Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać99Artykuły
Książki adwentowe dla dzieci i dorosłych – te tytuły zapewnią ci 24 dni przedświątecznego czytaniaAnna Sierant2Artykuły
Jest temat, o którym się nie mówi… Porozmawiajmy o piractwieKonrad Wrzesiński3Artykuły
Można już zgłaszać książki do Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mika Rudka

1
7,4/10
Pisze książki: publicystyka literacka, eseje
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Erekcja wzrostu Mika Rudka 
7,4

Rozpoczęcie roku szkolnego to wzniosły moment, wyczekiwany przez dzieci i ich rodziców, a także przez całe grono pedagogiczne, kuratoria, ministerstwa oraz wszystkich świętych. Nie wierzycie? To znaczy, że nigdy nie chodziliście do szkoły lub – co gorsze – spędziliście tam stanowczo zbyt dużo czasu. W Gaciach Halnych wszyscy bowiem kochają szkołę z jej darmowymi obiadami, światłą panią dyrektor oraz nauczycielami, którzy … ują (czytaj: indywidualizują) ku chwale ojczyzny. To miejsce, w którym rodzą się najlepsze pomysły, gdzie ocena i ewaluacja zyskuje nową jakość, gdzie kształcą się światłe umysły, zdolne skończyć nawet zawodówkę, gdzie pielęgnuje się wrodzone zdolności dziecka, gdzie zapewnia się wolność słowa i czynów, gdzie uczeń jest zawsze na pierwszym miejscu. I choć uważa się powszechnie, że grono pedagogiczne jest leniwe i zdemoralizowane, negatywnie nastawione do wszelkich zmian, to możecie być pewni, że dyrektorka zarządza swoimi zasobami ludzkimi w sposób autorytarny, inwigilując i motywując – oczywiście zgodnie z prawem, rozporządzeniami, nakazami, zakazami, procedurami, raportami (właściwe podkreślić). A wszystko to dlatego, że wraz z nastaniem rządów nowej pani minister oświaty i jej siedemdziesięciu trzech nowych poprawek do poprawek należy zrobić wszystko, by móc szczycić się nowym wymiarem jakości edukacji.
O tej wyjątkowej szkole i wyjątkowej społeczności (w przeciwieństwie do społeczności w Narujkach),przeczytać możemy w niezwykłym raporcie z osiągnięć, sporządzonym zapewne przez kontrolera / ewaluatora / inspektora, Mikę Sonntę. Ten zapis osiągnięć władz Gaci Halnych i niezwykle kreatywnego wykorzystania unijnych środków budżetowych, zatytułowany „Erekcja wzrostu”, to spojrzenie na absurdy współczesnej rzeczywistości, to tekst obnażający wszystkie słabości polityki, w tym polityki oświatowej, kościoła, przedstawicieli służb mundurowych oraz przeciętnych ludzi, próbujących jak najlepiej odnaleźć się w demokratycznym świecie, w którym liczy się przedsiębiorczość, kreatywność i otwartość na zmiany. Autorka prezentuje reprezentatywną grupę mieszkańców Polski, z ich przywarami, ale też zaletami, zaś portretowanych zachowań gacian, możemy tak naprawdę dopatrzeć się w każdym środowisku – również i w naszym najbliższym otoczeniu, a może nawet … zerkając do lustra. Po książkę powinni sięgnąć zatem ci wszyscy, którzy zainteresowani są przyszłością narodu i kondycją polskiego społeczeństwa, którzy otworzą swój umysł na nieszablonowe ujęcie tematu, w którym pod płaszczykiem czarnego humoru i drobnych złośliwości, kryje się niezwykle niepokojąca prawda.
Poznajemy nie tylko kulisy zarządzania placówką edukacyjną oraz rozterki dyrektorki Flądry, pragnącej za wszelką cenę zachować stanowisko i utrzymać ocenę A dla szkoły, ale i zatrudnione we wspomnianej szkole nauczycielki. Prezentowane przez nie postawy, targające nimi wątpliwości, zmęczenie kolejnymi szkoleniami, programami i innymi niezbędnymi dokumentami, biurokratyzującymi proces nauczania, nie współgrają z założeniami ministerstwa, co zresztą skrzętnie zauważa i odnotowuje pani dyrektor, zakładając kolejne teczki. Zestresowane, przerażone perspektywą posądzenia o nieudolność nauczycielki są częścią fikcyjnego obrazu szkoły, podtrzymywanego ku zadowoleniu kolejnych rządzących.
(...)
Pełna treść recenzji dostępna na stronie: http://qulturaslowa.blogspot.com/2016/03/mika-sonnta-erekcja-wzrostu.html
Erekcja wzrostu Mika Rudka 
7,4

Życie prowincji w nieco krzywym zwierciadle. Szkoła, ksiądz proboszcz, mieszkańcy - wobec przemian, jakie dokonują się we współczesnym świecie. Lektura w humorystyczny sposób punktuje absurdy systemu edukacji ale i rzeczywistości nas otaczającej, mediów, ludzkie przywary i słabości.
- Z resztą, rozgryzłam już pod koniec pierwszej klasy, o co chodzi w edukacji, żeby wszyscy byli zadowoleni - należy lać wodę i opowiadać pierdoły.
Taki obraz szkoły wyłania się z kart tej książki. Systemowi edukacji zostało z resztą poświęcone najwięcej miejsca. Sama nie tak dawno kończyłam szkołę, z wykształcenia jestem pedagogiem a i moje dziecko wkroczyło już w szkolne mury i ze smutkiem stwierdzam, że krzywe zwierciadło w którym ukazano szkołę jest niepokojąco bliskie rzeczywistości.
Ksiądz proboszcz łamane przez biznesmen - chyba nic więcej nie muszę dodawać.
Kojarzycie Ranczo? No, to tu mieszkańcy są przedstawieni nieco odwrotnie. Generalnie piwo pod sklepem, a do roboty sobie innego jelenia szukaj.
W tym wszystkim mamy dwie postaci które odstają od ogółu, jedną wśród społeczności a drugą między nauczycielkami. Od czasu do czasu dają o sobie znać i przedstawiają odmienny od reszty punkt widzenia. Ich dalsze losy to kolejny przekaz dla czytelnika.
Jeżeli chodzi o fabułę, to naprawdę sporo się dzieje. Unijny projekt który ma zrealizować szkoła to tylko początek. Postaci też mamy sporo, wszystkie są charakterystyczne i wnoszą swoją część do fabuły. Na koniec czytelnik dostaje zakończenie z puentą, która jeszcze długo zostanie mi w głowie.
Do plusów z pewnością zalicze mnóstwo zabawnych dialogów, żywą akcję, pomysł na fabułę i inteligentny przekaz. Mimo, że nie przepadam za popadaniem w tony pedagogiki wstydu to muszę przyznać, że główne wady w naszym społeczeństwie zostały nakreślone bardzo celnie. Zostało to ujęte w szerszym kontekście, co stanowi dodatkową wartość.
Jeśli miałabym szukać jakiegoś minusa, to byłaby to ciut za bardzo rozbudowana całość. W pewnym momencie poczułam przesyt i czekałam aż akcja zacznie się rozwiązywać.
Ze swojej strony bardzo polecam. Świetna rozrywka i jednocześnie skłaniająca do refleksji lektura.
co-przeczytalam.blogspot.com