Nianiek, czyli facet do dziecka

Okładka książki Nianiek, czyli facet do dziecka Holly Peterson
Okładka książki Nianiek, czyli facet do dziecka
Holly Peterson Wydawnictwo: Nowy Świat literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Nowy Świat
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324706808
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
288 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
993
891

Na półkach: , ,

Kiedy masz za dużo na głowie, dzieci niegrzeczne (bo tak dzieci mają) z problemami (bo kto ich nie ma) z mężem, który myśli o swoim nieszczęściu spowodowanym brakiem prywatnego samolotu i zbyt małymi dziurkami pod spinki do mankietów w koszulach za 250 dolarów za sztukę, a twoja praca daje ci mocno w kość, znajdź sobie kogoś na zastępstwo/do pomocy/do ratunku/do szczęścia.
Tak robi zaganiana bohaterka, która pragnie zadowolić wszystkich nie rezygnując jednocześnie z rzeczy dla niej ważnych – patrz: praca i ogólne zaangażowanie.
Poszukania trwają, aż po jakimś czasie krystalizują się i wybór pada na niańka o bardzo zgrabnym i wyglądająco jędrnie tyłku. Co zauważa nie tylko ona, ale i jej współpracownicy. Obcy facet wchodzi do rodziny, w której oprócz zaganianej i zapracowanej matki, wiecznie nieobecnego ojca, sfrustrowanego syna i dwójki małych dzieciaków, że o dwóch osobach pomocy domowo-kuchennej nie wspomnę. Ma zastępować. I to robi. Bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że rodzina jest szczęśliwa, a on zajmuje miejsce dupka ojca (nianiek jest tylko 6 lat młodszy od swojej pracodawczyni). Tak w skrócie i w bardzo dużym uproszczeniu.
To uproszczenie jest trochę krzywdzące, bo to wcale nie taka głupiutka książka za jaką można byłoby ją wziąć w pierwszym momencie. Też bez przesady z jakimiś niesamowitymi przeżyciami i masą intelektualnych przemyśleń po lekturze, ale nie jest wcale tak bardzo źle.
Bardzo fajne i przyjemne wszelkie początkowe scenki w których czytelnik podobnie jak bohaterka najpierw nienawidzi, a potem docenia i kocha. Masa emocji przechodzących przez bohaterkę, pewnie dzięki niezłej narracji pierwszoosobowej, żywej, dynamicznej i odpowiednio zdystansowanej. Rzeczywiście można się dobrze bawić. W moim przypadku ta zabawa była możliwa jedynie wtedy, gdy odłożyłam cały ten blichtr i jasność cudownego świata na dalszą półkę. Tyle, że ten przepych, samochody, sobole śnieżnobiałe futra, samoloty i pieniądze faktycznie pełnią tutaj dodatkową rolę. Są niemal równoprawnym bohaterem tej książki. Nie powiem, podczas lektury nie raz przychodziła mi na myśl piękna, samotna księżniczka, która w paskudnym otoczeniu czeka ja swojego księcia. Ta akurat się doczekała. Uratował ją, jej rodzinę, szczęście, duszę, odzyskała co kiedyś utraciła i będzie żyła w szczęściu do końca.
Niektóre sceny zostaną mi w pamięci. A już ta podczas której w eleganckiej restauracji najlepsza przyjaciółka bohaterki robi jej wykład o konieczności „robienia mężowi systematycznie laski” zwaliła mnie z nóg. Chyba watro byłoby wspomnieć, że tę czynność rzeczona koleżanka trenowała również na mężu głównej bohaterki. Jest jeszcze wciągnięty do szafy nianiek, któremu „laskę” robi matka koleżanki dziewczynki, którą w tym czasie facet powinien się zajmować. Sama scena może nie jest zbyt zajmująca, ale już jego tłumaczenie tego bieliźnianego faktu, warto przeczytać.
I tak - dużo pieniędzy, zaganiania, dystansu do świata, seksu pozamałżeńskiego lub niezbyt chętnego małżeńskiego, sporo ciętych, fajnych dialogów i niezłe oko bohaterki sprawiają, że można przeczytać bez zbytniego zgrzytania zębami. Ja zgrzytałam, bo wątki, jak choćby Dylan z problemami, potem zostają zmarginalizowanie, a ich miejsce zajmuje między innymi afera seksu analnego w wykonaniu jednego z czołowych senatorów.
Całość w sumie napisana jest lekko, choć niekiedy mocno ociera się o wcale nielekkie tematy. Czyta się z zainteresowaniem i przynajmniej na początku nie ma problemu z wejściem w świat bohaterki. I tutaj chyba niestety, niemal wbrew sobie, przyznam, że to zaleta narracji pierwszoosobowej (której w zasadzie nie lubię). I osobowości głównej bohaterki (ta jest fajna, ale im dalej tym bardziej męcząca). To dzięki niej historia jest ciekawa, interesująca i w sumie wciągająca.

