Niesamowicie przejmujący i pesymistyczny obraz wojny w Ukrainie. Niniejsza opowieść w sposób bardzo surowy i realistyczny opisuje to, o czym media głównego nurtu w kontekście agresji Rosjan na obwody ługański i doniecki w Ukrainie nie są w stanie poinformować opinii publicznej. Książka została wydana w 2015 r., a więc już po działaniach Rosji za pomocą tzw. zielonych ludzików w Donbasie i na Krymie, lecz jeszcze przed pełnoskalowym atakiem militarnym na Ukrainę w 2022 roku. Czytając ją stosunkowo niedawno miałem wrażenie, że tak właśnie wygląda sytuacja w Donbasie. Że jest to ziemia niczyja, gdzie panuje anarchia, walka o wpływy pomiędzy watażkami rosyjskimi i ukraińskimi, gdzie prawo stanowi silniejszy i panuje powszechna przestępczość. A w to wszystko wplątana jest historia polskiego dziennikarza, dziennikarki oraz ochotnika z Polski walczącego w Donbasie z bronią w ręku. Niniejsze postaci to starzy znajomi, których los znów skojarzył w tej zawiłej układance na Ukrainie.

Powieść jest generalnie dobra i ciekawa. Przedstawia ponury obraz konfliktu w Donbasie, co nabiera jeszcze większego znaczenia w obliczu pełnoskalowej wojny toczącej się obecnie. Jest napisana przystępnym językiem. Mi osobiście nie przypadają do gustu polscy bohaterowie. Jakoś tak w żadnej książce ich imiona przeplatające się w historii drażnią mnie :D Ale to tylko taka osobista dygresja.

Niesamowicie przejmujący i pesymistyczny obraz wojny w Ukrainie. Niniejsza opowieść w sposób bardzo surowy i realistyczny opisuje to, o czym media głównego nurtu w kontekście agresji Rosjan na obwody ługański i doniecki w Ukrainie nie są w stanie poinformować opinii publicznej. Książka została wydana w 2015 r., a więc już po działaniach Rosji za pomocą tzw. zielonych...

To pierwsza moja powieść, z wydawnictwa "Warbook".
Książka Marcina Ogdowskiego, przenosi nas w realia konfliktu na wschodniej Ukrainie (Donbas).
Twórczość - jak najbardziej na czasie , ukazuje nam , jak w trakcie wojny cierpi ludność cywilna, opisuje nieprzygotowanie do tej ciężkiej sytuacji.
Moim zdaniem, czyta się bardzo płynnie , przedstawia realny obraz wojny , opisana w przystępnej formie językowej dla odbiorcy.
Książka daje do refleksji , ponieważ przedstawia sposób relacjonowania mediów z działań na froncie + prezentuje stosunek państw zachodnich , co do tego konfliktu.

To pierwsza moja powieść, z wydawnictwa "Warbook".
Książka Marcina Ogdowskiego, przenosi nas w realia konfliktu na wschodniej Ukrainie (Donbas).
Twórczość - jak najbardziej na czasie , ukazuje nam , jak w trakcie wojny cierpi ludność cywilna, opisuje nieprzygotowanie do tej ciężkiej sytuacji.
Moim zdaniem, czyta się bardzo płynnie , przedstawia realny obraz wojny , opisana...

M.Ogdowski ma jedną fenomenalną ceche - potrafi mówić prostym językiem o trudnych sprawach. Tak też zrobił w tej powieści - zebrał kilka historii, obserwacji, faktów i ubrał je w zgrabną powieść /doprawiając odrobiną fikcji/.

M.Ogdowski ma jedną fenomenalną ceche - potrafi mówić prostym językiem o trudnych sprawach. Tak też zrobił w tej powieści - zebrał kilka historii, obserwacji, faktów i ubrał je w zgrabną powieść /doprawiając odrobiną fikcji/.

