rozwińzwiń

Byłam sekretarką Hitlera. 12 lat u boku wodza

Okładka książki Byłam sekretarką Hitlera. 12 lat u boku wodza Christa Schroeder
Okładka książki Byłam sekretarką Hitlera. 12 lat u boku wodza
Christa Schroeder Wydawnictwo: Bellona historia
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
Er war mein Chef. Aus dem Nachlaß der Sekretärin von Adolf Hitler
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2014-02-07
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-07
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311131170
Tłumacz:
Magdalena Ilgmann
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1753
1752

Na półkach:

Na rynku wydawniczym pojawiło się wiele publikacji dokumentalnych opartych na źródłach historycznych lub wspomnieniach bliższych, lub dalszych współpracowników Adolfa Hitlera. Ile w nich prawdy, a ile przeinaczeń, nadinterpretacji, domysłów uchodzących za niepodważalne fakty wiedziała między innymi Emilie Filippine Schroeder, bo tak naprawdę nazywa się autorka tych wspomnień. Jedna z najbardziej zaufanych i najcenniejszych sekretarek przywódcy III Rzeszy, pracująca dla niego przez 12 lat od 1933 roku do jego samobójczej śmierci w berlińskim bunkrze w 1945 roku. Nie uciekła od szefa (tak go nazywała),jak donosiła prasa, ale została przez niego odesłana, jako najwartościowszy człowiek z jego otoczenia. Na bazie takich oddanych i lojalnych mu ludzi planował odzyskać w przyszłości władzę. Dla Christy opuszczenie środowiska Hitlera i wejście w realia jego zwycięzców okazało się twardym zderzeniem z zupełnie inną rzeczywistością. Kontrast między światem niemalże dworu, jaki zbudował wokół siebie Hitler i świat obozu dla internowanych, w którym przebywała po aresztowaniu, wprawił ją w szok. Jeszcze większym zaskoczeniem było spojrzenie na subiektywną, hermetyczną prawdę, w której żyła dotychczas i na prawdę obiektywną ujrzaną po denazyfikacji. Próbowała w obu odnaleźć przede wszystkim siebie, pisząc – „Dzisiaj jestem przerażona tymi poglądami przejętymi tak bezmyślnie od Hitlera". W tym dążeniu do bezwzględnej prawdy nie godziła się również na zafałszowany obraz Hitlera. Nie chciała go jednak bronić. Nie godziła się tylko na zafałszowanie faktów, na powielanie kłamstw, na mnożenie się bezzasadnych sensacji podyktowanych w dużej mierze komercją.
Ta pozycja jest właśnie odpowiedzią, a momentami polemiką z autorami dotychczasowych publikacji na temat Hitlera. Również sprzeciwem wobec „rabusiów” jej myśli, gdy jej „rzeczowe zapiski nie tylko zyskały na objętości, ale przekształciły się stylistycznie, osiągając poziom ilustrowanego czasopisma". Jednak przede wszystkim jest rozrachunkiem z własnym sumieniem i wymuszeniem na mnie, czytelniku, odpowiedzi na pytanie będące ostatnim zdaniem wspomnień – „Czy moja wina była tak wielka, jak kara, nie wiem do dzisiaj…”
Po lekturze książki "Sprawczynie" Kathriny Kompisch podchodzącej do tematu z punktu widzenia społecznego i wskazującej na zbiorową winę narodu niemieckiego za skutki polityki Hitlera, byłam przekonana o zasadności jej generalizacji. Że każdy Niemiec z osobna, chociażby poprzez bierność lub błąd zaniechania, ponosi winę. Po przeczytaniu wspomnień Christy ukazujących jednostkowy los, konkretny przypadek osoby nieświadomej istnienia świata poza „dworem” Hitlera, żyjącej w klatce, uzależnionej od decyzji i rozkazów przełożonego i tak naprawdę niemogącej odejść, a potem porzucić pracy, bo odcięcie od świata pozbawiające ją kontaktu z rzeczywistym życiem, odbierało jej poczucie bezpieczeństwa i odwagę w kontaktach z innymi ludźmi, nie pozwalało mi już na komfort generalizacji. Miałam wątpliwości w jednoznacznym odpowiedzeniu sobie na postawione przez nią pytanie.
Ja również nie wiem – mogłam jedynie za nią powtórzyć.