Książkę czyta się błyskawicznie, choć wcale nie jest taka malutka. Tyle, że dla mnie to taka typowa książka kolejowa – do przeczytania w pociągu i przekazania kolejnej osobie, aby uprzyjemniła sobie czas. Dobrze napisana satyra na świat blichtru, pieniędzy, ąąą i ęęę.
Pewnie niedługo zapomnę, choć nie żałuję, że przeczytałam.

Kiedy masz za dużo na głowie, dzieci niegrzeczne (bo tak dzieci mają) z problemami (bo kto ich nie ma) z mężem, który myśli o swoim nieszczęściu spowodowanym brakiem prywatnego samolotu i zbyt małymi dziurkami pod spinki do mankietów w koszulach za 250 dolarów za sztukę, a twoja praca daje ci mocno w kość, znajdź sobie kogoś na zastępstwo/do pomocy/do ratunku/do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
190
86

Na półkach:

Czytadełko.

Czytadełko.

Pokaż mimo to

avatar
369
271

Na półkach: , ,

Kurcze, naprawdę bardzo fajna, wciągająca książka.
Ze świetnym humorem i ciekawą akcją.
Polecam serdecznie ;)

Kurcze, naprawdę bardzo fajna, wciągająca książka.
Ze świetnym humorem i ciekawą akcją.
Polecam serdecznie ;)

Pokaż mimo to

avatar
650
385

Na półkach:

Początek trochę zmęczyłam, reszta jakoś poleciała.

Początek trochę zmęczyłam, reszta jakoś poleciała.

Pokaż mimo to

avatar
120
39

Na półkach: ,

Nie jest to dobra książka średnia też nie jest….i zabawna nie jest. Ogólnie straszne czytadło z całą masa niedociągnięć jak by nikt tego nie sczytał przed wydaniem. Lubię jak w romansach ( nazwijmy sprawy po imieniu, bo „Nianiek” to właśnie romans) uczycie miedzy głównymi bohaterami są troszkę głębsze nie sprowadzają się do podziwiania swoich zgrabnych tyłków i umięśnionych torsów. Główna bohaterka też jest jakaś taka niedojrzała i rozpieszczona od dziesięciu lat planuje rozwód z mężem, bo jest „zdziecinniały”. Jak by „zdziecinniałość” facet była powodem do rozwodu to 99% małżeństw już by się rozpadło. Ah i jeszcze to zakończenie …. (nic nie napiszę bo nie chcę spoilerować)

Nie jest to dobra książka średnia też nie jest….i zabawna nie jest. Ogólnie straszne czytadło z całą masa niedociągnięć jak by nikt tego nie sczytał przed wydaniem. Lubię jak w romansach ( nazwijmy sprawy po imieniu, bo „Nianiek” to właśnie romans) uczycie miedzy głównymi bohaterami są troszkę głębsze nie sprowadzają się do podziwiania swoich zgrabnych tyłków i umięśnionych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
380
23

Na półkach:

taka sobie

taka sobie

Pokaż mimo to

avatar
1333
1111

Na półkach:

Kilka wniosków, po przeczytaniu tej niezbyt komicznej książki:

