rozwińzwiń

Erekcja wzrostu

Okładka książki Erekcja wzrostu Mika Rudka
Okładka książki Erekcja wzrostu
Mika Rudka Wydawnictwo: Psychoskok publicystyka literacka, eseje
500 str. 8 godz. 20 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2016-01-25
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-25
Liczba stron:
500
Czas czytania
8 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379004348
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1150
671

Na półkach:

Akcja powieści dzieje się w miejscowości Gacie Halne, gdzie pani dyrektor Krystyna Flądra prowadzi Zespół Szkół. Sama nazwa miejscowości i nazwisko dyrektorki wskazują nam już na to, że jest to dość groteskowa pozycja, a książka zawiera również milion absurdalnych sytuacji, które mają nam uwydatnić wady systemu edukacji i całego społeczeństwa Gaci Halnych.

Jest to powieść wielowątkowa, czyli możemy zobaczyć z perspektywy praktycznie wszystkich mieszkańców wsi jak wygląda na niej życie. Pokazuje przede wszystkim co by było, gdyby wszyscy mówili dokładnie to, co myślą, łącznie z miejscowym proboszczem, który mówi tylko o pieniądzach.

"Erekcja wzrostu" to satyra, która dotyka wielu tematów. Piętnuje i ośmiesza ona szkołę, politykę, kościół, gdzie ksiądz proboszcz zbiera tylko pieniądze na tacę, a także pokazuje jeszcze wiele innych problemów jak kapitalizm i mniejszości narodowych. Pozbawia także złudzeń, uświadamiając nam, że tak naprawdę każdy robi tak, żeby to mu było dobrze.

System edukacji jest tutaj przedstawiony jako zamknięty na nowości, sztywno trzymający się zaleceń ministerstwa edukacji. Rady nauczycielskie, zamiast skupiać się na wychowywaniu uczniów, przebiegają na rozmowach o setkach poprawek do poprawek, które robi pani minister, a ogólna praca nauczycieli skupia się wokół papierów, dokumentów i ich kontroli przez kuratorium tysiąc razy do roku, a nie na faktycznym zajmowaniu się dziećmi i wpajaniu im jakichkolwiek zasad.

Język książki jest bardzo potoczny, ale też lekki i przyjemny w odbiorze, a dodatkową zaletą jest ogromna dawka humoru praktycznie na każdej stronie, co sprawiło, że niespełna 500 stron udało mi się dość szybko przeczytać. Jest to do bólu przerysowana wizja tego jak edukacja u nas wygląda, jednak po głębszym zastanowieniu muszę przyznać, że wiele elementów z tej książki rzeczywiście przekłada się na to, jak jest naprawdę, co mnie szczerze przeraziło.

Recenzja książki znajduje się również na moim blogu: http://niezwykle-slowa.blogspot.com/2018/09/60-erekcja-wzrostu.html?m=1

Akcja powieści dzieje się w miejscowości Gacie Halne, gdzie pani dyrektor Krystyna Flądra prowadzi Zespół Szkół. Sama nazwa miejscowości i nazwisko dyrektorki wskazują nam już na to, że jest to dość groteskowa pozycja, a książka zawiera również milion absurdalnych sytuacji, które mają nam uwydatnić wady systemu edukacji i całego społeczeństwa Gaci Halnych.

Jest to powieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
42

Na półkach: ,

Wraz z pierwszym dzwonkiem ambitna i operatywna dyrektor Zespołu Szkół w Gaciach Halnych przystępuje do indywidualizacji, ewaluacji i wyciągania wniosków z wniosków. Rozdarta między wymaganiami kuratorium, priorytetami wydziału edukacji, a pociągiem do niejakiego Anioła, Krystyna Flądra angażuje szkołę do udziału w programie "mierzenia szczęśliwości mniejszości w europejskiej rzeczywistości". Tylko skąd w Gaciach wziąć mniejszości? Czy zatrudniona na etacie woźnej ex-barmanka Tereza wspomoże swoją przełożoną w tej trudnej sytuacji? Czy jeden Niemiec to już mniejszość i co z tym wszystkim wspólnego ma szkielet neandertalczyka? Jeśli jesteście tego ciekawi, sięgnijcie po "Erekcję wzrostu". Tylko indywidualnie! I nie zapomnijcie wyciągnąć wniosków! Wiadomo z czego.

