Jaki jest Monk? Każdy wie, ekscentryczny, zdziwaczały, a jednak da się lubić. Tym razem, decyzją burmistrza jest przywrócony do służby policyjnej i mianowany na kapitana. Ma doborowy zespół - nieozdzowną asystentkę, troje policjantów, którzy podobnie jak on mają problemy psychiczne a na dodatek psychiatrę. Ich zadanie: wyjaśnić tajemnicę czterech zabójstw. Co łączy ofiary? Skąd Monk wie, że świadek mija się z prawdą? Czy rozstanie się ze swą asystentką? Jak ułożą się relacje dwóch kapitanów? Jak wpłyną na przebieg śledztwa? Czy burmistrz doceni skuteczność Monka?
Nie brakuje humoru, zaskakujących tez Monka

Jaki jest Monk? Każdy wie, ekscentryczny, zdziwaczały, a jednak da się lubić. Tym razem, decyzją burmistrza jest przywrócony do służby policyjnej i mianowany na kapitana. Ma doborowy zespół - nieozdzowną asystentkę, troje policjantów, którzy podobnie jak on mają problemy psychiczne a na dodatek psychiatrę. Ich zadanie: wyjaśnić tajemnicę czterech zabójstw. Co łączy ofiary?...

Po przygodach Monka na Hawajach byłam pełna zapału, by poznawać inne historie kryminalne z jego udziałem.

Tymczasem kolejna część bardzo mnie rozczarowała. Dość nieprawdopodobne przywrócenie do pracy byłych detektywów z zaburzeniami psychicznymi, którymi ma dowodzić sam Monk. Dziwaczne i nudne wywody Cynthii Chow na temat kosmitów i podsłuchiwania jej myśli przez rząd - ktoś taki znów na służbie, bo jest strajk policji!!! Raczej niedorzeczne i denerwujące dla mnie.

Z trudem dobrnęłam do końca. Hm... może jednak spróbuję jeszcze dać szansę Monkowi. Czytam w opiniach, że to najsłabsza część, zatem sięgam po kolejną, a nuż będzie ciekawie.

Po przygodach Monka na Hawajach byłam pełna zapału, by poznawać inne historie kryminalne z jego udziałem.

Tymczasem kolejna część bardzo mnie rozczarowała. Dość nieprawdopodobne przywrócenie do pracy byłych detektywów z zaburzeniami psychicznymi, którymi ma dowodzić sam Monk. Dziwaczne i nudne wywody Cynthii Chow na temat kosmitów i podsłuchiwania jej myśli przez rząd -...

Bardzo ciekawe połączenie "typowego monka" z machinacjami politycznymi. Choć jak zwykle widziałem trochę niedociągnięć a też główna sprawczyni też taka troszkę naciągana. Nie mniej ksiażka warta przeczytania, zwłaszcza dla fana detektywa Monka!

Bardzo ciekawe połączenie "typowego monka" z machinacjami politycznymi. Choć jak zwykle widziałem trochę niedociągnięć a też główna sprawczyni też taka troszkę naciągana. Nie mniej ksiażka warta przeczytania, zwłaszcza dla fana detektywa Monka!

Tym razem Monk wraca do służby policyjnej. Zdesperowany burmistrz przywraca jego i troje innych policjantów, którzy tak jak Monk mają problemy psychiczne i potrzebują asystentów. Mamy więc policjanta, który próbuje sobie radzić z agresją - ciekawy duet z jego asystentem, psychiatrą, który za każdym razem powtarza "Dawny Wyatt strzeliłby do" - i tu pada nazwa przedmiotu bądź człowieka. Jest kobieta zaabsorbowana teoriami spiskowymi. Na koniec pojawia się policjant na emeryturze cierpiący na zaniki pamięci. Z tą ekipą Monk ma rozwiązać sprawę "Dusiciela z Golden Gate" oraz czterech zabójstw.
Dużo humoru - jak zawsze, ciekawe sprawy, ale nie rzuca na kolana. Zdecydowanie lepszy był "Detektyw Monk na Hawajach".

Tym razem Monk wraca do służby policyjnej. Zdesperowany burmistrz przywraca jego i troje innych policjantów, którzy tak jak Monk mają problemy psychiczne i potrzebują asystentów. Mamy więc policjanta, który próbuje sobie radzić z agresją - ciekawy duet z jego asystentem, psychiatrą, który za każdym razem powtarza "Dawny Wyatt strzeliłby do" - i tu pada nazwa przedmiotu bądź...

W San Francisco panuje "niebieska grypa" - policjanci w ramach strajku idą na chorobowe (policjant nie może strajkować otwarcie). Jest to szansa dla Monka oraz paru innych byłych policjantów powrotu do służby. Monk jako komendant policji rozwiązuje parę spraw w tym seryjnego mordercy biegaczek i złodzieja butów.

Jest to moim zdaniem najsłabsza dotychczas książka o Monku. Jest tak niesamowicie nieprawdopodobna, mało zabawna. Musiałam się zmusić aby dokończyć tą książkę.

Mniej wiarygodne niż fakt przywrócenia do służby osób z zaburzeniami psychicznymi jest sprawowanie przez Adriana funkcji kierowniczej. Monk w serialu nie umie podejmować decyzji!