~ doskonały scenariusz dla kolejnej durnej komedii romantycznej (których nie cierpię)
~ książka powinna mieć różowe strony, a numery stron powinny być w serduszkach
~ dlaczego podtytuł obwieszcza, że książka jest o perypetiach zapracowanej kobiety (i do tego komicznych...),kiedy to kobieta ta ma nianie do dzieci, szofer, gospodynię i kucharkę ( 2 w 1) oraz zatrudnia tytułowego niańka??? Co autorka miała na myśli używając słowa "zapracowana"?
~ media kłamią, robią z ludzi idiotów i zabijają umiejętność logicznego myślenia
~ książka jest bardzo przewidywalna, ale, o dziwo, styl autorki nie jest taki beznadziejny, jedynie temat, bohaterowie, wątki poboczne, fabuła są durne ;)
~ chcąc odpocząć od kryminałów już nigdy nie sięgnę po "babska literaturę". Już wolę dziecięcą =)
~ ogólnie- nie polecam

Kilka wniosków, po przeczytaniu tej niezbyt komicznej książki:

~ doskonały scenariusz dla kolejnej durnej komedii romantycznej (których nie cierpię)
~ książka powinna mieć różowe strony, a numery stron powinny być w serduszkach
~ dlaczego podtytuł obwieszcza, że książka jest o perypetiach zapracowanej kobiety (i do tego komicznych...),kiedy to kobieta ta ma nianie do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
258
140

Na półkach: , , , , , , ,

Kupiłam tę książkę dawno temu, głównie dlatego, że zaciekawił mnie opis. Rzadko czytam tego typu historie, bo opis codziennego życia jednak średnio mnie interesuje, ale coś mnie w "Niańku" ujęło. Z zapałem i determinacją, że to przeczytam otworzyłam książkę i zabrałam się do "roboty". Pierwsze 70 stron zleciało nie wiadomo kiedy... a później jakaś bariera, zniechęcenie... "Nianiek" trafił na półkę - na ponad 2 lata! W ciągu tego okresu kilkukrotnie próbowałam wrócić do lektury lecz marnie to szło. Ostatnio postanowiłam dać tej historii ostatnią szansę. Nie zawiodłam się! Niezdecydowanie, zdawałoby się, świetnie zorganizowanej Jamie, podchody Petera, denerwujący do granic możliwości Phillip, słodkie dzieciaki, nabierająca tempa sprawa wywiadu, reguły panujące w świecie bogaczy i szalone mamuśki - ciężko było się oderwać :) do tego dokładnie takie zakończenie jakiego się spodziewałam. Żałuję, że czytałam "Niańka" na raty, ale cieszę się, że do niego wróciłam :)

Kupiłam tę książkę dawno temu, głównie dlatego, że zaciekawił mnie opis. Rzadko czytam tego typu historie, bo opis codziennego życia jednak średnio mnie interesuje, ale coś mnie w "Niańku" ujęło. Z zapałem i determinacją, że to przeczytam otworzyłam książkę i zabrałam się do "roboty". Pierwsze 70 stron zleciało nie wiadomo kiedy... a później jakaś bariera, zniechęcenie......

więcej Pokaż mimo to

avatar
243
63

Na półkach:

Książka bardzo ciekawa i mimo, że jest tytuł "Nianiek czyli facet do dziecka" to oprócz opieki nad chłopcem są też problemy domowe,praca, wielkie pieniądze, opisane są sceny miłosne a nawet i erotyczne (byłam w szoku).
Jeśli bym miała polecić tą książkę to bym to zrobiła bo książka jest warta przeczytania.

Książka bardzo ciekawa i mimo, że jest tytuł "Nianiek czyli facet do dziecka" to oprócz opieki nad chłopcem są też problemy domowe,praca, wielkie pieniądze, opisane są sceny miłosne a nawet i erotyczne (byłam w szoku).
Jeśli bym miała polecić tą książkę to bym to zrobiła bo książka jest warta przeczytania.

Pokaż mimo to

avatar
405
266

Na półkach:

Na pewno nie jest to ani lekka ani zabawna książka. Nie okazała się też dla mnie szczególnie zajmującą pozycją.

Na pewno nie jest to ani lekka ani zabawna książka. Nie okazała się też dla mnie szczególnie zajmującą pozycją.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    373
  • Posiadam
    123
  • Chcę przeczytać
    91
  • Ulubione
    12
  • Obyczajowe
    4
  • 2018
    4
  • 2012
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2011
    3
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Więcej
Holly Peterson Nianiek, czyli facet do dziecka Zobacz więcej
Holly Peterson Nianiek, czyli facet do dziecka Zobacz więcej
Holly Peterson Nianiek, czyli facet do dziecka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także