"- Drogie koleżanki – zaczęła jakby od początku Krystyna Flądra – czekają nas ogromne zmiany. Jak wiecie, zmieniła się znowu pani Minister. Jestem świeżo po konferencji dyrektorów, wiem z najlepszego źródła. To już nie są żarty. Szykuje się rewolucja. Pani Minister wprowadziła 73 poprawki do poprawek. Przedstawię, wam najważniejsze z nich. Wszystkie mają one podnieść wyniki nauczania i na was spoczywa największa odpowiedzialność." (M. Sonnta, "Erekcja wzrostu")

Powieść Miki Sonnty to celny strzał w absurdy rzeczywistości szkolnej oraz niedorzeczności, z jakimi mierzyć się muszą niekiedy obywatele naszego pięknego kraju. "Erekcja wzrostu" jest jak krzywe zwierciadło, w którym przegląda się nasze społeczeństwo, z resortem edukacji na czele1. Małostkowość, chciwość, układy oraz panosząca się biurokracja - to tylko niektóre z piętnowanych przez autorkę przypadłości. Małe i duże grzeszki nasze powszednie, polane gęstym sosem humoru i doprawione szczyptą ironii, wywołują szczery śmiech. Wziąwszy jednak pod uwagę realia, często jest to śmiech przez łzy. Mika Sonnta prowokuje do wielowymiarowej refleksji nad kondycją naszego państwa w perspektywie społecznej, edukacyjnej, a także duchowej. Osobiście odbieram "Erekcję wzrostu" również jako apel o opamiętanie w bezmyślnej pogoni za trendami i mnożeniem bezużytecznej "papierologii" w miejsce rzeczywistych, sensownych działań.

pełna recenzja na: http://ksiazkilubie.blogspot.com/

Wraz z pierwszym dzwonkiem ambitna i operatywna dyrektor Zespołu Szkół w Gaciach Halnych przystępuje do indywidualizacji, ewaluacji i wyciągania wniosków z wniosków. Rozdarta między wymaganiami kuratorium, priorytetami wydziału edukacji, a pociągiem do niejakiego Anioła, Krystyna Flądra angażuje szkołę do udziału w programie "mierzenia szczęśliwości mniejszości w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
282
206

Na półkach:

Życie prowincji w nieco krzywym zwierciadle. Szkoła, ksiądz proboszcz, mieszkańcy - wobec przemian, jakie dokonują się we współczesnym świecie. Lektura w humorystyczny sposób punktuje absurdy systemu edukacji ale i rzeczywistości nas otaczającej, mediów, ludzkie przywary i słabości.

- Z resztą, rozgryzłam już pod koniec pierwszej klasy, o co chodzi w edukacji, żeby wszyscy byli zadowoleni - należy lać wodę i opowiadać pierdoły.

Taki obraz szkoły wyłania się z kart tej książki. Systemowi edukacji zostało z resztą poświęcone najwięcej miejsca. Sama nie tak dawno kończyłam szkołę, z wykształcenia jestem pedagogiem a i moje dziecko wkroczyło już w szkolne mury i ze smutkiem stwierdzam, że krzywe zwierciadło w którym ukazano szkołę jest niepokojąco bliskie rzeczywistości.
Ksiądz proboszcz łamane przez biznesmen - chyba nic więcej nie muszę dodawać.
Kojarzycie Ranczo? No, to tu mieszkańcy są przedstawieni nieco odwrotnie. Generalnie piwo pod sklepem, a do roboty sobie innego jelenia szukaj.

W tym wszystkim mamy dwie postaci które odstają od ogółu, jedną wśród społeczności a drugą między nauczycielkami. Od czasu do czasu dają o sobie znać i przedstawiają odmienny od reszty punkt widzenia. Ich dalsze losy to kolejny przekaz dla czytelnika.

Jeżeli chodzi o fabułę, to naprawdę sporo się dzieje. Unijny projekt który ma zrealizować szkoła to tylko początek. Postaci też mamy sporo, wszystkie są charakterystyczne i wnoszą swoją część do fabuły. Na koniec czytelnik dostaje zakończenie z puentą, która jeszcze długo zostanie mi w głowie.

Do plusów z pewnością zalicze mnóstwo zabawnych dialogów, żywą akcję, pomysł na fabułę i inteligentny przekaz. Mimo, że nie przepadam za popadaniem w tony pedagogiki wstydu to muszę przyznać, że główne wady w naszym społeczeństwie zostały nakreślone bardzo celnie. Zostało to ujęte w szerszym kontekście, co stanowi dodatkową wartość.

Jeśli miałabym szukać jakiegoś minusa, to byłaby to ciut za bardzo rozbudowana całość. W pewnym momencie poczułam przesyt i czekałam aż akcja zacznie się rozwiązywać.

Ze swojej strony bardzo polecam. Świetna rozrywka i jednocześnie skłaniająca do refleksji lektura.

co-przeczytalam.blogspot.com

Życie prowincji w nieco krzywym zwierciadle. Szkoła, ksiądz proboszcz, mieszkańcy - wobec przemian, jakie dokonują się we współczesnym świecie. Lektura w humorystyczny sposób punktuje absurdy systemu edukacji ale i rzeczywistości nas otaczającej, mediów, ludzkie przywary i słabości.

- Z resztą, rozgryzłam już pod koniec pierwszej klasy, o co chodzi w edukacji, żeby wszyscy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

Rozpoczęcie roku szkolnego to wzniosły moment, wyczekiwany przez dzieci i ich rodziców, a także przez całe grono pedagogiczne, kuratoria, ministerstwa oraz wszystkich świętych. Nie wierzycie? To znaczy, że nigdy nie chodziliście do szkoły lub – co gorsze – spędziliście tam stanowczo zbyt dużo czasu. W Gaciach Halnych wszyscy bowiem kochają szkołę z jej darmowymi obiadami, światłą panią dyrektor oraz nauczycielami, którzy … ują (czytaj: indywidualizują) ku chwale ojczyzny. To miejsce, w którym rodzą się najlepsze pomysły, gdzie ocena i ewaluacja zyskuje nową jakość, gdzie kształcą się światłe umysły, zdolne skończyć nawet zawodówkę, gdzie pielęgnuje się wrodzone zdolności dziecka, gdzie zapewnia się wolność słowa i czynów, gdzie uczeń jest zawsze na pierwszym miejscu. I choć uważa się powszechnie, że grono pedagogiczne jest leniwe i zdemoralizowane, negatywnie nastawione do wszelkich zmian, to możecie być pewni, że dyrektorka zarządza swoimi zasobami ludzkimi w sposób autorytarny, inwigilując i motywując – oczywiście zgodnie z prawem, rozporządzeniami, nakazami, zakazami, procedurami, raportami (właściwe podkreślić). A wszystko to dlatego, że wraz z nastaniem rządów nowej pani minister oświaty i jej siedemdziesięciu trzech nowych poprawek do poprawek należy zrobić wszystko, by móc szczycić się nowym wymiarem jakości edukacji.
O tej wyjątkowej szkole i wyjątkowej społeczności (w przeciwieństwie do społeczności w Narujkach),przeczytać możemy w niezwykłym raporcie z osiągnięć, sporządzonym zapewne przez kontrolera / ewaluatora / inspektora, Mikę Sonntę. Ten zapis osiągnięć władz Gaci Halnych i niezwykle kreatywnego wykorzystania unijnych środków budżetowych, zatytułowany „Erekcja wzrostu”, to spojrzenie na absurdy współczesnej rzeczywistości, to tekst obnażający wszystkie słabości polityki, w tym polityki oświatowej, kościoła, przedstawicieli służb mundurowych oraz przeciętnych ludzi, próbujących jak najlepiej odnaleźć się w demokratycznym świecie, w którym liczy się przedsiębiorczość, kreatywność i otwartość na zmiany. Autorka prezentuje reprezentatywną grupę mieszkańców Polski, z ich przywarami, ale też zaletami, zaś portretowanych zachowań gacian, możemy tak naprawdę dopatrzeć się w każdym środowisku – również i w naszym najbliższym otoczeniu, a może nawet … zerkając do lustra. Po książkę powinni sięgnąć zatem ci wszyscy, którzy zainteresowani są przyszłością narodu i kondycją polskiego społeczeństwa, którzy otworzą swój umysł na nieszablonowe ujęcie tematu, w którym pod płaszczykiem czarnego humoru i drobnych złośliwości, kryje się niezwykle niepokojąca prawda.
Poznajemy nie tylko kulisy zarządzania placówką edukacyjną oraz rozterki dyrektorki Flądry, pragnącej za wszelką cenę zachować stanowisko i utrzymać ocenę A dla szkoły, ale i zatrudnione we wspomnianej szkole nauczycielki. Prezentowane przez nie postawy, targające nimi wątpliwości, zmęczenie kolejnymi szkoleniami, programami i innymi niezbędnymi dokumentami, biurokratyzującymi proces nauczania, nie współgrają z założeniami ministerstwa, co zresztą skrzętnie zauważa i odnotowuje pani dyrektor, zakładając kolejne teczki. Zestresowane, przerażone perspektywą posądzenia o nieudolność nauczycielki są częścią fikcyjnego obrazu szkoły, podtrzymywanego ku zadowoleniu kolejnych rządzących.

(...)
Pełna treść recenzji dostępna na stronie: http://qulturaslowa.blogspot.com/2016/03/mika-sonnta-erekcja-wzrostu.html

Rozpoczęcie roku szkolnego to wzniosły moment, wyczekiwany przez dzieci i ich rodziców, a także przez całe grono pedagogiczne, kuratoria, ministerstwa oraz wszystkich świętych. Nie wierzycie? To znaczy, że nigdy nie chodziliście do szkoły lub – co gorsze – spędziliście tam stanowczo zbyt dużo czasu. W Gaciach Halnych wszyscy bowiem kochają szkołę z jej darmowymi obiadami,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
900
698

Na półkach:

Świat współczesnej polskiej prowincji w krzywym zwierciadle przedstawiony jest w niezwykłą wnikliwością i poczuciem humoru. Wszystko jest tu karykaturą, jednak z tej zdeformowanej, pełnej świetnych literackich pomysłów, rzeczywistości, wyłania się ta, która nas otacza, według zasad której żyjemy.

Autorce udało się znakomicie uchwycić absurdy polskiego sytemu edukacji, ściśle związane z politycznymi decyzjami, światopoglądowymi i moralnymi przemianami. W groteskowej konwencji ukazała postawę lokalnej społeczności wobec procesów demokratyzacji, ale przede wszystkim ludzkie typy, które nadają zdarzeniom niepowtarzalnego kolorytu.

Powieść bawi (czasami znawców przedmiotu, czyli szkolnej rzeczywistości, do łez),ale też prowokuje do refleksji, zweryfikowania poglądów i uważnego rozglądania się wokół.
Polecam 98 457 982 czytelnikom w Polsce i 1 343 239 923 czytelnikom w Chinach, gwarantując wspaniałą, nie tylko, rozrywkę.

Świat współczesnej polskiej prowincji w krzywym zwierciadle przedstawiony jest w niezwykłą wnikliwością i poczuciem humoru. Wszystko jest tu karykaturą, jednak z tej zdeformowanej, pełnej świetnych literackich pomysłów, rzeczywistości, wyłania się ta, która nas otacza, według zasad której żyjemy.

Autorce udało się znakomicie uchwycić absurdy polskiego sytemu edukacji,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    6
  • Przeczytane
    5
  • 2016
    1
  • NIE
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Erekcja wzrostu


Podobne książki

Przeczytaj także