stancję dla grzecznych panienek bo z czegoś musi żyć, ale żeby to zrobić musi przeprowadzić remont domu.
Pojawia się nielegalny imigrant czarnoskóry Justice ( jakie ciekawe i wiele znaczące w tej opowieści imię),są dziewczyny, z pozoru wszystkie grzeczne i ułożone, a „pod spodem” każda inna. I medalion zamurowany w ścianie łazienki.
Co w tej książce jest niezwykłego? Pozornie to typowy romans obyczajowy podobny do wielu, oparty na często spotykanych schematach fabularnych. Pozornie, ale nie dajmy się tym pozorom zwieść.
Nie będę udowadniać, że to wielka filozofia przebrana za bajkę. Oczywiście, że nie, ale to świetna opowieść poruszająca całkiem poważne tematy. Owszem porusza je lekkim tonem, ale nie zamiata ich pod dywan, jak to bywa w romansach, gdzie książę z bajki nie może być bezrobotnym, czarnym, nielegalnym imigrantem, a księżniczka panią do towarzystwa ( oczywiście upraszczam)
W tej książce kobiety są różne i mają różne charaktery. To nie zbiór „pięknych kopciuszków” i „złych wiedźm”, każda z bohaterek ma przeszłość, jakieś własne życie i co jakiś życiowy dramat - nie jakiś łzawy „o Boże, on mnie zostawił”, ale problemy prawdziwe, takie, które niejednej kobiecie także i w realnym świecie rujnują życie. Każda z kobiet ma też swoją rolę i swoje znaczenie.
Mężczyźni są tu mniej ważni, co znamienne, bo autorką jest kobieta z kraju mocno naznaczonego wszechobecnym obrazem „macho” i totalnego kultu męskości, czyli z Hiszpanii. Są, żyją, kochają, ale nie grają w opowieści pierwszych skrzypiec.
Jest w powieści też trochę sensacji i tajemnicy i to ładnie podkreśla całą sytuację, w której znalazła się główna bohaterka, bo czy w zwyczajnym życiu nie ma tajemnic? Oczywiście, że są, tylko nie zawsze wychodzą na jaw.
I są tu poważne tematy, bo w tej powieści pod pozorem lekkiego czytadełka dostajemy wiele prawdy o życiu, możliwościach i marzeniach i ta prawda jest bardzo gorzka. Miłość nie zawsze jest łatwa, macierzyństwo nie każdemu dane, rodzice potrafią ranić. Nie ten jest dobrym człowiekiem kto wygląda na dobrego, a ten kto chce i umie pomóc.
Tytuły rozdziałów to kolejne zakazy, czyli to czego się zabrania, ale zakazy sobie, a życie sobie.
Zabrania się zamartwiać? Jasne... tylko jak? „Zabrania się uderzać w czułe punkty” łatwo powiedzieć, „Zabrania się wściubiać nos w nieswoje sprawy”, a to takie fascynujące...
Dodatkowo jest jeszcze Azucena i historia jej tułaczki... Tułaczki, która wpisuje się bardzo mocno w to co teraz przeżywa wiele z nas, wiele kobiet pracujących u starszych zamożnych Niemców i usiłujących wiązać koniec z końcem, ale nie obawiajcie się, Azucena nie ma w sobie za grosz goryczy czy zgryźliwości, to prawie anioł... Prawie.
Wspaniałe, budujące opowieści o dziadkach. Nie, zdecydowanie to nie jest byle jakie czytadło, to umiejętnie wpleciona w powieść obyczajową opowieść o życiu, trudnym smutnym i czasami okrutnym, które... bywa wspaniałe, cudowne i daje nam wszystko to czego możemy sobie zamarzyć, nie zawsze, ale warto czekać.

https://iwonabanach.blogspot.com/2017/11/zabrania-sie.html

Zabranie się miłosnych ekscesów na progu stancji. No tak, zabrania się nie tylko tego, zabrania się wielu rzeczy, ale każdy kto prowadzi stancję wie, że lepiej zabronić, niż potem mieć kłopoty, inna sprawa, że samo zabranianie nie zawsze pomaga.
Około czterdziestoletnia kobieta w schemacie... Tak bym mogła zacząć, bo schemat tu jest. Ona nie najmłodsza, bezdzietna,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
251
162

Na półkach: ,

Jak zaznaczyłam, tę pozycję oceniłam na przeciętną. Jest w niej trochę śmiechu, trochę wątku kryminalnego, trochę romantyzmu. Więc jak jest wszystkiego po trochu to wydaje się takie nijakie.
Choć bardzo przyjemnie czytało się o wprowadzanych zakazach i perypetiach miłosnych to jednak nie podnosi oceny wyjściowej.

Jak zaznaczyłam, tę pozycję oceniłam na przeciętną. Jest w niej trochę śmiechu, trochę wątku kryminalnego, trochę romantyzmu. Więc jak jest wszystkiego po trochu to wydaje się takie nijakie.
Choć bardzo przyjemnie czytało się o wprowadzanych zakazach i perypetiach miłosnych to jednak nie podnosi oceny wyjściowej.

Pokaż mimo to

avatar
1465
114

Na półkach:

Nihil novi - zdradzona żona zaczyna nowe życie z być może dziwnym pomysłem na nie - postanawia otworzyć stancję dla studentek. Oczywiście musi się pojawić nowa, tym razem prawdziwa miłość i liczne schody, by w końcu miłość mogła zatriumfować. Historyjka może mało wiarygodna, ale ciekawa i zabawna, zgrabnie napisana - z humorem i ironią, co lubię. Do poczytania podczas lekkiej chandry.

Nihil novi - zdradzona żona zaczyna nowe życie z być może dziwnym pomysłem na nie - postanawia otworzyć stancję dla studentek. Oczywiście musi się pojawić nowa, tym razem prawdziwa miłość i liczne schody, by w końcu miłość mogła zatriumfować. Historyjka może mało wiarygodna, ale ciekawa i zabawna, zgrabnie napisana - z humorem i ironią, co lubię. Do poczytania podczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
97
89

Na półkach:

Świetna książka! Taka trochę nierzeczywista, napisana pięknym językiem, z humorem. Praktycznie wciąga już od pierwszej linijki. Polecam

Świetna książka! Taka trochę nierzeczywista, napisana pięknym językiem, z humorem. Praktycznie wciąga już od pierwszej linijki. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
88
78

Na półkach:

Ileż tu ciepła, nadziei, szczęścia, odwagi, determinacji - piękna rzecz! A i zagadka się zmieściła... Wszystko spójne, świetne. Szkoda, że tylko dwie książki Mamen Sanchez zostały przetłumaczone na polski.

Ileż tu ciepła, nadziei, szczęścia, odwagi, determinacji - piękna rzecz! A i zagadka się zmieściła... Wszystko spójne, świetne. Szkoda, że tylko dwie książki Mamen Sanchez zostały przetłumaczone na polski.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    100
  • Przeczytane
    93
  • Posiadam
    12
  • Teraz czytam
    4
  • 2018
    3
  • Ulubione
    3
  • 2022
    3
  • Obyczajowe
    2
  • Ebook
    2
  • Przeczytane 2023
    2

Cytaty

Więcej
Mamen Sánchez Zabrania się miłosnych ekscesów na progu stancji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także