Póki co najlepsza książka Ogdowskiego jaką dane mi było czytać. Opisany zupełnie inny konflikt na Ukrainie niż ten znany z ekranów telewizorów. Obraz pokazany z perspektywy żołnierzy na froncie, gdzie nie rządzi nikt ani nic, a chodzi tylko o to, żeby zarobić oraz gangsterów, którzy zostają watażkami, sprawując swoje rządy w bandycki sposób i dogadując się z obiema stronami konfliktu. A w tym wszystkim zwykli ludzie, mieszkańcy strefy działań wojennych, którzy pragną tylko pokoju i dla których nie ważne jest, kto zwycięży. Do tego dziennikarze próbujący pokazać światu prawdziwe oblicze konfliktu.
Zakończenie, jak zwykle u autora, bez happy endu. Polecam.

Póki co najlepsza książka Ogdowskiego jaką dane mi było czytać. Opisany zupełnie inny konflikt na Ukrainie niż ten znany z ekranów telewizorów. Obraz pokazany z perspektywy żołnierzy na froncie, gdzie nie rządzi nikt ani nic, a chodzi tylko o to, żeby zarobić oraz gangsterów, którzy zostają watażkami, sprawując swoje rządy w bandycki sposób i dogadując się z obiema stronami...

Przyszedł czas na kolejne WarBook'owe spotkanie z Marcinem Ogdowskim. Z automatu nie czytałem opisu na odwrocie bo chciałem czym prędzej zniknąć w świecie znanym mi już z wcześniejszych pozycji autora. Książka ta była typowym strzałem "w ciemno", który od kilku ostatnich pozycji był jasno ukierunkowany, jednak coś było nie tak. Jakże wielkie było moje zdziwienie kiedy po pierwszych kilku zdaniach zorientowałem się, że nie jestem w Afganistanie. To przecież zupełnie inny kierunek, inne współrzędne, zupełnie inny konflikt.

Marcin Ogdowski tym razem przenosi czytelnika do Ukrainy i wojny, która toczy się w jej wschodniej części kraju. Obwód doniecki, starcia ukraińskich wojsk z siłami DRL oraz niepotwierdzone wsparcie Rosji ukazuje obraz, który może powodować pewne skojarzenia. Autor jednak bardzo sprawnie lawiruje w przedstawionej przez siebie wizji, rozmieszczając w niej dodatkowo czworo polskich znajomych jeszcze z czasów wojny w Afganistanie. Znajomych, którzy nie widzieli się od dłuższego czasu i których los umiejscowił po różnych stronach ukraińskiego konfliktu.

Tematyka ciężka, ale nie ze względu na narrację, czy też sposób prowadzenia akcji. Autor wyraźnie ukazał zawiłość tematu i jego różne punkty widzenia. Często gubiłem się po której stronie leży prawda, kto jest tym dobrym, a kto złym. Polscy bohaterowie dodatkowo utrudniali mi możliwość ustawienia się za którymś z nich, bo w końcu każdy reprezentował inną stronę konfliktu i każdy kierował się swoimi racjami. Dawni znajomi, "towarzysze broni", teraz postawieni po różnych stronach barykady.

"Nie żyjemy w świecie, w którym źli niszczą dobrych. To świat, w którym trudno odróżnić jednych od drugich" - Sean Penn

"Uwikłani" to kolejna udana pozycja Marcina Ogdowskiego. To historia ukazująca polityczne zakłamanie i dominującą pozycję silniejszego. To obraz teatralnych działań mających na celu zdobycie poparcia społecznego i medialnego utwierdzenia swoich racji. To pokaz bezwzględnego eliminowania przeciwności na drodze do upatrzonego przez siebie celu. To obraz niejasnej wojny, która rozgrywa się tuż za granicą naszego państwa.

Przyszedł czas na kolejne WarBook'owe spotkanie z Marcinem Ogdowskim. Z automatu nie czytałem opisu na odwrocie bo chciałem czym prędzej zniknąć w świecie znanym mi już z wcześniejszych pozycji autora. Książka ta była typowym strzałem "w ciemno", który od kilku ostatnich pozycji był jasno ukierunkowany, jednak coś było nie tak. Jakże wielkie było moje zdziwienie kiedy po...

Za cały komentarz niech posłuży motto "Nie żyjemy w świecie w którym źli niszczą dobrych. To świat, w którym trudno odróżnić jednych od drugich" Przygnębiające

Za cały komentarz niech posłuży motto "Nie żyjemy w świecie w którym źli niszczą dobrych. To świat, w którym trudno odróżnić jednych od drugich" Przygnębiające

Niesamowicie opisana trudna historia. Polecam każdemu ktoś choć trochę chciałby zrozumieć co się dzieje na Ukrainie.

Niesamowicie opisana trudna historia. Polecam każdemu ktoś choć trochę chciałby zrozumieć co się dzieje na Ukrainie.

Cholernie przygnębiająca książka. Ogdowski znów pokazuje klasę jako dziennikarz-pisarz, ale pisze o sprawach strasznych, nie dających nadziei na jakieś pozytywne rozwiązanie. Nie powinniśmy wobec konfliktu na Ukrainie stać obojętnie, bo to dzieje się tuż za naszą granicą, tylko... po której ze stron konfliktu winno stanąć nasze serce..?
Świadomie piszę "serce", bo to coś innego niż polityka. Czemu dobry Bóg pokarał nas takim położeniem...?

Cholernie przygnębiająca książka. Ogdowski znów pokazuje klasę jako dziennikarz-pisarz, ale pisze o sprawach strasznych, nie dających nadziei na jakieś pozytywne rozwiązanie. Nie powinniśmy wobec konfliktu na Ukrainie stać obojętnie, bo to dzieje się tuż za naszą granicą, tylko... po której ze stron konfliktu winno stanąć nasze serce..?
Świadomie piszę "serce", bo to coś...

Moja recenzja pod linkiem --> http://trzynasty-schron.net/ie_ksiazki_uwiklani.htm

Moja recenzja pod linkiem --> http://trzynasty-schron.net/ie_ksiazki_uwiklani.htm

Jak tylko widzę nazwisko "Ogdowski" na okładce książki to kupuję ją w ciemno, wiedząc, że będzie to kawał dobrej literatury. Najnowsza książka tegoż autora ponownie utwierdziła mnie w tym przekonaniu.

Tym razem, "Uwikłani", w przeciwieństwie do poprzednich tytułów Ogdowskiego, nie przeniosą nas w teatr działań wojennych na Bliskim Wschodzie, lecz na teren konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Autor, będąc korespondentem z frontu wojennego na wschodniej Ukrainie, swoje doświadczenia przelewa na fabularną opowieść, zręcznie tworząc równolegle toczącą się historię czterech bohaterów. Ten znany zabieg z poprzednich dzieł pisarza ponownie się sprawdził i dzięki temu fabuła cały czas nabierała tempa, a kluczowe momenty przeplatały się wzajemnie, łącząc pozornie niezwiązane ze sobą losy owych postaci. Ogdowski zgrabnie podsycał emocje czytelnika kończąc dany wątek punktem kulminacyjnym, przenosząc akcję na innego bohatera, niczym koniec odcinka w dobrym serialu sensacyjnym. Cała historia obiektywnie przedstawia niemalże aktualną sytuację na froncie, dzięki czemu oprócz rozrywki w postaci czytania, książka stanowi dobre źródło informacji o specyfice tego konfliktu.

Podsumowując, książka trzyma stale dobry poziom autora, łączy przyjemne z pożytecznym i nadaje się do polecenia każdemu fanowi książek o tematyce wojennej. Seria "War book" to klasa sama w sobie. Polecam!

Jak tylko widzę nazwisko "Ogdowski" na okładce książki to kupuję ją w ciemno, wiedząc, że będzie to kawał dobrej literatury. Najnowsza książka tegoż autora ponownie utwierdziła mnie w tym przekonaniu.

Tym razem, "Uwikłani", w przeciwieństwie do poprzednich tytułów Ogdowskiego, nie przeniosą nas w teatr działań wojennych na Bliskim Wschodzie, lecz na teren konfliktu...