Wiedziałam natomiast i byłam pewna, że nie zburzy ona mojego dotychczasowego wizerunku Hitlera. Nawet jeśli prawda, o którą powalczyła w tej książce, mogła okazać się inna, niż ukazywali ją autorzy dotychczasowych opracowań o Hitlerze. Po tych polemicznych wspomnieniach mogę śmiało powiedzieć, że dla mnie ma ona charakter uzupełniający wiedzę historyczną budowaną na dokumentach formalnych. Przestałam natomiast wierzyć bezgranicznie w pozycje biograficzne pisane na bazie wspomnień z drugiej ręki. Christa ożywiła dla mnie Hitlera, którego znałam dotychczas jako polityka i żołnierza. Wyposażyła go w emocje, prywatne myśli, charakterystyczne zachowania i powiedzenia, nawyki, upodobania kulinarne, zainteresowania i fakty intymne dotyczące zdrowia oraz sfery seksualnej. Pokazała mi jego nieoficjalną stronę osobowości z jej wadami i zaletami – fenomenalna pamięć do liczb, nazwisk, twarzy, zdarzeń i ich okoliczności, talent aktorski, dar przekonywania, zdolności plastyczne. Jednak to wcale nie oznaczało, że ociepliła w moich oczach jego postać. Poprzez zdolność do kochania ludzi i zwierząt, wrażliwość artystycznej duszy na szeroko pojęte piękno i urodę, od czasu do czasu wychylał się tak dobrze znany mi człowiek, który dla Niemiec i narodu niemieckiego był gotów iść po trupach innych nacji. Zwolennik natury rządzącej się prawem walki, w wyniku której eliminuje się jednostki słabe i twierdzący z całą świadomością – „Nic mnie to nie obchodzi, co powiedzą przyszłe pokolenia o metodach – powtarzał niejednokrotnie – które musiałem zastosować. […] …postępować bezwzględnie – mawiał – obojętnie, ile miałoby to kosztować!”
I tutaj wyłonił się niepostrzeżenie Hitler wielki patriota.
Ta część jego poglądów, która pomogła mi zrozumieć (ale nie usprawiedliwić!) jego bezkompromisowe, fanatyczne dążenie do celu – Wielkich Niemiec. Jednak, co najciekawsze, ukrócić spekulacje na temat jego zdrowia psychicznego. Fizycznego zresztą też. Christa jednoznacznie określa ich stan oraz przyczyny pogorszenia się tego ostatniego pod koniec wojny. Natomiast jedyną sferą życia Hitlera, która po wypowiedziach autorki, nabrała dla mnie zupełnie innego wymiaru, było jego życie intymne. Właściwie wszystkie informacje, które poznałam na temat kobiet Hitlera, łącznie z Ewą Braun, mogę wyrzucić do kosza. Christa obala po kolei każdą plotkę, dementuje mity, wprowadzając zupełnie nowe fakty i nieznane informacje. To jedyna rzecz, która była dla mnie odkryciem nieznanego obszaru wiedzy o Hitlerze. Jednak akurat ta prawda nie wpłynęła na mój ogólny obraz jako przywódcy państwa.
Tematyczne ułożenie wspomnień ujęte w spisie treści pozwoliło mi na wniknięcie na „dwór” Hitlera, na poczucie atmosfery tam panującej, procedurom postępowania i protokołom zachowania się, poznanie zasad funkcjonowania siatki układów i intryg między jego podwładnymi opętanych „tylko jedną myślą, a mianowicie chęcią wyciągnięcia dla siebie jak największych korzyści i pokazania się w jak najlepszym świetle". Jednoczesne zachowanie chronologii czasowej tych wspomnień od momentu zatrudnienia do momentu jej odesłania umożliwiło mi obserwowanie zmieniającego się nastroju wśród jego podwładnych, jak i samego szefa wraz ze zmieniającymi się okolicznościami polityczno-militarnymi. Wspomnienia uzupełniały liczne zdjęcia ilustrujące tekst, cenne przypisy i adnotacje, aneksy między innymi z oryginalnymi zapiskami stenograficznymi autorki oraz ciekawa przedmowa wydawcy niemieckiego o drodze upublicznienia wspomnień w formie książki zgodnie z życzeniem autorki – zrelacjonowanie „przeżyć z tych lat spędzonych przy Hitlerze własnymi słowami oraz do wytropienia kłamstw i także w innych „działach”. […] bez jakiejkolwiek pomocy historyków czy dziennikarzy".
Czy ufam jej słowom? – tego również nie wiem.
naostrzuksiazki.pl