W San Francisco panuje "niebieska grypa" - policjanci w ramach strajku idą na chorobowe (policjant nie może strajkować otwarcie). Jest to szansa dla Monka oraz paru innych byłych policjantów powrotu do służby. Monk jako komendant policji rozwiązuje parę spraw w tym seryjnego mordercy biegaczek i złodzieja butów.

Jest to moim zdaniem najsłabsza dotychczas książka o Monku....

Na razie najsłabsza część przygód Detektywa Monka. Czytając o jego podróżach na Hawaje oraz do Niemiec uśmiałem się do łez - tutaj ledwo uśmiechnąłem, a to i tak na początku, w dodatku nie z Monka. Najciekawszą i najzabawniejszą postacią jest tutaj Wyatt - były policjant z problemami, które rozwiązuje w najprostszy możliwy sposób. Strzelając do nich. Śmiechu dodaje nazwa jego terapeuty - Arnie. Uśmiechnąć się można przy pierwszym spotkaniu z inną członkinią zespołu Monka, wierzącą we wszechobecny spisek kosmitów czy z demencji Portera.

I na tym się śmichy-chichy kończą.

Po raz kolejny mam wrażenie, że powieści Monka to ochłapy z serialowych produkcji, niewykorzystane pomysły, które potem stały się odcinkami, czy też to co wymyślono podczas pisania scenariuszy a ostatecznie w nich nie umieszczono. Chew jest paranoidalna na miarę kosmitofilów z odcinka Pan Monk widzi Ufo, w zasadzie jej teorie równie dobrze mogłyby się w nim znaleźć i stawiam kosmyk swoich łysych włosów, że tak miało być. I trochę tego za dużo. "Co za dużo to nie zdrowo, no chyba, że chodzi o środki czyszczące."

Co najgorsze - Monk jest łamistrajkiem, odzyskał odznakę kosztem kolegów z policji. Bądź co bądź, Monkowi bardzo na niej zależało, ale nigdy nie chciał nic dla siebie kosztem bliskich, szczególnie Stottlemeyera. Monk jest pogardzany, prześladowany przez resztę policjantów, książka przynosi więcej stresu niż radości. Chociaż lepszym słowem niż stres byłaby tu irytacja. Tak, ta część jest dość irytująca.


No ale przynajmniej "jego przemówienie w telewizji było na miarę debaty Nixona z Kennedym".

Na razie najsłabsza część przygód Detektywa Monka. Czytając o jego podróżach na Hawaje oraz do Niemiec uśmiałem się do łez - tutaj ledwo uśmiechnąłem, a to i tak na początku, w dodatku nie z Monka. Najciekawszą i najzabawniejszą postacią jest tutaj Wyatt - były policjant z problemami, które rozwiązuje w najprostszy możliwy sposób. Strzelając do nich. Śmiechu dodaje nazwa...

W Sam Francisco dochodzi do seryjnych morderstw kobiet biegających w Parku McKinley. Sprawca każdej kobiecie zabiera lewy but. Ale to nie jedyny problem mistrza dedukcji detektywa Adriana Monka. Większość policjantów chcąc zaprotestowąć przeciwko obniżeniu płac postanawia wziąć ,,chorobowe''. Burmistrz mianuje Monka szefem Wydziału Zabójstw. Detektyw znowu ma odznakę, o której marzył. Razem z Monkiem pracuje nowa ekipa- nadużywający siły i pistoletu Jack Wyatt, widząca wszędzie spiski i działania kosmitów Cindy Chow i mający ,,oczywiste przypadłości podeszłego wieku''Frank Porter. Czy Monk rozwiąże zagadki śmierci biegaczek, astrolożki, architekta, kelnerki i innych? Czy dzięki odznace będzie wreszcie szczęśliwy?

W Sam Francisco dochodzi do seryjnych morderstw kobiet biegających w Parku McKinley. Sprawca każdej kobiecie zabiera lewy but. Ale to nie jedyny problem mistrza dedukcji detektywa Adriana Monka. Większość policjantów chcąc zaprotestowąć przeciwko obniżeniu płac postanawia wziąć ,,chorobowe''. Burmistrz mianuje Monka szefem Wydziału Zabójstw. Detektyw znowu ma odznakę, o...

niezwykle śmieszna ksiązka opowiadającaca, tak samo jak film, o detektywie posiadającym fobię...Książka idealna na smutne dni. Wybitne teksty...Ciekawa fabuła. Wprost chce się czytać!

niezwykle śmieszna ksiązka opowiadającaca, tak samo jak film, o detektywie posiadającym fobię...Książka idealna na smutne dni. Wybitne teksty...Ciekawa fabuła. Wprost chce się czytać!

Jak zawsze Monka dobrze mi się czytało, ale strajk policji, i postaci innych nietuzinkowych detektywów nie przypadły mi do gustu.

Jak zawsze Monka dobrze mi się czytało, ale strajk policji, i postaci innych nietuzinkowych detektywów nie przypadły mi do gustu.

Monk szefem? Jakoś cieżko to sobie wyobrazić, jednak wszystko jest możliwe! Kolejna ciekawa książka, a jeszcze wiele przede mna.

Monk szefem? Jakoś cieżko to sobie wyobrazić, jednak wszystko jest możliwe! Kolejna ciekawa książka, a jeszcze wiele przede mna.