Na rynku wydawniczym pojawiło się wiele publikacji dokumentalnych opartych na źródłach historycznych lub wspomnieniach bliższych, lub dalszych współpracowników Adolfa Hitlera. Ile w nich prawdy, a ile przeinaczeń, nadinterpretacji, domysłów uchodzących za niepodważalne fakty wiedziała między innymi Emilie Filippine Schroeder, bo tak naprawdę nazywa się autorka tych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1018
741

Na półkach:

Genialna książka. Dzięki tej pozycji możemy się o przywódcy Trzeciej Rzeszy dowiedzieć bardzo wielu ciekawych szczegółów jakich nie znajdziemy w niektórych historycznych programach dokumentalnych. Książka nie jest specjalnie długa,ale jest treściwa. Gratka dla amatorów II Wojny Światowej :)

Genialna książka. Dzięki tej pozycji możemy się o przywódcy Trzeciej Rzeszy dowiedzieć bardzo wielu ciekawych szczegółów jakich nie znajdziemy w niektórych historycznych programach dokumentalnych. Książka nie jest specjalnie długa,ale jest treściwa. Gratka dla amatorów II Wojny Światowej :)

Pokaż mimo to

avatar
286
282

Na półkach: ,

Książka w zupełności mnie zadowoliła. Spojrzałem na wojnę z innej perspektywy tj jako praca. Kobieta zatrudniona w nienormowanym etacie. Wykonuje polecania. Jej szef ma posłuch i wielki szacunek. Nie interesuje się zbytnio czym zajmuje się szef, nie ma na niego wpływu. Czasem siadają o późnych godzinach pijąc herbatkę. Opowiadają sobie historie z dzieciństwa itp. Sekretarka i wiele innych osób było wykluczonych z normalnego życia, bo liczyła się tylko służba.
Liczyłem na ciekawostki i takowe znalazłem: dlaczego Hitler miał wąsa? Co ma wspólnego popijawa, świadectwo szkolne i gnój? W jakie gry grano podczas długich wyjazdów służbowych? Opisane były kobiety Hitlera i wielka miłość, a wcale nie była to Ewa Braun. Byłem zaskoczony, że Hitler co roku obdarowywał swoich podopiecznych prezentami świątecznymi, a przy okazji robił listę, aby ktoś przypadkiem nie dostał tego samego podarunku co rok wcześniej.
Miał wielki szacunek, albo wszyscy się go bali. Zdziwiłem się, że krótko po śmierci wszyscy zaczęli ograbiać jego posiadłości i w ogólne wszystko co miał było zabierane nawet przez kierowców. Może ludzie liczyli na zarobek tak jak Christa Schroeder, która twierdziła że chce uchronić od zapomnienia. Akurat!

Książka w zupełności mnie zadowoliła. Spojrzałem na wojnę z innej perspektywy tj jako praca. Kobieta zatrudniona w nienormowanym etacie. Wykonuje polecania. Jej szef ma posłuch i wielki szacunek. Nie interesuje się zbytnio czym zajmuje się szef, nie ma na niego wpływu. Czasem siadają o późnych godzinach pijąc herbatkę. Opowiadają sobie historie z dzieciństwa itp. Sekretarka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
135

Na półkach:

Kim jest Adolf Hitler? Przecież to oczywiste: największym zbrodniarzem, fuhrerem, przywódca III Rzeszy, szaleńcem itp itd. Jednakże po przeczytaniu wspomnień sekretarki fuhrera to z pozoru banalne pytanie wcale takie nie jest, albo inaczej ujmując - wspomnienia dostarczają nam wiele nowych odpowiedzi. Takich, o których w kontekście Hitlera nie myślimy. Pani Schroeder ukazuje nam bardziej ludzkie, "zwyczajne" oblicze Hitlera, tak różne od tego, które znamy z historii. Widzimy go jako człowieka o niezwykłej inteligencji, nieprzeciętnej wręcz pamięci, kulturalnego, ale również jako małego zakompleksionego człowieczka. Po przeczytaniu tej książki swego rodzaju fenomen Hitlera jeszcze bardziej mnie zadziwia. No bo sami się zastanówcie jak można jednocześnie przeżywać śmierć niewinnych zwierząt a z drugiej posyłać miliony do gazu?

Wspaniale jest też tu ukazany upadek tego bądź co bądź wielkiego człowieka: od wodza silnego, poruszającego tłumy do starego zmęczonego życiem staruszka. Ale poza osobowością Hitlera poznajemy życie codzienne jego najbliższych współpracowników, ich codzienna pracę, która miała wpływ na całe dalsze życie.

Podsumowując: warto przeczytać, żeby poznać fuhrera z nieco innej strony i zastanowić się nad tym kim był Adolf Hitler

Kim jest Adolf Hitler? Przecież to oczywiste: największym zbrodniarzem, fuhrerem, przywódca III Rzeszy, szaleńcem itp itd. Jednakże po przeczytaniu wspomnień sekretarki fuhrera to z pozoru banalne pytanie wcale takie nie jest, albo inaczej ujmując - wspomnienia dostarczają nam wiele nowych odpowiedzi. Takich, o których w kontekście Hitlera nie myślimy. Pani Schroeder...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
70

Na półkach: ,

Ta książka to bardzo dobre świadectwo historyczne. Hitler jeden z największych zbrodniarzy ludzkości jest tutaj podejrzany z tej prywatnej „ludzkiej” strony. To że autorka była 12 lat jego jedną z zaufanych sekretarek dodaje jakiegoś dreszczu przy czytaniu. Dla nas przywódca III Rzeszy to samo zło, a tak kobieta prawie codziennie ocierała się o niego jako” miłego pana z wąsem”. Prywatne rozmowy, wieczorne spotkania przy herbatce, codzienne życie, ale i także zmienne nastroje Adolfa, egoizm, megalomania etc. etc. … no i czasami foszek (trwajacy z rok) …to wszystko sprawia, że czytałem tą pozycje z zaciekawieniem. Nie ma w tej książce batalistyki , jakiś mega politycznych tyrad… to po prostu spojrzenie na Hitlera tak po prostu..tak na co dzień..oraz jego zmiany … przez te 12 lat, aż do upadku wszystkiego i jego samego. Polecam

Ta książka to bardzo dobre świadectwo historyczne. Hitler jeden z największych zbrodniarzy ludzkości jest tutaj podejrzany z tej prywatnej „ludzkiej” strony. To że autorka była 12 lat jego jedną z zaufanych sekretarek dodaje jakiegoś dreszczu przy czytaniu. Dla nas przywódca III Rzeszy to samo zło, a tak kobieta prawie codziennie ocierała się o niego jako” miłego pana z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
677
625

Na półkach:

Chociaż nie jest to typowa laurka o Hitlerze, ale powiedzmy, że coś w jakiejś mierze ocierającego się o ten typ... Wprawdzie nie ma tu żadnego wychwalania geniuszu intelektualnego wodza III Rzeszy, ale też autorka nawet zdaje się nie zająknęła się o masowych zbrodniach, cierpieniu milionów niewinnych ludzi, hekatombie jakiej świat doświadczył poprzez tego zakompleksionego hochsztaplera. Po prostu Hitler jest przedstawiony jako zwykły człowiek – opisane są jego nawyki, zwyczaje, przyzwyczajenia, sposób bycia, pomijając niewygodne kwestie. Można odnieść wrażenie po lekturze, że Adolf Hitler to taki oryginalny człowiek, wprawdzie dziwaczny, z różnymi niecodziennymi nawykami, ale generalnie kulturalny, uprzejmy wobec kobiet... w każdym razie nikt kto miałby na sumieniu masowe eksterminacje ludności, obozy koncentracyjne, opętańczą ideologie narodowego socjalizmu...

Powstaje pytanie czy takie wycinkowe ukazanie zbrodniarza jakiego świat nie widział, bez szerszego kontekstu jest dopuszczalne? W pewnym stopniu, mimo wszystko sądzę, że tak. Trzeba wziąć pod uwagę, że autorką książki jest osoba blisko związania prywatnie i zawodowo z Hitlerem. Poprzez lata asystentury trudno żeby się nie wytworzyła ludzka więź między obojga, więc w tym sensie książka wydaje się szczerze napisana. A i książka nie aspiruje do miana naukowej monografii, a raczej prywatnych zapisków sekretarki/koleżanki führera.

A teraz meritum. Podstawowym celem książki jakiego oczekiwałem było dowiedzenie się nieznanych faktów z życia Hitlera i ten cel został zrealizowany. Oto co najciekawszego moim zdaniem:

1. Hitler przemówienia tworzył w nocy(przy herbatce, jako stroniący od alkoholu) , gdyż podobno wtedy miał najlepsze pomysły. Nad ranem kończył dzień pracy i kładł się spać.

2. Hitler mocno dbał o higienę osobistą, kąpał się i kilka razy dziennie.

3. Hitler opętany był myślą o dyscyplinie, żelaznej woli dzięki której uważał, że można wszystko osiągnąć.

4. Hitler nie pozwolił na sprośne żarty w jego towarzystwie.

5. Hitler określił Stalina „krwawym psem” a Churchilla „chlejącym whisky”.

6. Hitler był przewrażliwiony na punkcie swojego wyglądu. Nosił wąsy, gdyż miał zbyt małe usta i chciał to zarostem zakryć. Zrezygnował z noszenia krótkich spodenek przy mundurze bo doszedł do wniosku że śmiesznie w nich wygląda.

7. Hitler nie miał dzieci, bo uważał, że potomkowie geniuszy mają ciężkie życie, gdyż wymaga się od nich intelektu swoich rodziców, a to niemożliwe, bo dzieci geniuszy są z reguły kretynami... :D

8. Hitler był wegetarianinem. Uważał, że mięso osłabia ludzi.

9. Hitler, okazało się był prekursorem walki z nikotyną. Chciał po wojnie w Niemczech zakazać palenia papierosów i na paczkach od fajek dać symbol trupiej czaszki, aby odstraszać od kurzenia, gdyż jest ono niezdrowe. No, chyba jedyny jego dobry pomysł – co by nie mówić się urzeczywistnił, bo na każdej paczce papierosów jest obecnie ostrzeżenie, że palenie jest niezdrowe, zabija, upośledza itp.

10. Hitler nie lubił kotów bo te napastują ptaki.

Dobra koniec tej wyliczanki, mam nadzieję, że wydawca nie pozwie mnie za naruszenie praw autorskich poprzez zbytnie ujawnienie treści książki :D Myślę, że tak dla Was będzie ciekawsza recenzja.

I na koniec mała uwaga techniczna – czcionka niezbyt przyjazna dla wzroku, jakieś takie wąskie, ściśnięte litery, ale bardzo nawet nie przeszkadza. Tak to jest jak się chcę zaoszczędzić na stronach i mniej papieru wydrukować. Ale na okładce jest nalepka z ceną zaledwie 9,99zł to można przymknąć na to oko.

Chociaż nie jest to typowa laurka o Hitlerze, ale powiedzmy, że coś w jakiejś mierze ocierającego się o ten typ... Wprawdzie nie ma tu żadnego wychwalania geniuszu intelektualnego wodza III Rzeszy, ale też autorka nawet zdaje się nie zająknęła się o masowych zbrodniach, cierpieniu milionów niewinnych ludzi, hekatombie jakiej świat doświadczył poprzez tego zakompleksionego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
86

Na półkach:

Książka warta przeczytania oraz zastanowienia się nad wydarzeniami, które wielu ludzi jeszcze pamięta, w tym moja Babcia.

Książka warta przeczytania oraz zastanowienia się nad wydarzeniami, które wielu ludzi jeszcze pamięta, w tym moja Babcia.

Pokaż mimo to

avatar
127
97

Na półkach: ,

Książka jest dobrym źródłem not biograficznych
o nazistach ze świecznika III Rzeszy.
Sama autorka jest inteligenta (wbrew temu co o niej napisali Amerykanie po jej ujęciu) jednak nie potrafiła ukryć, że była konformistką jaśniejącą w świetle „wodza”.

Książka jest dobrym źródłem not biograficznych
o nazistach ze świecznika III Rzeszy.
Sama autorka jest inteligenta (wbrew temu co o niej napisali Amerykanie po jej ujęciu) jednak nie potrafiła ukryć, że była konformistką jaśniejącą w świetle „wodza”.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    63
  • Przeczytane
    59
  • Posiadam
    31
  • Historia
    3
  • 2018
    2
  • Psychologia
    1
  • ♥♥ Priorytety ♥♥
    1
  • Książnica Płock
    1
  • Biografie/ prawdziwe historie / reportaż/ literatura faktu📑❗
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Byłam sekretarką Hitlera. 12 lat u boku wodza


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne